Bioenergoterapia - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Magia, sekty i wszystko inne (/forumdisplay.php?fid=17) +--- Wątek: Bioenergoterapia (/showthread.php?tid=1002) |
- 67-85-21 - 11-02-2007 11:36 Czyli jak sie pomodlisz i w ten sposob kogos uzdrowisz to jest dobre ?? Ale jesli uwierzysz ze mozesz to zrobic w iminu Boga i dokonasz tego to juz grzech ?? Postanowilem cos jeszcze zamiescic Cytat:OPERACJE FANTOMOWE – BEZKRWAWE OPERACJE http://terapie.pl/index.php?dir=terapie - Anonymous - 11-02-2007 11:38 NIe wiem o jakie zniewolenie Ci chodzi. Poza tym szaman nikogo nie wzywa, tylko SAM podróżuje do duchów. Ale to koliduje z katolicką wizją świata, więc nie będę się wykłucał. - Annnika - 11-02-2007 15:24 Biomen napisał(a):Bioenergoterapia to manipulacja subtelnymi energiami ciał. Bądź co bądź leczenie! Niedawno był pogrzeb dziewczyny, która chciała tak ojcu pomóc. Okazało sie że nie dość że stan ojca doprowadził do jego śmierci po tej "usłudze" to niedługo i ta dziewczyna - 2-3 tygodnie po ojcu - umarła. Nagły i zaawansowany rak. "Zjadł " ją w parę tygodni. Ja wtedy wolę zaufać Bogu i Jemu pozwolić działać, poprosić przyjaciól o modlitwę. - 67-85-21 - 11-02-2007 15:40 Annnika napisał(a):Niedawno był pogrzeb dziewczyny, która chciała tak ojcu pomóc. Okazało sie że nie dość że stan ojca doprowadził do jego śmierci po tej "usłudze" to niedługo i ta dziewczyna - 2-3 tygodnie po ojcu - umarła. Nagły i zaawansowany rak. "Zjadł " ją w parę tygodni. Smutny przypadek, zeby manipulowac energiami trzeba umiec sie zabezpieczyc... jest sobie sama winna - Annnika - 11-02-2007 15:55 Tak , bo zaufała szarlatanerii a nie Bogu. - Anonymous - 11-02-2007 16:40 Chciała manipulować by uchronić boski twór przed śmiercią. Ale wy i tak widzicie co chcecie ^^ Człwoiek widzi szatana tam gdzie mu wygodnie. - Annnika - 11-02-2007 16:56 Chcieli manipulować bo wydawało im się że Szatan da im wiecej niż Bóg. No i niestety skończyło sie jak skończyło. - 67-85-21 - 11-02-2007 17:04 Skonczylo sie tak poniewaz wmowiono jej ze za tym stoi szatan... :/ autosugestia w takich przypadkach naprawde duzo moze zdzialac - Annnika - 11-02-2007 17:10 Ona nic o tym nie wiedziała. O jej dzialaniach dowiedzieliśmy sie krótko przed śmeircią. Praktycznie do końca wydawało jej sie ze to "białą magia" , zwykła energoteriapia... [*] - 67-85-21 - 11-02-2007 17:19 Podzial na biala i czarna magie jest bardzo ksiazkowy No coz wypadki pracujac z energia sie zdarzaja ale nigdy nie slyszalem o przypadku smiertelnym... Zostaje mi jedynie wytlumaczyc to tak ze albo bioenergoterapeuta próbowal jej zaszodzi specjalnie albo podswiadomy strach przed tym wywolal taki efekt Niech spoczywa w pokoju - Anonymous - 11-02-2007 17:22 biała magia? Najlepsza jest magia nie_pieprz_głupot - Annnika - 11-02-2007 17:26 Nie ma białej i czarnej magii. To tylko nazwy niewiele zmieniające. I mylące. - Anonymous - 11-02-2007 17:30 Mmmm... Zgadzam się z Tobą, albowiem dobro i zło to pojęcia mylące. Ale oczywiście to WY wiecie lepiej... - Annnika - 11-02-2007 17:46 To raczej rozgraniczenie - w kwestii magii - miedzy błotem w złotku i w papierze pakowym :twisted: - niezależeni od obwoluty treść ta sama. Grzech i tragedia bałwochwalstwa. - Bioman - 11-02-2007 18:03 Odnośnie spowiedzi, na której byłem niedawno w środę. Jednak nie żałuję tego, że powiedziałem spowiednikowi, iż praktykowałem sobie bioenergoterapię. Dziś na Mszy św. inny ksiądz wygłosił (chyba rozmawiali między sobą o moim przypadku) naprawde świetne kazanie, które daje wiele do myślenia. Mniej więcej brzmiało tak: Każdy człowiek szuka szczęścia. Niektórzy szukają go w niewłaściwych miejscach i wychodzą nieraz z niego okaleczeni. Tak wiele się słyszy się o wróżkach - wskaże Ci ukochaną osobę - co za absurd. O uzdrowicielach, którzy próbują uzdrawiać w niewiadomy sposób. Jaką oni mocą działąją, bo na pewno nie Bożą. Musimy zadać sobie pytanie komu ufamy - wróżkom, uzdrowicielom czy Bogu? Na dzień dzisiejszy ufam Bogu ale wcześniej nie było we mnie takiej ufności. Pamiętam, że kiedyś bardziej wierzyłem w owe uzdrawianie, iż człowiek sam może sobie pomóc w chorobie. A Boga nie trzeba absorbować swoimi problemami, bo napewno ma ważniejsze sprawy. Ale beznadzieja co Ale to jeszcze nic. Kiedyś przeszła mi przez głowę myśl, że bardziej wierzę w tą całą bioenergię, bioaurę i czakry niż w Boga, bo to można przynajmniej wszystko poczuć. Po chwili stwierdziłem, że to bardzo głupia myśl mnie nawiedziła i jak tak w ogólę mogę myśleć. Wiec próbowałem wyprzeć tą myśl z mojej świadomości. Annika pomyliłaś się: Cytat:Biomen napisał/a: To nie moje słowa. |