Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Religia na maturze ? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Ankiety (/forumdisplay.php?fid=30)
+--- Wątek: Religia na maturze ? (/showthread.php?tid=1400)

Strony: 1 2 3 4 5 6


- Annnika - 26-05-2006 22:39

Słuchajcie, jak każdy przedmiot i ten ma założenia programowe, które mogą posłużyć jako podstawa do zorganizowania egzaminu maturanego, więc w czym problem :?: ewentualnie z czym :?:


- Palmer_Eldritch - 26-05-2006 23:36

Annnika napisał(a):Słuchajcie, jak każdy przedmiot i ten ma założenia programowe, które mogą posłużyć jako podstawa do zorganizowania egzaminu maturanego, więc w czym problem :?: ewentualnie z czym :?:
Powtórze się- w tym ze religia w ogóle powinna zostać wycofana ze szkół.Z powodów które podałem wcześniej.A patrząc z punktu widzenia wierzących katolików powinna zostać wycofana z powodów które podał kolega Ajfen kilka postów wcześniej.


- Daisy - 28-05-2006 10:43

Annnika napisał(a):Słuchajcie, jak każdy przedmiot i ten ma założenia programowe, które mogą posłużyć jako podstawa do zorganizowania egzaminu maturanego, więc w czym problem
Zgadzam sie. Jak jest przedmiot do wybory na maturze to wybieramy ten co LEPIEJ umiemy!!! Więc jaki problem z religią?? :? Jak ktoś jest niewierzący to niech sobie wybierze co chce, bo na siłe nie bedzie go nikt do religii zmuszał??
Palmer_Eldritch napisał(a):Powtórze się- w tym ze religia w ogóle powinna zostać wycofana ze szkół.
Absurd totalny!! To matematyke też trzeba wycofać bo dzieci tego nie lubią i sobie nie radzą!! I tak po kolei wszystkie przedmioty (bo zawsze sie znajdzie ktoś komu bedzie "coś" przeszkadzało) TO ROZWIĄZAĆ szkolnictwo!! Bo po co kształtować spoleczeństwo?? Niech sie samo kształaci.... :evil:


- Palmer_Eldritch - 28-05-2006 10:47

Daisy napisał(a):Absurd totalny!! To matematyke też trzeba wycofać bo dzieci tego nie lubią i sobie nie radzą!!
Religia nikomu w zyciu codziennym nie jest potrzebna do tego aby radzić sobie w życiu.Matematyka ,choćby w stopniu podstawowym-owszem.Człowiek ktory we współczesnym świecie nie umie pisać i liczyć jest przegrany na samym starcie.Poza tym odnoszę wrażenie ze nieuważnie czytałaś temat.Nie chodzi o to czy ktoś sobie radzi z danym przedmiotem czy nie,ale o NEUTRALNOŚĆ ŚWIATOPOGLĄDOWĄ szkoły.


- Offca - 28-05-2006 11:30

Palmer_Eldritch napisał(a):NEUTRALNOŚĆ ŚWIATOPOGLĄDOWĄ szkoły.
Nie ma czegoś takiego jak neutralność światopoglądowa =;


- Palmer_Eldritch - 28-05-2006 12:08

Offca napisał(a):Nie ma czegoś takiego jak neutralność światopoglądowa
Rozwiń swoją wypowiedź,bo nie bardzo wiem o co ci chodzi :?:


- Daisy - 28-05-2006 12:19

Palmer_Eldritch napisał(a):Poza tym odnoszę wrażenie ze nieuważnie czytałaś temat.Nie chodzi o to czy ktoś sobie radzi z danym przedmiotem czy nie
CZYTAłAM UWAŻNIE!! I nadal twierdze i twierdzic będe, że religie jak kto chce niech pisze!! A jeżeli sobie nie radzi z Religią (bo nie chce, nie uczęszczas na nią itd.) TO NIECH SOBIE NIE PISZE!
Cytat:Religia nikomu w zyciu codziennym nie jest potrzebna do tego aby radzić sobie w życiu
Nie jeste potrzebna?!! Czyli nie kształci moralności nie uczula na zło i nie pokazuje żeby iść ścieżka dobra za Jezusem?


- Offca - 28-05-2006 12:24

Palmer chodzi dokładnie o to, że nie istnieje coś takiego jak neutralność światopoglądowa. Jest to po prostu niemożliwe. KAŻDY człowiek reprezentuje jakiś światopogląd i świadomie lub nie, będzie go w szkole uczniom narzucał tudzież przekazywał. Nie istnieją nauczyciele, którzy potrafiliby grać rolę neutralnego katalizatora w dyskusji na jakikolwiek temat. Ilekroć dziecko znajduje się w obecności osoby dorosłej, ujawniają się wyznawane przez nią wartości - w sposób werbalny lub niewerbalny. Nie można przekazywać uczniom wiedzy nie przekazując jednocześnie żadnych wartości. Problem wyłącznie polega tu na tym, czyje wartości przekazywać.
Wyrzucenie religii ze szkoły też jest narzucaniem światopoglądu, gdyż są w szkole osoby, które chcą na tą religię chodzić. Czego byś nie zrobił, zawsze będzie to przekazywanie TWOICH wartości i TWOJEGO światopoglądu. Postulując za zniesieniem religii w szkołach róznież to robisz.


- Palmer_Eldritch - 28-05-2006 12:24

Daisy napisał(a):ie jeste potrzebna?!! Czyli nie kształci moralności nie uczula na zło i nie pokazuje żeby iść ścieżka dobra za Jezusem?
Nie kształci.A juz na pewno nie w taki sposób w jaki jest nauczana w naszych szkołach.


- Daisy - 28-05-2006 12:28

Cytat:Nie kształci.A juz na pewno nie w taki sposób w jaki jest nauczana w naszych szkołach
KSZTAŁACI w sposób w jaki jest nauczana, ale nie ksztalaci kiedy "nikt" nie słucha :wink:


- Palmer_Eldritch - 28-05-2006 12:32

Offca napisał(a):Palmer chodzi dokładnie o to, że nie istnieje coś takiego jak neutralność światopoglądowa. Jest to po prostu niemożliwe. KAŻDY człowiek reprezentuje jakiś światopogląd i świadomie lub nie, będzie go w szkole uczniom narzucał tudzież przekazywał.
Nauczając matematyki czy fizyki na przykład?Jakoś tego nie widzę.Bo na lekcjach jęz.polskiego czy historii to jeszcze moze i sa na to jakieś szanse.
Cytat: Nie można przekazywać uczniom wiedzy nie przekazując jednocześnie żadnych wartości. Problem wyłącznie polega tu na tym, czyje wartości przekazywać.
Własnie,tu jest problem.
Offca napisał(a):Wyrzucenie religii ze szkoły też jest narzucaniem światopoglądu, gdyż są w szkole osoby, które chcą na tą religię chodzić.
Nie,wyrzucenie religii ze szkół jest własnie dążeniem do tego aby szkoła stała neutralna światopoglądowo na tyle na ile to jest możliwe.Ja nikomu NIE ZABRANIAM uczęszczania na lekcje religii.Ale szkoła nie jest miejscem na to.Od tego są salki katechetyczne.

[ Dodano: Nie 28 Maj, 2006 12:32 ]
Daisy napisał(a):KSZTAŁACI w sposób w jaki jest nauczana, ale nie ksztalaci kiedy "nikt" nie słucha
Kiedy ktos nie potrafi ciekawie mowic to sie nie słucha.


- Palmer_Eldritch - 28-05-2006 18:39

Gepard napisał(a):
Palmer_Eldritch napisał(a):Kiedy ktos nie potrafi ciekawie mowic to sie nie słucha.
Jak ktoś nie chce słuchać to choćby ktoś ciekawie mówił to i tak nie będzie słuchał.
Jak ktoś nie chce słuchać to nie można go do tego zmuszać.


- Annnika - 28-05-2006 21:13

A co to ma do matury :?:


- Offca - 28-05-2006 21:51

Palmer, wczytaj się jeszcze raz w to co napisałam. Innym zarzucasz nieumiejętność czytania ze zrozumieniem, a u Ciebie też z tym kiepsko jak widzę. Rozumiesz co to jest przekaz werbalny i niewerbalny? Ukryty program? To najpierw spróbuj to pojąć, a potem pisz posty. Mnie nie chodzi, że w TREŚCIACH kształcenia narzucasz światopogląd, ale narzucasz go każdym swoim zachowaniem, słowem, gestem - świadomie lub nie! Czy tego chcesz, czy nie. Więc to, że usuniesz ze szkoły religię nic nie da. Jeśli nie będzie przekazywany światopogląd chrześcijański, będzie przekazywany inny, który reprezentują pozostali nauczyciele.
Nie ma czegoś takiego jak neutralność światopoglądowa.


- Palmer_Eldritch - 28-05-2006 22:28

Offca napisał(a):Palmer, wczytaj się jeszcze raz w to co napisałam. Innym zarzucasz nieumiejętność czytania ze zrozumieniem, a u Ciebie też z tym kiepsko jak widzę. Rozumiesz co to jest przekaz werbalny i niewerbalny? Ukryty program? To najpierw spróbuj to pojąć, a potem pisz posty.
Przez ten pseudointelektualny bełkot próbujesz uciec od meritum sprawy i sprowadzić ją na manowce,moja droga.Wiem co to jest przekaz werbalny i niewerbalny,ale co to ma do rzeczy?Kazdy nauczyciel ma przede wszystkim przekazywac to co jest w programie nauczania.Wytłumacz mi jak nauczyciel fizyki czy chemii albo matematyki może narzucać swój światopogląd trzymając się programu nauczania?
Cytat:Jeśli nie będzie przekazywany światopogląd chrześcijański, będzie przekazywany inny, który reprezentują pozostali nauczyciele.
Póki co ,na razie jest przekazywany JEDYNY SLUSZNY światpogląd i to w sposób nachalny.
Cytat: Mnie nie chodzi, że w TREŚCIACH kształcenia narzucasz światopogląd, ale narzucasz go każdym swoim zachowaniem, słowem - świadomie lub nie!
Ale nie mam takich możliwosc jak KK - czyli nie mam do dyspozycji zastępów katechetów i księży nauczających religii w szkołach,ot co.Poza tym ,jak juz o tym mowa,ja nikomu swojego światopoglądu nie narzucam,moge go jedynie przedstawiać i bronić ,kiedy zajdzie potrzeba.
Cytat:Nie ma czegoś takiego jak neutralność światopoglądowa.
Teoretycznie masz rację.Jednak w szerszym tego słowa zrozumieniu,chodzi o to,żeby mając swoje własne poglądy po pierwsze nikomu ich nie narzucać siłą ,a po drugie szanować poglądy inne od naszych oraz akceptowac je.Przynajmniej do tego momentu ,kiedy nie stają
się one poglądami agresywnymi i nie stanowią dla nas konkretnego zagrożenia.Ale to juz chyba offtop się robi.