Św. Tomasz z Akwinu, a prostytucja?. - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15) +--- Wątek: Św. Tomasz z Akwinu, a prostytucja?. (/showthread.php?tid=1220) |
- ddv - 13-05-2007 14:41 narbukil napisał(a):Antykoncepcja to nie hazardNieprawda narbukil napisał(a):A to ciekawe. Czasteczki powietrza są jeszcze mniejsze, ale jednak kondoma da się nadmuchać. Nowa fizyka?ciekawe na jak długo .. :roll: żadne szanujące się źródło nie poda ci że epidemii da się zapobiec przez kondomy - można ją tylko ograniczyć - do pewnego stopnia. I to dość wątpliwe - z racji tego że wmawia sie dość powszechnie że kondom zapobiega epidemiom - niezgodnie zresztą z logiką jak i nauką ... Zapobiec epidemii można tylko poprzez rygorystyczne zachowanie zasad czystości małżeńskiej - i to przez obydwoje Małżonków ... - heysel - 13-05-2007 15:46 Offca napisał(a):Szanowny narbukil nie ma honoru, żeby się przyznać, że palnął jak łysy grzywką o parapetNo, ale w moich postach zawarta jest wiedza z ogólniaka ... [ Dodano: Nie 13 Maj, 2007 15:48 ] ddv napisał(a):Hazard to po prostu za mocne słowo. Ale oczywiście nie ma żadnej metody antykoncepcji, która gwarantuje 100% skuteczność.narbukil napisał(a):Antykoncepcja to nie hazardNieprawda - narbukil - 13-05-2007 15:54 Offca napisał(a):Szanowny narbukil nie ma honoru, żeby się przyznać, że palnął jak łysy grzywką o parapetWy mi na honor nie wjeżdżajcie. Już raz przez honor miałem niezłe tarapaty. - M. Ink. * - 13-05-2007 15:54 heysel napisał(a):słowa "hazard" użyłem tu głównie w odniesieniu do chorób przenoszonych drogą płciową i rzekomego "całkowitego przed nimi zabezpieczenia", jakie miałaby dawać prezerwatywaddv napisał(a):Hazard to po prostu za mocne słowo. Ale oczywiście nie ma żadnej metody antykoncepcji, która gwarantuje 100% skuteczność.narbukil napisał(a):Antykoncepcja to nie hazardNieprawda - Offca - 13-05-2007 15:56 narbukil napisał(a):Już raz przez honor miałem niezłe tarapaty.Jak przez honor miałeś tarapaty, to najwidoczniej marny z niego honor. EOT - narbukil - 13-05-2007 15:58 Offca napisał(a):Jak przez honor miałeś tarapaty, to najwidoczniej marny z niego honor.Nie Tobie mi w honor zaglądać - Offca - 13-05-2007 16:02 Przynanie się do błędu nie jest niczym złym. Wcześniej nie chodziło o przyznanie się do błędu. - Annnika - 13-05-2007 16:04 Spamujecie kochani - narbukil - 13-05-2007 16:06 Offca napisał(a):Przynanie się do błędu nie jest niczym złym.No to się przyznaję. Ale nie lubię jak mi ktoś wyjeżdża na honor. W swoim życiu zrobiłem taką rzecz, że nie jeden by wymiękł. [ Komentarz dodany przez: Offca: Nie 13 Maj, 2007 16:22 ] to niezły kozak z Ciebie - M. Ink. * - 13-05-2007 16:13 narbukil napisał(a):No to się przyznaję. Ale nie lubię jak mi ktoś wyjeżdża na honor.moim zdaniem przyznanie się do błędu jest jak najbardziej honorowe - narbukil - 13-05-2007 16:17 Ale po co mam ię przyznawać skoro mój błąd był jak najbardziej oczywisty? - ddv - 13-05-2007 17:56 W imię prawdy - i tego by pokazać swoją męskość. Męskość to zaś nie długość przyrodzenia tylko szereg cech uznawanych za pozytywne" - w tym zdolność przyznania się do własnego popełnionego błędu ... :roll: - Offca - 13-05-2007 21:25 ddv napisał(a):Męskość to zaś nie długość przyrodzenia tylko szereg cech uznawanych za pozytywne" - w tym zdolność przyznania się do własnego popełnionego błędu ... :roll:Czy przyznawanie się do błędu i honor to cechy charakterystyczne wyłącznie dla mężczyzn? - narbukil - 13-05-2007 21:27 Wiecie, nie znając siebie tak naprawde to możemy sobie tylko gdybać. - ddv - 13-05-2007 22:20 Offca napisał(a):Czy przyznawanie się do błędu i honor to cechy charakterystyczne wyłącznie dla mężczyzn?Żyjemy w takich dość dziwnych czasach gdy typowo "męskie" niegdyś cechy ulegają pewnego rodzaju zatarciu natomiast te "kobiece" stają sie coraz częściej udziałem mężczyzn ... Tak i jednocześnie - nie, Offco - zdolność przyznania się do błędu pojęcie, postępowanie i podtrzymywanie pojęcia "honoru" zaliczam do typowo męskich cech - choć nie ukrywam, że i u Pań tego nigdy nie brakowało - zawsze jednak u mężczyzn było tego więcej widocznego ... |