Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Geniusz kobiety? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Rodzina Katolicka (/forumdisplay.php?fid=41)
+--- Wątek: Geniusz kobiety? (/showthread.php?tid=1066)

Strony: 1 2 3 4


- Annnika - 04-12-2005 17:17

Owszem, ale czasami kobieta nie ma do siebie szacunku, bo tego nauczyło ją otoczenie... Smutny


- Offca - 04-12-2005 17:40

A czasami jej na tym szacunku po prostu nie zależy :/


- Annnika - 04-12-2005 18:01

Ale myślę, że wtedy, gdy ktoś ją wcześniej skrzywdził lub skrzywił moralnie, psychicznie, to forma samodestrukcji, takiej powolnej...

Otoczenie ma tu dużo do roboty, no i wychowanie i przykład z domu Smutny


- Offca - 04-12-2005 18:10

A jeśli był to jej własny wybór? Bo co należy rozumieć pod brakiem szacunku do samej siebie? Nie tylko puszczanie się na lewo i prawo....


- belarmin - 04-12-2005 18:17

Tyle, że ja już na samym początku nie chciałem odnosić się do patolgii. Po co więc takie skrajne opinie?

[-X


- Annnika - 04-12-2005 18:28

ojej, PRZEPRASZAM BARDZO Smutny się poprawię :mrgreen: Uśmiech


- belarmin - 04-12-2005 18:58

Annnika napisał(a):ojej, PRZEPRASZAM BARDZO Smutny się poprawię :mrgreen: Uśmiech
Przepraszać nie trzeba.
Znam trochę kobiet i mam jednak trochę inny obraz.
Przecież nie można generalizować, podobnie jak nie można patrzeć na księdza przez pryzmat jakiś patologii, które zdarzają się w każdej grupie społecznej (nie dawno głośno było a skorumpowanych sędziach, wcześniej jeszcze o psychologach, nauczycielach itp.)
Może jednak jakieś konkretne argumenty?
=P~


- Moniczka - 05-12-2005 14:25

Offca napisał(a):Och, nawet otrzymałyśmy "pomógł" :oops: Za co to było? Za naszą kobiecość? :mrgreen:

Ojej, to moje pierwsze "pomógł" Uśmiech


- Annnika - 05-12-2005 14:54

Moje też i nawet nie wiem, za co Uśmiech ale to baaardzo miłe Uśmiech dzięki Przytulanie


- Harpoon - 06-12-2005 16:02

A ja jestem typem kobiety skromnej i nie umiałam bym pisać tu o "geniuszu kobiety"...
Ale przyznam szczerze, że z wielkim zaciekawienie czytam wasze posty :krzywy:


- belarmin - 06-12-2005 16:18

Harpoon napisał(a):A ja jestem typem kobiety skromnej i nie umiałam bym pisać tu o "geniuszu kobiety"...
Ale przyznam szczerze, że z wielkim zaciekawienie czytam wasze posty :krzywy:
Mnie też to dziwi, że właśnie kobiety nie dostrzegają tak istotnej prawdy o sobie. Odczułem nawet, że niektóre Panie wręcz się z tym nie zgadzają i właściwie mało kto chciał podjąć konkretną polemikę.
:?:


- msg - 06-12-2005 16:21

belarmin napisał(a):właściwie mało kto chciał podjąć konkretną polemikę
Może w myśl zasady, że o faktach się nie dyskutuje Uśmiech Po prostu to "milczenie" należy uznać za milczącą aprobatę twojego stwierdzenia, to chyba dobrze Uśmiech


- belarmin - 06-12-2005 16:26

msg napisał(a):Może w myśl zasady, że o faktach się nie dyskutuje Uśmiech Po prostu to "milczenie" należy uznać za milczącą aprobatę twojego stwierdzenia, to chyba dobrze Uśmiech
Czyli mam nauczkę na przyszłośc: o rzeczach oczywistych nie warto dyskutować. :roll:


- msg - 06-12-2005 16:28

Ja bym tego nie nazwał nauczką, a raczej wyjątkiem potwierdzającym zasadę, że chyba jest to jeden z newielu tematów, gdzie nie było jakiegoś zdecydowanego głosu sprzeciwu wobec jakiejś tezy Uśmiech


- Annnika - 06-12-2005 21:43

A może po prostu za bardzo tkwi w nas dawne myślenie, że myślenie o sobie dobrze jest pychą... No i że pewne rzeczy po prostu są, nie rozpatrujemy je w aspekcie swoich plusów, zalet... one po prosu są ... jako wyposażenie... Smutny