Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
kk a sex - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: kk a sex (/showthread.php?tid=1266)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10


kk a sex - Lewiatan - 26-02-2006 23:35

czy kk "reguluje" sposob w jaki maja uprawiać sex małżonkowie??


- Ela - 26-02-2006 23:55

Czy ty jestes powazny facet? Bo wiesz w tym wypadku nie mozna Ciebie brac powaznie.


- Lewiatan - 27-02-2006 00:00

dlaczego nie niechce popelnic gdzechu a wiec sie pytam czy kk reguluje to w jakis sposub czy nazuca wiernym w jaki sposub maja sie "bzykać"


- ZosiaII - 27-02-2006 02:40

Kiedyś Kościół bardzo wyraźnie ingerował w te sprawy, obecnie KKK tego tak wyraźnie nie reguluje, ale stosunek przerywany jest zabroniony. Jak było dawniej, mówią o tym księgi pokutne: http://forum.ewangelizacja.sulechow.net/viewtopic.php?t=1517&postdays=0&postorder=asc&start=45,
Obecnie KKK poświęca seksowi zaledwie 800 artykułów na 2300 czy 2400.

[ Dodano: Pon 27 Lut, 2006 01:41 ]
A przecież mógł poświęcić wszystkie artyjuły.


- Aslan - 27-02-2006 16:40

ZosiaII napisał(a):ale stosunek przerywany jest zabroniony

AFAIK nie jest- wszak Kościół dopuszcza to jako metodę antykoncepcji!
już widzę uśmiechy- mało skuteczną, ino jednak dopuszczalną
nie są dopuszczone natomiast stosunki oralne i analne, jako sprzeczne z naturą człowieka.
jeśli znajdę czas, znajdę i paragraf
polecam lekturę KKK
cz.


- Palmer_Eldritch - 27-02-2006 16:56

Cytat: natomiast stosunki oralne i analne, jako sprzeczne z naturą człowieka.
Co za kretynizm :/


- Adam - 27-02-2006 19:18

Jeszcze polecam lekturę encykliki Humen Vita, bo ona przecież jest powodem tego całego zamieszania.
Z tego jednak, co ustaliliśmy w wyniku licznych dyskput na katolik.pl to w zasadzie najważniejsze, żeby podczas orgazmu nasienie znalazło się w pochwie. Co do reszty właściwie wszystko jest OK. Seks analny czy oralny ,,przez chwilę" również nie jest sam w sobie niczym złym ( np jako ,,gra wtępna" ), chodzi tylko o to, żeby się na nim nie skończyło.

Większe rozbieżności w doktrnie dotyczą tzw małżeńskiego pettingu. Ja osobiście jestem za, ale pamiętać trzeba, że grozi on obchodzeniem niewygodnego zakazu antykoncepcji.


- Palmer_Eldritch - 27-02-2006 19:26

Adam napisał(a):Z tego jednak, co ustaliliśmy w wyniku licznych dyskput na katolik.pl to w zasadzie najważniejsze, żeby podczas orgazmu nasienie znalazło się w pochwie.
A co wy do jasnej cholery jesteście wyrocznią w tej kwestii?Tak ustaliliscie i tak ma byc?Buahaha...na drzewo chlopczyku.....
Cytat:Seks analny czy oralny ,,przez chwilę" również nie jest sam w sobie niczym złym ( np jako ,,gra wtępna" ), chodzi tylko o to, żeby się na nim nie skończyło.
Seks analny i oralny W OGÓLE NIE JEST NICZYM ZŁYM!O ile oboje partnerów sie na to godzi,oczywiscie.


- Moniczka - 27-02-2006 19:30

Są dwie zasady, (z tego co mi wiadomo - wolę to dodać bo i tak zaraz oberwę że się nie znam):

-stosunek ma być otwarty na zycie, choćby potencjalnie (w dni niepłodne otwartość jest tylko potencjalna...)

-stosunek ma być "ludzki", tzn. trzseba szanować potrzeby małżonka (nie można przymuszać, zmuszać do zachowań które on uważa za niewłaściwe) itp.

jak te zasady są spełnione to innych ograniczeń nie ma


- ZosiaII - 27-02-2006 21:16

Moniczka napisał(a):-stosunek ma być "ludzki", tzn. trzseba szanować potrzeby małżonka (nie można przymuszać, zmuszać do zachowań które on uważa za niewłaściwe) itp.
W takim razie co się dzieje, gdy oboje CHCĄ SIĘ MASTURBOWAĆ? Skoro nie robią tego pod przymusem, to wszystko OK?
Adam dobrze napisał i bardzo zwięźle zdefiniował sprawę.


- Palmer_Eldritch - 27-02-2006 21:27

Cytat:W takim razie co się dzieje, gdy oboje CHCĄ SIĘ MASTURBOWAĆ? Skoro nie robią tego pod przymusem, to wszystko OK?
W moim mniemaniu tak.


- Moniczka - 27-02-2006 22:11

ZosiaII napisał(a):
Moniczka napisał(a):-stosunek ma być "ludzki", tzn. trzseba szanować potrzeby małżonka (nie można przymuszać, zmuszać do zachowań które on uważa za niewłaściwe) itp.
W takim razie co się dzieje, gdy oboje CHCĄ SIĘ MASTURBOWAĆ? Skoro nie robią tego pod przymusem, to wszystko OK?

Napisałam dwa warunki, prawda? Tym pierwszym było otwarcie na zycie. Widzisz otwarcie na życie w masturbacji?

Tak, wiem, do moich słów nie warto się nawet odnosić itp.


- Anonymous - 28-02-2006 08:53

Moniczka napisał(a):stosunek ma być otwarty na zycie
Masturbacja to nie stosunek, wiec wymagania sa spelnione Uśmiech


- Helmutt - 28-02-2006 11:44

kempes napisał(a):
Moniczka napisał(a):stosunek ma być otwarty na zycie
Masturbacja to nie stosunek, wiec wymagania sa spelnione Uśmiech
Ale jest antykościelna, zła, niemoralna, niszczy społeczeństwo, powoduje powstawanie pryszczy na dłoniach i uwłacza pamięci Jana Pawła II Oczko.
Poza tym OK.


- Aslan - 28-02-2006 16:14

DARTH_HELMUTH napisał(a):Ale jest antykościelna, zła, niemoralna, niszczy społeczeństwo, powoduje powstawanie pryszczy na dłoniach i uwłacza pamięci Jana Pawła II Oczko.
Poza tym OK.

odnośnie masturbacji jest osobny temat, nawet dwa AFAIK
wszak polecam lekturę http://www.onanizm.pl i zastanowienie się nad jej skutkami
pozdrawiam