Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Magia a uzdrowienia - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: Magia a uzdrowienia (/showthread.php?tid=2000)

Strony: 1 2


Magia a uzdrowienia - Kyllyan - 01-02-2009 12:41

Cytat:Ks. Trojanowski wyraził także zaniepokojenie działalnością niektórych grup modlitewnych wewnątrz Kościoła, które – w jego opinii – „chociaż gromadzą się w imię Chrystusa, to bardziej łakną mocy Bożej w uzdrowienie, aniżeli samego Boga”.
Kapłan skrytykował nabożeństwa odprawiane z prośbą o uzdrowienie, gdyż „oczekiwania wiązane z mocą Jezusa prowadzą do zapominania o samym Jezusie, a jeśli ludzie przy tym zobaczą, że Pan Jezus nie uzdrawia, tak jak oni by chcieli, to zaczną gardzić normalną Mszą świętą”.
„Uzdrowienie nie może polegać na wykorzenieniu z naszego życia, na cudownym pstryknięciu, po którym nagle znika choroba albo jakaś trudna sytuacja. Człowiekiem najbardziej uzdrowionym i wolnym jest ten, kto pełni wolę Bożą i podany jest cały Bogu” – stwierdził duchowny.
http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1233427004
No właśnie Czy dzisiejsza ODŚ to rzeczywiście Odnowa tak jak ją rozumiał x. Kardynał LJ Suenens czy "chrześcijański" New Age


- aga - 01-02-2009 12:58

Może to zależy od grupy. Ja jeszcze czegoś takiego nie widziałam.


- Rachel - 01-02-2009 13:10

Ja widziałam, ale nie odnośnie grupy, tylko pojedyńczych ludzi.


- aga - 01-02-2009 13:39

Rachel napisał(a):Ja widziałam, ale nie odnośnie grupy, tylko pojedyńczych ludzi.

Zawsze się tacy znajdą, ale to jeszcze nie jest groźne, jeśli chodzi o pojedyncze osoby.


- Bozy_Wariat - 01-02-2009 16:50

Moje zdanie jest takie, że do wszystkiego jest potrzebne zdrowe podejście. Tak jest i w przypadku Mszy i nabożeństw z prośbą o uzdrowienie. Te nabożeństwa nie mają nas kierować na samo uzdrowienie, co na Osobę Jezusa, który uzdrawia. I to nie znaczy, że każdy, kto przyjdzie do kościoła musi zostać uzdrowiony. Nie znaczy to też, że dotyczy to tylko uzdrowień fizycznych. To Jezus jest Panem i tylko On wie, co jest dla danej osoby dobre. Uzdrawia fizycznie i duchowo oraz uwalnia ze zniewoleń, ale działa w taki sposób w jaki sam chce, a nie w jaki my chcemy. Myślę, że z takim nastawieniem powinniśmy przychodzić na Mszę czy nabożeństwo z modlitwą o uzdrowienie i to powinniśmy tłumaczyć ludziom. To nie jest koncert życzeń, Jezus nie działa jak aspiryna, On kiedy uzdrawia to uzdrawia całościowo, uzdrowienie często dokonuje się w czasie i w taki sposób w jaki On chce. I nie każdy człowiek musi być uzdrowiony, bo Bóg może mieć dla kogoś inny plan, plan by dany człowiek uczestniczył w Jego cierpieniu.
Polecam książkę "Jezus Chrystus uzdrowiciel mojej osoby" Thomasa Forresta i Jose H. Prado Floresa. Tam w bardzo fajny sposób jest wytłumaczone na czym tak naprawdę polega uzdrowienie i że wiąże się to ze zmianą życia i przylgnięciem do Jezusa.


- aga - 01-02-2009 16:55

Czasem na Mszy z modlitwą o uzdrowienie jest dosłownie "wysyp" łaski i jest masa uzdrowień, a czasem jest bardzo spokojnie i skromnie. Myślę, że przez to Jezus chce nam pokazać, że nie możemy przyzwyczajać się do darów, ale do Dawcy. Tak samo jest na spotkaniach modlitewnych. Na ogół są proroctwa, czasem Bóg daje nam bardzo mocno doświadczyć swojej obecności. Ale zdarzają się też takie spotkania, kiedy jest kompletna cisza. Wprawdzie rzadko, ale się zdarza i sądzę, że Pan chce, by Jego Osoba była najważniejsza, a nie emocje i nasze oczekiwania.


- kredka198 - 01-02-2009 18:56

prawda ..Pan jest jak wiatr - wieje z taka mocą i tam gdzie chce..nie możemy go kontrolować.. .Ostatnio po moich wewnętrznych problemach z charyzmatem języków [o którym pisałam w innym dziale] na spotkaniu wspólnoty w ogóle nie było tego daru nikt nie przemówił...i w ogóle tak dziwnie było..i przypomniałam sobie ,że to o Niego chodziUśmiech czasami człowiek jak sobie coś upatrzy to przestaje iść główną drogą a rozgląda się na pobocze...dobrze jest jak znajdzie się ktoś we wspólnocie lub bliskich ,a nawet sam Pan i pokarze ,że to nie tędy droga... . [p.s. ale na ostatnim spotkaniu Pan działał z wielką mocąUśmiech ]


- Talmid - 01-02-2009 19:51

kredka198 napisał(a):[p.s. ale na ostatnim spotkaniu Pan działał z wielką mocąUśmiech ]

I bardzo dobrze, bo o to w tym chodzi :jupi: , bo wtedy jest to proewangelizacyjne. Uśmiech

Jeśli nie ma uzdrowień to wtedy lepiej faktycznie nie robić, bo ludzie się tylko rozczarują.


- kredka198 - 01-02-2009 20:05

ważne tez jest danie możliwości i zachęcanie osób do dawania świadectwa z tych uzdrowień - u nas (parafia św.Michała Archanioła) jest taka możliwość w gazetce która rozdawana jest po takiej mszy świętej ..oczywiście jakby ktoś chciał dać świadectwo osobiście przez mikrofon to też można ..ale raczej ludzie się nie odważają na to... .


- Talmid - 01-02-2009 20:10

kredka198 napisał(a):ważne tez jest danie możliwości i zachęcanie osób do dawania świadectwa z tych uzdrowień - u nas (parafia św.Michała Archanioła) jest taka możliwość w gazetce która rozdawana jest po takiej mszy świętej ..oczywiście jakby ktoś chciał dać świadectwo osobiście przez mikrofon to też można ..ale raczej ludzie się nie odważają na to... .
Świetny pomysł z tą gazetką :jupi: , jeszcze się z czymś takim nie spotkałem. Uśmiech
Naprawdę tak jest, ludzie faktycznie się boją, a potem wychodzi na to że nie było uzdrowień, a gazetka rozwiązuje tą sprawę. Uśmiech


- Polonium - 01-02-2009 20:16

Kredka198 napisała :
Cytat:oczywiście jakby ktoś chciał dać świadectwo osobiście przez mikrofon to też można ..ale raczej ludzie się nie odważają na to... .

No chyba, że dzięki natchnieniu. Wtedy o tremie się od razu zapomina i można się skupić na powiedzeniu świadectwa. Uśmiech


- kredka198 - 01-02-2009 21:02

tylko jest jeszcze jeden problem - trzeba się jakoś zgłosić do osoby która prowadzi ta gazetkę.. to tez wymaga odwagi..ale ludzie od nas(czyli e wspólnoty) tez dają tam świadectwa..w sumie to przez nas jest prowadzona...nie jest duża ale treściwaUśmiech ..
Polonium no tak ale ja osobiście na takiej Mszy Sw. nie spotkałam się ze świadectwem.. na spotkaniach wspólnotowych owszem..mnie też Pan nie raz natchną bym poszła i bez powiedzmy przygotowania powiedziała jakieś świadectwo.


- Talmid - 01-02-2009 21:52

kredka198 napisał(a):tylko jest jeszcze jeden problem - trzeba się jakoś zgłosić do osoby która prowadzi ta gazetkę.. to tez wymaga odwagi...
No tak, o tym nie pomyślałem. Smutny
Jacyś mało odważni Ci ludzie. :shock:
Czemu Was tak się boją?


- kredka198 - 01-02-2009 23:51

ludzie ogólnie się boją..nawet jak doświadczają uzdrowienia to w podświadomości mają coś takiego ,że to może im się przewidziało albo coś...a może ktoś mnie wyśmieje ..a po co zawracać głowę itp takie polskie myślenie... ehh.. ale ostatnio wysłuchałam parę świadectw Pań które były w ciążyUśmiech wprawdzie na spotkaniu wspólnoty ale zawsze.. .
a w ogóle mamy taką opcje ,że w czasie tej mszy to nie modlimy się ,że "Panie zrób to i tamto" tylko bezwarunkowo staramy się uwielbiać Go i być otwartym na Jego działanie ,na Jego wolę..bo to On przecież zna nasze serca i wie najlepiej czego nam trzeba ,nie?

takie małe coś ode mnie osobiście: a przypomniało mi się ,jak kiedyś jak byłam mała to były takie niezwykłe rekolekcje u mnie w parafii (M.B.Królowej Polski) i był apel Jasno Górski i można było o coś prosić Matkę naszą -znaczy się pomodlić.Prośby te wpisywaliśmy na karteczkach i były czytane..no i ja prosiłam o prace dla mojego taty bo od wielu lat nie pracował ..i tak gorąco swoim maleńkim sercem się modliłam i ufałamUśmiech no i pewnego dnia ,Tato mnie zbudził w nocy abym napisała mu CV na kompie Uśmiech następnego dnia przyniósł mundurUśmiech (ochrona) od tamtej pory ciągle jest zatrudniony- teraz wprawdzie pracuje na Sycylii ale to inna historiaUśmiech


- aga - 01-02-2009 23:58

kredka198 napisał(a):ludzie ogólnie się boją..nawet jak doświadczają uzdrowienia to w podświadomości mają coś takiego ,że to może im się przewidziało albo coś...

Skąd ja to znam? :roll: Zawsze mam takie wątpliwości w momencie, kiedy już mam się tym podzielić.