Boża bezineresowność (wydzielony) - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15) +--- Wątek: Boża bezineresowność (wydzielony) (/showthread.php?tid=2295) |
- Rachel - 05-05-2007 22:15 Annnika napisał(a):będzie urlop od tematumoże przydało by się :-k - narbukil - 05-05-2007 22:15 dlaczego? co, zabrakło argumentów? - Rachel - 05-05-2007 22:18 narbukil napisał(a):dlaczego? co, zabrakło argumentów? [-( Tylko czynisz dużo szumu i nie daje to motywów do zdrowej dyskusji. - Ela - 05-05-2007 22:20 narbukil napisał(a):dlaczego spodziewałem się takiej odpowiedzi z ust katoliczki? a skad wiesz, ze jestem katoliczka??? po za tym to nie widze nic zlego w mojej wypowiedzi. Ty powiedziales swoje, a ja swoje i tyle. a wogole, to jak zapyta sie ciebie o konkret to uciekasz od odpowiedzi. - Annnika - 05-05-2007 22:20 Narbukil, nie jesteś pierwszym zbuntowanym dzieckiem które mamy na tym forum. Nie mówię o wieku. Po prostu niektóre argumenty są tak wyprane że szkoda z nimi polemizować. Ech... O łaskę wiary, pokoju i miłości... Proszę Cię Boże miłosierny, który czy o tym wiemy czy nie i tak kochasz niezmiennie i wiernie... - heysel - 05-05-2007 22:21 Ela napisał(a):bezinteresownynarbukil napisał(a):istnieje bezinteresownośćprzyklad? 1. «działający ze szlachetnych pobudek» 2. «będący wyrazem takich pobudek» Z marszu mogę Ci podać przynajmniej kilka nazwisk osób, które działały w ten sposób. Oczywiście kwestia jeszcze tego co uznamy za szlachetne pobudki. Ale ogólnie zdolność do bezinteresowności jest jedną z dróg do szlachetności charakteru. - Ela - 05-05-2007 22:28 heysel napisał(a):bezinteresowny jesli jest juz powod dla ktorego dzialam to juz nie jest bezinteresownosc. Ja nie podwazam zadnych zaslog wielkich i szlachetnych ludzi, tylko widze, ze tak naprawde bezinteresownosc nie istnieje. Szanuje Twoje zdanie, jesli jest inne niz moje. Pomyslmy o naszym dniu powszednim, czy jestesmy w stanie zrobic cos bezinteresownie, tak do konca? Ja mysle, ze nie, poniewaz mamy uczucia i wlasne "ego". - heysel - 05-05-2007 22:28 rachel napisał(a):Człwoiek by nie był zdolny wykupić siebie sam , by musiał ciągle składać ofiray. A Syn raz sie ofirował za nas z miłości a nie z nienawiści. alus napisał(a):Nie po to aby umrzeć na krzyżu, aby w ten sposób zadośćuczynić za grzechy jakie wszyscy ludzie uczynili.To jak to w końcu jest ? To była ofiara przebłagalna za grzechy czy nie ? - Rachel - 05-05-2007 22:29 Ale my zmieniliśmy temat , może odzielnie utworzyć dział o beinteresowności :-k Bo można bardzo dużo ukazać przykładów nie tylko z obszaru chrześcijaństwa. A bezinteresownośc przed wszystkim powinna miec swe źródło w czystej intencji, związna z miłością. A jako osoba wierząca dodam że bezinteresownośc to łaska , uczy nas jej sam Bog. Człowiek sam z siebie nie potrafi być bezinteresowny. Cytat:To jak to w końcu jest ? To była ofiara przebłagalna za grzechy czy nie ?Jest to Ofiara Syna Bożego za ludzi którzy sami nie są zdolni przbłagać Boga. W Sewj Miłości Bóg posłał Syna któy umierając na krzyżu nas wyswobodził z więzów śmierci. - heysel - 05-05-2007 22:31 Ela napisał(a):czy jestesmy w stanie zrobic cos bezinteresownie, tak do konca?Tak, jeśli bezinteresowność jest cechą naszego charakteru, a nie opisem naszych działań. - Rachel - 05-05-2007 22:59 heysel napisał(a):Tak, jeśli bezinteresowność jest cechą naszego charakteru, a nie opisem naszych działań.Ale charakter kształtuje się.... więc rzec można że nasze działanie go kształtują. - heysel - 05-05-2007 23:49 rachel napisał(a):Ale zdaje się nie łapiesz o co mi chodziło :krzywy: .heysel napisał(a):Tak, jeśli bezinteresowność jest cechą naszego charakteru, a nie opisem naszych działań.Ale charakter kształtuje się.... więc rzec można że nasze działanie go kształtują. - Rachel - 05-05-2007 23:51 heysel napisał(a):Ale zdaje się nie łapiesz o co mi chodziło .jeśli tak uważasz prosze o rozjaśnienie aby zczaiła.. - M. Ink. * - 06-05-2007 00:10 narbukil napisał(a):wy uwielbiacie beznadzieję i moralną zgniliznę ludzkościnaprawdę? :hahaha: chyba za bardzo uogólniasz... :krzywy: - ddv - 06-05-2007 22:24 Cytat:Staram się byc dobrym człowiekiem, żyć pożądnie, ale chrześcijaństwo napawa mnie strasznym nihilizmem.Ja sądzę, że dobrze by było gdybyś wpierw określił co to znaczy dla Ciebie "staram się żyć porządnie" a potem chyba dowiemy się ( może i wytłumaczymy Ci) skąd u Ciebie bierze się ten lęk, strach ... Wizja piekła o której wspominasz a która jest relacją s. Faustyny - przypomnę - jest wizją jak najbardziej realną. Tyle tylko, że jest to przestrogą przed łamaniem Bożych nakazów - ktoś, kto wypełnia Boże nakazy - np. nie cudzołoży, nie kradnie, nie obmawia innych pomaga bliźniemu i przebacza innym - i td. nie ma się co piekła bać .. |