Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Czy jestes za karą śmierci ? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Ankiety (/forumdisplay.php?fid=30)
+--- Wątek: Czy jestes za karą śmierci ? (/showthread.php?tid=182)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13


- Polonium - 08-03-2008 11:57

batmanatma napisał:
Cytat: jakby ból był czynnikiem który decyduje o wykonywaniu kary śmierci,to myślisz że dawniej BóG by zalecał by ludzi kamienowano.uważasz że jesteś mądrzęjszy od BOGA?.a jeśli chodzi o metodę sprawiającą najmniej bólu,to ścięcie wydaje się najlepszym wyjściem.nie można być przeciwnikiem kary śmierci,bo jacyś ludzie histerycznie boją się bólu .

I'm sorry, ale jestem przeciwnikiem kary śmierci. Mam takie zdanie,że kara śmierci jest niehumanitarna, bo skazany przy tym cierpi. Ścięcie może i bezbolesne, ale to też zabicie człowieka. Obejrz sobie przebieg egzekucji na krześle elektrycznym to od razu zmienisz zdanie. Trzeba być chyba niewrażliwym, żeby nie dostrzec, że ów skazany odczuwa ból.

I nie wmawiaj mi tego,o czym nie pisałem. Czy widzisz w mojej wypowiedzi, bym wspominał o kamienowaniu ? Poza tym Chrystus odpuścił grzechy kobiecie cudzołożnej i tak powiedział: "Jeśli kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień". I co było później ? Wszyscy odeszli. I podobnie jest zapewne z karą śmierci. Nikt nie jest godny, by podnieść rękę na życie przestępcy, bo wszyscy grzeszni jesteśmy. Czy teraz jasne ?


- Polonium - 08-03-2008 13:24

Batmanatma, a czym kierowała się taka Unia Europejska czy nasz kraj - Polska, że znieśli lub nie akceptują kary śmierci. Otóż tym, że cywilizacji nie przystoją metody prymitywne typu "oko za oko" czy "ząb za ząb".

Batmanatma napisał:
Cytat:skoro większość ludzi nie jest bez winy,to powinniśmy przestać karać złodzieji,gwałcicieli,morderców itd.

Nie rozumiemy się chyba. My nie mówimy o więziennictwie i karach wogóle, ale tylko o karze śmierci. Powinniśmy przestać karać, ale przestać karać śmiercią.


- Polonium - 08-03-2008 14:49

batmanatma napisał:
Cytat:jeśli Boskie prawo do kary śmierci jest dla ciebie prymitywne,to oznacza że stawiasz się ponad BOGIEM...

Przykazanie ósme mówi : Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu ! a tymczasem nie przestajesz mnie posądzać i zarzucasz mi pychę po raz drugi i to publicznie. Poza tym Bóg nie nakazał zabijać. To człowiek zabija.

Kościół sprzeciwia się karze śmierci.

Batmanatma , moje podejście jest podejściem pro-life i nie zamierzam popierać kary śmierci. All right ?


- ddv - 08-03-2008 23:22

batmanatma napisał(a):JA NIE MÓWIĘ O TYM CZY INNYM USTROJU POLITYCZNYM,TEGO CZY INNEGO PANSTWA.JA POKAZAŁEM ŻE W KAŻDYM PAŃSTWIE,OBOJĘTNE Z JAKIM USTROJEM POLITYCZNYM,LUDZIE MAJĄ PRAWO STOSOWAĆ KARĘ ŚMIERCI,NIE Z POWODU JAKIEGOŚ WIDZIMIŚIE,TYLKO DLATEGO,ŻE TAKIE SĄ INSTRUKCJE BOGA.(...)
NA PEWNO ??
Cytat:"Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi."
A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: Bezbożniku, podlega karze piekła ognistego.
Mt 5:21 - 22 BT
Boże instrukcje mówią coś przeciwnego niż twierdzisz ...


- Ks.Marek - 09-03-2008 01:55

A ja osobiście uważam, że kara śmierci powinna figurować w spisie możliwych do zastosowania kar. Źle jest, że Polska wycofała karę śmierci z ustawodawstwa karnego. Jednak za czasów, kiedy była funkcjonująca, to i respekt do prawa był większy. Tym bardziej, że nie skazywano na nią tylko i wyłącznie za zbrodnie szczególnego okrucieństwa.
Ojciec Pawła Wawrzeckiego, znanego aktora został stracony za spekulację mięsem, tzw "Afera mięsna". Czym innym jest to, czy słusznie poniósł karę. Jednak sam fakt funkcjonowania Kary Śmierci był narzędziem budzącym postrach wśród rzezimieszków.
Dla jasności: Zapis o karze śmierci - tak. Czy korzystać z tego rozwiązania - kwestia drobiazgowego dopracowania przewodu oskarżycielskiego i pewnośc możliwe pełna, że skazany nie rokuje na poprawę i zadośćuczynienie za zbrodnię. Czyli w praktyce: moratorium na KŚ.


- M. Ink. * - 09-03-2008 02:53

Cytat:Paryż — lato 2004. Tuż po wielkiej paradzie homosów (700 tysięcy!) demonstrujących na rzecz „gejów dyskryminowanych w Polsce", odbywa się druga (mniejsza) demonstracja — marsz lewicowych pisarzy, dziennikarzy, intelektualistów i artystów, którzy protestują przeciwko planom ekstradycji do Włoch wielokrotnego mordercy, lewackiego terrorysty, C. Battistiego, bo tam może spotkać go kara za morderstwa. Szczególną wściekłość tolerastów budzą kary surowe — wyroki długoletniego więzienia i „czapy". Propaganda „Salonu" [określenie Łysiaka dla wpływowych kręgów lewicowych - dop. Mink'y], potępiając je, chwyta się szulerskiej żonglerki statystyką — surowa kara rzekomo wcale nie odstrasza, nie zmniejsza liczby ciężkich przestępstw. Realia (jak w USA, gdzie stany, które przywróciły karę śmierci, odnotowały radykalny spadek morderstw) — nie mają znaczenia. Wyniki badań naukowych również. „Nowe Państwo" (luty 2003): „Wyniki wieloletnich badań prowadzonych w USA przez zespól kryminologów i psychologów pod kierownictwem profesora Ernesta Von De Haaga, potwierdzają to, co podpowiada zdrowy rozsądek: za każdym razem, gdy maleje ryzyko poniesienia kary i jej surowość — przestępczość wzrasta". Polski profesor, Łysiak, bez badań dostrzegł i drugą zbieżność: za każdym razem, gdy społeczeństwo chce zwiększenia karalności i surowości — maleje wstrzemięźliwość „Salonu", by lansować dominację praw bandytów nad prawami ofiar. „Postępowcom" nie zezwala bowiem rezygnować z tego „humanitaryzmu" doktryna „tolerancji". Dlatego wyroki śmierci są w Polsce (i nie tylko w Polsce) egzekwowane regularnie, przez bandytów. Jak mówią Niemcy: „Das ist eure Toleranz!" („To jest wasza tolerancja!").
za: W. Łysiak. Rzeczpospolita kłamców. Salon.

no tak... narkotykowe gangi i płatni snajperzy nie powstrzymają się już przed zleconymi egzekucjami; już nie ma ich co powstrzymać... Smutny


- ddv - 09-03-2008 11:44

Ks.Marek napisał(a):A ja osobiście uważam, że kara śmierci powinna figurować w spisie możliwych do zastosowania kar. Źle jest, że Polska wycofała karę śmierci z ustawodawstwa karnego.
Ja również popieram to stanowisko.
Zabronione jest przez Boga mordowanie ludzi jednak kara śmierci dopuszczalna jest jako forma obrony społeczeństwa.
Moje zdanie na ten temat jest takie - powinna być dopuszczalna prawem w kilku sytuacjach właśnie jako forma obrony społeczeństwa i dotyczyć pewnego ograniczonego grona osób.
Chodzi mi tu o przestępczość zorganizowaną, wielokrotnych recydywistów o marnych szansach na resocjalizację, sprawców szczególnie brutalnych morderstw oraz morderstw na osobach szczególnie narażonych na niebezpieczeństwo na skutek wykonywanej pracy - np. za morderstwo na taksówkarzach, listonoszach i policjantach.


- alus - 09-03-2008 12:04

ddv - "na taksówkarzach, listonoszach, policjantach" a na bezbronnych dzieciach, kobietach, starcach? - jednym słowem za wszystkie morderstwa???
W takim układzie morderca Marii Gorett nie miałby żadnych szans na nawróceniepo 16 latach, życie w zakonie i świętości Smutny


- Rachel - 09-03-2008 12:22

W pewnym stopniu zgadzam się ze stanowiskiem ddv i ks Marka.
Ale nie do końca, gdyż nie znamy ludzkiego serca i nie wiemy czy dojdzie do przemiany.
Kiedyś o tym pisałam, że poznałam pewnego człowieka który dokonał się czynów pedofilskich. Obecnie jest to całkiem inny człowiek. Jego zycie od kilku dobrych lat jest pokuta a zarazem stara się tak ja potrafii wynagrodzić za to co złego uczynił.
Sprawa ogólnie trafiła do prokuratury, ale ofiary zrezygnowały z oskrazenia. A jeżeli by nadal była w Polsce kara śmieci, to napewno ten człowiek by już nie żył.
Rozumiem , że są ludzie, którzy nic sobie nie robią... i może tez w ostatnie seksundy życia odrzucą Boga ale osobiście mam dylemat...co tyczy się wprowadzania kary śmierci... Może to naiwnośc, ale wole dac człowiekowi kolejną szansę. Chociaż widziałam jak ludzie wychodząc z więzenia zamiast zmieniać się , dokonywali na sobie wyroków, np. jeden ze "znajomych" wpakował się w jakieś bagno w Holandii i go zamordowano Smutny


- alus - 09-03-2008 13:08

IPN "dziwnym trafem", jakby na zamówienie, wynajduje w rocznicę wydarzeń w Kościele agentów wsród kapłanów, statusy pokrzywdzonych uzyskują dziwni ludzie - więc nic mnie nie dziwi.
Fakty o nakładzie ksiązek za PRL nikt nie wytrzeć gumką - one mówia same za siebie :diabelek: =D>
Ale to tylko dygresja na marginesie i nie ma sensu tworzyć nowych wątków.

Kara śmierci zamyka ludziom, choćby najgorszym, drogę do zbawienia....jest tyle możliwości odizolowania przestępców, że zabicie nie jest jedynym remedium.
Zwłaszcza dla chrześcijanie znający słowa Chrystusa o kólestwie niebieskim muszą kierowac się pragnieniem zbawienia dla wszystkich.

[ Dodano: Nie 09 Mar, 2008 12:08 ]
IPN "dziwnym trafem", jakby na zamówienie, wynajduje w rocznicę wydarzeń w Kościele agentów wsród kapłanów, statusy pokrzywdzonych uzyskują dziwni ludzie - więc nic mnie nie dziwi.
Fakty o nakładzie ksiązek za PRL nikt nie wytrzeć gumką - one mówia same za siebie :diabelek: =D>
Ale to tylko dygresja na marginesie i nie ma sensu tworzyć nowych wątków.

Kara śmierci zamyka ludziom, choćby najgorszym, drogę do zbawienia....jest tyle możliwości odizolowania przestępców, że zabicie nie jest jedynym remedium.
Zwłaszcza dla chrześcijanie znający słowa Chrystusa o kólestwie niebieskim muszą kierowac się pragnieniem zbawienia dla wszystkich.


- Polonium - 09-03-2008 14:37

Nowy Testament nie mówi nic o karaniu śmiercią, mówi raczej o miłości nieprzyjaciół. Na tej podstawie potępiam karę śmierci. Popatrzmy, co dała kara śmierci w USA ? Nic, żadnych zmian. Uczeń strzela do uczniów i na koniec popełnia samobójstwo. Zamiast kary śmierci powinny być kamieniołomy lub praca w kopalni. Nie chodzi bowiem ani o straszenie, które nic nie da ani o wysłanie skazańca na tamten świat bez jego pełnej resocjalizacji. Trzeba zadbać o resocjalizującą rolę więzień.

Na przykład błędem jest sadzanie oszustów podatkowych czy kieszonkowców obok bandziorów, którzy zabili lub jakimś przedmiotem zranili ludzi. Z tego nie wyniknie resocjalizacja, lecz raczej więzień wyjdzie jeszcze gorszy.


- ddv - 09-03-2008 23:19

alus napisał(a):ddv - "na taksówkarzach, listonoszach, policjantach" a na bezbronnych dzieciach, kobietach, starcach? - jednym słowem za wszystkie morderstwa???
W takim układzie morderca Marii Gorett nie miałby żadnych szans na nawróceniepo 16 latach, życie w zakonie i świętości
Alus !
Dobrze odpowiedziała Ci na to Rachel.
Na Twoje pytanie już odpowiedziałem:
ddv napisał(a):powinna być dopuszczalna prawem w kilku sytuacjach właśnie jako forma obrony społeczeństwa
Dodam tylko:
Pozbądźmy się bzdurnego w tym momencie idealizmu i zastąpmy realizmem:
Osoby i zawody które wymieniałem są w szczególny sposób narażone na niebezpieczeństwo ze strony potencjalnych morderców.
Oni (mordercy) nie kierują się idealizmem tylko swoim własnym interesem.
Na pewno nie może dochodzić do sytuacji w których narażone jest życie nikomu nie winnego listonosza czy taksówkarza lub też by dochodziło do sytuacji jaka mamy obecnie - by policjant bardziej niż bandyty bał się strzelania do niego ...
Nie może dochodzić do sytuacji w których morderca czuje się tak naprawdę bezkarny bo de facto nawet we przypadku ujęcia grozi mu co najwyżej kilka - czy kilkanaście lat odsiadki w celi z telewizorem i - być może - nawet z "panienkami" dostarczanymi do celi ...
Ja zadam inne pytanie - czy w imię bzdurnie pojętej tolerancji dla przestępcy można paraliżować życie społeczeństwa bo nie ma chętnych na podjęcie pracy nazbyt niebezpiecznej (np. listonoszy) czy też może nasi "stróże prawa" mają pracować w ciągłym nadmiernym stresie i w strachu ?
Istnieje coś takiego jak "odstraszający" wymiar kary.
Przestępca ma bać się stróża prawa - a tymczasem mamy sytuację zupełnie odwrotną.
Przestępca ma żyć w świadomości że w przypadku ataku - szczególnie na stróży prawa - zostanie niechybnie ujęty i w przypadku potwierdzenia zarzutów przestępca również może stracić życie.
Było tak już niegdyś w Polsce - jest również w szanujących się krajach (np. w niektórych ze stanów USA)- i takie postępowanie dość skutecznie odstraszało i odstrasza od ataków na osoby które z powodów służbowych szczególnie narażone są na utratę własnego życia.
Paranoją współczesnych czasów jest fakt, że wielokrotnie narzuca nam obraz złapanego mordercy wręcz jako osoby "poszkodowanej" bo "cierpi" za swój czyn.
Tymczasem - kara jest (a przynajmniej winna być) oczywistą konsekwencją zła jakie ktoś wyrządził. Ja wychodzę z założenia że oprócz mordercy istnieje jeszcze osoby która są naprawdę poszkodowane - to znaczy rodziny ofiar zbrodni.
Mówiąc brutalnie - szkoda zamordowanego , przestępca "odsiaduje" karę. POzornie się to wyrównuje
Ale ... co z rodzinami ofiar zbrodni ?
Ale.. dlaczego ma być czyjeś życie przerwane tylko dlatego że istniejące aktualnie prawo nie odstrasza od mordu w wystarczając sposób ?

batmanatma napisał(a):ty kompletnie nie rozumiesz o co chodzi w tym wersecie.tu jest mowa o tym że nawet za te mniejsze przewiny podlegamy sądowi BOżEMU i że nawet takie zachowania są przestępstwem.
Sąd Boży Bogu zostawmy a sami w Boga się lepiej już niechaj nie bawi.
Według Prawa Bożego my mamy SŁUŻYĆ innym ludziom a nie bawić się w boga ...
Cytat:"Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni."
Jak bowiem wy innych będziecie sądzić, tak też i was osądzą, a jaką miarą sami mierzyć będziecie, taką i wam odmierzą. Jakże to jest, że widzisz w oku brata malutką zadrę, a we własnym oku nie dostrzegasz całej belki? Albo jakże ty możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę ci zadrę z oka - podczas gdy sam nosisz we własnym oku całą belkę? Obłudniku, usuń najpierw ową belkę z własnego oka, to będziesz lepiej widział, jak usunąć zadrę z oka twego brata.
Mt 7:1 - 5 Br
Prawo i chrześcijańska interpretacja Biblii jest w tym wypadku jednoznaczna.
Dopuszcza jednak karę śmierci jako formę obrony społeczeństwa - o tym już wcześniej wspomniałem


- Marek MRB - 09-03-2008 23:47

Cytat:Przeczytam...a Ty w mądrości swojej nie odpowiedziałeś, jaką masz receptę w przypadku wykonania wyroku śmierci na osobie niewinnej, skazanej na skutek błędu w dochodzeniu
Nie przesądzając kary śmierci - a jaką masz receptę wobec osoby skazanej niewinnie np. na więzienie ?


- alus - 10-03-2008 00:28

To przeczytaj pytanie - taka jest podstawowa zasada dyskucji.

ddv - sądzisz, że Jan Paweł II nie był realistą????....KKK 2267????...
A co odpowiesz na moje pytanie - jaka forma zadośćuczynienia w przypadku wykonania wyroku śmierci na osobie niewinnej skazanej na skutek pomyłki w dochodzeniu lub procesu sądowego?????
Marku - osoba skazana niewinnie na wyrok więzienia ma prawo do zadośćuczynienia, przywrócenia wszelkich uraconych praw i odszkodowania finansowego.


- ddv - 10-03-2008 01:16

Ta kara jest akurat nieodwracalna Alus.
Jak to mawiają Amerykanie - czasem niewinne ofiary są nie do unikniecia w przypadku gdy zyskać może jeden a stacić wielu ?
Czy jakoś tak :coo:
Weźmy teraz KKK
Cytat:Uprawniona obrona

KKK 2263 Uprawniona obrona osób i społeczności nie jest wyjątkiem od zakazu zabijania niewinnego człowieka, czyli dobrowolnego zabójstwa. "Z samoobrony... może wyniknąć dwojaki skutek: zachowanie własnego życia oraz zabójstwo napastnika... Pierwszy zamierzony, a drugi nie zamierzony (Św. Tomasz z Akwinu, Summa theologiae, II-II, 64, 7).

KKK 2264 Miłość samego siebie pozostaje podstawową zasadą moralności. Jest zatem uprawnione domaganie się przestrzegania własnego prawa do życia. Kto broni swojego życia, nie jest winny zabójstwa, nawet jeśli jest zmuszony zadać swemu napastnikowi śmiertelny cios:

Jeśli ktoś w obronie własnego życia używa większej siły, niż potrzeba, będzie to niegodziwe. Dozwolona jest natomiast samoobrona, w której ktoś w sposób umiarkowany odpiera przemoc... Nie jest natomiast konieczne do zbawienia, by ktoś celem uniknięcia śmierci napastnika zaniechał czynności potrzebnej do należnej samoobrony, gdyż człowiek powinien bardziej troszczyć się o własne życie niż o życie cudze (Św. Tomasz z Akwinu, Summa theologiae, II-II, 64, 7).

KKK 2265 Uprawniona obrona może być nie tylko prawem, ale poważnym obowiązkiem tego, kto jest odpowiedzialny za życie drugiej osoby. Obrona dobra wspólnego wymaga, aby niesprawiedliwy napastnik został pozbawiony możliwości wyrządzania szkody. Z tej racji prawowita władza ma obowiązek uciec się nawet do broni, aby odeprzeć napadających na wspólnotę cywilną powierzoną jej odpowiedzialności.

KKK 2266 Wysiłek państwa, aby nie dopuścić do rozprzestrzeniania się zachowań, które łamią prawa człowieka i podstawowe zasady obywatelskiego życia wspólnego, odpowiada wymaganiu ochrony dobra wspólnego. Prawowita władza publiczna ma prawo i obowiązek wymierzania kar proporcjonalnych do wagi przestępstwa.

Pierwszym celem kary jest naprawienie nieporządku wywołanego przez wykroczenie. Gdy kara jest dobrowolnie przyjęta przez winowajcę, ma wartość zadośćuczynienia. Poza ochroną porządku publicznego i bezpieczeństwa osób kara ma wartość leczniczą; powinna w miarę możliwości przyczynić się do poprawy winowajcy (Por. Łk 23, 40-43).
Cytat:KKK 2267 Kiedy tożsamość i odpowiedzialność winowajcy są w pełni udowodnione, tradycyjne nauczanie Kościoła nie wyklucza zastosowania kary śmierci, jeśli jest ona jedynym dostępnym sposobem skutecznej ochrony ludzkiego życia przed niesprawiedliwym napastnikiem. Jeżeli jednak środki bezkrwawe wystarczą do obrony i zachowania bezpieczeństwa osób przed napastnikiem, władza powinna ograniczyć się do tych środków, ponieważ są bardziej zgodne z konkretnymi uwarunkowaniami dobra wspólnego i bardziej odpowiadają godności osoby ludzkiej.
I tak się składa, że ja wypowiadam się w pełnej zgodzie z Kodeksem prawa Kanonicznego .... (wytłuszczczone)
Jeżeli chodzi o wypowiedzi Jana Pawła II to bardzo proszę o przypomnienie mi kontekstu całej wypowiedzi - bo cosik mi się przypomina że było to powiedziane niedokładnie tak jak twierdzisz - a nie mam czasu na odnajdywanie pełnego tekstu ...