Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
czy to możliwe... ?? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: czy to możliwe... ?? (/showthread.php?tid=2846)

Strony: 1 2


czy to możliwe... ?? - Rachel - 11-10-2007 00:21

Czy jest realne aby grzech wypływał bezpośrednio na stan fizyczny? oczywiście chodzi mi o grzech który nie jest np.powodem łakomstwa. Zastanawiam się nad tym od pewnego już czasu i nie dochodze do żadnych sensownych wniosków.


- Bioman - 11-10-2007 01:42

Rachel napisał(a):Czy jest realne aby grzech wypływał bezpośrednio na stan fizyczny? oczywiście chodzi mi o grzech który nie jest np.powodem łakomstwa.
Z naukowego punktu widzenia nikt Ci raczej nie odpowie.
A z nienaukowego Duży uśmiech, wiesz, że to całkiem możliwe...
Cytat:Pokuta może dotyczyć tylko cierpień zawinionych. Dambrowski, powołując się na Augustyna oraz na Syracha i Chryzostoma, głosi, że pokuta — a więc zerwanie z grzechem — „choroby oddala", co jest logicznym wnioskiem z tezy, że grzech ma wpływ na stan fizyczny człowieka. Dalej cytuje twierdzenie Hugona (XII w.), że niemoc cielesna jest biczem Bożym, który ma skłonić człowieka do zastanowienia się nad sobą i zerwania z grzechem
Źródło (ździebko luterańskie).
W Piśmie Św. było przecież tak, że gdy Jezus odpuścił komuś jego grzechy (uzdrowienie duszy), to taka osoba została uzdrowiona fizycznie. Można by dojść do wniosku, że uzdrowienie duszy wiąże się z uzdrowieniem ciała. Albo też, że Jezus uzdrawiał zawsze jednocześnie dusze i ciało.

Trzeba by wspomnieć też coś o świętych, którzy w czasie tej świętości niekiedy chorowali - co by było sprzeczne z twierdzeniem, że grzech wypływa bezpośrednio na stan fizyczny (pogarsza go).

A teraz część niemile widziana, rzekłbym dziadowska (sorry, że again Duży uśmiech ):
W bioenergoterapii panuje taki pogląd, że silne emocje takie jak np. nienawiść wpływają na stan fizyczny osoby nienawidzącej - pogarszając jej stan zdrowia.
[To nie jest promocja bioenergoterapii!!! Bioenergoterapia jest niebezpieczna!!! Może prowadzić do opętania demonicznego!!!]
Żeby nie było... :mrgreen:

W każdym razie Rachel, nikt Ci nie odpowie na 100%, że tak- grzech wpływa, albo że nie wpływa bezpośrednio na stan fizyczny.
Ale pewnie już o tym wiesz :mrgreen:

Mam nadzieję, że jutro nie zostanę toporknięty siekiernikiem w mój bioczajnik przez pewną osobę Duży uśmiech


- Rachel - 11-10-2007 08:01

Bioman napisał(a):W Piśmie Św. było przecież tak, że gdy Jezus odpuścił komuś jego grzechy (uzdrowienie duszy), to taka osoba została uzdrowiona fizycznie. Można by dojść do wniosku, że uzdrowienie duszy wiąże się z uzdrowieniem ciała. Albo też, że Jezus uzdrawiał zawsze jednocześnie dusze i ciało.
Przecież nie zawsze połączone było i jest z uzdrowieniem fizycznym.

Bioman napisał(a):W bioenergoterapii panuje taki pogląd, że silne emocje takie jak np. nienawiść wpływają na stan fizyczny osoby nienawidzącej - pogarszając jej stan zdrowia.
a to jest udowodnione przez psychologów, ze emocje wpływają na nasz stan nie tylko fizyczny. Więc czemu odrazu bioenergoterapie tutaj wpierniczasz??
Czyżbyś chciał ukazać, że grzech jako pogorszenie stanu nie tylko duchowego a też emocjonalnego powodując pogorszenie stanu ficzycznego?


- Ks.Marek - 11-10-2007 08:56

Marysiu, śmierć nawet, nie tylko choroba, czy stan samopoczucia, to nic innego jak skutek grzechu pierworodnego. Zatem można stać na stanowisku, iż nasza przemijalność to skutek grzechów w ogóle.


- Rachel - 11-10-2007 09:43

Zgadzam się, jeżeli by nie było grzechu pierworodenego niebyło by nawet mowy o umieraniu.


- Ks.Marek - 11-10-2007 09:58

Rachel napisał(a):Zgadzam się, jeżeli by nie było grzechu pierworodenego niebyło by nawet mowy o umieraniu.
NO, nie tak do końca chyba. Raczej niemożlwie, by obok Boga istaniała inna nieskończoność.


- Rachel - 11-10-2007 13:38

Nie chodzi o kwestie bycia na równi z Bogiem, ale o to że przez fakt ze pierwsi rodzice nie sprzeciwiliby się i by nie doszło do wygnania.
Wygnanie = śmierć ciała, jako konsekwencia grzechu pierorodnego.


- Bioman - 11-10-2007 14:19

Rachel napisał(a):
Bioman napisał(a):W Piśmie Św. było przecież tak, że gdy Jezus odpuścił komuś jego grzechy (uzdrowienie duszy), to taka osoba została uzdrowiona fizycznie. Można by dojść do wniosku, że uzdrowienie duszy wiąże się z uzdrowieniem ciała.
Albo też, że Jezus uzdrawiał zawsze jednocześnie dusze i ciało.
Przecież nie zawsze połączone było i jest z uzdrowieniem fizycznym.
Tak, masz rację. Były też osoby, którym Jezus odpuszczał grzechy, a nie potrzebowały one cielesnego uzdrowienia.
- Te przypadki pomijam, bo żeby odpowiedzieć Ci na pytanie z tematu, to trzeba by wziąć poprawkę na tych chorych fizycznie.

Rachel napisał(a):
Bioman napisał(a):W bioenergoterapii panuje taki pogląd, że silne emocje takie jak np. nienawiść wpływają na stan fizyczny osoby nienawidzącej - pogarszając jej stan zdrowia.
a to jest udowodnione przez psychologów, ze emocje wpływają na nasz stan nie tylko fizyczny. Więc czemu odrazu bioenergoterapie tutaj wpierniczasz??
A wpierniczam Duży uśmiech tu bio., ponieważ stara sztuka uzdrawiania (popularnie teraz nazywana bioenergoterapią) wywyodzi się z Bliskiego Wschodu i jest o wiele starsza niż psychologia.

Rachel napisał(a):Czyżbyś chciał ukazać, że grzech jako pogorszenie stanu nie tylko duchowego a też emocjonalnego powodując pogorszenie stanu ficzycznego?
Chcę zwrócić uwagę na to, że grzech w formie negatywnych emocji takich jak nienawiść może wpływać na stan fizyczny człowieka, przyczyniać się do pogorszenia zdrowia - i tu masz odpowiedź. Po prostu grzech nienawiści jest niezdrowy.

Teraz narażało by postawić pytanie: czy popełnianie grzechu bez wyrazu emocjonalnego może też wpływać na stan fizyczny?
- Optowałbym za tym, że tak, ma wpływ w jakiś minimalny sposób. Człowiek ma sumienie i gdy nazbiera się trochę tego grzesznego syfu, może dojść do tzw. wyrzutów sumienia, co może doprowadzić to jakiegoś dyskomfortu psychicznego, czego przejawem mógłby być stan depresji - a wiadomo, że to zaburzenie psychiczne wyniszcza. (Ale należy też pamiętać, że depresja ma inne źródła).


- Ks.Marek - 11-10-2007 15:11

Bioman napisał(a):czy popełnianie grzechu bez wyrazu emocjonalnego może też wpływać na stan fizyczny?
Picie, palenie i inne _enie...


- Offca - 11-10-2007 15:33

Rachel napisał(a):zy jest realne aby grzech wypływał bezpośrednio na stan fizyczny?
Oczywiście. Miałam w liceum takie doświadczenie, że wybierając się do spowiedzi fatalnie się nagle poczułam. Ledwo na nogach się trzymałam, miałam wysoką gorączkę, było mi bardzo słabo. Już myślałam, że nie dam rady dojść do konfesjonału, ale udało się to jakoś. Wyszłam z konfesjonału i słuchajcie jak ręką odjął. Zdrowa byłam. Więc chyba coś w tym jest.


- Rachel - 11-10-2007 15:40

Ks.Marek napisał(a):Bioman napisał/a:
czy popełnianie grzechu bez wyrazu emocjonalnego może też wpływać na stan fizyczny?
Picie, palenie i inne _enie...
jak można czynić cokolwiek bez ładunku emocjonalnego??


- Bioman - 11-10-2007 16:26

Ks.Marek napisał(a):
Bioman napisał(a):czy popełnianie grzechu bez wyrazu emocjonalnego może też wpływać na stan fizyczny?
Picie, palenie i inne _enie...
Wiadomo używki wykańczają, ale nie o nie mi chodziło.
Rachel napisał(a):jak można czynić cokolwiek bez ładunku emocjonalnego??
Masz rację. Źle postawiłem pytanie ↓
Bioman napisał(a):czy popełnianie grzechu bez wyrazu emocjonalnego może też wpływać na stan fizyczny?
Powinno brzmieć ↓
Czy popełnianie grzechu bez większego wyrazu emocjonalnego może wpływać na stan fizyczny?
I chodzi mi tu nie o korzystanie z używek, ale popełnianie grzechu z niskim ładunkiem emocjonalnym.
I teraz by się zgadzało ↓ Duży uśmiech
Bioman napisał(a):Optowałbym za tym, że tak, ma wpływ w jakiś minimalny sposób. Człowiek ma sumienie i gdy nazbiera się trochę tego grzesznego syfu, może dojść do tzw. wyrzutów sumienia, co może doprowadzić to jakiegoś dyskomfortu psychicznego, czego przejawem mógłby być stan depresji - a wiadomo, że to zaburzenie psychiczne wyniszcza. (Ale należy też pamiętać, że depresja ma inne źródła).



- Rachel - 11-10-2007 16:29

Bioman napisał(a):I chodzi mi tu nie o korzystanie z używek, ale popełnianie grzechu z niskim ładunkiem emocjonalnym.
nadmierne korzystanie z używek jest liczone jako grzech. Plus że używki mogą manipulować naszymi uczuciami, emocjami.


- gradzia - 11-10-2007 20:12

Bioman napisał(a):czy popełnianie grzechu z niskim ładunkiem emocjonalnym może też wpływać na stan fizyczny?
mi się wydaje że czegoś takiego jak grzech z niskim ładunkiem emocjonalnym nie ma, bo jedynie grzech nieświadomy czyli nie grzech nie ma ładunku emocjonalnego - nie przezywam wtedy jego. a jak popełniam grzech to zawsze jest to skutkiem lub przyczyną powstania rożnych emocji


- Bioman - 12-10-2007 00:55

Rachel napisał(a):
Bioman napisał(a):I chodzi mi tu nie o korzystanie z używek, ale popełnianie grzechu z niskim ładunkiem emocjonalnym.
nadmierne korzystanie z używek jest liczone jako grzech. Plus że używki mogą manipulować naszymi uczuciami, emocjami.
I dlatego też wykluczyłem używki, bo wiadome jest, że wpływają na stan fizyczny człowieka.
gradzia napisał(a):
Bioman napisał(a):czy popełnianie grzechu z niskim ładunkiem emocjonalnym może też wpływać na stan fizyczny?
mi się wydaje że czegoś takiego jak grzech z niskim ładunkiem emocjonalnym nie ma, bo jedynie grzech nieświadomy czyli nie grzech nie ma ładunku emocjonalnego - nie przezywam wtedy jego. a jak popełniam grzech to zawsze jest to skutkiem lub przyczyną powstania rożnych emocji
OK, a taki świadomy grzech lenistwa?
W każdym razie chodzi mi o to, że jak się już nazbiera tych grzeszków, to wystąpi dołujące poczucie winy - wyrzuty sumienia :cry: i to może przyczyniać się do jakiś złych stanów psychicznych (następuje wzrost przeżywanych emocji), a to już ma wpływ na stan fizyczny.

A według tego wszystkiego z Gradzią włącznie można by śmiało odpowiedzieć ↓ xD
Rachel napisał(a):Czy jest realne aby grzech wypływał bezpośrednio na stan fizyczny?
Tak, gdyż grzech rodzi po jakimś okresie czasu negatywne emocje, które mają wpływ na zmianę stanu fizycznego.

Można by rzec, że złe emocje nas zabijają Duży uśmiech . Bądźmy jak Jedi, że Star Wars'a Duży uśmiech

Ciemnej Strony Mocy strzeż się. Gniewu, lęku, agresji..., ciemną stroną one są. Yoda Duży uśmiech