Dlaczego warto mieć dzieci? - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Rodzina Katolicka (/forumdisplay.php?fid=41) +--- Wątek: Dlaczego warto mieć dzieci? (/showthread.php?tid=2376) |
- Bioman - 03-07-2007 00:24 Helmutt napisał(a):ak ja się boję, cholerka... Odkąd usłyszałem od żony, że będziemy mieli maleństwo - to po nocach nie śpię myśląc, jak to będzie i przede wszytskim aby urodziło się zdrowe i potem też żadnych kłopotów ze zdrowiem nie miało. W końcu wiadomo, że teraz dzieci rodzą się generalnie o wiele słabsze, niż na przykład mój rocznik. W zasadzie większość małych dzieci które znam, spędziło większość niemowlęcego życia w szpitalach...No widzicie można sobie tylko zdrowie psychiczne zmarnować na dzieciach. Wieczny wydatek, wieczne zmartwienie. Można w ten sposób szybciej osiwieć lub wyłysieć lub jedno i drugie - widzę Helmutt, że to jest przyczyną twego stanu włosów :roll2: . - Ks.Marek - 03-07-2007 00:26 Bioman napisał(a):No widzicie można sobie tylko zdrowie psychiczne zmarnować na dzieciach. Wieczny wydatek, wieczne zmartwienie. Można w ten sposób szybciej osiwieć lub wyłysieć lub jedno i drugie - widzę Helmutt, że to jest przyczyną twego stanu włosów .Ale powiedz, komu będziesz wtedy o swych Bio jazdach nawijał? My tu na forum jeszcze troszkęcię posłuchamy, a potem pewnie będzie :ban: . Zatem przemyśl. Dziś o słuchaczy ciężko. A dzieciaki możesz terroryzować :roll2: - Bioman - 03-07-2007 00:49 Ks.Marek napisał(a):Ale powiedz, komu będziesz wtedy o swych Bio jazdach nawijał? My tu na forum jeszcze troszkęcię posłuchamy, a potem pewnie będzie :ban: . Zatem przemyśl. Dziś o słuchaczy ciężko. A dzieciaki możesz terroryzować :roll2: Tylko, że w realu to jestem straszny introwertyk. Z resztą nie chce żyć długo. Wole krótko i bez zmartwień jako singiel, a później tylko kopytka wyciągnę i do piekiełka za moje herezje :twisted: - Ks.Marek - 03-07-2007 00:56 Bioman napisał(a):Tylko, że w realu to jestem straszny introwertyk. Z resztą nie chce żyć długo. Wole krótko i bez zmartwień jako singiel, a później tylko kopytka wyciągnę i do piekiełka za moje herezjeDlaczego bluźnisz? - Bioman - 03-07-2007 01:04 Ks.Marek napisał(a):No i mnie ksiądz teraz postraszył [-XBioman napisał(a):Tylko, że w realu to jestem straszny introwertyk. Z resztą nie chce żyć długo. Wole krótko i bez zmartwień jako singiel, a później tylko kopytka wyciągnę i do piekiełka za moje herezjeDlaczego bluźnisz? W jakim sensie - gdzie ksiądz w mojej wypowiedzi to zauważa. Bom nie widzę [-( Żyjąc jako singiel, krócej się żyje - udowodnione naukowo - Ks.Marek - 03-07-2007 01:14 Bioman napisał(a):a później tylko kopytka wyciągnę i do piekiełka za moje herezjeTo jest bluźniertwo przeciw Duchowi Świętemu i Bozej opatrzności. - Bioman - 03-07-2007 01:27 Ks.Marek napisał(a):Bioman napisał/a:Chyba ksiądz przesadza z tym [-X . Poczułbym to jak grom z jasnego nieba , chyba, że mam z lekka/grubsza skrzywione sumienie (kto wie może mam). Jeśli nie łapie o co chodzi z tym co ksiądz napisał - to nie mam grzechu- bom nieśwaidom grzechu - a o tej godzinie ledwo już patrze i rozumiem, więc za chwilę idę nyny. Wróćmy do głównego wątku - nie skupiajmy się na moich krzaczastych wypowiedziach . Czy warto mieć dzieci - nieeeeeeeeeeeeeeeeee (w moim przypadku ). - Ks.Marek - 03-07-2007 01:41 :patrzy: :offtopic: Nie mów o tym, czego nie warto, bo to wbrew tematowi topica. Poza tym: Cytat:3 1 Mnie, ojca, posłuchajcie, dzieci, i tak postępujcie, abyście były zbawione. 2 Albowiem Pan uczcił ojca przez dzieci, a prawa matki nad synami utwierdził. 3 Kto czci ojca, zyskuje odpuszczenie grzechów, 4 a kto szanuje matkę, jakby skarby gromadził. 5 Kto czci ojca, radość mieć będzie z dzieci, a w czasie modlitwy swej będzie wysłuchany. 6 Kto szanuje ojca, długo żyć będzie, a kto posłuszny jest Panu, da wytchnienie swej matce: 7 jak panom służy tym, co go zrodzili. 8 Czynem i słowem czcij ojca swego, aby spoczęło na tobie jego błogosławieństwo. 9 Albowiem błogosławieństwo ojca podpiera domy dzieci, a przekleństwo matki wywraca fundamenty. 10 Nie przechwalaj się niesławą ojca, albowiem hańba ojca nie jest dla ciebie chwałą. 11 Chwała dla każdego człowieka płynie ze czci ojca, a matka w niesławie jest ujmą dla dzieci. 12 Synu, wspomagaj swego ojca w starości, nie zasmucaj go w jego życiu. 13 A jeśliby nawet rozum stracił, miej wyrozumiałość, nie pogardzaj nim, choć jesteś w pełni sił. 14 Miłosierdzie względem ojca nie pójdzie w zapomnienie, w miejsce grzechów zamieszka u ciebie. 15 W dzień utrapienia wspomni się o tobie, jak szron w piękną pogodę, tak rozpłyną się twoje grzechy. 16 Kto porzuca ojca swego, jest jak bluźnierca, a przeklęty przez Pana, kto pobudza do gniewu swą matkę. 17 Synu, w sposób łagodny prowadź swe sprawy, a każdy, kto jest prawy, będzie cię miłował. 18 O ile wielki jesteś, o tyle się uniżaj, a znajdziesz łaskę u Pana. 19p Wielu jest wyniosłych i pysznych, lecz On objawia swe tajemnice cichym. 20 Wielka jest bowiem potęga Pana i przez pokornych bywa chwalony. 21 Nie szukaj tego, co jest zbyt ciężkie, ani nie badaj tego, co jest zbyt trudne dla ciebie. 22 O tym rozmyślaj, co ci nakazane, bo rzeczy zakryte nie są ci potrzebne. 23 Nie trudź się niepotrzebnie nad tym, co siły twoje przechodzi - więcej, niż zniesie rozum ludzki, zostało ci objawione. 24 Wielu bowiem domysły ich w błąd wprowadziły i o złe przypuszczenia potknęły się ich rozumy. 25p Nie mając źrenic, będziesz pozbawiony światła, nie mając udziału w mądrości nie chwal się nią. 26 Serce twarde na końcu dozna klęski, a miłujący niebezpieczeństwo w nim zginie. 27 Serce twarde obciąży się utrapieniami, a zuchwalec będzie dodawał grzech do grzechu. 28 Na chorobę pyszałka nie ma lekarstwa, albowiem nasienie zła w nim zapuściło korzenie. 29 Serce rozumnego rozważa przypowieści, a ucho słuchacza jest pragnieniem mędrca. 30 Woda gasi płonący ogień, a jałmużna gładzi grzechy. 31 Kto dobrodziejstwami za dobrodziejstwa odpłaca, pamięta o przyszłości, a w chwili potknięcia się znajdzie podporę. 3 Rozdział księgi Syracha - Helmutt - 03-07-2007 05:58 Offca napisał(a):Taaaa odklepac formułkę "ojczenasz" to mogę tylko kto będzie tego adresatem w mojej sytuacji?Helmutt napisał(a):Wam chrześcijanom to dobrze, pomodlić się przynajmniej możecieTy też możesz, nikt Ci tego nie zabrania. A za Twojego szkraba też się możemy zawsze pomodlić [ Dodano: Wto 03 Lip, 2007 06:01 ] Bioman napisał(a):Nie, nie to. Ale niestety - w życiu nie ma lekko, dzieci nie rodza się od razu dorosłe, mądre i odpowiedzialne - trzeba im to wszystko zapewnić. A jak się je dobrze wychowa to wcale nie jest to "wieczne zmartwienie", owszem, z tego co wiem, w okresie niemowlęcym jest niezły "sajgon". Ale później jakoś się powoli układa. Jeśli chodzi o kasę - zarabiamy z żoną w miarę dobrze jak na nasze potrzeby - to i dziecko się wyżywi i ubierze, nie ma sprawy. Po początkowym szoku - podchodzę do sprawy bardziej optymistycznieHelmutt napisał(a):ak ja się boję, cholerka... Odkąd usłyszałem od żony, że będziemy mieli maleństwo - to po nocach nie śpię myśląc, jak to będzie i przede wszytskim aby urodziło się zdrowe i potem też żadnych kłopotów ze zdrowiem nie miało. W końcu wiadomo, że teraz dzieci rodzą się generalnie o wiele słabsze, niż na przykład mój rocznik. W zasadzie większość małych dzieci które znam, spędziło większość niemowlęcego życia w szpitalach...No widzicie można sobie tylko zdrowie psychiczne zmarnować na dzieciach. Wieczny wydatek, wieczne zmartwienie. Można w ten sposób szybciej osiwieć lub wyłysieć lub jedno i drugie - widzę Helmutt, że to jest przyczyną twego stanu włosów :roll2: . - Offca - 03-07-2007 10:43 Cytat:Taaaa odklepac formułkę "ojczenasz" to mogę tylko kto będzie tego adresatem w mojej sytuacji?W Twojej sytuacji adresat będzie ten sam, co w mojej :krzywy: Helmutt napisał(a):A jak się je dobrze wychowa to wcale nie jest to "wieczne zmartwienie"Jak się je dobrze wychowa, to będzie potem chlubą dla rodziny, ale wychowanie to sztuka. Nie mylić z chowaniem - Bioman - 03-07-2007 12:19 Cytat:22 O tym rozmyślaj, co ci nakazane, bo rzeczy zakryte nie są ci potrzebne.Przepraszam, że znów :offtopic: ale ten fragment mógł mi ksiądz wcześniej dać jak gniotłem jeszcze te bioenergo-pirdy. Na pewno by na mnie podziałało. No cóż jest już po fakcie Choć przyznam szczerze, że nadal mnie korci - bo nadal w nie wierze, gdyż są wyczuwalne. Dobra kończę te pirdy sorry [-o< again. - Helmutt - 03-07-2007 13:47 Offca napisał(a):Chyba raczej nie.Cytat:Taaaa odklepac formułkę "ojczenasz" to mogę tylko kto będzie tego adresatem w mojej sytuacji?W Twojej sytuacji adresat będzie ten sam, co w mojej :krzywy: Cytat:Wielka sztuka. Przed nami wielkie zadanie.Helmutt napisał(a):A jak się je dobrze wychowa to wcale nie jest to "wieczne zmartwienie"Jak się je dobrze wychowa, to będzie potem chlubą dla rodziny, ale wychowanie to sztuka. Nie mylić z chowaniem - Offca - 03-07-2007 14:40 Cytat:Chyba raczej nie.Oj chyba, chyba... Chyba jest jak może - szerokie i głębokie Ale dość tych sprzeczek Życzę Ci byś był dobrym i wzorowym ojcem - Ks.Marek - 05-07-2007 23:50 Cytat:Według brytyjskich specjalistów, tokofobii doświadcza co szósta kobieta - bez względu na wiek, pochodzenie i rasę. W Polsce jest to temat wciąż nieznany i, przede wszystkim, wstydliwy. O przyczynach, objawach i leczeniu tego zaburzenia rozmawiamy z Panią Beatą Banasiak Parzych - socjologiem rodzinnym, absolwentką interdyscyplinarnego Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW, założycielką i prezesem zarządu Stowarzyszenia Latona i autorką książek i publikacji na temat zaburzeń okołoporodowych. |