Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Do czego jest Ci potrzebny Bóg? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: Do czego jest Ci potrzebny Bóg? (/showthread.php?tid=1521)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


- Ela - 06-08-2006 00:08

pingu napisał(a):dusza a co to jest ??

Wiesz, tez sie kiedys nad tym zastanawialam.
Podziele sie tutaj swoim spostrzezeniem. Otoz jak patrze na czlowieka zywego to widze go w trzech wymiarach. Widze go, slysze go i czuje jego cieplo. Gdy patrze na czlowieka zmarlego to widze powloke, ubranie, ktore zdjela dusza. Dusza to ja, ty i inni, to nasz glos, nasze cieplo, nasze uczucia...


- M. Ink. * - 06-08-2006 00:24

pingu napisał(a):
M. Ink. * napisał(a):bo w kimże mógłbym się zatopić tak bezgranicznie i w kim mógłbym się zagubić tak bezpiecznie potrzebuję Boga, jako Dawcy, to On daje mi miłość i wszelką łaskę, wszelki dar niezbędny i potrzebny ... któż 'przytuli' tak jak On, gdy matka o mnie już zapomni ... ?
W sobie samym,
naj lepiej jak czlowiek polaga na sobie a nie na wyimaginowanej postaci majacej poprawic samopoczucie. Lepiej jak czlowiek spozytkuje czas na konstruktywne dzialania zamiast modlic sie (prowadzic monolog) z mysla nieistniejaca i niemajaca racji bytu

widzę, że się 'do mnie' odezwałeś; to miło z Twojej strony, zatem niegrzecznie byłoby nie odpowiedzieć;


pingu napisał(a):W sobie samym

człowiek - jak mówi personalizm - jest 'bytem dla'; Twoja odpowiedź, natomiast, sugeruje egocentryzm - dla mnie jest to kalectwo, więc: NIE, dziękuję; nie chcę być duchowym kaleką zmkniętym na drugą osobę


pingu napisał(a):naj lepiej jak czlowiek polaga na sobie

dlaczego pingu uważasz, że tak jest właśnie 'naj lepiej'?


pingu napisał(a):nie na wyimaginowanej postaci majacej poprawic samopoczucie


oczywiście, że nie jest dobrze polegać na wyimaginowanej postaci; któż chciałby się 'opierać' na fikcyjnych postaciach ... dlatego też nie opieram się na żadnej imaginacji, lecz na historycznej postaci - na Chrystusie z Nazaretu


pingu napisał(a):Lepiej jak czlowiek spozytkuje czas na konstruktywne dzialania zamiast modlic sie

to oczywiście ciekawe stwierdzenie, co najmniej z dwóch względów:

1. trudno byłoby Ci udowodnić, że modlitwa nie jest działaniem KONSTRUKTYWNYM
2. trudno byłoby Ci udowodnić, że inne działania są BARDZIEJ konstruktywne


pingu napisał(a):modlić się (prowadzic monolog) z mysla nieistniejaca

"myśl nieistniejąca" ? brawo! kolejne interesujące określenie; wkraczasz w filozofię ... rys zagadnienia 'jak ma się myśl do bytu' ! czy uważasz, że wszystkie myśli ludzkie są nieistniejące?


pingu napisał(a):modlic sie (prowadzic monolog)

owszem, byłby to monolog, gdyby postać była wyimaginowana ... ale [!] ponieważ rozmawiam z historycznym [!] Chrystusem, więc jest to dialog


pingu napisał(a):niemajaca racji bytu

nie twierdzę, że jestem mądrością wcieloną, ale Twoje stwierdzenie jest mało przekonujące; twierdzisz - bądź co bądź - że Bóg nie istnieje, że Jego istnienie nie ma racji bytu ... proszę zatem o dowody potwierdzające Twoją hipotezę


- Daisy - 06-08-2006 00:38

M. Ink jestem pod wrażeniem Twojej wypowiedzi... wymiotłes ... Przytulanie sama bym lepiej nie napisała...


- Anonymous - 06-08-2006 00:42

Brawo Mroczny Inkwizytorze, muszę powiedzieć, że mnie mile zaskakujesz Uśmiech Popieram M. Ink. * Uśmiech
Przytulanie


- M. Ink. * - 06-08-2006 00:48

[Obrazek: s004.gif]"biada wam, jeśli ludzie was chwalić będą, albowiem tak czynili fałszywym prorokom"[Obrazek: s004.gif]

[ Dodano: Nie 06 Sie, 2006 00:50 ]
nie robię tego po to, żeby "wymiatać", tylko dlatego, że razi mnie brak pracyzji i logiczności pewnych stwierdzeń; więc nie dziękuję za te niemiłe mej mej duszy pochlebstwa [Obrazek: s063.gif]


- Daisy - 06-08-2006 00:51

Cytat:"biada wam, jeśli ludzie was chwalić będą, albowiem tak czynili fałszywym prorokom"
chwalic można :wink: czasem trzeba poznac swoja wartość 8)


- M. Ink. * - 06-08-2006 00:53

znam swoją wartość, a to nie jest temat o mnie, tylko o potrzebie Boga, Daisy ... [Obrazek: s063.gif]


- baranka - 06-08-2006 09:43

Boga nie da rady udownidnic. Mozemy pisac i przekonywac sie nawzajem -zajmie nam to kilometry i itak nic

Boga trzeba dosiwadczyc


- NiKtóś - 06-08-2006 09:58

Boga.. A może tylko w końcu zauważyć Jego wielką Miłośc- Ona wszystko załatwi.. Bo zobaczywszy i poznawszy tak wielka potegę, jaką jest Boża Miłość, trudno nie odpowiedzieć na nią także Miłościa.. Chybai sie tak nie da :]
ps. w celu poznania polecam II stopiń Szkoły Kontaktu/Fundament Ćwiczeń Ignacjański. Wiwat Ojciec IgnacyUśmiech


- Palmer_Eldritch - 06-08-2006 12:04

M. Ink. * napisał(a):owszem, byłby to monolog, gdyby postać była wyimaginowana ... ale [!] ponieważ rozmawiam z historycznym [!] Chrystusem, więc jest to dialog
Kiedyś czytałem ksiązkę pt"Nekroskop". Bohater tej powiesci potrafił rozmawiać z umarłymi. Jak widze masz podobne zdolnosci.Brawo.O czym tam sobie gadacie?


- baranka - 06-08-2006 13:49

Moze i ktos potrafi wyleczyc raka
Moze i ktos potrafi wyleczyc depresje

Ale nikt procz Boga nie nada sensu cierpieniu
Sensu tak glebokiego, ze cierpienie, wielkie cierpienie, umieranie, nie jest juz 'wielkim nieszczesciem', a widzi sie w tym Dobra Nowine, Nadzieje, Wielgachna nadzieje, przepelniajaca serce! pozwalającą Pogodnie i owocnie żyć!

poczytajcie o zyciu sw.Marty Robin..


- RySia :) - 06-08-2006 14:15

baranka napisał(a):Moze i ktos potrafi wyleczyc raka
Moze i ktos potrafi wyleczyc depresje

Ale nikt procz Boga nie nada sensu cierpieniu
Otóż to Uśmiech
Palmer_Eldritch napisał(a):Kiedyś czytałem ksiązkę pt"Nekroskop". Bohater tej powiesci potrafił rozmawiać z umarłymi. Jak widze masz podobne zdolnosci.Brawo.O czym tam sobie gadacie?
Hmmm...Chrystus umarły ???!!! Mijasz się z prawdą Smutny

"BÓG nie zszedł na ziemię, aby cierpienie znieść czy wyjaśnić, lecz aby napełnić je swoją Obecnością. " Paul Claudel Oczko \Duży uśmiech/
:*


- M. Ink. * - 06-08-2006 15:28

Palmer_Eldritch napisał(a):
M. Ink. * napisał(a):owszem, byłby to monolog, gdyby postać była wyimaginowana ... ale [!] ponieważ rozmawiam z historycznym [!] Chrystusem, więc jest to dialog
Kiedyś czytałem ksiązkę pt"Nekroskop". Bohater tej powiesci potrafił rozmawiać z umarłymi. Jak widze masz podobne zdolnosci.Brawo

:diabelek: zgrabnie to ująłeś Palmerze ! jednak Chrystus nie jest umarły, jest zmartwychwstały, ponieważ zmartwychwstał 'trzeciego dnia' Uśmiech nie rozmawiam z Bogiem umarłych, lecz z Bogiem żyjącym


Palmer_Eldritch napisał(a):O czym tam sobie gadacie?

o różnych sprawach: czasami o mnie, czasami o Tobie; choć wydaje mi się, że tracę - rozmawiając tak rzadko z Nim o Nim


- pingu - 08-08-2006 01:36

A mi nadal wydaje sie ze w ogole tracisz rozmawiajac z "Nim" a tracisz duzo przedewszystkim cennego czasu ktory moglbys spozytkowaj (i tu sie powtorze) na bardziej konstruktywne zadania


- Annnika - 08-08-2006 11:19

Widzisz, a jego zdaniem on nie traci czasu, wręcz przeciwnie - zyskuje go Oczko - i tu się na 100% zgodzę z Inkiem Duży uśmiech