Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Środki antykoncepcyjne... refundować czy nie - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Ankiety (/forumdisplay.php?fid=30)
+--- Wątek: Środki antykoncepcyjne... refundować czy nie (/showthread.php?tid=1288)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16


- Helmutt - 19-06-2007 11:04

Kasjopea napisał(a):
Helmutt napisał(a):Jestem bardzo tego ciekawy, bo w zasadzie tyle się o tym gada, a tego jednego nie wiemy...
Bo jak już przeczytałeś na forum, małżeństwo służy PROKREACJI, a tabletki, jak i prezerwatywy zapobiegają zajściu w ciąże, poza tym jak już doczytałam na forum tabletki są wczesnoporonne co jest dokumentną bzdurą ponieważ hamują owulację.
OK. czemu zatem dopuszczona jest metoda "kalendarzyka"? Przecież ona też zapobiega zajściu w ciążę? Nie rozumiem, coś mi tu nie gra, albo zakazuje się WSZYSTKICH metod, albo żadnej...


- Offca - 19-06-2007 14:02

Kasjopea napisał(a):Offca, to co piszesz na forum, czytają ludzie i musisz wziąść za to pełną odpowiedzialność.
Naturalnie, biorę, ale nie jestem pewna czy Ty bierzesz.

Kasjopea napisał(a):Widzę, że naprawdę znasz sie na tabletkach jak wspomniany dorożkarz na samolotach. Tabletki antykoncepcyjne HAMUJĄ owulację, wiec nie ma mowy o jakimkolwiek zapłodnieniu.
Ale nie wiem czy wiesz, bo być może ginekolog do którego chodzisz nie raczył Cię nawet o tym poinformować, są tabletki które maja działanie dwojakie. Są takie, co hamują owulację, ale są też i takie, które mogą wywołać działanie wczesnoporonne, gdy reszta "zabezpieczeń" zawiedzie!
Pigułka hormonalna na przykład ma właśnie takie działanie podwójne: w połowie jest poronna, w połowie zapobiegająca zapłodnieniu - nie możesz przewidzieć co akurat Ci się trafi. Po pierwsze blokuje owulację, po drugie: wpływa na zmianę endometrium, zmianę śluzu i perystaltyki jajowodów. Kobieta zażywając tabletkę antykoncepcyjną nigdy dokładnie nie wie jakie działanie ona wywoła w organizmie. Więc mi nie wciskaj kitu, że plotę głupoty! Tabletka antykoncepcyjna to nie jest TYLKO tabletka hamująca owulację!

[ Dodano: Wto 19 Cze, 2007 14:06 ]
Helmutt napisał(a):czemu zatem dopuszczona jest metoda "kalendarzyka"?
Nie jest Helmutt. To metoda dawno przestarzała i nie zalecana. Antykoncepcja jest całkowitym zamknięciem się na poczęcie dziecka, słowem: wygodnictwem rodziców. Naturalne metody z kolei przyjmują otwartość na pojawienie się dziecka. Poza tym nie rozumiem czym Ty się przejmujesz? Ciebie to nie dotyczy, tak samo jak innych nie-katolików, więc w tym momencie kwestionowanie, że NPR jest be, a antykoncepcja super jest bezsensowne.


- narbukil - 19-06-2007 14:47

Offca napisał(a):Antykoncepcja jest całkowitym zamknięciem się na poczęcie dziecka, słowem: wygodnictwem rodziców
Nie zgodzę się. Stosując antykoncepcję też mozna liczyć się z poczęciem.
Offca napisał(a):Naturalne metody z kolei przyjmują otwartość na pojawienie się dziecka.
Gdyby tak było to by się ich nie stosowało. Też je się stosuje po to aby uniknąć ciąży.


- Offca - 19-06-2007 15:35

narbukil napisał(a):Też je się stosuje po to aby uniknąć ciąży.
Wtedy, gdy jest to konieczne.

narbukil napisał(a):Stosując antykoncepcję też mozna liczyć się z poczęciem.
Owszem, ale na pewno jest większą barierą niż np. npr.


- Kasjopea - 19-06-2007 16:11

Offca, Mylisz tabletki antykoncepcyjne typu Harmonet z tabletkami "po" czyli np. Postinorem, który faktycznie jest tabletką wczesnoporonną, ale stosować go jako antykoncepcję nie polecam.
narbukil napisał(a):Stosując antykoncepcję też mozna liczyć się z poczęciem.
Oczywiście że tak.
Offca napisał(a):Wtedy, gdy jest to konieczne.
To samo tyczy sie tabletek.
Helmutt napisał(a):czemu zatem dopuszczona jest metoda "kalendarzyka"?
Bo to się nie nazywa antykoncepcją tylko Naturalnym Planowaniem Rodziny 8)
Offca napisał(a):iebie to nie dotyczy, tak samo jak innych nie-katolików
Ja nie jestem "nie- katolikiem" jestem katolikiem idącym z postępem czasu, wykształconym, mającym swoje zdanie na pewne tematy i wolę, żeby dziewczyna brała tabletki, niz zachodziła w ciąże bo tak wyjdzie. Dziecko to nie znaczek pocztowy, tylko człowiek zasługujący na godne zycie.


- Offca - 19-06-2007 16:23

Kasjopea napisał(a):Offca, Mylisz tabletki antykoncepcyjne typu Harmonet z tabletkami "po" czyli
Sorry bejbe, nie mylę. W sam raz przez ostatni rok siedziałam w tym temacie, więc z kompletnym nieukiem nie gadasz.

Cytat:To samo tyczy sie tabletek.
Tabletek nie łykasz tylko wtedy, kiedy Ci się "zachce". Tabletki łykasz codziennie przez określony czas. Żeby zajść w ciążę, musisz odstawić tabletki, odczekać jakiś czas i dopiero wtedy możesz starać się o zajście w ciążę.

Kasjopea napisał(a):Bo to się nie nazywa antykoncepcją tylko Naturalnym Planowaniem Rodziny 8)
Chyba, że z npr ktoś sobie zrobi antykoncepcję, bo to też jest możliwe 8) Poza tym podkreślam, że "kalendarzyk" dawno nie funkcjonuje jako polecana metoda npr.

Kasjopea napisał(a):Ja nie jestem "nie- katolikiem" jestem katolikiem idącym z postępem czasu, wykształconym, mającym swoje zdanie na pewne tematy i wolę, żeby dziewczyna brała tabletki, niz zachodziła w ciąże bo tak wyjdzie.
Jesteś katoliczką, a masz poglądy antykatolickie i sprzeczne z nauką Kościoła. Może po prostu należymy do innych Kościołów? Taka z Ciebie katoliczka, jak ze mnie wiolonczelistka. Albo jesteś katoliczką i przestrzegasz całej nauki Kościoła (co nie jest równoznaczne z brakiem poglądów czy własnego zdania na jakiś temat, jak niektórzy sądzą), albo nie przestrzegasz i nią nie jesteś. Deklaracja, że jesteś katoliczką nie czyni Cię nią wcale a wcale. To tak a propos.


- Kasjopea - 19-06-2007 18:59

Podaj mi linki lub tytuły publikacji, ja również znam temat z teorii jak i praktyki. Chętnie poczytam
Katolik- nie katolik- człowiek z liberalnym podejściem do życia, przestrzegający prawo.


- Annnika - 19-06-2007 19:34

Helmutt napisał(a):Może ktoś kompetentny najpierw by odpowiedział nam na zasadnicze pytanie - dlaczego środki "anty" są niemoralne, złe i zakazywane przez kościół?
Jestem bardzo tego ciekawy, bo w zasadzie tyle się o tym gada, a tego jednego nie wiemy...

Jak pisał ddv: w przypadku wielu kobiet stosujących hormonalne środki antykoncepcyjne obserwowano wzrost pęcherzyków Graafa nawet do 18-20 mm, a przy 20-22 mm dochodzi do owulacji. Jak widać granica się pokrywa. Do zapłodnienia dochodzi w bańce jajowodu, zarodek wędruje do macicy, gdzie napotyka na twarde jak podeszwa bezużyteczne z powodu tabletek endometrium (błonę śluzową macicy), dziecko jest przez organizm wydalane, bo nie może się zagnieździć. Czasami na ulotkach w zawoalowany sposób jest umieszczona informacja że "u pewnego procentu przypadków obserwuje się działanie metaboliczne jajników) - czyli jednak działają. W pewnym zakresie.

Poza tym antykoncepcja to absolutnie zbyteczna ingerencja chemiczna w organizm, ingerująca w naturalne procesy przemian. Leki zamiast naprawiać popsute to psują sprawne.

Antykoncepcja mechaniczna - tu wchodzi etyka na scenę. Obezpładnianie to "odbieranie" organizmowi jego naturalnych, zaplanowanych zgodnie z naturą funkcji. Próba "oszukania" natury.


- ddv - 19-06-2007 20:28

Helmutt napisał(a):Nie rozumiem, coś mi tu nie gra, albo zakazuje się WSZYSTKICH metod, albo żadnej...
1. Istnieje wiele środków poronnych w ramach antykoncepcji
2. Antykoncepcja zaburza naturalny cykl kobiety - MNPR ten cykl wykorzystuje
3. Rożnica pomiędzy MNPR i antykoncepcją polega w sposobie dojścia do celu nie zaś w samym celu.


- Offca - 19-06-2007 21:25

Cytat:Podaj mi linki lub tytuły publikacji, ja również znam temat z teorii jak i praktyki. Chętnie poczytam
Zapraszam do Olsztyna. Zaprowadzę Cię do poradni małżeńskiej i rodzinnej. Tam będziesz mogła się wszystkiego dowiedzieć. A co do linków, to wybacz, nie chce mi się ich w tej chwili szukać, padam na nos. Poszukam, na pewno zapodam, ale nie dziś, bo nie mam siły.


- Kasjopea - 19-06-2007 22:38

Offca napisał(a):Zaprowadzę Cię do poradni małżeńskiej i rodzinnej.
Dziękuje za zaproszenie, ale to nie jest dla mnie wiarygodne źródło informacji. Jeśli znajdziesz chętnie poczytam.
Wypoczywaj Uśmiech


- ddv - 19-06-2007 23:08

Na początek proponuję coś takiego:
http://goscniedzielny.wiara.pl/?grupa=6&art=1165851044&dzi=1104786574
Z publikacji -najlepiej:
Naturalna regulacja poczęć : droga współodpowiedzialności / Josef Rotzer


- Kasjopea - 19-06-2007 23:30

Dobrze, mnie już starczy każdy ze swojego podwórka...ja nie chce czytać "Gość niedzielny" bo to też nie jest wiarygodne źródło, tak samo jak „polityka czy inne poważne gazety ale nie z tej dziedziny nauki…. szukali i znaleźli...chcę poważne czasopismo medyczne w którym jest wyraźne potwierdzenie Waszych tez.


- Offca - 19-06-2007 23:33

Dodam od siebie:

http://www.kobietaintymna.atupartner.pl/antykoncepcja/pigulkapytania.html

Punkt 13. Potwierdza dokładnie to, co napisałam powyżej. Teraz mi wierzysz?


- ddv - 19-06-2007 23:41

Kasjopea
Sorki - takie niedyskretne pytanie:
-dlaczego uważasz dane Kościoła za "niewiarygodne" ?
Dlatego że nie oszukują nie tają prawdy - nie kłamią ?
Badań dr.a Roetzera nikt nie podważył - choć z tego co pamiętam kilka razy próbowano ...
Jeżeli za "wiarygodne" uważasz dane z materiałów promujących antykoncepcję to już w samym założeniu popełniasz dość poważny błąd ...
Prawdy jednak dowiesz się nawet i z takich stron - o ile tylko potrafisz czytać między wierszami.
O działaniu poronnym antykoncepcji czytałem np. na stronach feministek - choć trzeba trochę wprawy by rozpoznać w czym rzecz.
NIegdyś również były dostępne materiąły na ten temat na polskojęzycznych stronach WHO.