Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Wspólnota a ludzie (przeniesiony ze starego forum) - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Odnowa w Duchu Świętym (/forumdisplay.php?fid=14)
+--- Wątek: Wspólnota a ludzie (przeniesiony ze starego forum) (/showthread.php?tid=17)

Strony: 1 2 3 4 5


Jestem za - Ravenloff - 26-08-2004 14:21

Daidoss napisał(a):A jaki inni uczestnicy FORUM spostrzegaja wspolnote :?: Moze tak podzielic sie swoim doswiadczeniem :?:
No właśnie. W tej dyskusji dotyczącej się całej Odnowy głos wzięło raptem kilka osób. Uważam, że powinni się wypowiedzieć wszyscy z naszego Forum co chodzą na naszą Odnowę. Chętnie poznał bym opinie innych ludzi, to jak odbierają Wspólnotę, a przedewszystkim ludzi na nią chodzących i relacje je łączące.


- Daidoss - 26-08-2004 14:40

Mysle, ze jesli sa czlonkowie innych wspolnot na tym forum to ich wypowiedz tez by byla mile widziana. Wspolnoty nie musza byc z Sulechowa.


Racja - Ravenloff - 26-08-2004 14:48

Daidoss napisał(a):Mysle, ze jesli sa czlonkowie innych wspolnot na tym forum to ich wypowiedz tez by byla mile widziana. Wspolnoty nie musza byc z Sulechowa.
W sumie racja.
Tylko, że ja chciał bym usłyszeć to jak postrzegają się ludzie nawzajem w naszej wspólnocie. Wtedy będzie można wyciągnąć jakieś wnioski co dalej robić.
No i w tym momencie prawdopodobnie przyda się opinia innych wspólnot i rady jak oni u siebie poradzili sobie z tymi problemami.

No to ja już czekam na opinie innych osób w tym temacie...


- Ginekolog - 27-08-2004 13:40

Ciebie Ravenloff postrzegamy bardzo dobrze Duży uśmiech


- Gonzo - 27-08-2004 13:54

ja twierdze ze w naszej wspolnocie moglo by byc lepiej poniewaz jest grupa ludzi ktora zna sie juz dosyc dobrze ale jest terz taka grupa ludzi ktorzy sa anonimowi i to trzeba by bylo zmienic Uśmiech


Ale jak??? - Ravenloff - 27-08-2004 14:22

Gonzo napisał(a):ja twierdze ze w naszej wspolnocie moglo by byc lepiej poniewaz jest grupa ludzi ktora zna sie juz dosyc dobrze ale jest terz taka grupa ludzi ktorzy sa anonimowi i to trzeba by bylo zmienic Uśmiech
Jakieś propozycje jak to zrobić :?:
P.S. No i dalej czekamy na opinię innych ludzi w tym temacie :!:


- Daidoss - 27-08-2004 16:56

Mysle, ze odpowiedzia na ta anonimowosc moga okazac sie grupy domowe, ktore od wrzesnia maja zaczac funkcjonowac.


Personalizacja, depersonalizacja.......... - Gregoriano - 27-08-2004 21:33

Ravenloff napisał(a):
Gonzo napisał(a):ja twierdze ze w naszej wspolnocie moglo by byc lepiej poniewaz jest grupa ludzi ktora zna sie juz dosyc dobrze ale jest terz taka grupa ludzi ktorzy sa anonimowi i to trzeba by bylo zmienic Uśmiech
Jakieś propozycje jak to zrobić :?:

:arrow: Przecież już była dyskusja o tym!!!! Powstaną grupy domowe, one pomoga lepiej nas zintegrować, choć nie tylko. Natomiast scalanie tak wielkiej grupy jak teraz, żeby wszyscy się znali to była by porażka Pomysł :!:


- Rasta - 27-08-2004 22:58

Wydaje mi sie, ze nie jestesmy wstanie z kazda osoba zwiazac sie jako przyjaciele. Tworzymy wspolnote i oki. Co chcecie wiedziec jeszcze? Na jakie warunki chccecie przejsc?


- Gregoriano - 28-08-2004 09:16

Rasta napisał(a):Wydaje mi sie, ze nie jestesmy wstanie z kazda osoba zwiazac sie jako przyjaciele. Tworzymy wspolnote i oki.

Dokładnie tak. Nie twórzmy jakieś dziwacznej presji, że powinnyśmy jak najwięcej osób znać, nie wspominając o przyjaźni. To jest kwestia wolności, nic na siłę. We "wspólnocie" uczymy sie miłośći, ale relacje z innymi ludźmi to nie jest jakiś przymus. Można łatwo wpaść w jakieś skrajnośći, np. jak sylwester to tylko razem a jeśli ktoś nie pójdzie to już będziemy na niego krzywo patrzeć. Sądzę, iż będziemy kiedyś takie coś organizować, ale obecność nie jest obowiązkowa. :wink:


- Daidoss - 28-08-2004 10:14

Pamietac trzeba, ze zniewolenie moze byc grzechem jak i druga osoba. Wiec pamietajmy o tym Oczko I uwaga na slowa mojego przedmowcy Gregoriana. Nie jestesmy z soba zwiazani na sile. To nas dlatego rozni od sekty.


- aga - 20-12-2008 15:53

Ja od czterech lat jestem we wspólnocie, a do tej pory ludzie mnie pytają, czy jestem pierwszy raz na spotkaniu :| Czuję się wyobcowana, choć jednocześnie widzę, że do tej konkretnej wspólnoty powołał mnie Pan.
Z tym Sylwestrem to rzeczywiście... hehe. My też mamy takiego, ale ja jeszcze nie byłam i rzeczywiście nieco "dziwnie" się na to patrzy. Mało osób w tym uczestniczy, przynajmniej w tym roku.
Prawdą jest, że można być zniewolonym drugą osobą. Widzę ostatnio różne sytuacje we wspólnocie, jeśli chodzi o relacje, rywalizację itd. Cóż, to tak bardzo ludzkie Oczko


- Kyllyan - 20-12-2008 16:58

U nas "regulaminowo" podstawowa wspólnota liczy od 8 do 12 osób, praktycznie do 20 a więc takich problemów nie mamy Oczko


- Ks.Marek - 29-12-2008 23:07

aga napisał(a):Ja od czterech lat jestem we wspólnocie, a do tej pory ludzie mnie pytają, czy jestem pierwszy raz na spotkaniu
Taką macie rotację we wspólnocie, że ludzie się nie znają?


- aga - 30-12-2008 00:12

Nie mamy rotacji, ale to dość duża wspólnota, chyba największa w mieście.