Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Komunia pod 2 postaciami... - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Liturgia (/forumdisplay.php?fid=36)
+--- Wątek: Komunia pod 2 postaciami... (/showthread.php?tid=262)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


- Jólka - 07-01-2005 01:37

jesli chodzi o komunie pod 2 postaciami, to w niektorych parafiach jest to juz praktykowane. jesli chodzi o zuzycie wina, to nie jest to popijanie sobie winka z kielicha, ale moczy cie hostie w winie, a to wcale nie jest taka wielka ilosc wina zuzywanego Oczko no fakt, technicznie moze by i to zajmowalo wiecej czasu w duzych parafiach, ale ofieczka chyba wie, ze czasem we wtorki ks. Piotr udzielal komunii w takiej postaci i to bylo juz kilka lat temu. poza tym zacheca sie by komunia w tej postaci byla udzielana w szczegolnych sytuacjach, tj. jak lub, czy tez dla podkreslenia waznosci jakiegos dnia (uroczystosci jakies szczegolne) u mnie na wydziale na kazdej czwartkowej mszy (msze mamy tylko w czwartki) ks. Piotr udziela nam komunii pod 2 postaciami. poza tym w czwartki w parapfii akademickiej sw. Franciszka z asyżu, tez czesto spotykalam sie z ta forma... wiec jest praktykowana... moze tylko zbyt rzadko... ale dopiero zaczyna sie o tym mowic, wiec moze niedlugo czesciej i w wiekszej ilosci parafii bedzie sie to spotykac Oczko


- Offca - 07-01-2005 14:53

A owszem, udziela. Np. jak mamy Rekolekcje, to co Mszę ks. Piotr "serwuje" nam Komunię pod 2 postaciami. Od czasu do czasu na zwykłych wspólnotowcyh Mszach również. To właśnie w Sercu spotkałam się po raz pierwszy z taką formą Komunii, w innych parafiach nie.
Julia byłaś u nas za kadencji którego ks. Piotra? Uśmiech


- Jólka - 07-01-2005 17:05

w Kanaanie bylam za czasow ks. Piotra Jagiełki, w sumie tak dawno to znowu nie bylo, jakies 4 lata temu, natomiast na kortowie ks. Piotr Podolak tez to stosuje... poza tym na wydziele ks. Piotr Dernowski rowniez udziela nam komunii pod 2 postaciami..


- Offca - 07-01-2005 18:21

Sami Piotrowie Uśmiech Ks. P. Jagiełka jeszcze nam "szefuje" :mrgreen: i oby "szefował" jak najdłużej. Był jeszcze ks. P. Piasecki, więc myślałam, że byłas jak on był Język
Ja się tylko w Sercu spotkałam z komunią pod 2 postaciami. Jeszcze czasami w czwartki na Mszy akademickiej ks. Andrzej od czasu do czasu rozdaje 2 postacie.


- Jólka - 07-01-2005 19:04

wiem, że ks. Jagielka jeszcze rzadzil na rocznicy, bo bylam Oczko

no na gorce to sie zdarza, szczegolnie w czwartki na mszach wspolnotowych... no i na rekolekcjach w Dobrym Miescie tez...


- Offca - 07-01-2005 21:52

Serio? A oglądałas zdjęcia z rocznicy ( bo pewnie chodzi o 10lecie)? Bo może na którymś jesteś, a może w ogóle gadałyśmy ze sobą, tylko żadna z nas nie wie o tym Oczko
Wiem, że to nie na temat, ale cieszę się bardzo, że jakiś w końcu się tu ziomek pojawił Duży uśmiech


- Gregoriano - 07-01-2005 22:01

Chyba nie jestem w temacie.... :?

Nie mam nic przeciwko wspólnym pogawędkom, ale dbajmy o to, żeby nasze posty mogłybyć kożyścią dla każdego :wink:


- Offca - 07-01-2005 22:13

Ano korzyść tutaj może być taka, że... :roll: hmm... Wiecie kto "trzęsie" Wspólnotą Kanaan :mrgreen: Żartuję. Tak przy okazji temat zszedł na wspomnienia Oczko


- Gregoriano - 07-01-2005 22:54

Offca napisał(a):Ano korzyść tutaj może być taka, że... :roll: hmm... Wiecie kto "trzęsie" Wspólnotą Kanaan :mrgreen: Żartuję. Tak przy okazji temat zszedł na wspomnienia Oczko

Spoko, nie mam nic przeciwko, ale żeby zbytnio nie odbiegać :wink:


- Ravenloff - 11-01-2005 09:10

Czuję się podobnie zagubiony w tym temacie jak Gregoriano. Rozmowa o jakiś księżach Piotrach, których znają tylko dwie osoby. Czasem może i warto i takich rozmów posłuchać jak wnoszą coś siekawego do dyskusji, ale dbajmy o trzymanie się tematu.

Co do komunii pod dwiema postaciami, to ja "doświadczam" Jej na praktycznie wszystkich rekolekcjach dla studentów, na większości wyjazdach z księżmi, gdzie są odprawiane msze święte. Jak doświadczyłem tego po raz pierwszy w życiu (chyba w 1999 roku) to byłem trochę zdziwiony.
I uważam, że chyba dobrze, że na codzień nie mamy wina, gdyż by to nam zpowszedniało. A tak to jest to dla nas pewnego rodzaju wydarzenie.


- Offca - 11-01-2005 11:02

Nie o jakiś, tylko o naszych Język A poza tym "jakichś" jak się mówi w liczbie mnogiej.
Nie wiem czy dobrze się wyraziłeś z tym Winem... Czy może nam zpowszednieć??? A Chleb? Podaje się go kilka razy dziennie! Może też powinien być rozdawany co kilka dni, żeby nam nie zpowszedniał??? Bo w zasadzie Komunia to dla ludzi już żadne niezwykłe wydarzenie... Jest co Msze rozdawana, więc co w tym niezwykłego... :roll:
Bracie, ja nie rozumiem czegos takiego odnoszącego się do Komunii świętej jak "zpowszednienie" :shock:


- Gregoriano - 11-01-2005 13:29

Offca wszystko zależy od wiary! Jeśli chcesz spotkać Pana to spotkasz Go codziennie i nie mieszajmy emocji do tego! Nie idziemy na Eucharystię, żeby był dobry humor, bo często jest inaczej /wielu powie, że nudno i sami tak często się czujemy/. Jednak czy aby przyjmowanie Pana to nie powolne przemieniane się /przebóstwianie, które jest stopniowe/? Jeśli "wejdziemy" w relację miłości z Panem to każde spotkanie będzie tylko fascynować, choćby było nudno na mega! Dla mnie Eucharystia to Misterium fidei /wielak tajemnica wiary/ nad którą się pochylam na kolanach, bo sam Bóg zachciał zapukać do moich drzwi.... <- Nieprawdopodobne!


- Offca - 11-01-2005 16:53

Ojejkuuuuu, a gdzie ja napisałam, że nie chce spotkać ? :-s
A poza tym podałam tylko przykład z tym, że Komunia nie jest niczym niezwykłym bo jest codziennie. Osobiście staram się dostrzegać w niej Coś więcej, niż tylko "opłatek" do przyjęcia. Nie zawsze jest to po ludzku łatwe. Ale mimo wszystko staram się ją przyjmowac na każdej Mszy na której jestem, bo bez jej przyjęcia Msza nie ma już tego "uroczystego centrum" jakim jest właśnie Komunia. Nie lubię być na Mszy kiedy nie mogę przyjąć Komunii. Głód duszy.
Uderzyło mnie jednek te stwierdzenie Ravenloffa: jak przyjmowanie Wina, Komuni może zpowszednieć? Zpowszednienie źle mi się kojarzy. Zpowszednienie to tyle co znudzenie się czymś, zniechęcenie się do czegoś, coś staje się "przeciętne". Nam chrześcijanom chyba nie może zpowszednieć Komunia... :-k


- Futrzak - 11-01-2005 21:55

Offca napisał(a):Nie o jakiś, tylko o naszych Język A poza tym "jakichś" jak się mówi w liczbie mnogiej.
Offco! Jakże miło widzieć zaangażowanie w inicjatywę dbania o poprawność języka!
Offca napisał(a):Nie wiem czy dobrze się wyraziłeś z tym Winem... Czy może nam zpowszednieć???
Ale tutaj trochę gorzej... "Spowszednieć"- prawidłowa forma.

A co do spowszednienia, to zgadzam się z Offcą. Jeśliby Eucharystia spowszedniała, czy w życiu możliwe byłoby coś niepowszedniego? To tak jakby Jezus spowszedniał. A On zawsze jest wyjątkowy, tak jak jego ofiara na krzyżu. Dlatego Ciało i Krew NIGDY nie mogą spowszednieć. W przeciwnym wypadku mamy do czynienia z utratą wiary!


- Offca - 11-01-2005 22:39

No a jak! Trza dbać o nasz pikny język i go nie obkaleczać :wink: :mrgreen:
I dobrze, że się ze mną zgadasz :mrgreen: