Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
CO SĄDZICIE...? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Pozostałe (/forumdisplay.php?fid=25)
+--- Wątek: CO SĄDZICIE...? (/showthread.php?tid=1259)

Strony: 1 2 3 4


CO SĄDZICIE...? - Anonymous - 22-02-2006 18:42

Niedawno przytrafiła mi sie sytuacja, która mnie troche zaskoczyła. Wiem że może jest błachna, ale nie wiem co mam o niej sądzić.
Po kolendzie przyszedł do nas ksiądz. Rozmowa jak to rozmowa, co słychać itd. W pewnym momencie mówi do mnie
- "My to się z panią widujemy... " - i opowiada dalej, że czasami mija mnie po drodze.
Niby nic nadzwyczajnego, tyle że ja go widuję może ze dwa razy w miesiącu, ani tez nigdy z nim nie rozmawiałam.... Dlatego jestem zaskoczona tym że mnie zapamiętał i to jako osobę z którą mija się zaledwie w parę sekund po drodze. Wiem że jako ksiądz jest cały czas otoczony różnymi ludźmi ( a to msza, szkoła czy grupy parafialne itp ).
Czy to mozliwe aby miał aż tak dobrą pamięć..? Nie wiem co o tym sądzić... no bo to w końcu ksiądz...
:shock:


- Moniczka - 22-02-2006 18:55

Nic w tym dziwnego... Mój proboszcz wie wszystko o wszystkich bo zwyczajnie jest ciekawski Oczko A wikary wie kto jest z kim rodziną bo obserwuje kto koło kogo stoi w kościele Oczko No ale to mała parafia...

Czasem przecież z jakiegoś powodu zwracamy uwagę na jakąś osobę, powody są zwykle błahe, ciekawy kolor płaszcza, podobieństwo do kogoś z rodziny itp. I wtedy się zapamiętuję daną osobę. Ot tak po prostu


- Offca - 22-02-2006 18:58

Jak jesteś jego parafianką to całkiem możliwe, że Cię zna z widzenia. Zresztą mogłaś spytać o co mu chodzi Oczko
Ja miałam podobną sytuację, tyle że nie z księdzem a z wykładowcą mojego uniwersytetu.
Otóż poszłam z koleżanką na spacer nad jezioro i do lasu. Wracałyśmy już do domu, kiedy nagle podjechał do nas niewiadomo skąd na rowerze obcy facet. Pierwszy raz widzę go na oczy. Minął nas, ale nagle się zatrzymał i zawrócił. Myślałyśmy że chce nas zapytać o drogę. A ten i owszem do nas z pytaniem, ale nie o drogę tylko o to czy nie jesteśmy przypadkiem studentkami z tego i tego wydziału. A my w totalnym szoku mówimy, że tak. A on do nas mówi, że tak myślał, bo nas kojarzy (my pierwszy raz faceta na oczy widzimy!!!) i że na pewno jesteśmy z I roku, ponieważ zachowujemy się jeszcze tak nie pewnie na wydziale i widać, że jesteśmy jeszcze "świeżynkami" ( to było w zeszłym roku w drugim semestrze studiów). No zaskoczył nas totalnie. Kiedy nas widział, gdzie, nie miałyśmy pojęcia. Okazało się, że to jakiś wykładowca filozofii i wdałyśmy się z nim w rozmowę bo nas nie chciał zostawić ;P Gadaliśmy o książkach, studiach, egzystencji... Zaproponował nam, że jak chcemy to możemy od niego jakieś książki pożyczyć, umówić się na pogaduszki itd. Dał nam swój numer na komórkę i sobie poszedł do domu (mieszkał niedaleko). I jak to wytłumaczyć? ;P Więcej się z nim nie spotkałyśmy, ale okazało się, że jest wykładowcą mojej koleżanki.
Myślę, że niektórzy ludzie mogą być po prostu dobrymi obserwatorami Uśmiech


- Palmer_Eldritch - 22-02-2006 18:59

Cytat:Mój proboszcz wie wszystko o wszystkich bo zwyczajnie jest ciekawski
...i ma zapewne bogatą kartotekę z danymi swoich parafian


- Moniczka - 22-02-2006 19:00

Palmer_Eldritch napisał(a):
Cytat:Mój proboszcz wie wszystko o wszystkich bo zwyczajnie jest ciekawski
...i ma zapewne bogatą kartotekę z danymi swoich parafian

Nie musi bo ma dobrą pamięć Oczko

Mnie to zawsze zastanawiało bo mówią że to "baby" są ciekawskie Oczko


- Anonymous - 22-02-2006 19:04

Kartoteki to nie mit- przynajmniej w niektórych parafiach (mam świadków), ciekawe czy to tak od dawna czy to wkład SB w system zarządzania trzódką.

Ciekawe co na to GIODO


Trisha napisał(a):Niedawno przytrafiła mi sie sytuacja, która mnie troche zaskoczyła. Wiem że może jest błachna, ale nie wiem co mam o niej sądzić.
Po kolendzie przyszedł do nas ksiądz. Rozmowa jak to rozmowa, co słychać itd. W pewnym momencie mówi do mnie
- "My to się z panią widujemy... " - i opowiada dalej, że czasami mija mnie po drodze.
Niby nic nadzwyczajnego, tyle że ja go widuję może ze dwa razy w miesiącu, ani tez nigdy z nim nie rozmawiałam.... Dlatego jestem zaskoczona tym że mnie zapamiętał i to jako osobę z którą mija się zaledwie w parę sekund po drodze. Wiem że jako ksiądz jest cały czas otoczony różnymi ludźmi ( a to msza, szkoła czy grupy parafialne itp ).
Czy to mozliwe aby miał aż tak dobrą pamięć..? Nie wiem co o tym sądzić... no bo to w końcu ksiądz...

Może się ksiedzu po prostu podobasz?


- Offca - 22-02-2006 19:04

Po nitce do kłębka Oczko Tylko co za rozbierzność. W jednych parafiach księża nie mają czasu zainteresować się swoimi parafianami, a w innych aż za bardzo. Jakiś złoty środek by się przydał Oczko


- Palmer_Eldritch - 22-02-2006 19:04

Cytat:Nie musi bo ma dobrą pamięć
Kartotekę też ma,nie bój żaby
Cytat:Mnie to zawsze zastanawiało bo mówią że to "baby" są ciekawskie
A tu bym tez rzekł ze nie tylko "baby",ta cecha akurat jest chyba niezależna od płci.Prędzej od wieku,bo najbardziej ciekawskie są dzieci.


- TOMASZ32-SANCTI - 22-02-2006 22:50

Moze i ma, tylko musiałby chyba zamieszczać zdjęcia parafian, a wtedy to jakiś fanatyk by był z księdza,żeby robic zdjęcia swoim parafianom. Duży uśmiech
Myślę,że pamięć, która pozwla na rozpoznanie danej osoby to jakiś dar, a jak ma taki dar ksiądz, to już jest coś. Duży uśmiech
Tylko trzeba uważać, aby zabardzo nie wbić sie w jego pamięć, bo najdrobniejszy błąd czy grzech i wpadka u takiego księdza. Duży uśmiech

Pozdrawiam


- Ela - 22-02-2006 23:13

Palmer_Eldritch napisał(a):Kartotekę też ma,nie bój żaby

Czy wy powaznie mowicie o tych kartotekach?
Jesli to prawda, to po co one ksiedzu i ciekawe jakie informacje tam ma?


- Anonymous - 22-02-2006 23:30

Nie każdy ma , ale jakaś część na pewno, co on tam ma to chyba też zależy od osoby, w jednym przypadku z którym się zetknąłem to gneralnie dane statystyczne , gdzie (skąd) rodzina , jak liczna, czy, gdzie i jak długo kto pracuje ile floty daje, dzieci, gdzie się uczą czy chodzą na religię i takie tam.

[ Dodano: Sro 22 Lut, 2006 22:31 ]
W każdym razie dokumentacja robiła nie małe wrażenie


- Lewiatan - 22-02-2006 23:37

Co do kartotek to 100% prawdy.

Jakie info znajduje sie w kartotece ?? Otoz najwazniejsze miedzy innymi ile dalas w kopercie na koledzie. Tak jest w parafi ks. Rydzyka czyli u Ojczulkow redeptorystow w Toruniu .


- Lola - 22-02-2006 23:47

no no Lewiatan, to wiesz podziwiam tych redemptorystów, bo pewnie mają sporo ludzi do przejścia na kolędzie, to muszą mieć niesamowity porządek w tych kopertach,żeby się nie pomylili a może podpisują je na miejscu?bo ja np. nigdy podpisanej nie daję, a może odrazu przy rodzinie sprawdają ile tam jest i notują :shock:


- Ela - 22-02-2006 23:50

U nas jak ksiadz chodzi po koledzie to nie bierze zadnych kopert, tylko ot tak przychodzi porozmawiac. 8)


- Palmer_Eldritch - 23-02-2006 00:49

Ela napisał(a):U nas jak ksiadz chodzi po koledzie to nie bierze zadnych kopert, tylko ot tak przychodzi porozmawiac.

Polscy księża są bardziej pazerni a do tego bardziej aroganccy.