Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Leksykon rodziny - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Ewangelizacyjna Pomoc (/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Wątek: Leksykon rodziny (/showthread.php?tid=1090)

Strony: 1 2 3


Leksykon rodziny - ddv - 10-12-2005 10:44

Papieska Rada ds. Rodziny opublikowała leksykon moralności chrześcijańskiej
Cytat:Autorzy tej monumentalnej książki są świadomi laicyzacji świata i kultury. Idą pod prąd współczesnego myślenia - i Kościół, jako "znak sprzeciwu", tak powinien chodzić. Może w wielu sprawach będzie to ostatni głos wzywający ludzi i świat do rozsądku. Jednak niby-ewangeliczny styl: "tak-tak, nie-nie" chwilami przeraża.

"Leksykon terminów niejasnych i dyskusyjnych odnoszących się do rodziny, życia i problemów etycznych", wydany staraniem Papieskiej Rady ds. Rodziny, to rodzaj vademecum, w którym na 862 stronicach 69 autorów (w tym troje Polaków: prof. Alicja Grześkowiak, prof. Anna Kwak i ks. dr Grzegorz Kaszak) wyjaśnia znaczenia 78 pojęć i terminów, kluczowych w debacie o rodzinie, małżeństwie i etyce seksualnej. Ułożone w porządku alfabetycznym hasła stanowią zbiór rozprawek, opatrzonych w przypisy, rzeczowych, odbiegających od konwencji słownikowej przez akcenty osobiste, w rodzaju "czuję się w obowiązku dodać", "w moim przekonaniu" itp.
Polecam do przeczytania informację na ten temat:
http://www2.tygodnik.com.pl/tp/2805/main03.php


- meta - 03-01-2006 17:16

„Leksykon moralności chrześcijańskiej”http://www2.tygodnik.com.pl/tp/2805/pliki/main03.jpg

Wypowiedzi rzecznika Stolicy apostolskiej i redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego” to taka typowa próbka poglądów:
Watykan swoje, o. Boniecki swoje:

Joaquín Navarro-Valls, mówi o "Leksykonie" Uśmiech , że analizuje on szereg pojęć, o których wiele mówi się w naszej epoce, a które są niezwykle dwuznaczne, i którymi ludzie posługują się z niewzruszoną pewnością, podczas gdy w rzeczywistości ich treść w żadnym razie nie jest pewna. Uważa, że jest to kwestia niezwykle ważna dla kultury: „odczuwamy potrzebę krytyki, definiowania używanych przez nas słów. W przeciwnym razie mamy do czynienia z dialogiem między „głuchymi”.” Potwierdza, że prośby o „wyjaśnianie pojęć czy nauki kościelnej docierają do Stolicy Apostolskiej od wielu Episkopatów i świeckich intelektualistów z całego świata”, i ma „nadzieję, że książka ta będzie mieć wielu czytelników.”


Ks. Adam Boniecki uważa mniej więcej, że :? : „niby-ewangeliczny styl: "tak-tak, nie-nie" chwilami przeraża.”, a swoje wątpliwości podsumowuje ostrą przyganą:„Świat jest jak pobity przez zbójców człowiek /, a Kościół (widziany przez pryzmat "Leksykonu") jawi się przy nim jak... nie, nie jak dobry Samarytanin z osiołkiem i jakimiś tam oliwami, ale jako chirurg, który ze skalpelem w ręku zabiera się do operacji. Bez znieczulenia.”


- ZosiaII - 03-01-2006 18:49

meta napisał(a):Wypowiedzi rzecznika Stolicy apostolskiej i redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego” to taka typowa próbka poglądów:
Watykan swoje, o. Boniecki swoje:
Jakie to szczęście, że mamy jeszcze tak przytomnych duchownych jak ks. Boniecki. Niedawno obchodził 70-te urodziny. Mogę się tylko modlić, aby nie umarł, dopóki nie wychowa pokolenia swoich następców.


- meta - 03-01-2006 19:11

Cytat:meta: Watykan swoje, o. Boniecki swoje:
ZosiaII: /mamy jeszcze /przytomnych duchownych jak ks. Boniecki.
:zmieszany: - to co mówisz brzmi tak jakbyś negowała stanowisko Watykanu.


- ZosiaII - 03-01-2006 19:33

A cóż on tu neguje u licha. Ma swoją głowę, swój rozum i ocenia leksykon tak jak rozumie i czuje. Każdy człowiek ma do tego prawo.
A ty co jesteś, rozgłośnia watykańska bez mózgu?
Wiesz była sobie kiedyś taka partia, w której wyrażało się opinie oklaskami. Tfuj!
Poza tym chciałam zauważył, że ks. Boniecki był kilkanaście lat w redakcji Observatore Romano, jako jedyny polski ksiądz. Jest w tym chyba coś na rzeczy. Gdyby był taki przeciwny Watykanowi, nikt by go tam nie powoływał, a wręcz przeciwnie.


- meta - 04-01-2006 18:05

ZosiaII napisał(a):A cóż on tu neguje u licha.
- sensowność podejmowania wysiłków w celu jasnego określania pewnych zjawisk. Niby pochwala "Leksykon", ALE.....
Smutny


- ZosiaII - 04-01-2006 18:26

Każdy, nie tylko ks. Boniecki, ale Ty, ja i każdy katolik ma prawo ocenić wysiłki Watykanu zmierzające do jakiegoś celu. Leksykonu nie czytałam i nie mogę nic na ten temat mówić, ale i też nie mogę mieć pretensji do ks. Bonieckiego, że ma do leksykonu jakieś ALE. Jest to człowiek światły, znający realia współczesne lepiej niż każde z nas, bo w świecie bywały, w końcu jako redaktor jest zawsze na bieżąco w sprawach społecznych i ma prawo ocenić, czy wysiłek podjęty przez Watykan spełni oczekiwania, czy nie. Czy jest to celna i adekwatna ocena rzeczywistości. Nie widzę w związku z tym żadnej niesubordynacji ks. Bonieckiego.


- Wojtek37 - 04-01-2006 20:24

Wybaczcie, ale nie bardzo widzę w czym jest przedmiot waszego sporu?.


- ZosiaII - 04-01-2006 21:29

Ja też nie wiem, bo nie wiem co w gruncie rzeczy zarzuca ks. Bonieckiemu.


- ddv - 07-01-2006 03:29

- Chyba o to, ze w "tygodniku powszechnym" (którego to redaktorem naczelnym jest ks. Boniecki) można spotkać artykuły (bądź poglady) niezupełnie zgodne z nauczaniem Kościoła.
W obecnej chwili z prasy czysto katolickiej pozostaje pratycznie tylko na rynku "Gość Niedzielny" i "Niedziela".
I chyba raczej nic nie ominąłem ? Smutny


- ZosiaII - 07-01-2006 03:43

Czy to nie jest chore? :shock:


- ddv - 07-01-2006 10:07

Z przykrością należy stwierdzić iż "relatywizm moralny" dotknął również i niektórych członków Kościoła Smutny
Na szczęście - te osoby (choć czasem ich postawy są często bardzo mocno nagłaśniane, i widoczne) są w ogromnej mniejszości.
Widzisz Zosiu - jezeli chodzi o "Tygodnik powszechny" najwidoczniej uznano że tzw. "liberalny" katolicyzm może skłonić do powrotu do Wiary.
O ile idea może i szczytna - o tyle dość nieprzemyślana i nie prowadząca do niczego dobrego - powoduje bowiem wyrażanie zgody na "relatywizm moralny". Smutny


- Anonymous - 07-01-2006 11:32

Cóż Tygodnik Powszechny jest dowodem , że kościół kat. ma jeszcze jakiekolwiek zaplecze intelektualne, reszta katolickiej prasy to IMHO katolickie szmatławce.


- meta - 07-01-2006 18:06

Cytat:ma prawo ocenić, czy wysiłek podjęty przez Watykan spełni oczekiwania, czy nie
Każdy ma prawo ocenić działanie innych, ale kwestionowanie najwyższych autorytetów, i podważanie zasadności i jakości ich prac, bez wskazania lepszych opracowań – to czysta beznadzieja. J. P. II wyraźnie mówił, żeby nadzieję pobudzać „ Ducha nie gaście”.
_________________
„Tych, którzy wprowadzają rozłamy, upominaj raz i drugi, a jeśli to nie pomoże, po prostu ich unikaj, wiedząc, że są to ludzie przewrotni, uwikłani w grzechy, które już z góry wydają na nich właściwy wyrok.”



- ZosiaII - 07-01-2006 18:51

A gdzie dopatrujesz się tego "zgaszonego Ducha" u ks. Bonieckiego? Jesteś prorokiem jasnowidzem, że widzisz jego Ducha? W czym to się przejawia? W czym się przejawia ten "niekonstruktywny krytycyzm"? (nota bene - skąd my to znamy? - "Komuno wróć!")
Aż się ciśnie na usta za Słowackim:
    O! Polsko! póki ty dusze anielską
    Będziesz więziła w czerepie rubasznym,
    Póki kat będzie rąbał twoje cielsko,
    Póty nie będzie twój miecz zemsty strasznym,
    póty mieć będziesz hyjenę na sobie
    I grób - i oczy otwarte w grobie!
Jestem stara i cieszę się z tego, bo mam nadzieję, że nie dożyję władzy "tego czerepa rubasznego" - a może już dożyłam. Smutny