Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Boskie partyzantki - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Pozostałe (/forumdisplay.php?fid=25)
+--- Wątek: Boskie partyzantki (/showthread.php?tid=280)



Boskie partyzantki - Gonzo - 14-01-2005 20:50

Przeczytałem artykół o bezhabitowych zakonnicach, który mnie bardzo zainteresował. Chociaż jest długi zachęcam do czytania.

"Boskie partyzantki"

I jestem bardzo ciekaw co Wy sądzici o tym sposobie ewangelizacji?


- Jólka - 14-01-2005 22:28

uwazam ze to dobry sposob. wazne jesty, by dawac swiadectwo, niezaleznie od tego, czy jest sie siostra, czy nie
mnie kilkakrotnie zdarzyly sie pytania wprost, czy jestem siostra zakonna. pytajacy byl przekonany ze potwierdze, on byl roznie zaskoczony moja odpowiedzia jak i ja jego pytaniem

a tak w ramach wyjasnienia nie jestem siostra zakonna, nawet "skrytka" wiec to pytanie mialo prawo mnie zaskoczyc Oczko


- Daidoss - 15-01-2005 12:19

Myslę, że mała bania z tymi siostrami po cywilu Uśmiech
Naprawde. Ludzie częściej wola słuchać święckich bo ufają, że nie mówia tego z przymusu. Dlatego taka siostra moze dać niezłe świadectwo, ewangelizując po cywilu.


- Jólka - 16-01-2005 22:29

no to chyba o to wlasnie chodzi... bo jak widac ze ktos jest ksiedzem cvzy siostra (czyli ogolnie osoba duchowna) to mowi to co w sumie wypada, co kosciol naucza, a taki duchowny cywil to co innego, nikt nie widzi o co chodzi a jesdnak patrza na to co taka osoba mowi jak by to byla osoba swiecka, cyli "nasza" wiec jak swieccy tez tak moga zyc to chyba to jest mozliwe Oczko


- Gregoriano - 16-01-2005 22:59

Julia napisał(a):no to chyba o to wlasnie chodzi... bo jak widac ze ktos jest ksiedzem cvzy siostra (czyli ogolnie osoba duchowna) to mowi to co w sumie wypada, co kosciol naucza, a taki duchowny cywil to co innego, nikt nie widzi o co chodzi a jesdnak patrza na to co taka osoba mowi jak by to byla osoba swiecka, cyli "nasza" wiec jak swieccy tez tak moga zyc to chyba to jest mozliwe Oczko

Chyba mówisz o jakimś potocznym patrzeniu na sprawę. To, że ktoś ma sutannę nie oznacza, iż mówi tylko to co ma narzucone z góry. Wiem, wiem ludzie go tak postrzegają, ale mimo wszystko póki co w Polsce jest dośc duże zaufanie do "sutanny"....

A tak se trochę czepiam :mrgreen:


- Offca - 17-01-2005 00:07

Nie powiedziałabym, że w Polce jest jeszcze zaufanie do sutanny. Może we Wspólnotach, ale poza nimi ciągle słyszę, że "klecha jest bleee", że czarni to oszuści, pedofile i bogaccy... :|


- Lola - 17-01-2005 14:51

ja chyba mam taki sam pogląd na sprawę jak Gregoriano, to zaufanie mimo wszystko do księży, wyszło jeśli dobrze pamiętam w temacie religia w szkole, że jednak dla wielu są wiarygodniejsi niż "cywile"
fakt, może składa się na to bycie we wspólnocie i postrzeganie ich przez jej pryzmat, przez konkretne znajomości, a po prostu niedobrze mi się robi, jak ktoś wyskakuje do mnie z argumentacją a o której Offca piszesz, już mnie to nudzi, bo takie osoby często wcale nie chcą słyszeć argumentacji tylko się wykrzyczeć

a wracając do tematu...
w sumie wiedziałam o bezhabitowych zakonach, moja koleżanka mieszkała przez pewien czas z dziewczyną z Opus Dei i fajne mi sie to wydawało, że ona akurat złożyła takie a nie inne śluby, a pracuje normalnie jako architekt, tylko z drugiej strony czy to nie jest takie trochę oszukiwanie, ja rozumiem dlaczego on się z tym ukrywają, zapewne gdyby się przyznały to by pracy nie dostały, bo to chyba wszystko sprowadza się do narzucania światopoglądu, bo niby większość w Polsce to katolicy, ale typowa wypowiedź zawarta w tym artykule to:
Cytat:Jestem katolikiem, ale z wieloma poglądami prezentowanymi przez Kościół się nie zgadzam.
:roll:

więc chyba lepiej przez przykład życia ewangelizować....bo sama nie wiem czy nie poczułabym się zmanipulowana gdybym miała kontakt z taką siostrą, ona by mi mówiła o Jezusie, a ja nie wiedziałabym o tym, że jest zakonnicą...

i to co zostało poruszone przy końcu artykułu - może być trudno uniknąć dwuznacznych sytuacji...heh współczucie w tym wypadku facetom :|