Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
kwestia przysłów,powiedzonek a sens,realizm pedagogiczny - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20)
+--- Wątek: kwestia przysłów,powiedzonek a sens,realizm pedagogiczny (/showthread.php?tid=2419)

Strony: 1 2


kwestia przysłów,powiedzonek a sens,realizm pedagogiczny - Rachel - 14-06-2007 20:22

Czy przysłowia , powiedzonka można uznać za dobry sposób nauczania , wyjaśniania zachowań z punktu wychowawczego, pedagogicznego??
Czy wogóle mozna mówić o tym że te ludowe powiedzonka mają odbicie w rzeczywistosci??

Jak np.czesto używane przez ks Marka powiedzonko : złego Kościół nie naprawi, dobrego karczma nie zepsuje.
Cele pedagogiczne w przysłowiach...?? ale jakie ....czy rzeczywiście są,czy tylko generalizują zachiwanie ludzi na całą społeczność Uśmiech


- MaLvA - 14-06-2007 22:05

wydaje mi się, że skoro są tzn. że powstały na podstwie jakiś faktów, które miały miejsce, niosą w sobie jakąś prawdę, ale trzeba na nie umiejętnie spojrzeć; z pewnością najpierw było jakieś zachowanie, a potem powstało powiedzonko czy przyslowie...
"powiedzonko Ks.Marka" też nie jest w 100% prawdziwe... w końcu nie raz zdarzają się nawrócenia 'złych' i odwrotnie, zejścia na złą drogę tych 'dobrych'...
takie przysłowia mogą jakoś ukierunkować, coś zasugerować, być argumentem czy przykładem czegoś, ale nie traktowałabym ich jako wyznacznika i 'podęcznika' wychowania...



- Rachel - 14-06-2007 22:15

to czemu powszechnie są używane jako wyznacznik wychowawczy ?


- MaLvA - 14-06-2007 22:22

szczurze mówiąc nie wiem, bo się z tym osobiście nie spotkałam, ale pewnie jest to prostrze, pójście na łatwiznę, 'nic nie musze robić, wystarczy, że rzucę jakimś frazesem' nawet go nie wytłumaczę i niech jest sobie rozmumiany po swojemu....


- Sylwia - 14-06-2007 22:53

Wychowawczy?Myslę,ze jak powie się jakieś powiedzonko małemu dziecku,to ono go nie zrozumie i tak bedzie trzeba je wyjasniać.
Powiedzenia nie są wymyslone z niczego.One powstały na podstawie jakiś rzeczy zauwazalnych.
Myślę,ze jak coś się powtarzałao kilakrotnie u roznych ludzi,wiec zaczeli uzywac okreslenie i tak powstały powiedzenia.


- Myszkunia - 15-06-2007 21:57

takie powiedzenia generalizują rzeczywistość.
Ludzie potrzebują jakiegoś uogólnienia pewnych złożonych zjawisk, co pozwala lepiej funkcjonować w rzeczywistości. Takie pójście " na skróTy" w sporej liczbie przypadków jest dobre, dlatego przysłowia, które nie wzięly się z niczego, mają wartość wychowawczą.
Inna sprawa to to, aby nie tylko na nich opierać działanie wychowawcze. Aby wspominać o tym, że np.
MaLvA napisał(a):powiedzonko Ks.Marka" też nie jest w 100% prawdziwe... w końcu nie raz zdarzają się nawrócenia 'złych' i odwrotnie, zejścia na złą drogę tych 'dobrych'...



- czarek - 15-06-2007 22:01

MaLvA napisał(a):"powiedzonko Ks.Marka" też nie jest w 100% prawdziwe... w końcu nie raz zdarzają się nawrócenia 'złych' i odwrotnie, zejścia na złą drogę tych 'dobrych'...
A poza tym są przysłowia, które się wzajemnie wykluczają :wink:


- Rachel - 15-06-2007 22:06

a jak podejść do przysłowia " Kłamstwo przemija , prawda nie zginie"
jak można uznać że one ma zastosowanie w wychowaniu? przeciez jak mówił pewien facet od propagandy kilkadziesiąt razy powtarzane kłamstwo stać się może prawdą. czyli kłamstwo moze nie zginąc, a prawda przeminąc...


- MaLvA - 15-06-2007 23:02

Rachel napisał(a):czyli kłamstwo moze nie zginąc, a prawda przeminąc
jest też coś takiego jak 'kłamstwo ma krótkie nogi'... a także 'prawda broni się sama'...
jeżeli kłamstwo jest w poważnej sprawie to wydaje mi się, że trudno je utrzymać w tajemnicy, bo ono się za długo ciągnie, a człowiekowi w końcu się robi niewygodnie gdzieś się zamota i wszytko 'pójdzie w łeb'... zresztą kłamstwo nie może stać się prawdą, choćby nie wiem jakie były starania, zawsze pozostanie kłamstwem...


- Rachel - 15-06-2007 23:09

MaLvA napisał(a):zresztą kłamstwo nie może stać się prawdą, choćby nie wiem jakie były starania, zawsze pozostanie kłamstwem...
Ale nie wszyscy będą o tym wiedziec.
dają temu przykład różne teksty źdródłowe....nie zawsze jest łatwo stwierdził autentyczność tekstu. Ludzie pisać mogą wszystko a nie jest to jednoznaczne ze to jest prawda.Mogą podać kłamliwe argumenty aby zobyć coś. nie wiadomo czy kiedykolwiek prawda ujży światlo dzienne czy będzie pochowana wraz z ludzmi którzy podali kłamliwe informacje.


- MaLvA - 16-06-2007 07:41

nie, no jasne, ale na podstawie jednego tekstu nie powinno się wysnówać jakiś wnisków, jeśli jest on niepewnego źródła, czy nawet się ma wątpliwości czy jest on prawdziwy, a powinno się je mieć dopóki się nie upewni korzystając z innych dostęnych materiałów, problem gdy ich brak...


- Rachel - 16-06-2007 08:51

Kwestia tak różowo nie wygląda. ogólnie nie można powiedzieć na samym początku że cokolwiek jest prawdziwe nie badając, sprawdzając. Tylko jesteśmy ludźmi i popełniamy błędy.... nie zawsze potrafimy się do tego przyznać, i prawda może zostać ukryta. a kłamstwo moze krążyć pośród ludzi nadal i staje sie w pewnym sensie w myśleniu tych ludzi prawdą. Jedynie że jakiś mądry historyk :mrgreen: zajmie się tą osobą , przebada kwestie a później wyda np.biografie :diabelek: to tak w minisktórcie skrótów Duży uśmiech


- MaLvA - 16-06-2007 11:19

na 'kłamstwo' można nowy teamt założyć.... wracając do powiedzonek można np 'kłamstwo ma krótkie nogi' postraszyć dzieciaki, że i tak kłamsto wyjdzie na jaw, więc lepiej niech mówią prawdę :mrgreen: zatem jakiś aspekt wychowawczy jest 8)


- Rachel - 16-06-2007 12:19

MaLvA napisał(a):zatem jakiś aspekt wychowawczy jest
dzieci się boją rodziców i mówią półprawde bo bać się mogą też prawde mowić aby nie uznali tego za kłamstwo. troszke zamotałam, ale mam nadzije że wiesz o co chodzi. spotkałam sie z taki sytacjam ze rodzice kazali mówić prawde ale sami pokazywali że kałamstwo sie "opłaca", a dziecko nawet jak mówiło prawde to dostawało bure.
nie mówię ze tak jest wszedzie. Ale na to wynika że powiedzonko nie moze być czynnikiem wychowawczym jeśli nie ma wzorca. Więc najważniejszy jest wzorzec.


- MaLvA - 16-06-2007 13:28

Rachel napisał(a):dziecko nawet jak mówiło prawde to dostawało bure
skąś to znam.. :?
Rachel napisał(a):powiedzonko nie moze być czynnikiem wychowawczym jeśli nie ma wzorca
zgadzam się, ale tak można powiedzieć odnośnie wszystkiego że gdzei nie ma wzorca nic nie wypali, żadne dobre rady ipt.