Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Krucjata Wyzwolenia Człowieka - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Pozostałe (/forumdisplay.php?fid=25)
+--- Wątek: Krucjata Wyzwolenia Człowieka (/showthread.php?tid=1414)

Strony: 1 2 3


- tendencja - 04-06-2006 11:18

No to pięknie, gratuluje, jeżeli Tobie to odpowiadaUśmiech Ja od czasu do czasu się czegos napije i tez mi to odpowiada, nie upijam się-nie czuje się zniewolona!


- Jólka - 04-06-2006 13:04

nie przeszkadza mi brak alkoholu, chopdze na imprezy bezalkoholowe, poczatkowo znajomi nie rozumiwli i wogole namawiali, ale w koncu zaakceptowali i... ja też nie czuje sie z tym źle w towarzystwie.


- tendencja - 04-06-2006 15:45

Julia napisał(a):chopdze na imprezy bezalkoholowe
chodzisz tylko na bezalkoholowe? bo nie rozumiem tego w kontekście następnej części zdania:
Julia napisał(a):oczatkowo znajomi nie rozumiwli i wogole namawiali, ale w koncu zaakceptowal


[ Dodano: Nie 04 Cze, 2006 15:46 ]
Julia napisał(a):ja też nie czuje sie z tym źle w towarzystwie.
to "też" odnosi sie do kogo?czego?


- Palmer_Eldritch - 04-06-2006 16:04

Julia napisał(a):Zniewoleniem sa wszelkie używki, jeśli ktoś mówi że jest wolny i właśnie swoją wolnośc podkreśla przez używki to... nie mam nic bardziej błędnego i mylnego.W taki sposób sam dobrowolnie oddaje się w zniewolenie, oddaje się pod panowanie używek i wtedy w danym momencie nie on nad sobą panuje, ale panujke nad nim używka.
Nie przesadzasz trochę?Te osoby o których piszesz,to juz są alkoholicy.Większośc ludzi poprzestaje na okazjonalnym spozywaniu alkoholu w weekendy lub w czasie wolnym. Przynajmniej jeśli chodzi o tych ludzi których znam osobiscie.Zresztą ja mam tak samo,jesli juz imprezuję,to w weekendy a i to w nie kazdy weekend.Tylko wtedy kiedy mam ochotę na jakies piwko albo coś mocniejszego.
Julia napisał(a):wyszyscy pewnie wiedzą, że ktoś po używce, czy to będzie alkohol czy narkotyki, inaczej sie zchowuje. Właśnie to nie jest wolność, ale brak wolności.
Rozwiń tą myśl ,bo nie rozumiem o co ci chodzi.Jeśli napiję się kilka piwek,czuję się lżejszy ,bardziej wyluzowany,jestem rozmowniejszy,przyjaźniejszy dla ludzi...Gdzie tu brak wolnosci?Chcę się napić - piję,nie chcę-nie piję i nie ma takiej siły zeby mnie ktoś zmusił do picia.I to jest WOLNOŚC.

No chyba ze za brak wolnosci przyjąc fakt iż po spożyciu zbyt duzej ilosci napojów wyskokowych człowiek na drugi dzień ma kaca :roll2:


- Offca - 04-06-2006 16:44

Palmer_Eldritch napisał(a):Rozwiń tą myśl ,bo nie rozumiem o co ci chodzi.Jeśli napiję się kilka piwek,czuję się lżejszy ,bardziej wyluzowany,jestem rozmowniejszy,przyjaźniejszy dla ludzi...Gdzie tu brak wolnosci?
Ta, ale zauważ, że po tych kilku piwkach "odpływasz" i jesteś skłonny do robienia mało racjonalnych rzeczy. Myślisz, że dlaczego ściga się kierowców "na gazie"? Masz spowolnione reakcje, organizm zaczyna inaczej funkcojonwać, zaburzona równowaga, możesz być zagrożeniem dla innych. Nie panujesz nad swoim ciałem. To nie jest wtedy wolność.
Tutaj nikt nic nie ma przeciwko okazjonalnemu piciu alkoholu, bo robi to "większa większość" z nas. Chodzi o to, by alkohol czy inna używka nie przyćmiła nas za mocno, że już nie jesteśmy w stanie panować nad sobą i normalnie myśleć. Wolność jest wtedy, kiedy masz jasny umysł i wiesz co robisz, panujesz nad swoimi odruchami. W przeciwnym razie panuje nad nimi właśnie używka.


- Jólka - 04-06-2006 16:59

tendencjo chodzilo mi o o, ze głównie chodze na imprezy bezalkoholowe, a jak na początku swopjej abstynencji wychodziłam gdzies ze znajomymi, ktorzy piją, namawiali mnie na picie, ale obecnie już to moje niepicie nie jest problemem, oni nie proponują, nie nalegają, dzieki temu nie czuje sie źle w ich towarzystwie. a to"też" w sensie, że oni nie nalegają, a powszechnie panuje takie przekonanie, ze nie mozna się dobrze bawić, jeśli większośc pije a ktos nie i oni tez jakoś dziwnie się wtedy czują. troche zakręciłam, ale mam nadzieje ze zrozumiesz o co mi chodzi.


- Palmer_Eldritch - 04-06-2006 17:33

Offca napisał(a):Ta, ale zauważ, że po tych kilku piwkach "odpływasz" i jesteś skłonny do robienia mało racjonalnych rzeczy
Mam tego świadomośc.Ale co z tego tak własciwie?
Offca napisał(a):Myślisz, że dlaczego ściga się kierowców "na gazie"? Masz spowolnione reakcje, organizm zaczyna inaczej funkcojonwać, zaburzona równowaga, możesz być zagrożeniem dla innych.
W przypadku pijanych kierowców,tak jak napisałaś,ich stan stanowi zagrożenie dla innych,więc to zupełnie co innego.
Cytat:Nie panujesz nad swoim ciałem. To nie jest wtedy wolność.
Ale tu chodzi o wolnośc wyboru :roll:


- Offca - 04-06-2006 17:38

Palmer_Eldritch napisał(a):W przypadku pijanych kierowców,tak jak napisałaś,ich stan stanowi zagrożenie dla innych,więc to zupełnie co innego.
No dobra, a mało to przypadków, kiedy pijani w sztorc kolesie wracając z imprezy robią burdy i zaczepiają Bogu ducha winnych ludzi?


Palmer_Eldritch napisał(a):Ale tu chodzi o wolnośc wyboru
No i ok, wybór masz. Pijesz lub nie pijesz. Odniosłam się jedynie do wypowiedzi Julki, której fragment zacytowałeś.


- tendencja - 04-06-2006 17:45

Tak tak rozumiem JulioUśmiech Myślalam,ze to "też" odnosi się jakos do mnieUśmiechi nie potrafilam wyczaić w jaki sposóbUśmiech


- ddv - 04-06-2006 19:28

Palmer !
Jeżeli dajesz komuś "wolność wyboru" to człowiek winien ponieść również i konsekwencję swojego własnego wyboru ...
Nie wydaje Ci sie ?
Jeżeli upije się i nie panując nad sobą i pobije np. człowieka to powinien być za to ukrarany - i to podwójnie.
po pierwsze za pobicie po drugie za to, że doprowadził się świadomie do takiego stanu, że nie panuje nad sobą ...
Tymczasem - nasza mentalność jest dość dziwna ...
Żałuje się człowieka, który sie upił i jest karany - mało kto pamięta o osobie poszkodowanej na skutek pobicia ... :?


- Palmer_Eldritch - 04-06-2006 20:09

ddv napisał(a):Palmer !
Jeżeli dajesz komuś "wolność wyboru" to człowiek winien ponieść również i konsekwencję swojego własnego wyboru ...
Nie wydaje Ci sie ?
A czy ja gdzieś napisałem ze nie?
ddv napisał(a):Jeżeli upije się i nie panując nad sobą i pobije np. człowieka to powinien być za to ukrarany - i to podwójnie.
po pierwsze za pobicie po drugie za to, że doprowadził się świadomie do takiego stanu, że nie panuje nad sobą .
Oczywiscie.Prawdę mowiąc ,sam kiedys powiedziałem ( nie tutaj ) ze niektóre osoby powinny miec sądowny zakaz spożywania alkoholu,bo po jego spożyciu odbija im całkowicie.
ddv napisał(a):Tymczasem - nasza mentalność jest dość dziwna ...
Żałuje się człowieka, który sie upił i jest karany - mało kto pamięta o osobie poszkodowanej na skutek pobicia .
Wybacz,ale chyba jednak nie masz do końca racji... Nie znam osobiscie takich osób ,które żałowały by kogoś takiego.Tzn,które żałowałyby ukaranego pijaka.Nie mowię ze takich nie ma,ale bez przesady.


- Offca - 04-06-2006 20:22

Palmer_Eldritch napisał(a):Oczywiscie.Prawdę mowiąc ,sam kiedys powiedziałem ( nie tutaj ) ze niektóre osoby powinny miec sądowny zakaz spożywania alkoholu,bo po jego spożyciu odbija im całkowicie.
No dobra, ale to chyba nie jest do końca realne? Nie dasz rady wszystkich wyłapać. No i jak odróżnisz kolesia, któremu raz się zdarzyło, od kolesia, który robi to nagminnie? :|


- Palmer_Eldritch - 04-06-2006 20:30

Offca napisał(a):No dobra, ale to chyba nie jest do końca realne?Nie dasz rady wszystkich wyłapać.
No niestety....
Cytat:No i jak odróżnisz kolesia, któremu raz się zdarzyło, od kolesia, który robi to nagminnie? :|
To by juz się dało zrobić.Jesli ktos kilkakrotnie był zatrzymywany za pijackie burdy to sprawa jest jasna...Tak mi się przynajmniej wydaje,sam nie mam takich problemów i takich znajomych,więc trudno mi się wgłębiac w temat.


- tendencja - 04-06-2006 20:33

Palmer_Eldritch napisał(a):ddv napisał/a:
Tymczasem - nasza mentalność jest dość dziwna ...
Żałuje się człowieka, który sie upił i jest karany - mało kto pamięta o osobie poszkodowanej na skutek pobicia .

Wybacz,ale chyba jednak nie masz do końca racji... Nie znam osobiscie takich osób ,które żałowały by kogoś takiego.Tzn,które żałowałyby ukaranego pijaka.Nie mowię ze takich nie ma,ale bez przesady.
Zgadzam się z Palmerem, nie masz tu racji ddv


- ddv - 04-06-2006 23:38

Ja za to miałem okazję kilka razy widzieć oburzenie na widok karanego pijaka "bo on przeciez nie wiedział co robi, był pod wpływem alkoholu" - jakoś nie widziałem nigdy dobrej, właściwej reakcji na żadania osoby poszkodowanej ... Smutny
Miałem natomiast okazję zaobserwować coś innego - przyzwolenie, lub wręcz namawianie na spożywanie alkoholu osoby, która np miała zasiąć za kierownicą "to tylko jeden, nie zaszkodzi", lub też osoby która miała tendencję do naużywania alkoholu lub też do robienia głupst pod jego wpływem "wypij, bo się obrażę" :? Smutny