Szczyty - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Pogaduchy na LUZIE (/forumdisplay.php?fid=10) +--- Dział: Humor (/forumdisplay.php?fid=28) +--- Wątek: Szczyty (/showthread.php?tid=114) |
Szczyty - Annnika - 02-10-2005 22:01 Szczyt patologii ideologicznej: Członek z ramienia wysunięty na czoło. Szczyt pijaństwa: Upić ślimaka tak, żeby do domu nie trafił. Szczyt rozczarowania kobiecego: Kiedy partnerka u swego partnera pod listkiem figowym znajdzie figę. Szczyt głupoty: Kupić portfel za ostatnie pieniądze. Szczyt elegancji: Wyskoczyć z okna na ostatnim piętrze, a widząc w locie sąsiadkę poprawić krawat. Szczyt złośliwości: Zepchnąć teściową ze schodów i zapytać "Dokąd się mamusia tak śpieszy?". - Polonium - 24-06-2006 17:28 Szczyt śmiechu:Opowiedzieć taki dowcip,z którego będą się śmiać tak długo,że aż wpiszą go do księgi Guinnessa. Szczyt niemożliwości:Zatańczyć brek densa na planecie Wenus. Szczyt brawury:Pogłaskać lwiątka,gdy lew jest w pobliżu. - NiKtóś - 25-06-2006 10:47 szczyt dobrego wychowania: wyskakując z okna, zamknąć je za sobą. - Helmutt - 26-06-2006 11:44 szczyt bezczelności i chamstwa: Wys... khm..khm.. wypróżnić się pod drzwiami sąsiada, zapukać i poprosić o papier toaletowy. - Daisy - 26-06-2006 17:00 1. Jaki jest szczyt intymności? jak dziadek z babcią w nocy w jednej szklance sztuczne szczęki moczą. 2. jaki jest szczyt smiechu? Tak łaskotać żarówkę, żeby sie w elektrowni smiali. - Łukasz - 10-09-2006 09:44 Szczyt spowiadania: Tak szybko spowiadać ludzi, aby się głowami stukali całując stułłę podchodząc z dwóch stron. - RySia :) - 10-09-2006 12:16 Szczyt sadyzmu: Przestraszyć strusia na betonie. Szczyt bezczelności: Zapytac się powodzianina: - Jak się panu powodzi? Czy się panu nie przelewa? Szczyt suszy: Kiedy drzewa chodzą za psami. :mrgreen: Szczyt pecha: Zostać zabitym przez meteoryt ze złota. :twisted: - Annnika - 10-09-2006 12:29 Szczyt prędkości: tak szybko biegać wokół stołu żeby własne ... plecy zobaczyć :mrgreen: - Polonium - 03-12-2006 19:23 Też coś o szczytach: Na Mount Evereście dziś wrze. -Alpiniści :Jak to nie ma wstępu na szczyt? Przelecieliśmy kilka stref czasowych! -Nepalczyk: Znowu mają spotkanie na szczycie. -Alpiniści: Kto znowu? -Nepalczyk: Jacyś politycy :Putin,Bush i Tony Blair. Szczyt wysiłku:Przepłynąć Atlantyk,opłynąć Irlandię i wspiąć się na klify Moheru. Szczyt radości:Ucieszyć się do takiego stopnia,że aż łzy popłyną. Szczyt bezpieczeństwa:Wejść do schronu antyatomowego w towarzystwie ochroniarzy. Szczyt skakania:Skoczyć tak wysoko,żeby zobaczyć całą Europę z orbity. |