Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Modlitwa o uzdrowienie - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Odnowa w Duchu Świętym (/forumdisplay.php?fid=14)
+---- Dział: Charyzmaty (/forumdisplay.php?fid=18)
+---- Wątek: Modlitwa o uzdrowienie (/showthread.php?tid=1078)

Strony: 1 2 3 4 5 6


- Ks.Marek - 17-06-2007 22:28

gradzia napisał(a):nie za bardzo rozumiem o co chodzi z tym "rajem utraconym"...:/
Chodzi mi o to, co Świętej, a jak spotyka się z rumorem, hałasem, etc, to się zraża. I później trzeba długo takiego człowieka przekonywac do powrotu do idealizowania.


- gradzia - 09-12-2007 23:52

no właśnie mialam w sobotę modlitwę o uzdrowienie i właściwie to co otrzymałam od Boga to co zostało uzdrowione jest dla mnie niesamowitym darem. czuję się Jego kochanym dzieckiem, ktore bierze w ramiona codziennie gdy jestem smutna i teraz to plakać mi się chce ze wzruszenia ilekroć w sercu pojawia się obraz Boga trzymajacego na kolanach i mówiącego takim czulym głosem że kocha i jest...Aaaa tego się nie da opisać słowami nawet...a osoby które się modliły powiedziały że to nie koniec darów dla mnie, że zostanę szczególnie obdarowana w najbliższym czasie....a już jestem taka szczęsliwa. Chwała Panu


- Talmid - 14-04-2008 12:14

Zdrowszy wybór.

Pragnałbym podzielić się z Wami kilkoma osobistymi refleksjami na temat posługi uzdrawiania.

Byłem niedawno na Mszy Św. z modlitwą o uzdrowienie w jednej z warszawskich parafii, w której jakiś czas temu była prowadzona skuteczna posługa uzdrawiania.

A skuteczna była z dwóch prostych powodów.

1 Prowadzona była w kontekście ewangelizacji.
Msze były odprawiaane na dużym placu na zewnątrz kościoła, gdzie gromadziło się czasami nawet kilkanaście tysięcy osób. W związku z tym mógł na nią trafić, również przypadkowy przechodzień. Rozwieszano również plakaty zachęcające na mieście. Kazania miały zawsze charakter mocno ewangelizacyjny. Na każdej mszy była możliwość ogłoszenia Jezusa =D> osobistym Panem i Zbawicielem.

2 Stwarzana była atmosfera sprzyjająca otwarciu się na działanie Ducha Św.
Było zawsze bardzo radośnie i entuzjastycznie. :jupi: Śpiewano wesołe pieśni. Modlili się wszyscy w językach, nawet i Ci, którzy tego daru nie mieli też próbowali się otwierać. Zresztą wiele osób go tam otrzymało.
Ludzie wykonywali różne gesty, a zatem angażowali również ciało w modlitwę. :jupi: Zawsze było wiele świadectw uzdrowień, zarówno przed mszą, z poprzednich mszy, jak i w jej czasie z tych, które się dokonywały na bieżaco.
Udokumentowanych medycznie uzdrowień było zazwyczaj od kilku do nawet kilkunastu. A tych nieudokumentowanych, rzecz jasna, znacznie więcej.
Efekt tego wszystkiego był taki, że nawet jeśli ktoś nie został uzdrowiony to odchodził mocno zbudowany. Uśmiech
Było, co oczywiste, wiele nawróceń. Zresztą głownie o to chodziło, aby ludzie spotkali Jezusa =D> .

Msza Św. z modlitwą o uzdrowienie nie służy podnoszeniu stanu zdrowotności wśród katolików, ale ewangelizacji. :!:

A jak to wygląda obecnie?
Wydaje się że całkiem odwrotnie. Posługa jest nieskuteczna. Smutny Nie było żadnego świadectwa uzdrowienia, ani z poprzednich, ani obecnej.
Msza jest wewnątrz kościoła. Przychodzi na nią niewielka grupka katolików, starych wyjadaczy tego typu spotkań.
Atmosfera jest przygnębiająca. Smutny Ksiądz mówi takim głosem jakby cierpiał na depresję. Nie ma żadnej radości.
Nic dziwnego, że żadnych uzdrowień nie zauważyłem. Smutny

A zatem życzę wszystkim prowadzącym posługę uzdrowienia zdrowszego wyboru.


- aga - 14-04-2008 17:02

Talmid napisał(a):Atmosfera jest przygnębiająca. Smutny Ksiądz mówi takim głosem jakby cierpiał na depresję.

Dobre, hehe.

Ja byłam we wtorek na modlitwie (na Mszy nie byłam, bo w ogóle zapomniałam o "imprezie").
A to fakt, że przychodzą ciągle ci sami. Ale sądzę, że uzdrowienia były, głęboko w to wierzę.

[ Dodano: Pon 14 Kwi, 2008 17:04 ]
Czasem też mam wrażenie, że prowadzący modlą się jakoś beznamiętnie, bez zaangażowania. Ale każdy ma lepsze i gorsze dni, nie zawsze się Boga "czuje", wreszcie - nie zawsze człowiek ma ochotę się modlić, a akurat się składa, że w takim gorszym dniu wyznaczyli Cię do prowadzenia spotkania i co...? I Bóg obdarza szczególnymi łaskami.


- czarek - 18-04-2008 20:15

Talmid napisał(a):A tych nieudokumentowanych, rzecz jasna, znacznie więcej.
Może jestem w błędzie, ale tych "nieudokumentowanych' raczej powinno się unikać :wink:
aga napisał(a):Ale każdy ma lepsze i gorsze dni, nie zawsze się Boga "czuje", wreszcie - nie zawsze człowiek ma ochotę się modlić, a akurat się składa, że w takim gorszym dniu wyznaczyli Cię do prowadzenia spotkania i co...?
Bóg to nie dezodorant, żeby go "czuć" Szczęśliwy
W takim wypadku przeprasza się i ktoś Cię zastępuje... Uśmiech


- Talmid - 18-04-2008 22:05

czarek napisał(a):Może jestem w błędzie, ale tych "nieudokumentowanych' raczej powinno się unikać :wink:
A jak udokumentujesz przykładowo uzdrowienie z braku przebaczenia?


- aga - 18-04-2008 22:33

Albo uwolnienie od grzechu lub zranienia seksualnego.


- czarek - 18-04-2008 23:45

Faktycznie, powinienem dopisać o co mi chodzi Uśmiech
Ale myśle, że mnie zrozumieliście.


- Ks.Marek - 23-04-2008 16:55

Jest coś takiego: http://ekai.pl/bib.php/dokumenty/uzdrowieniamodlitwy/uzdrowienia_modlitwa.html
znane?


- pokorny - 28-10-2008 02:15

Witam Wszystkich serdecznie! Czytam sobie Wasze posty i chce dolaczyc do Waszego tematu.

Po tym co mnie w zyciu spotkało chciałem Wam zaświadczyć, ze warto bardzo ufnie, wytrwale modlić sie z wielka cierpliwością do Pana Boga, gdyż dal mi On znak spełnił to o co go usilnie bardzo mocno wytrwale prosiłem. Skoro mnie wysluchal i obdarowal mnie tym o co go prosilem w obecnosci kilku osob, ktore byly tego zdarzenia naocznymi swiadlami to znaczy ze gdyby kazdy z Was tak naprawde jak pow/ opisalem modlilby sie wytrwale prosząc o uzdrowienie zapewne Pan obdarował by go Swoja Łaska Bożej Dobroci.

Pozdr...

Z Panem Bogiem.


- agawa - 26-11-2008 22:30

potrzebuję takiej modlitwy


- pokorny - 27-11-2008 03:06

agawa.

Cytat:potrzebuję takiej modlitwy
Nie ma problemu pomodlę się, napisz co Ci dolega?


- agawa - 27-11-2008 12:21

potrzebuję uzdrowienia duchowego, siły aby móc posprzątać bród z minionych lat, szatan mi w tym przeszkadza, perfidnie wykorzystuje moje słabości, a ja nie umiem w pełni zaufać Jezusowi - nie wiem dlaczego nie umiem, chcę, bardzo chcę, ale coś przeszkadza, na prawdę nie wiem co to jest...


- pokorny - 27-11-2008 13:00

agawa
Cytat:potrzebuję uzdrowienia duchowego, siły aby móc posprzątać bród z minionych lat,
To bardzo piękne wspaniale pragnienie pochodzące napewno nie od ZŁEGO a zapewne od DOBREGO czyli od Samego Pana Boga.
Cytat:szatan mi w tym przeszkadza, perfidnie wykorzystuje moje słabości,
Pociesz sie ze nie jestes sam, ze wielu ma ten problem i wielu Swietych bylo perfidnie kuszonych przez ZLEGO lecz nie poddali sie jemu a potrafili pokonac ta Bestie ufajac Panu Bogu: Nie wolno jest Ci nawet na chwilke zwątpić w Pana Boga a Bestia ZŁA, oddali sie od Ciebie.
Cytat:a ja nie umiem w pełni zaufać Jezusowi - nie wiem dlaczego nie umiem, chcę, bardzo chcę, ale coś przeszkadza, na prawdę nie wiem co to jest...
Jak ten Zły próbuje Cie przestraszyć i widzi ze mu sie to dobrze udaje zaciera swe łapy klaszcząc w nie. Ty musisz tez tego Zlego psychologicznie zwalczac. Jak On zobaczy ze Ty non stop ufasz Panu Bogu i daremne sa Jego kuszenia da Ci zapewne w pewnym momencie spokój. Radzil bym uzbroic sie w cierpliwosc i nie dac Zlemu za wygrana jak On zobaczy ze nie da rady Cie pokonac da sobie spox i pojdzie w cholere. A Pan Bog nigdy nikogo na lodzie nie pozostawia Bog od czlowieka nigdy nie odchodzi. A Zly jak widzi ze jestes Ty od Niego mocniejszy, silniejszy zostawia czlowieka w spokoju i odchodzi.
Polece w mojej Modlitwie prosbe o potrzebna Tobie sile.
Z Panem Bogiem.

[ Dodano: Czw 27 Lis, 2008 12:05 ]
Ps.(Pamietam Zory tak mi sie dobrze tanczylo ze do rana z parkietu nie schodzilem dobrze grali na disco)


- agawa - 27-11-2008 21:13

Dziękuję, to bardzo pocieszające no napisałeś...