Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
kult "świętej śmierci" - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Magia, sekty i wszystko inne (/forumdisplay.php?fid=17)
+--- Wątek: kult "świętej śmierci" (/showthread.php?tid=1733)

Strony: 1 2


kult "świętej śmierci" - Rachel - 27-10-2006 22:39

Poszukując pewnych materiałów , wpadłam na tego typu informacje : http://www.psychomanipulacja.pl/aktualnosci/39.htm


- Scott - 11-02-2007 12:17

Czytałem kiedyś o stronkach gdzie młodzi zamieszczają dokładne instrukcje jak można popełnić samobójstwo, doradzają niezdecydowanym... Świat schodzi na psy, grunt to nie zejśc samemu.


- 67-85-21 - 11-02-2007 12:24

Scott napisał(a):Czytałem kiedyś o stronkach gdzie młodzi zamieszczają dokładne instrukcje jak można popełnić samobójstwo, doradzają niezdecydowanym... Świat schodzi na psy, grunt to nie zejśc samemu.

Czy czujesz sie na tyle boski zeby mowic innym jak maja postepowac ??

Czy czujesz sie na tyle silny zeby odmowic innym prawa do uzywania wolnej woli ??

Tak wiem nie spodoba sie wam to co napisalem, ale samobójstwa sa coraz bardziej powszechne, staly sie swoista moda, a tak naprawde kazdy ma prawo uzywac swojego ciala i swojego zycia jak mu sie zywnie podoba. Wolna wola

Kult smierci przejawial sie juz w takiej epoce jak Barok... Przypominam ze to rowniez czas kontrreformacji. Kult smierci budzil sie wsrod osob glebokiej wiary

Śmierc jest czescia ludzkiego zycia wg wszystkich kultur jest etapem przejscia miedzy zyciem tutejszego do innego lepszego swiata...

W kulcie smierci nie ma nic dziwnego, a przynajmniej do tej pory nie spotkalem sie z takim punktem widzenia Uśmiech


- Offca - 11-02-2007 13:59

Owszem śmierć jest częścią życia ludzkiego, ale panem życia nie jest człowiek, tylko Bóg. On dał Ci życie i On ma prawo zadecydować, kiedy powinno dobiec końca. Ty masz wolną wolę w swoich życiowych wyborach, ale nie w decydowaniu kto, kiedy, gdzie i jak ma umrzeć. Nie Twoja działka.


- 67-85-21 - 11-02-2007 14:02

To dobrze, trafia zolnierz na wojne i ma sie dac zabic bo to nie on decyduje kto i kiedy ma zginac ??


- Offca - 11-02-2007 14:10

Wojna to zupełnie inna sprawa. Poczytaj Katechizm na ten temat to się dowiesz szanowny panie. Zresztą kiedyś na tym forum był tego typu wątek. Poszukaj sobie.


- 67-85-21 - 11-02-2007 14:15

Dobrze poszukam sobie :*

ale moglabys byc taka mila i podrzucic mi link na PW Duży uśmiech bo jestem strasznym leniem

Osobiscie wiem ze niby wojna to inna sprawa ale tak sie pytam odnosnie do tego ze tylko Bóg ma prawo zabrac nam zycie Język Wnioskuje ze kula ktora trafila zolnierza zrobila to w boskim imieniu. :mrgreen:

Ja myslalem ze zycie dal mi tatus i mamusia w przejawie swojej milosci Język Język Język :diabelek:


- Offca - 11-02-2007 14:22

Na tendencyjne posty nie mam ochoty odpowiadać.
Rusz 4 litery i sam poszukaj. Masz szansę wyzbyć się tej wady jaką jest lenistwo. Powodzenia.


- Daidoss - 11-02-2007 15:38

67-85-21 napisał(a):Czy czujesz sie na tyle boski zeby mowic innym jak maja postepowac ??
Nie, ale czuję się na tyle odpowiedzialny aby powiedzieć, że życie jest pięknie i warto żyć. A jeśli Ty głosisz inaczej to FORUM nie jest dla Ciebie Oczko

67-85-21 napisał(a):Czy czujesz sie na tyle silny zeby odmowic innym prawa do uzywania wolnej woli ??
Chyba mamy inne rozumienie wolnej woli.


- Anonymous - 11-02-2007 17:34

Daidoss napisał(a):Nie, ale czuję się na tyle odpowiedzialny aby powiedzieć, że życie jest pięknie i warto żyć.

Święta racja, gdyż życie to wielki cud. Jednak co z osobą, która chce się zabić? Kazać jej żyć na siłę, w kolejnym smutku, czy pozwolić bezpośrednio stanąć przed Bogiem za swój czyn. Oto jest pytanie. Koliduje ze sobą religia a logika z psychiką.


- Annnika - 11-02-2007 17:44

Rzecz w tym że nie wiemy czy stanie z Nim twarzą w twarz. Warto jednak walczyc o tę osobe i pomóc jej znaleźć w życiu sens, a nie poddawać sie od razu. I tę osobę. Zawsze jest światło, choćby promyk.


- Anonymous - 11-02-2007 17:46

Wiem, mam takiego przyjaciela. Nie pozwoliłbym mu umrzeć. Tylko przyjąłem okresloną postawę.

Wysłucham o zawsze, doradzę, pomogę w trudzie. Pokaże wyjście. Ale decyzję pozostawiam jemu.


- Annnika - 11-02-2007 17:47

Ale robisz wszystko co możesz, żeby mu wskazać inną drogę, prawda :?: To mam dokladnie na mysli.


- Anonymous - 11-02-2007 17:54

Dokładnie. Wszystko co mogę.


- 67-85-21 - 11-02-2007 18:02

Ale czasem trzeba postawic sie po stronie tej drugiej osoby i odrzucic egoistyczne zachcianki. Trzeba zrozumiec co nia kieruje, same pokazywanie innej drogi nic nie da czasem trzeba rowneiz pomoc mu postawnic na niej pierwsze kroki Uśmiech