Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Sakramentalia - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: Sakramentalia (/showthread.php?tid=1292)

Strony: 1 2 3


Sakramentalia - Annnika - 14-03-2006 22:18

Wątek szczerze mówiąc zainspirowany przez Zygmunta, któremu już dawno obiecałam informacje na temat medalika Św. Benedykta. A przy okazji - mozemy poszperać za informacjami dotyczącymi innych sakramentaliów Oczko

-------------------

MEDALIK ŚW. BENEDYKTA

Medalik Św. Benedykta należy do najstarszych i najbardziej czczonych w Kościele katolickim medalików. Ze względu na wyjątkowo liczne przypadki cudownych wydarzeń, zarówno fizycznych jak i duchowych jemu przypisywanych zyskał nazwę "medalika przepędzającego demony".

Z jednej strony medalika przedstawiony jest Św. Benedykt stojący przed ołtarzem, trzymający w jednej dłoni krzyż a w drugiej księgę z benedyktyńską Regułą. U stóp ołtarza znajduje się kruk i tradycyjny kielich. Przy kolumnach widnieje napis: Crux S. Patris Benedicti ( Krzyż świętego ojca Benedykta). Na obrzeżu biegnie napis: Eius in obitu nostro praesentia muniamur ( Niech jego obecność broni nas w chwili śmierci). Św. Benedykt uchodzi za jednego z patronów umierających, ze względu na okoliczność własnej, pogodnej śmierci. Wydał ostatnie tchnienie modląc się przed Najświętszym Sakramentem. [ten to miał fajnie Duży uśmiech - przyp. Annnika ] Poniżej figury świętego wybito datę: 1880. Jest to zatem medalik jubileuszowy, wybity z okazji 1400 rocznicy urodzin Świętego. W pobliżu znajduje się znak Monte Cassino, klasztoru w którym wybito medalik.

Na drugiej stronie medalika widnieje krzyż Św. Benedykta zwieńczony u góry słowem Pax ( Pokój), mottem benedyktyńskim i okolony inskrypcją VRSNSMVSMQLIVB. Są to początkowe litery wezwania: Vade Retro Satana (Idź precz Szatanie) Numquam Stade Mihi Vana (nie kuś mnie do próżności) Sunt Mala Quae Libas (złe jest to, co podsuwasz) Ipse Verena Bibas (sam pij swoją truciznę). Na pionowym ramieniu krzyza znjadują się litery: CSSML oznaczające Crux Sancta Sit Mihi Lux ( Niech krzyż święty będzie mi światłem), natomiast poziome ramię zdobią inicjały NDSMD Ne Draco Sit Mihi Dux ( Smok niech nie będzie mi panem). Cztery duże litery pomiędzy ramionami krzyża : CSPD to Crux Sancti Patris Benedicti. W starszej wersji były to litery UIOGD ( Ut In Omnes Gloriam Deum - Aby we wszystkim chwalić Boga).

Powstanie medalika skrywają tajemnice przeszłości. Św. Benedykt, założyciel Zakonu Świętego Benedykta urodził się w 480 r. w Nursji, we Włoszech, a zmarł w 548 r. w Monte Cassino. Święty żywił głębokie nabożeńśtwo do prawdziweg okrzyża i dokonał za jego sprawą wiele cudów. Swoich następców napominał, aby oddawali cześć krzyżowi, znakowi naszego odkupienia i polegali na nim w zmaganiu się z pokusami świata, ciała i Szatana.

Kultua europejska wiele zawdzięcza średiowiecznym klasztorom benedyktyńskim. Św. Benedykt zyskał nawet tytuł Ojca Europy. Jego imię ściśle związało się z krzyżem Chrystusa i z czasem pojawił się opisany powyżej medalik wybity ku jego czci.
Wkrótce po roku 1000 święty młodzieniec imieniem Bruno został - dzięki krzyzowi św. Benedykta - cudownie uleczony ze smiertelnego ukąszenia węża. W 1048 roku ten sam młodzieniec benedyktyn został papieżem Leonem IX. Jego pontyfikat wyznaczył kres godnego ubolewania okresu w dziejach papiestwa. Jako papież św. Leon IX przeprowadził śmiałe reformy, torując drogę do wyboru przyszłych papieży przez kadynałów KrK. W znaczący sposób przyczynił się do upowszechneinia nabożeństwa do prawdziwego krzyża oraz św. Benedykta. Obdarzył medalik św. Benedykta - który zastąpił krzyż św. Benedykta - licznymi błogosławieństwami i odpustami. Późniejszy papież Benedykt XIV uroczyście zaprobował noszenie medalika i gorąco zalecił go wszystkim wiernym.

Życie św. Benedykta charakteryzowała potężna i wszechogarniająca miłość Boga, spokojne oparcie życia na modlitwie i całkowite zawierzenie Bożej Opatrzności. Medalik św. Benedykta służy przypomnieniu noszącemu go o cnotach praktykowanych przez Świętego, a takze jako zewnętrzny znak wewnętrznego przywiazania do życia opartego na modlitewnym oddaniu, zawierzeniu Bogu i praktykowaniu milosierdzia.

Nosszenie medalika jest samo w sobie modlitwą niewypowiedzianą, wezwaniem niebieskiej protekcji i miłosnym znakiem naszego przywiązania do Boga.

Medalik św. Benedykta może być zawieszony lub noszony. Nie wymaga specjalnych modlitw, jednakże noszący go powinien żywić szczególne nabożeństwo do Chrystusa Ukrzyzowanego a także pokładać ufność we wstawiennictwo św. Benedykta.

----------

Znaleziono w: Ann Ball, "Katolickie sakramentalia", Gdańsk 2005

----------

Ja sama noszę ten medalik od lat i są z nim związane dość dziwne historie... ale to może przy innej okazji Oczko

[ Dodano: Wto 14 Mar, 2006 22:23 ]
[Obrazek: medalik1ok.JPG]

[Obrazek: medalik2ok.jpg]


- Leszek - 15-03-2006 12:09

Ten wątek powinien nosić raczej nazwę "dewocjonalia".


- Annnika - 15-03-2006 22:16

Rozwinięty zostanie i o sakramentalia Uśmiech w załozeniu ale zabrakło mi czasu na kolejne wpisy :oops:


- Chadkeren - 13-12-2008 20:30

Annnika napisał(a):Ja sama noszę ten medalik od lat i są z nim związane dość dziwne historie... ale to może przy innej okazji Oczko
To ciekawe. Może opiszesz w wolnej chwili Uśmiech :aniol:


- Annnika - 13-12-2008 21:30

A wiesz ze zapomniałam o tym temacie :?: Uśmiech


- GreenFairy - 29-05-2011 10:55

Gdzie można poświęcić medalik? Z tego co wiem, to u Benedyktynów, jednak nie mam za bardzo możliwości, bo nie ma ich nigdzie...

[ Dodano: Nie 29 Maj, 2011 10:55 ]
.. w pobliżu Oczko


- Annnika - 29-05-2011 11:43

Medalik może pobłogosławić każdy kapłan.


- GreenFairy - 29-05-2011 11:47

Annnika, czytałam, że jest specjalna modlitwa do święcenia medalika, czy to prawda?

http://www.porady-duchowe.siedlce.opoka.org.pl/posw-med-aqua.htm

http://s360.chomikuj.pl/ChomikImage.aspx?k=1336465&t=634422700342131935&id=124438276&vid=124438276&loc=PL


- merkaba - 29-05-2011 14:12

czerwony szkaplerz Szkaplerz Męki Pańskiej zwany Szkaplerzem Czerwonym został objawiony Siostrze Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, Apolonii Andriveau /czyt. Andriwo/ dn. 26 lipca 1846r. Było to w Troyes, we Francji. Oto świadectwo przekazane przez samą S. Apolonię:
Gdy modliłam się wieczorem w Kaplicy, zauważyłam Chrystusa Pana odzianego w długą szatę koloru purpury oraz błękitny płaszcz. Ale nie była to już twarz znużona bólami zadanymi w pretorium, jaką widziałam kilka dni przedtem w czasie Mszy Św. Było to uosobienie piękna.
Pan Jezus trzymał w prawej ręce Szkaplerz szkarłatny. Na jednej stronie Szkaplerza był przedstawiony Zbawiciel ukrzyżowany u stóp Krzyża narzędzia Jego bolesnej Męki. Dostrzegłam również słowa: ŚWIĘTA MĘKO PANA NASZEGO JEZUSA CHRYSTUSA ZBAW NAS. Na drugiej stronie Szkaplerza widniało Najświętsze Serce Jezusa i Maryi, a pomiędzy nimi był Krzyż, wokoło napis: NAJŚWIĘTSZE SERCE JEZUSA I MARYI STRZEŻCIE NAS.
Po kilku dniach zobaczyłam ten sam obraz.
W dniu podwyższenia Krzyża Św., raczył mi Pan Jezus powiedzieć:
„Ci, którzy nosić go będą, dostąpią w każdy piątek odpuszczenia zupełnego swych win, oraz wielkie pomnożenie Wiary, Nadziei i Miłości”.
Papież Pius IX dn. 25 czerwca 1947 roku zatwierdził kult Szkaplerza Męki Pańskiej.


- Annnika - 30-05-2011 18:46

Pierwsze słyszę. Ten mój i medaliki znajomych błogosławili "normalni" kapłani, nie zawsze nawet w kościele Oczko

To nie jest amulet, który "aktywuje" specjalne zaklęcie.


- Nicol@ - 30-05-2011 20:52

Chadkeren napisał(a):Annnika napisał/a:
Ja sama noszę ten medalik od lat i są z nim związane dość dziwne historie... ale to może przy innej okazji

To ciekawe. Może opiszesz w wolnej chwili
Odkurzyłam ten ciekawy temat sprzed prawie 6 laty. I tez chciałabym się dowiedzieć, jeśli Aniu możesz, jakie historie z nim związane przydarzyły się tobie?
Ja będąc na Monte Cassino też się sporo dowiedziałam o św. Benedykcie, ale twój opis medalika jest dla mnie czymś nowym. a, jak do tego opiszesz jeszcze kilka swoistych historii z nim związanych, to będzie rewelka.
Cytat: Ten mój i medaliki znajomych błogosławili "normalni" kapłani, nie zawsze nawet w kościele
Masz rację, z tym, że u nas w Polsce raczej się dewocjonalia święci, a nie błogosławi. Błogosławieństwa dewocjonaliów dokonuje się we Włoszech, bo tym samym błogosławi się rodzinę obdarowywaną nimi. Powiedział nam (pielgrzymom) to o. franciszkanin w Padwie.
I oczywiście każde z dewocjonaliów może poświęcić każdy kapłan, jak piszesz Annniko - niekoniecznie w kościele.
Jeśli zaś chodzi o szczególne formułki podczas święcenia tychże, tu zwracam się do
GreenFairy, to może najlepiej poczytać
o symbolach w Liturgii


- Dezerter - 30-05-2011 21:35

A ja z innej beczki
w linku " o symbolach w liturgii" przeczytałem o wodzie święconej, że wykorzystuje się ją :
Cytat:"wodą święconą czynimy znak krzyża przy wejściu oraz przy wyjściu ze świątyni"
- przy wyjściu? - ja nie czynie znaku krzyża, bo moim zdanie to nie ma sensu
przy wejściu ma - jest to prastary zwyczaj - jeszcze ze Świątyni Jerozolimskiej - obmycia- a więc oczyszczenia się przy wejściu do świątyni
Co o tym sądzicie?


- aleksab - 30-05-2011 21:39

Hmmm Krzyż Św. Benedykta , nie miałam do czynienia z tym medalikiem , ale wielu moich znajomych ten krzyż ma na koszulkach Oczko


- GreenFairy - 30-05-2011 22:34

Annnika napisał(a):Pierwsze słyszę. Ten mój i medaliki znajomych błogosławili "normalni" kapłani, nie zawsze nawet w kościele Oczko

Dzięki, mogę ze spokojnym sumieniem iść go poświęcić do "normalnego" księdza. Uśmiech


- merkaba - 31-05-2011 09:42

czynienia krzyża odpędza demony