Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Modlitwa a śpiew... - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Odnowa w Duchu Świętym (/forumdisplay.php?fid=14)
+--- Wątek: Modlitwa a śpiew... (/showthread.php?tid=152)

Strony: 1 2 3 4 5


- Ajszka - 11-11-2008 22:52

A ja kiedyś wstydzilam się spiewać; nie mam głosu, strasznie fałszuję. Nie lubiałam śpiewać więc nie śpiewałam, również na mszy świętej. Dziś jednak, wstydzę się nie spiewać. Co z tego, że nie robię tego na niewiadomo jak wysokim poziomie? Co z tego, że słyszą mnie inni ludzie i moga się śmiać? Ważne jest dla kogo śpiewam, i wiem, że Panu mój głos się podoba, bo w końcu to On mi go dałUśmiech A teraz mogę chwalić nim Jego ImieUśmiech)


- aga - 17-12-2008 00:02

Skoro jest wątek o śpiewie to pozwolę sobie coś zauważyć. Otóż nie wiem dlaczego tak się dzieje, że w Odnowie (ale w innych wspólnotach także) diakonie muzyczne to są grupy elitarne? Ja to już sprawdziłam, bo sama śpiewałam i w żadnej grupie się nie odnajdowałam. To nie jest posługa dla każdego właśnie ze względu na swą elitarność. Niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego tak się dzieje?


- Chadkeren - 17-12-2008 00:06

aga napisał(a):To nie jest posługa dla każdego właśnie ze względu na swą elitarność.
Elitarność? W jakim sensie? Chodzi o umiejętności czy o niechęć ludzi?


- aga - 17-12-2008 00:15

Chadkeren napisał(a):
aga napisał(a):To nie jest posługa dla każdego właśnie ze względu na swą elitarność.
Elitarność? W jakim sensie? Chodzi o umiejętności czy o niechęć ludzi?

O to, że nie każdy się dobrze czuje w diakonii. Nie twierdzę, że jest niechęć ludzi, bo niby pozytywne jest nastawienie, ale jest coś, co mi się nie podoba. O elitarności mówię nie tylko ja, widzą to także inne osoby. Tam są zazwyczaj ludzie zdolni, przebojowi. Poza tym nie każdy czuje się na siłach, by z innymi rywalizować.


- Annnika - 17-12-2008 01:20

aga napisał(a):bo sama śpiewałam i w żadnej grupie się nie odnajdowałam.

Często to kwestia samego siebie. A treningi/wspólna praca spaja grupę. Logiczne. Relacja przez pracę.

aga napisał(a):Tam są zazwyczaj ludzie zdolni, przebojowi.

Że zdolni to zrozumiałe, niezdolny nie byłby utalentowany Język - a ktoś nieprzebojowy nie przełamie się do porządnego śpiewu publicznie (blokada).


- aga - 17-12-2008 10:01

Annnika napisał(a):
aga napisał(a):bo sama śpiewałam i w żadnej grupie się nie odnajdowałam.

Często to kwestia samego siebie. A treningi/wspólna praca spaja grupę. Logiczne. Relacja przez pracę.

aga napisał(a):Tam są zazwyczaj ludzie zdolni, przebojowi.

Że zdolni to zrozumiałe, niezdolny nie byłby utalentowany Język - a ktoś nieprzebojowy nie przełamie się do porządnego śpiewu publicznie (blokada).

Ja mam jednak swoje zdanie na ten temat. I nadal nie wiem w czym rzecz.
Ze zdolnościami to też różnie bywa. Nie zawsze ludzie umieją śpiewać, ale mają siłę przebicia albo nawet i nie, tylko niektórzy sobie zlewają, jak ktoś ich traktuje. Nie chcę przez to powiedzieć, że mnie ktoś źle potraktował, bo tego powiedzieć nie mogę Oczko


- Chadkeren - 17-12-2008 13:25

Naturalni liderzy? Oczko Niby pozwalają a tak naprawdę jednak nie?


- aga - 17-12-2008 13:33

Chadkeren napisał(a):Naturalni liderzy? Oczko Niby pozwalają a tak naprawdę jednak nie?

Nie wiem, czy pozwalają, czy nie pozwalają. Ech...


- Chadkeren - 17-12-2008 14:22

Zdążyłam się nauczyć tego, że jeśli będziesz stać z tyłu, to zawsze znajdzie się ktoś, kto stanie przed Tobą.