Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Modlitwa o uzdrowienie - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Odnowa w Duchu Świętym (/forumdisplay.php?fid=14)
+---- Dział: Charyzmaty (/forumdisplay.php?fid=18)
+---- Wątek: Modlitwa o uzdrowienie (/showthread.php?tid=1078)

Strony: 1 2 3 4 5 6


Modlitwa o uzdrowienie - Annnika - 05-12-2005 23:21

Temat dla wielu kontrowersyjny.

Wielu nie wierzy, dopóki nie zobaczy, innym i to mało, inni wierzą bo usłyszeli...

Dla wielu problem, bo nie da sie kontrolować, nie da się nakazać Bogu spełnić nasze prośby, niektórzy chorzy ozdrawiają, inni nie.

Posługuję modlitwą o uzdrowienie od kilku lat. Nie mnie oceniać, czy jest ona skuteczna, jak Bóg tego chce a my usilnie prosimy - działa :jupi:

Czasami widać od razu, czasami potrzebne są potwierdzenie lekarskie. Znam sporo osób , które zostały uzdrowione. Lub były świadkami uzdrowienia.

Jakie są Wasze doświadczenia zw. z tą modlitwą :?: W końcu jest ona zgodna z ostatnim nakazem...


- voska - 05-12-2005 23:50

Ja zostałam uzdrowiona w trakcie takich modlitw. Wierze w to że Pan Bóg jeśli chce moze w ten sposób działać.


- Harpoon - 06-12-2005 13:02

Co ja mogę powiedzieć...
wierze ze Bóg uzdrawia...
ale dla mnie to jest jednak bardziej złożony temat...


- Annnika - 06-12-2005 21:26

Ad voska

Owszem, ale szkoda, że ludzie nie chcą po prostu przyjąć do wiadomości, że zawsze i wszędzie Boża wola na pewno jest dla nas lepsza, i że czasem cierpienie do czegoś jest potrzebne :/

A Bóg często uzdrawia niespodziewanie, a najczęściej, gdy modlimy się o jego uzdrowienie uznając jakby nie było jego wolę przed naszą, czyli poddajemy się Mu, to wtedy uczymy się posłuszeństwa i dziecięcego zaufania Uśmiech

To mnie nauczyła właśnie posługa modlitwy o uzdrowienie Uśmiech


- Kyllyan - 07-12-2005 16:00

Wiecie. Ciekawe, że takie cuda zdarzają się w różnych ruchach charyzmatycnych.
Katolickich, protestanckich. Pogańskich również. Język
Natomiast nie zdarzają się w tradycyjnym Kościele. Jakoś tak, na wszelki wypadek, wolę sie trzymać od takch charyzmatów z daleka Szczęśliwy


- voska - 07-12-2005 21:35

Kyllyan napisał(a):Natomiast nie zdarzają się w tradycyjnym Kościele. Jakoś tak, na wszelki wypadek, wolę sie trzymać od takch charyzmatów z daleka
Taaak? Zapraszam na Jasną Górę w takim razie. Jesli cuda się nie zdarzają w tradycyjnym Kosciele to pulini mają niezła schizofrenie bo ponawieszali obie całą masę wot i nawet mają księgę cudów i uzdrowień. Kłamcy oszusci masoneria... albo czyjeś niedoinformowanie...


- Offca - 07-12-2005 21:52

Kyllyan napisał(a):wolę sie trzymać od takch charyzmatów z daleka

No cóż. Nie wiesz co tracisz.


Kyllyan napisał(a):Wiecie. Ciekawe, że takie cuda zdarzają się w różnych ruchach charyzmatycnych.
Katolickich, protestanckich. Pogańskich również.

Kyllyan napisał(a):Natomiast nie zdarzają się w tradycyjnym Kościele.

No tak, Odnowa i charyzmatycy to już nie tradycyjny Kościół, tylko na pewno Kościół szachrajski. Tradycyjny Kościół to jaki? Babcie w moherowych beretach?
Apostołowie też zapewne jakieś cuda niewidy uprawiali.


- Annnika - 07-12-2005 22:01

No właśnie, co masz na myśli mówiąc o tradycyjnym Kościele :?: To jak są ogólne parafialne otwarte Msze z modltwą o uzdrowienie, to nowy Kościół tworzymy :?: Czy raczej działamy zgodnie z jego hierarchią :?:

NIE wiem, do czego pijesz Smutny


- voska - 07-12-2005 22:31

Oj Tradycyjny Kościół to Kościół przed Vaticanum II. Przynajmniej tak wnioskuję z tonu wypowiedzi. Przykro mi, ale uzdrowienia na Mszach Trydenckich też się zdarzały.


- Annnika - 07-12-2005 22:42

A to faktycznie przykrość :mrgreen: , biedny Oczko


- Kyllyan - 08-12-2005 08:39

Nie pomyślałem, że mówiąc: "kościół tradycyjny" zostanę wzięty za lefevrystę, czy sedewakantystę Oczko Więc prostuję. Miałem namy śli ten "normalny" Kościól.
No, w każdym razie nie ten "zielony" Uśmiech


- Annnika - 08-12-2005 08:57

No to te uzdrowienia, o których mówimy dzieją się właśnia w tym "normalnym" kościele, pzecież jakby nie było:

a) Odnowa jest częścią KrK, działą w jeg ostruktrach i pod jego kontrolą;

b) uzdrowienia zdarzają się jakby nie było w ogromnej mierze poza Odnową Uśmiech


- Kyllyan - 08-12-2005 11:51

Dobra, więc tak. Jestem psychoerapeutą. Moja dziedzina to leczenie uzależnień, głównie od alkoholu. A z alkoholizmem jak z cukrzycą. Cukrzyk, jak nie bedzie jadł cukru, będzie zdrowy.(trochę upraszczam) Alkoholik nie powinien pić do końca zycia i będzie OK(znów upraszczam). No i mam sukcesy i spory procent skuteczności. A że jestem terapeutą o nastawieniu chrześcijańskim to praktyki religijne w terapii są bardzo ważne. No i zdarza się, że mój pacjent trafia do jakiejś grupy charyzmatycznej. Tam kładą na niego ręce, modlą się, a potem mu mówią, że został uzdrowiony. Czasem co poniektóry uwierzy. No bo jak został uzdrowiony, to przecież może sobie jednego wypić. Przeważnie takie przystąpienie do takiej grupy kończyło się kilkumiesięcznym nawrotem, i moja kilkumiesięczna praca nad pacjentem szła na marne, bo bo ktoś nawiedzony uwierzył, że potrafi uzdrawiać.


- jswiec - 08-12-2005 15:05

Kyllyan napisał(a):zdarza się, że mój pacjent trafia do jakiejś grupy charyzmatycznej. Tam kładą na niego ręce, modlą się, a potem mu mówią, że został uzdrowiony. Czasem co poniektóry uwierzy.
Jeśli jest to poważna katolicka grupa modlitewna, to nie mają prawa mówić "zostałeś bracie uzdrowiony". To tylko sam zainteresowany może stwierdzić, że nie czuje już pociągu do alkoholu, a nie oni.

Ponadto powinnimu uświadomic, że nie powinien w dalszym ciągu rezygnować z terapii:
[...]sprowadź lekarza, bo jego też stworzył Pan,
nie odsuwaj się od niego, albowiem jest on ci potrzebny.
Jest czas, kiedy w ich rękach jest wyjście z choroby [Syr 38,12-13]

Protestanci tej księgi nie uznają, dlatego nie stosują się do tych natchnionych wskazówek w czasie modlitwy o uzdrowienie.
W ogóle Syr 38,1-15 to lektura obowiązkowa dla każdej katolickiej diakonii modlitwy wstawienniczej Uśmiech Uśmiech Uśmiech


- Rafik - 08-12-2005 15:19

Kyllyan napisał(a):Tam kładą na niego ręce, modlą się, a potem mu mówią, że został uzdrowiony

Jako osoba posługująca darem modlitwy wstawienniczej mogę powiedzieć że martwi mnie podejście osób którzy powyższe rzeczy głoszą. :| Jeśli chodzi o mnie, to bez potwierdzenia raczej nie zdarzyło mi się powiedzieć danej osobie że została uzdrowiona. Bardzo często spotykam się z sytuacją człowieka któremu takie zdanie zostało powiedziane, nie dość że się zawiódł, to na dodatek sam został ze swymi problemami i troskami. :|
Wina nie leży jedynie po samej stronie modlącego (posługującego darem uzdrawiania), jest obustronną pomyłką, osoba "uzdrawiana" często musi uwierzyć w bardzo powolny "proces" uzdrawiania, a także trwać w modlitwie [-o< i postanowieniu poprawy (mam tu na myśli np. nałogi). Zdarzają się przypadki uzdrowień natychmiastowych, które można stwierdzić po zakończonej modlitwie (np. odzyskanie wzroku). Jeśli mamy zaś na myśli uzdrowienie z nałogu to aby potwierdzić takie uzdrowienia potrzeba czasu, lub obecność osoby posługującej (bodajże) darem poznania, która jednoznacznie stwierdzi że dana osoba od dziś ma wstręt do nałogu.

Reasumując: Trzeba zachować ostrożność w sferze uzdrowień duchowych i takich których natychmiastowo w 100% nie da się stwierdzić :!: