Ojciec Mień - świadek wiary w Zmartwychwstałego - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Ekumenizm (/forumdisplay.php?fid=42) +--- Wątek: Ojciec Mień - świadek wiary w Zmartwychwstałego (/showthread.php?tid=1948) |
Ojciec Mień - świadek wiary w Zmartwychwstałego - Ks.Marek - 20-01-2007 00:57 Wczoraj rozpoczęliśmy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. W wielu kościołach i wspólnotach wyznaniowych chrześcijan będzie w tym czasie odbywać się wiele różnych inicjatyw. Wszystkie mieć będą na celu jedno, przybliżyć się do tej głębokiej prawdy, iż: Jak Apostoł Paweł w 1 Kor napisał(a):8,5 A choćby byli na niebie i na ziemi tak zwani bogowie - jest zresztą mnóstwo takich bogów i panów - 8,6 dla nas istnieje tylko jeden Bóg, Ojciec, od którego wszystko pochodzi i dla którego my istniejemy, oraz jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy.oraz w Liście do Efezjan, ten sam Paweł napisał(a):4,1 A zatem zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, jakim zostaliście wezwani,Chciałbym forumowiczom wskazać na nieco odmienne szlaki poszukiwania drogi jedności w Chrystusie. Drogi krwi, męczeństwa i odrzucenia przez świat. Przez świat, który chce być lekki, łatwy i przyjemny. A tak to nawet w Erze nie ma. Trzeba przede wszystkim walczyć nie z ateizmem, ale z pseudochrześcijaństwem wewnątrz każdego z nas – wołał prawosławny duchowny o. Aleksander Mień. Więcej n/t: Gość Niedzielny - wydanie internetowe - Marcin75 - 23-01-2007 10:47 Przywołany ks. Mień to interesująca postac. Z artykułu w "Gościu Niedzielnym" przytoczyłbym takie zdanie: "Ojciec Aleksander bolał na powierzchownością rosyjskiej religijności, nad przesunięciem akcentu z autentycznej duchowości na obrzędową pobożność." Czy to miał na myśli mówiąc o pseudochrześcijaństwie? Pozdrawiam, - Ks.Marek - 23-01-2007 13:01 Cytat:Czy to miał na myśli mówiąc o pseudochrześcijaństwie?Myślę, że i owszem. To ma przełożenie również i na katolicyzm. Dla przykładu: Jan Paweł II - tak. Jego nauczanie np na temat życia poczętego - nie! - Marcin75 - 23-01-2007 17:47 Tak, to jeden z przykładów. Z osoby głosiciela (oczywiście, obdarzonej inspiracją, intelektem, charyzmą, zdolnościami etc.) robi się swego rodzaju obiekt kultu, który przyćmiewa to, co ta osoba - albo i przez nią Bóg - ma do powiedzenia. Zastanawiam się nad tym w szerszym ujęciu - czy i jakie zewnętrzne formy kultu sa nam naprawdę potrzebne? Szczególnie tu, na forum międzywyznaniowym można takie coś poruszyć. Nie chodzi mi tutaj o ocenianie praktyk jakiegokolwiek konkretnego kościoła, ale o odpowiedź - na ile te różne obrzędy, dekoracje, śpiewy, szaty, gesty etc. wprowadzają Ducha, ułatwiają pojęcie religijnej prawdy - a na ile są "czynnościami zastepczymi", formami "kultu dla kultu". Pozdrawiam, - Ks.Marek - 23-01-2007 18:17 Marcin75 napisał(a):Nie chodzi mi tutaj o ocenianie praktyk jakiegokolwiek konkretnego kościoła, ale o odpowiedź - na ile te różne obrzędy, dekoracje, śpiewy, szaty, gesty etc. wprowadzają Ducha, ułatwiają pojęcie religijnej prawdy - a na ile są "czynnościami zastepczymi", formami "kultu dla kultu".Myśle, że elementarna wiedza z zakresu liturgiki wyjaśnia te kwestię. - Marcin75 - 24-01-2007 10:58 Niewątpliwie nie zaszkodzi. Ale nie chodzi mi tu o podbudowę teoretyczną, lecz raczej o sferę uczuć i powiązań pomiędzy duchowością i obrzędowością w opinii forumowiczów. Temat przywołany poprzez osobę ks. Mienia ma tu dla mnie szczególne znaczenie - np. kościół prawosławny ma szczególną obrzędowość, której - przyznaję - mimo pewnych prób nie jestem w stanie zrozumieć, ani doświadczyć. Aby żadnych prawosławnych lub miłośników prawosławia nie urazić, nie chciałbym tu opisywać swoich 'zarzutów' wobec praktyk i obrzędów prawosławia. Ale je mam. Pozdrawiam, |