Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Fight or Die !! - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (https://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Pogaduchy na LUZIE (/forumdisplay.php?fid=10)
+--- Dział: Hyde Park (/forumdisplay.php?fid=35)
+--- Wątek: Fight or Die !! (/showthread.php?tid=1085)

Strony: 1 2


Fight or Die !! - Harpoon - 08-12-2005 16:26

moja nowa życiowa dewiza ;>

Piszę temacik tak sobie po prostu Uśmiech

Żeby innym powiedzieć, że warto walczyć o swoje życie cokolwiek by się nie działo...

Więc kochani: "Fight or Die !!"


- Anonymous - 08-12-2005 16:41

A można inaczej? Np Die fighting [Obrazek: firedevil1vr.gif]


- msg - 08-12-2005 17:08

Harpoon napisał(a):Żeby innym powiedzieć, że warto walczyć o swoje życie cokolwiek by się nie działo...
Pozostaje mi tylko Tobie życzyć, żebyś się za bardzo nie zapędziła w tej walce o swoje życie...


- Harpoon - 08-12-2005 17:10

semper_malus napisał(a):A można inaczej? Np Die fighting
jak kto woli :twisted:


msg napisał(a):Pozostaje mi tylko Tobie życzyć, żebyś się za bardzo nie zapędziła w tej walce o swoje życie...
chyba nie można się w tej sprawie za bardzo zapędzić :twisted:


- msg - 08-12-2005 17:14

Harpoon napisał(a):chyba nie można się w tej sprawie za bardzo zapędzić
Oj można, można... a potem okazuje się, że trzeba się było w pewnym momencie zatrzymać... Ale jeszcze jesteś młoda, więc wszystko przed tobą :mrgreen:


- Harpoon - 08-12-2005 17:19

msg napisał(a):
Harpoon napisał(a):chyba nie można się w tej sprawie za bardzo zapędzić
Oj można, można... a potem okazuje się, że trzeba się było w pewnym momencie zatrzymać... Ale jeszcze jesteś młoda, więc wszystko przed tobą :mrgreen:

co konkretnie masz na mysli..?


- msg - 08-12-2005 17:25

Oglądałaś film "Wodzirej"?? Jeżeli nie, to zobacz go, stary dobry polskim film z Jerzym Stuhrem w roli głównej, jest właśnie o człowieku, który całe swoje życie walczy o swoje. tylko o swoje.


- Anonymous - 08-12-2005 17:35

msg napisał(a):Oglądałaś film "Wodzirej"?? Jeżeli nie, to zobacz go, stary dobry polskim film z Jerzym Stuhrem w roli głównej, jest właśnie o człowieku, który całe swoje życie walczy o swoje. tylko o swoje.


Chyba trochę przesadzasz , bo walczyć o swoje jeszcze nie oznacza iść do celu po trupach. Poza tym motto te pasuje do osoby młodej, dynamicznej i sprzeciwia się marazmowi. Nie wolno dać sie roztargać na szmaty.

Co cię nie zabije to cię wzmocni :krzywy:


- Harpoon - 08-12-2005 17:39

msg napisał(a):Oglądałaś film "Wodzirej"?? Jeżeli nie, to zobacz go, stary dobry polskim film z Jerzym Stuhrem w roli głównej, jest właśnie o człowieku, który całe swoje życie walczy o swoje. tylko o swoje.
nie oglądałam ;P
ja tu nie mówię chyba o takiej konkretnej walce o swoje, chociaż w tym też coś jest :hm:


semper_malus napisał(a):Co cię nie zabije to cię wzmocni
w 100% się zgadzam :!: Uśmiech


no tak, walczenie o swoje to nie do końca dążenie do cewlu po trupach ;P

hehe, ja walczę o życie.. o prawdziwe życie w wolności etc.


- msg - 09-12-2005 00:25

Harpoon napisał(a):no tak, walczenie o swoje to nie do końca dążenie do cewlu po trupach

hehe, ja walczę o życie.. o prawdziwe życie w wolności etc.
No i właśnie dlatego napisałem wcześniej, żebyś się nie zapędziła, bo samo w sobie to nie jest złe, tylko, jak we wszystkim, trzeba znać umiar, i tylko o to mi chodzilo.


- Harpoon - 09-12-2005 00:42

No to wszystko jasne Uśmiech


- Annnika - 09-12-2005 23:17

Pewnie, że warto walczyć; kwestia, jak i z kim... bo może się okazać, że walczymy przewciwko samym sobie... albo naszym mylnym wyobrażeniom...


- msg - 10-12-2005 15:39

Annnika napisał(a):może się okazać, że walczymy przewciwko samym sobie... albo naszym mylnym wyobrażeniom...
Właśnie o to mi chodziło, że najpierw trzeba się dobrze zastanowić, co oznacza "moje życie", bo można sie samemu zniewolić jakimś jego wyobrażeniem, którego nigdy nie osiągniemy i tylko nas to zniszczy.


- Harpoon - 10-12-2005 15:46

Ja dobrze wiem, co robię, za dużo przeszłam, żeby nie wiedzieć teraz przeciw czemu walczę :lol2:


- Anonymous - 10-12-2005 15:48

Myślę, że chodziło o to żeby się nie poddawać i nie dać zrobić sobie krzywdy, a przez niektórych zostało to odebrane jakby Harpoon uzbrojona po zęby w broń masowej zagłady wybierała się na jakąś wojnę...