Czy kosmita istnieje i ma dusze? - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15) +--- Wątek: Czy kosmita istnieje i ma dusze? (/showthread.php?tid=1493) Strony: 1 2 |
Czy kosmita istnieje i ma dusze? - Anonymous - 10-07-2006 20:53 Czy kosmici mają duszę? Czy KK dopuszcza ich istnienie? Co jeśli są inteligentniejsi, są ateistami bądź nie wierzą w naszego boga (mają swoją wiarę)? A może spotkamy prymitywnych kosmitów, na poziomie naszych bardzo dawnych przodków? Co wtedy będzie robić KK? Gdzie jest granica między bytem posiadającym dusze a bytem go nie posiadającym? - Aslan - 10-07-2006 21:51 GS napisał(a):Czy kosmici mają duszę? po kolei: nie wiadomo czy w ogóle istnieją dopuszcza nic może spotkamy to co robi od 2000 lat w miejscu gdzie kończy się dusza dobranoc. i zadawaj bardziej racjonalne pytania, 'racjonalisto', a się nie ośmieszaj pytaniami wzajemnie się wykluczającymi i wewnętrznie sprzecznymi pozdrawiam Adam - Anonymous - 10-07-2006 22:00 Cytat:dobranoc. i zadawaj bardziej racjonalne pytania, 'racjonalisto', a się nie ośmieszaj pytaniami wzajemnie się wykluczającymi i wewnętrznie sprzecznymiSkąd ta nienawiść Adam? Nie lubicie racjonalizmu, a wiecie że nie wykluczamy istnienia Boga? Racjonalistą może być nawet ksiądz! A co jest takiego nieracjonalnego w poscie ja po poprostu pytam Tak robie gdy chce się czegoś dowiedzieć... Adam polecam książke "Błękitna kropka" Sagana Ja się popłakałem momentami przy lekturze... Adam dlaczego jesteś taki pełen nienawiści do mnie...nie znasz mnie... tylko te kilka wirtualnych zdań ci na to pozwalają? http://www.setiathome.pl/Sagan/Pale_Blue_Dot.html - Aslan - 10-07-2006 22:05 GieeSie! (skoro na razie nie podałeś imienia ) ja nie jestem pełen nienawiści! tylko trochę mnie zraziła sprzeczność tych twierdzeń. przyznaję też, poniosło mnie mocno- taki jest wątpliwy 'urok' forów int. mając w pamięci ataki na KK, mimowolnie Twój GieeSie post tak potraktowałem przepraszam jeszcze raz! to może o nieścisłościach: najpierw pytasz się, czy kosmici mają duszę: potem zaś, czy KK dopuszcza istnienie takowych. to jest trochę sprzeczne, bo sugeruje odpowiedź o duszy wg. wykładni KK. nie jestem specem, więc jeśli napisałbym, co mi się mądrze -lub nie- wydaje, to byłoby to niekompetentne. poproś może x. Marka- on powinien się nadać do tej odpowiedzi i jeszcze raz przepraszam A. - Anonymous - 10-07-2006 22:17 Spoko Adam Ja nie lubię gdy ludzie na forach kłócąc się o głupoty zaprzeczają istocie dyskusji A widzie jak często fora zmieniają się w czaty z onetu dla dewiantów Ale do rzeczy jako racjonalista pytam bo interesuje mnie wasz (katolików) pogląd na ten temat “Gdzie jest granica że "coś" (sorry za określenie) ma dusze” i nie patrzcie na http://www.racjonalista.pl ! Bo u nas nie ma nieomylnych autorytetów A Agnosiewicz chyba w swojej walce nieraz się gubi...więc nie patrzcie na mnie przez ten pryzmat - Aslan - 11-07-2006 09:45 odnośnie racjonalizmu tylko tyle: mała dygresja dlaczego nie jestem stricte racjonalistą? Bo nie może być dowodu na istnienie Boga. gdyby został taki 100% dowód opublikowany, to ludzie nie mieliby automatycznie wolnej woli, bo tylko szaleństwem można byłoby nazwać jego odrzucenie. A Bóg chrześcijan daje człowiekowi wolną wolę: możesz wierzyć w Boga, ale równie dobrze możesz nie wierzyć. Sam ponosisz konsekwencje wyboru. To jest piękne. - Anonymous - 11-07-2006 12:43 Chętnie bym odpowiedział ale to nie na temat. Skupmy się na postawionych pytaniach. Kiedy dyskusja zmierza na temat czy Bóg jest albo nie to dalej nie warto czytać bo w tej sferze trudno cos nowego wymyślić. Myślę że dla boga (jeśli już jest) to nie jest dla niego ważne czy w niego wierzysz czy nie... Skupmy się na pytaniach a głównie na tym czy coś ma dusze lub jej nie ma...kiedyś takie pytanie musimy sobie zadać gdy spotkamy innych...a pamiętajcie że nowe teorie naukowe otwierają przed nami WIELKIE możliwości poznawcze, ale nauka nie odpowiada chyba na pytania o dusze bo od tego są chyba wierzący (tak mi się wydaje). Proszę powiedźcie mi jak stwierdzicie że kosmita ma duszę? - Aslan - 11-07-2006 22:28 GS napisał(a):Proszę powiedźcie mi jak stwierdzicie że kosmita ma duszę?chyba musiałbym z nim porozmawiać GS napisał(a):a pamiętajcie że nowe teorie naukowe otwierają przed nami WIELKIE możliwości poznawcze, wykształcony fizyk, Maciej Zięba OP, do niedawna prowincjał polskich dominikanów, napisał mniej więcej co innego. będę miał czas- wrzucę tutaj skan z książki 'biało- czarne zapiski' (niedostępna już niestety w sprzedaży) GS napisał(a):nauka nie odpowiada chyba na pytania o dusze bo od tego są chyba wierzący dopóki nie odkryjemy wielu, wielu przestrzeni (dziś znamy tylko 3 + czas), które nas otaczają, nie znajdziemy racjonalistycznie miejsca na duszę w naszej czasoprzestrzeni. tutaj warto odnieść informację o podziale substancji do podziału przestrzeni, trochę archaicznej, ale: Cytat:Descartes dokonał fundamentalnego podziału substancji na :oczywista z pl.wikipedia.org pozdrawiam! - Anonymous - 11-07-2006 23:35 Cytat:wykształcony fizyk, Maciej Zięba OP, do niedawna prowincjał polskich dominikanów, napisał mniej więcej co innego. będę miał czas- wrzucę tutaj skan z książki 'biało- czarne zapiski' (niedostępna już niestety w sprzedaży) Chętnie! Bardzo chętnie! Maciej Zięba. Przeczytałem pare skromnych informacji na wiki. Ciekawe mnie co tam napisał bo według mnie nowe hipotezy na temat wszechświata mogą otwierać przed nami spore możliwości jak np.''Teoria strun''. Widze że zdajesz sobie sprawę że żyjemy w większej niż nawet 4 wymiarowej przestrzeni. Ciekawe. Podsumowując gdyby ludzie zamiast marnować pieniądze i czas na wojny od tych typu “ty wierzysz w boga to jesteś głupi a ty jesteś ateista i pomiot szatana” po te typu “wojna w iraku” przeznaczyli na eksploracje kosmosu to by było coś. Nie wiem do końca co ale lepsze to od tych kłótni...nie sądzicie? A wracając do tematu to odpowiedzi JESZCZE nie znalazłem ale jestem twardy i się nie podam BTW Gdzie inni? Ruszcie głową na temat seksu dużo wiecie sądząc po ilości postów na pewnym topicu! A co z takimi pytaniami? Dalej wasz kolega dobrze sobie radzi... Nieśmiało spytam też bo nie wiem czy mogę kogoś przymuszać (pewnie nie mogę) by wypowiedział się tu jakiś Ksiądz może teolog... Co nie znaczy że innych nie słucham po prostu lubię konkrety Nie bucie się dialogu między nauka a wiarą! Może to was przekona: Znalazłem na jednej stronce (http://wolyniec.republika.pl/) Cytat:Watykan ostrzegł katolików, że jeśli nie będą słuchać argumentów nowoczesnej nauki odnośnie pochodzenia życia i innych kwestii grozi im niebezpieczeństwo popadnięcia w fundamentalizm. Takie słowa padły podczas konferencji przewodniczącego Papieskiej Rady Kultury 2 listopada. Kardynał Paul Poupard komentował watykański projekt na rzecz większego wzajemnego szacunku między nauką a religią. - Helmutt - 12-07-2006 07:21 GS napisał(a):Podsumowując gdyby ludzie zamiast marnować pieniądze i czas na wojny od tych typu “ty wierzysz w boga to jesteś głupi a ty jesteś ateista i pomiot szatana” po te typu “wojna w iraku” przeznaczyli na eksploracje kosmosu to by było coś.po kolei. Gdzie jest nasza granica w eksploracji kosmosu? Jak daleko możemy dotrzeć. Otóż okazuje się, że przy wykorzystaniu mechaniki newtonowskiej oraz teorii względności - dolecimy bardzo niedaleko - na Marsa, może "ciut" dalej - na pewno nie opuścimy układu słonecznego. Oczywiście mówię TYLKO o lotach załogowych. Dlaczego? 1. Napęd rakiety. Przy uzyciu obecnych rozwiązań jest to w ogóle tragedia, wahadłowce space shuttle zuzywają mnóstwo paliwa, przy ogromnych stratach mocy silnika a siegaja jedynie dosyć niskich orbit okołoziemskich - a co to za "kosmos" - to tak naprawdę szczytowe warstwy atmosfery. Inne typy napędów (termojądrowe, fotonowe) istnieja jak do tej pory tylko na deskach kreslarskich - zresztą nadal jest to mechanika klasyczna. Silniki na antymaterię - wiadomo że przy zetknięciu materii z antymaterią następuje ich annihilacja i wydzielenie się energii - jednak istnieje problem produkcji wiekszych ilości owej antymaterii (bo pojedyncze cząstki juz od dawna możemy produkować) i jej przechowywania. I jednak dalej jest to mechanika newtonowska! Na Proximę Centauri - najbliższą nam gwiazdę z prędkością światła leciałoby się ponad 4 lata - niestety jak osiągniemy 1/100 tej prędkości to i tak będzie dobrze, poza tym dodac należy rozpędzanie i wyhamowywanie.... Nieciekawie.... 2. Lączność z załoga statku. Wiadomo, że fale elektromagnetyczne pędzą z prędkością światła (~300 000 km/s). Wyobraźmy sobie misje załogową na Proximę - statek jakoś doleci, OK i wysyła komunikat: "Halo Houston, juz jesteśmy". Na ziemi odbiora to dopiero po czterech latach (sic!) i ospowiedzą: "OK co tam widzicie?". Za kolejne cztery lata wiadomośc ta dotrze do statku i tak dalej. Czyli głupia rozmowa z tym Houston na ziemi trwała by ładnych parędziesiąt lat. 3. Wpływ długotrwałego lotu w kosmosie na ciało człowieka - po pierwsze wpływ nieważkości powoduje zanik mięśni, chorobę poruszeniową itp. Astronauci musieliby bardzo duzo ćwiczyć w warunkach symulowanej ziemskiej grawitacji (obecnie na promach i stacjach kosmicznych też ćwiczą). po drugie - wpływ promieniowania kosmicznego - na ziemi chroni nas przed nim pole magnetyczne, w statku kosmicznym człowiek byłby narażony na pełne dawki tego promieniowania. Tak więc widac, że w kosmosie to my nawet nie raczkujemy, my dopiero niesmiało otwieramy oczy, więc nie ma sie co entuzjazmować... - Anonymous - 12-07-2006 12:46 Zgadza się ja bym dodał jeszcze parę punktów. Przyszłością są loty bezzałogowe bo ludzie to takie delikatne istotki... jak ktoś jest zaciekawiony tematem to: http://www.forum.ateista.pl/viewtopic.php?t=400&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid= spokojnie spokojnie dyskusja nie ma charakteru religijnego Naprawdę bardzo obszerna dyskusja. Ale nie możemy wykluczyć że ONI nas nie odwiedzą...(oczywiście nie mam tu na myśli fenomenu UFO) No i co wtedy. Jak poznać czy mają czy nie mają tej duszy? Nie możemy wykluczać tego że nie jesteśmy sami, i że kontakt kiedyś nie nastąpi. - Helmutt - 12-07-2006 13:00 GS napisał(a):Ale nie możemy wykluczyć że ONI nas nie odwiedzą...(oczywiście nie mam tu na myśli fenomenu UFO)To złożona sprawa. Dzień kontaktu z obcymi będzie dla ludzkości przełomowy. Oczywiście nie można do tego podchodzić jak pewnien ksiądz, który powiedział, że "należałoby ich ewangelizować" . Mnie zawsze interesowało jak się ma nauka kościoła do istnienia bądź nie istnienia cywilizacji pozaziemskich. Niestety nikt mi na to pytanie nie odpowiedział z sensem. Co jeśli okaże się, że nie jesteśmy sami? Jak na to zareagują kościoły chrześcijańkie? Oto jest pytanie. - Anonymous - 12-07-2006 13:18 Kto wie, moze beda posiadali wiedze o faktycznym pochodzeniu zycia oraz dlaczego istota zyje i co sie dzieje po smierci... To byloby cos. - Anonymous - 12-07-2006 21:19 kempes napisał(a):Kto wie, moze beda posiadali wiedze o faktycznym pochodzeniu zycia oraz dlaczego istota zyje i co sie dzieje po smierci... To byloby cos. Może powiedzą może nie...albo nie wniosą nic nowego. Mam swoją wersję (ewolucja) a żyje bo takie są prawa natury...po śmirci no cuż..ja obstawiam że nic, ale może mnie zaskoczyć, tego jako racjonalista całkowicie nie wykluczam Jedno jest pewne co by nie powiedzieli czy czego by nie zrobili to nas zaskoczą. BARDZO zaskoczą. WSZYSTKIM. Ciekawi mnie tylko czy KK ma jakiś plan co zrobić gdy natrafią na taki problem. Jest na to jakaś “regułka”, przekaz biblijny itp.? Zna ktoś na tyle biblię? Nie mówcie mi że biblia tego nie przewiduje na 99.8% coś się znajdzie... Mam sam zostać z tym pytanie i wymyślić coś samemu bez solidnego empirycznego podłoża? - Aslan - 13-07-2006 11:12 GieeSie! Tylko wygrzebię trochę czasu, prześlę Ci skany; sporo tego jest- ok. 20 stron tymczasem proszę, porusz ten problem najlepiej od razu na http://www.sfinia.fora.pl - tam możesz oczekiwać (jeśli już nie ma) rzetelnej i rzeczowej odpowiedzi pozdrawiam |