Adoracja Najświętszego Sakramentu - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15) +--- Wątek: Adoracja Najświętszego Sakramentu (/showthread.php?tid=2600) Strony: 1 2 |
Adoracja Najświętszego Sakramentu - gradzia - 01-08-2007 00:00 Zastanawiało mnie wiele razy jak mam adorować Najświętszy Sakrament. Wiele razy klekałam przed Jezusem i właściwie zaczynałam mu niby opowiadać swój dzień le szybko uciekałam w myślenie o swoich problemach. Później przyszło trochę więcej skupienia,a ostatnio znalazłam taki bardzo pomocny fragment, może i komuś też się przyda Cytat:Gdy adorujemy Jezusa, wyłączamy umysł, jesteśmy bierni, jakby bezwładni, zupełnie poddani Jemu, Jego inicjatywie. Nie czynię wysiłku, nie myślę o tym, jak zagospodarować czas. Rozkoszuję się biernością, w którą zostaję zapraszany i wprowadzany. Trwam. Tak po prostu. Siedzę i patrzę. Moje serce jest ciche, zasłuchane, małe, pozwalające się ogarnąć, otulić.Zródło:tutaj - Leszek - 01-08-2007 06:09 Czy mogłabyś podać link do cytowanego tekstu? Niektóre sformułowania w nim zawarte zupełnie mi się nie podobają. Jak choćby to mówiące o "wyłączaniu umysłu" lub inne, stwierdzające, że adoracja Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie nie przyczynia się do rozwiązania problemów czy do znajdywania właściwych odpowiedzi na różne problemy, zjawiska itd. - gradzia - 01-08-2007 10:49 jest podany pod cytatem z napisem tutaj... - Wojtek37 - 01-08-2007 11:40 Ja często po modlitwie, poprostu sobie siedzę przy NIM - czasem to wystarczy. - Leszek - 01-08-2007 12:15 Czym innym jest modlitwa prostego wejrzenia - kontemplacja, a czym innym, jak to czyni autor przytoczonego artykułu, zamykanie Jezusowi drogi do naszego życia, jego problemów, radości i smutków, sukcesów i niepowodzeń itd. - gradzia - 01-08-2007 22:11 Leszek napisał(a):zamykanie Jezusowi drogi do naszego życia, jego problemów, radości i smutków, sukcesów i niepowodzeń itd.to nie chodzi o zamykanie ttylko o postawę - autor neguje postawę egocentryzmu, podczas adoracji najważniejszy jest Bóg nie ja - Leszek - 01-08-2007 23:24 W tym, co proponowałem, nie ma ani krzty egocentryzmu. W proponowanej formie adoracji dostrzegam raczej pewne elementy kwietyzmu. Bóg interesuje się życiem człowieka, wchodzi w jego historię i działa w tej historii. Bóg nie jest Bogiem dalekim, lecz zawsze obecnym, zawsze bliskim, troszczącym się o to, co dla nas najlepsze. Dlatego uważam proponowaną formę adoracji za rodzaj odcinania się od Boga obecnego także pośród wydarzeń życia, znaków czasu; działającego poprzez te wydarzenia i znaki, poprzez różne osoby. Bóg chce działać poprzez nasze myśli, słowa i czyny. Stąd też adoracja Najświętszego Sakramentu nie może odcinać się od rzeczywistości, w której żyje człowiek. Muszę stwierdzić, że związany jestem z inną formą duchowości niż ta, która została przedstawiona, a która - moim zdaniem - nie bardzo odpowiada temu, kim w istocie jest Bóg i w jaki sposób wyraża się Jego obecność w naszym życiu. - gradzia - 02-08-2007 00:13 nie mówiłam ze to ty mówisz o egocentryzmie, tylko, ze autor tego tekstu pisze że nie można adorując skupiać się wyłacznie na swoich problemach. Cytat:Dlatego uważam proponowaną formę adoracji za rodzaj odcinania się od Boga obecnego także pośród wydarzeń życia, znaków czasu; działającego poprzez te wydarzenia i znaki, poprzez różne osoby. Bóg chce działać poprzez nasze myśli, słowa i czyny. Stąd też adoracja Najświętszego Sakramentu nie może odcinać się od rzeczywistości, w której żyje człowiek. i nie odcina się ale Adoracja to czas szczególny kiedy to On jest najważniejszy nie my, przecież nie musimy Mu mówić o swoich problemach bo On je zna, o naszych myślach, czynach także. On to wszystko wie i chce byśmy przyszli i byli z nimi i pozwalali się uzdrawiać własnie z tych zranień które przyniosła rzeczywistość. Cytat:Muszę stwierdzić, że związany jestem z inną formą duchowości niż ta, która została przedstawiona, a która - moim zdaniem - nie bardzo odpowiada temu, kim w istocie jest Bóg i w jaki sposób wyraża się Jego obecność w naszym życiu. możesz rozwinąć.. - Kyllyan - 02-08-2007 04:52 Widocznie Leszku czytaliśmy jakieś różne teksty, bo ja jakoś w tym tekście nie dostrzegłem tego o czym piszesz. Cytat:zamykanie Jezusowi drogi do naszego życia, jego problemów, radości i smutków, sukcesów i niepowodzeń itd.Wprost przeciwnie. Zresztą, Wszechwiedzący zna doskonale każdego z nas, nasze radości i smutki, wie co nam potrzeba. Nie musimy mu o tym mówić. W proponowanej w tym tekscie metodzie Adoracji chodzi właśnie o to by otworzyć sie na Boga, na to co chce nam powiedziec. I tu mistycy są wyjatkowo zgodni. Boga mozna usłyszeć tylko w ciszy. Aby osiągnąć taką ciszę należy opróżnić umysł z natłoku myśli zakłócających odbiór Głosu Boga. Ja rozumiem wątpliwości. Bardzo to przypomina sposób jaki proponują mistrzowie Zen. No cóż, okazuje się, że mistycy czy to na wschodzie, czy na zachodzie, często dochodzą do takich samych wniosków. A to, że Ty preferujesz inną duchowość to już inna sprawa. W ramach Kościoła egzystują obok siebie różne duchowości, każdy może znaleźć coś dla siebie. I to jest piękne. ps. ciekawe, co byś powiedział na to : Modlitwa Głębi - Leszek - 02-08-2007 06:31 Trudno coś o tym napisać, bo to, co przeczytałem, nie tyle jest o szkole duchowości, ile o pewnych problemach związanych z życiem modlitwy i tożsamości owego księdza, który znalazł się w matni, ale w końcu odzyskał równowagę. I to tyle. - angua - 05-08-2007 13:38 Cóż, dla mnie adoracja jest przede wszystkim trwaniem. Ale osobiście zupełnie nie czuję się na siłach mówić, czym jest naprawdę. Wiem jedno - najpierw trzeba spędzić godziny przed Najświętszym Sakramentem, a potem brać się za odpowiedzi na takie pytanie. I to nie godziny w życiu, ale godziny dzień w dzień. Tak, żeby nie mieć już zupełnie nic do powiedzenia i tak, żeby nie mieć już żadnych oczekiwań... - gradzia - 24-09-2007 23:42 czytając inny temat nasunęło mi się pytanie: Czy w czasie adoracji jest odgórnie ustalone ile czasu potzrebne jest na modlitwę w ciszy a ile na modlitwy prowadzone i czy modlitwy prowadzone jak różaniec są konieczne?? Nie mam absolutnie nie przeciwko nim, tylko jeśli na adoracji są takowe modlitwy i tylko one, przynajmniej ja, nie jestem w stanie się wyciszyć i skupić na byciu z Jezusem...a może to w sobie coś musze zmienić?? - Kyllyan - 25-09-2007 10:33 Ja zupełnie Cie rozumiem. W "mojej" parafii na adoracji byłem raz. Była ona w całości "przegadana". Ksiądz przyszedł, wystawił monstrancję, potem cały czas prowadził modlitwy. monstrancję schował i sobie poszedł. No cóż niektórzy księża traktują nas jak "głąbów" Uważają pewnie, że jak nam sie nie powie co mamy robić, to my nie będziemy wiedzieli. I być może czasem maja rację. Ale, jest wyjście. W "moim' mieście znalazłem kaplice gdzie jest "Wieczysta Adoracja" Mogę tam przyjść o każdej porze dnia i nocy i spędzić tam tyle czasu ile mi potrzeba. I nikt mi nie mówi co mam robić przy okazji jest tam stały konfesjonał. - Polonium - 25-09-2007 11:04 Kyllyan napisał: Cytat:W "mojej" parafii na adoracji byłem raz. Była ona w całości "przegadana". Ksiądz przyszedł, wystawił monstrancję, potem cały czas prowadził modlitwy. monstrancję schował i sobie poszedł. No cóż niektórzy księża traktują nas jak "głąbów" Uważają pewnie, że jak nam sie nie powie co mamy robić, to my nie będziemy wiedzieli. I być może czasem maja rację. A może chodzi o coś innego.Po przypadkach świętokradztw w różnych miejscach Polski być może czyni się to z powodu obaw.Ale z drugiej strony,jeśli w kościele jest grupa ludzi trwająca na modlitwie to na ogół będzie ktoś pilnował,więc po co zabraniać cichej adoracji przed Najświętszym Sakramentem.W adoracji modlitwa w milczeniu jest przecież najważniejsza.U nas Najświętszy Sakrament jest wystawiony cały czas.Czasem ktoś spontanicznie prowadzi modlitwę,ale na ogół jest w milczeniu. Offtopic:Prośba do moderacji:Dlaczego w tytule tematu wyraz "Sakrament" jest napisany małą literą ? - gradzia - 25-09-2007 19:37 Kyllyan napisał(a):Ale, jest wyjście. W "moim' mieście znalazłem kaplice gdzie jest "Wieczysta Adoracja"w kosciele akademickim Kulu jest adoracja całodzienna prowadzona po cichu...ale nie w czasie wakacji...a u nas jak się babcie dorwą do modlitw no to.... :roll: Polonium napisał(a):Offtopic:Prośba do moderacji:Dlaczego w tytule tematu wyraz "Sakrament" jest napisany małą literą ?wysylalam już na priva prośbę o zmianę zaraz gdy zorientowałam się że napisałam mala literą, ale...bez odzewu, więc ponawiam ja też prośbe twoją i moją. |