Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
"Potęga" mocy Szatana? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Magia, sekty i wszystko inne (/forumdisplay.php?fid=17)
+--- Wątek: "Potęga" mocy Szatana? (/showthread.php?tid=108)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15


"Potęga" mocy Szatana? - Rasta - 04-09-2004 08:42

Słyszałem o tym, ze Sztan ma olbrzymią moc. Ze podczas opętania osoby nawet 10 chłopa moze sobie nie poradzic z utrzymaniem osoby opetanej. Slyszalem o zrywaniu lancuchow. Czytalem gdzies nawet, ze ktos wymiotowal szklem czy tam gwozdziami juz nie pamietam.
Czy to wszytsko jest prawada? A dlaczego aniolowie nie maja takiej mocy aby ochronic nad przed zlem? Szatan sie takjawnie ukazuje a aniolowie sa tacy stateczni.


- playah - 04-09-2004 13:53

Rasta napisal:
Cytat:Czy to wszytsko jest prawada? A dlaczego aniolowie nie maja takiej mocy aby ochronic nad przed zlem? Szatan sie takjawnie ukazuje a aniolowie sa tacy stateczni.
No ja czasem mam wrazenie ze sily zla bardziej sie staraja zeby nas zniszczyc niz sily dobra sie staraja nas bronic...ale moze mi sie tylko zdaje...


- Daidoss - 04-09-2004 14:45

Mi sie wydaje, ze to czy aniolowie interweniuja zalezy tylko od nas a kiedy atakuja zle duchy nie zalezy to calkiem od nas. jak dla mnie jest taka roznica, nie wiem czy sluszna czy nie bo to moja osobista interpretacja.


- Rasta - 05-09-2004 17:21

Ale dlaczego dzialanie szatana jest tak mocne??
To jest straszne, ze moze do nas przeniknac.


Spokojnie....... - Gregoriano - 06-09-2004 21:21

Chyba trochę za demonicznie, czyli szatan wcale nie ma takiej mocy jakby się wydawało. Może dojść do błędnych jakie powstały w przypadku manicheizmu. Tam uwypukla się walkę dobra ze złem, jednak zło jest ponadczasowe, które właściwe stanowi równoważną siłę w stosunku do Dobra. Bóg jest wsechmogący i nikt poza Nim, szatan jest jedynie stworzenim. Wyraźnie jest powiedziane, że on przegra, a właściwe to już się dokonało. Dlatego nie mówmy zbytnio o potędze jego mocy, bo to chyba nieadekwatne słowo do rzeczywistości. Z nami jest Jezus, a Jemu to lucifer musi oddać pokłon, a jednocześnie to oznacza, że i nas nie może pokonać pod warunkiem, iż Jezus będzie z nami. To już kwestia naszego wyboru....

Rzeczywiście działanie szatana jest bardzo dziwne i można tego się bać. przytoczone przykłady przez Raste są prawdą, poczęści sam tego doświadczyłem. Jednak czy to się dzieje tak często? Nie, dlatego nie ma co wyolbrzymiać.

Oczyuwiście nie chodzi mi o trywializację zła, ale o właściwe proporcje. Jezus mówi: "Jam zwyciężył świat". Alleluja


- Robi - 07-09-2004 21:49

z dwoch niezaleznych zrodel slyszalem o opetaniu na tegorocznej pielgrzymce na jasna gore. ponoc ta dizewczyna ma ten problem od dluzszego czasu. i to ja opetalo na wystawieniu najswietszego sakramentu. jakos wobec takiej sytuacji nie czuje sie szczegolnie chroniony ani przez aniolow, ani przez Jezusa... Smutny


- Lubsia - 07-09-2004 23:33

Czytalam kiedys berdzo fajna ksiazke ( "Wyznania egzorcysty" Gabriela Amorth") i znalazlam tam bardzo fajny fragment, ktory moze po czesci odpowie na pytanie Rasty.
"Jezus przyszedl, aby zniszczyc dziela diabla (1J 3,8), by wyzwolic czlowieka z niewoli szatana i zapoczatkowac krolestwo Boze. W czasie miedzy pierwszym przyjsciem Chrystusa a Paruzja (drugim triumfalnym przybyciem Chrystusa jako Sedziego) zly duch chce zdobyc jak najwiecej ludzi; jest to walka, ktora prowadzi jak szaleniec, wiedzac, ze jest juz pokonany, swiadom, ze ma malo czasu. (Ap 12,12)

Robi napisał(a):i to ja opetalo na wystawieniu najswietszego sakramentu.
Mam pytanko czy wtedy ja opetalo, czy dopiero wtedy okazalo sie ze jest opetana. Zly duch boi sie Boga i w takim momencie mogl wpasc w szal i sie ujawnic.


- Rasta - 08-09-2004 08:02

Jezus juz przyszedl aby zetrzec glowe Szatana. Znisazczyc dziala Diabla. Ale Diablel wlasnie chyba tak po smierci Jezusa bardziej ukazal swoje dzialanie.


- Gregoriano - 08-09-2004 16:36

Robi napisał(a):z dwoch niezaleznych zrodel slyszalem o opetaniu na tegorocznej pielgrzymce na jasna gore. ponoc ta dizewczyna ma ten problem od dluzszego czasu. i to ja opetalo na wystawieniu najswietszego sakramentu. jakos wobec takiej sytuacji nie czuje sie szczegolnie chroniony ani przez aniolow, ani przez Jezusa... Smutny

Ojjj Robi. To albo ma ten problem od dłuższego czasu albo jak twierdzisz "opętało ją podczas wystawienia Najświętszego Skramentu"?

Szczerze to jakieś fatalistczne wnioski wyciągasz z tej histroii. Ale to nie moja sprawa, choć zachęcam do większego optymizmu, którego zapewne ci nie brakuje \Duży uśmiech/

1. Nie wszystko zaraz musi nasuwać nam opętanie. Nawet jeśli dana osoba jakoś dziwne się zachowywała na w/w modlitwie nie oznacza to, że "opanował" ją szatan. Skąd takie wnioski? Należy również pamiętać, iż jeśli przypuśćmy - abstrachując od przywołanej sytuacji" - ktoś jest opętany to może się "dziwnie" zachowywać np.: wić się po ziemi, "pienić się na widok krzyża czy podczas mszy św. itd.

2. Co to była za niezależne źródła? Kto to był? Czy były to osoby, które mają wystarczającom wiedzę aby wyrokować w takich zdarzeniach? Interesuje mnie teza, że niby na adoracji nastąpiło opętanie.... Może to dziwne, ale jeśli ktoś oddaje swoje życie szatanowi nawet podczas modlitwy to może zostać opętany, to jego wybór. /to nie jest komentarz do tej osoby, zaznaczam!!!!!!!!/

3. Jeśli było tak, że dziwaczne zachowanie ma być dowodem na opętanie to żaden dowód, ponieważ wcale tak nie musi być. Pewien egzorcysta opowiedział mi pewną historię jak jedna dziewczyna "zdradzała" objawy opętania a okazało się, że były to pewne zaburzenia emocjonalne. Dlatego nie ma co przesądzać sprawy.

4. Moje wnioski oparłem na swoim domyśle, mianowicie: ktoś widział zachowanie tej dziewczyny podczas adoracji i od razu pojawiły się sugestie o opętaniu. Dlatego jeszcze raz proszę kim byli, którzy tak twierdzą. Jednocześnie to co napisałem nie jest jakąś wnikliwom oceną sytuacji z racji fragmentarycznej wiedzy.

5. W tych sprawach musimy zachować ostrożność. Nie ferujmy "tanich" wyroków.

6. Ja wobec sytuacji opętania /choć to bardzo rzadkie/ bym jeszcze bardziej liczył na Jezusa, bo jak nie On to kto?

7. W ostatnim czasie zauważyłem, iż wydarzenia manifestacji zła, opętania bardziej nas interesują niż wszelkie inne. Nie wiem dlaczego tak bacznom uwagę zwracamy na zło. Chyba dlatego, że jest to takie tajemnicze. Dlatego bardzo często możemy popaść w przesadne interpretowanie pewnych zdarzeń. A wystarczy Jedno - skupić się na Jezusie!!!!!!


- Robi - 08-09-2004 23:07

no faktycznie niejasno sie wyrazilem. a wiec:
-nie opetalo ja podczas wystawienia najswietszego sakramentu, ale byla opetywana wczesniej, a podczas wystawienia szatan dal o sobie znac.

zrodlo jest wiarygodne, interwencja dwoch ksiezy chyba o czyms swiadczy. zrodla sa neizalezne: pierwsze to swiadek ow zdarzenia, drugie koles, ktory mieszka w tej samej miejscowosci co opetaana.


- Gregoriano - 09-09-2004 08:45

Robi napisał(a):zrodlo jest wiarygodne, interwencja dwoch ksiezy chyba o czyms swiadczy.

Ktoś musiał zainterweniować, tym bardziej w takiej sytuacji. Jednak to wcale nie jest jakiś pewnik, że to opętanie!

Robi napisał(a):zrodla sa neizalezne: pierwsze to swiadek ow zdarzenia, drugie koles, ktory mieszka w tej samej miejscowosci co opetaana.

Własnie o to mi chodziło. Choć dalej sie upieram, że powyższe świadectwa to bardziej relacje o jakimś dziwnym zdarzeniu niż opętaniu, bo to trudno stwierdzić. Oczwyiście nie podważam tego co mówisz, tylko uważam, iż w tych sprawach powinniśmy zachować intelektualną wstrzemięźliwość.


- Daidoss - 09-09-2004 14:43

No walsnie co to za diagnoza?? Wcale nie jest powiedziane, ze akurat to bylo opetanie.


- Robi - 10-09-2004 00:47

tak samo mozna powiedziec ze nie kazde "opetanie" jest opetaniem (wychwyccie kontekst, jedno w cudzyslowie, drugie nie) jak i to, ze nie kazde "wylanie ducha" bedzie prawdziwym wylaniem ducha. i tu i tu mozna znalezc wytlumaczenie w postaci choroby czy tez dynamiki tlumu lub podatnej na slowo i zdarzenia psychiki


- Gregoriano - 10-09-2004 08:55

Robi nie o to mi chodzi....

Nie czepiam się na "pałe" bądź chcę czegoś bronić. Tylko wizualna - bo chyba o czymś takim mówimy - to bardzo mało. Nie wiem czy wiesz, ale egzorcyści korzystają z pomocy psychiatrów i na odwrót. /patrz: G. Amorth Egzorcyści i psychiatrzy/ Opętanie to naprawdę bardzo rzadka sprawa. Natomiast jeśli chodzi o wylanie, to się z topbą nie zgadzam z prostego powodu. Duch Święty przychodzi zawsze i wszędzie przez wiarę, jeśli prosisz to masz pewność Jego obecności. /por. J 7, 37-39/ Jednocześnie nie sądze aby było dobre porównywanie "wylania" do opętania czy tłumaczenia tego przez jakomś psychologie tłumu. Tuy nie chodzi o znalezienie "jakiegoś" wytłumaczenia, tutaj potrzeba wielkiego doświadczenia, wiedzy i otwartości na Ducha Świętego.


- Hallo - 11-09-2004 12:48

Tak na marginesie chłopaki szatan raczej powinno się pisać moim zdaniem przez małe szUśmiech