Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Wolna wola - wybór dobra lub zła. - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Chrześcijanie w Internecie (/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Dział: Ciekawe Tematy (/forumdisplay.php?fid=27)
+--- Wątek: Wolna wola - wybór dobra lub zła. (/showthread.php?tid=3026)

Strony: 1 2 3


- PS - 07-01-2008 17:49

sztan tez czesto kusi do skutku. odbiera wolną wolę?


- nieania - 08-01-2008 15:15

PS napisał(a):sztan tez czesto kusi do skutku. odbiera wolną wolę?
inne jest jego działanie, a inne twoje.


- PS - 08-01-2008 15:54

w gruncie rzeczy jest takie samo, tyle, że głos nie jest jawny


- pafni - 13-02-2008 14:29

Cytat:A jak wolna wola ma się do funkcjonowania mózgu?? Może pamiętacie historię o facecie, który dostał w głowę świdrem? Przeszedł na wylot uszkadzając bodajze płat czołowy. Człowiek zmienił się nie do poznania - tak jakby był zupełnie inna osobą, Był arogancki, złośliwy itd. Podobnie było z osobami po zabiegu lobotomii - następowały zmiany osobowośći a nawet rozdwojenie jaźni.
Jak dotąd nikt nie ustosunkował się do tego pytania :?: :!:
A ja tymczasem o wolnej woli, która w zasadzie jest nią tylko z nazwy. Poniewaz Chrześcijanin nie ma wolnej woli będąc zależnym od dekalogu . To raczej kwestia zysku za swoje uczynki. Przeciez nie opłaca sie kraśc gdyz tak postępując bramy raju będą zamknięte- czysta ekonomia. Jakie są inne powody?
Ja tez będąc Chrześcijaninem nie mam woli robienia czegoś wbrew Bogu, ponadto boje sie konsekwencji, mogę pójśc do wiezienia, zostawic rodzine itd.
Wolna wola może występowac tam gdzie brak uwarunkowań.


- Polonium - 13-02-2008 15:33

Pafni. Wolną wolę ma człowiek i mają też nią aniołowie. Aniołowie też mogą błądzić tak jak i my. Do dobra jesteśmy powołani, ale dobro nie jest nam nakazane,a Dekalog nie ogranicza lecz służy za drogowskaz,za znak STOP-u. Wolna wola to odpowiedzialność. Zarówno wierzący jak i niewierzący mają wolną wolę. Wybrać możemy dobro lub zło. Uczynione zło zaszkodzi zarówno nam jak i innym, zaś uczynione dobro wyda dobre owoce.

Pafni nie dziw się czemu nie rozumiem wypowiedzi ateistów,którzy z uporem twierdzą,że jak jest religia to są ograniczenia i zakazy czy nawet brak wolnej woli, a jak jest ateizm to jest O.K. i "freedom". Jednak ateiści tu kłamią. Bo choć jesteśmy wierzący to jednak mamy wolną wolę i nie czynimy dobra automatycznie lecz z potrzeby serca. Zła też nikt nie czyni automatycznie. Jesteśmy ludźmi, a nie automatami. Nie ma gotowych programów z dobrem i złem. Raczej to my albo skłaniamy się w stronę dobra albo zła.

To nieprawda,że ateiści są wolni a my nie. Wolną wolę mamy wszyscy,pafni. I jeszcze jedno,pafni - taka zasada :

Dobry może zbłądzić,a zły się nawrócić. Nie ma idealnie dobrych i idealnie złych ludzi. Możemy być "zimni",albo "gorący",nie ma opcji "letniość".

Letniość to tak zobrazuję : mamy prąd i wyobraźmy sobie,że prąd nie wie,do którego bieguna płynąć. Żarówka będzie migała,ale nie zaświeci się i nie zgaśnie.


- Kleryk - 10-03-2008 18:32

Polonium napisał(a):Pafni. Wolną wolę ma człowiek i mają też nią aniołowie. Aniołowie też mogą błądzić tak jak i my. Do dobra jesteśmy powołani, ale dobro nie jest nam nakazane,a Dekalog nie ogranicza lecz służy za drogowskaz,za znak STOP-u. Wolna wola to odpowiedzialność. Zarówno wierzący jak i niewierzący mają wolną wolę. Wybrać możemy dobro lub zło. Uczynione zło zaszkodzi zarówno nam jak i innym, zaś uczynione dobro wyda dobre owoce.

Pafni nie dziw się czemu nie rozumiem wypowiedzi ateistów,którzy z uporem twierdzą,że jak jest religia to są ograniczenia i zakazy czy nawet brak wolnej woli, a jak jest ateizm to jest O.K. i "freedom". Jednak ateiści tu kłamią. Bo choć jesteśmy wierzący to jednak mamy wolną wolę i nie czynimy dobra automatycznie lecz z potrzeby serca. Zła też nikt nie czyni automatycznie. Jesteśmy ludźmi, a nie automatami. Nie ma gotowych programów z dobrem i złem. Raczej to my albo skłaniamy się w stronę dobra albo zła.

To nieprawda,że ateiści są wolni a my nie. Wolną wolę mamy wszyscy,pafni. I jeszcze jedno,pafni - taka zasada :

Dobry może zbłądzić,a zły się nawrócić. Nie ma idealnie dobrych i idealnie złych ludzi. Możemy być "zimni",albo "gorący",nie ma opcji "letniość".

Letniość to tak zobrazuję : mamy prąd i wyobraźmy sobie,że prąd nie wie,do którego bieguna płynąć. Żarówka będzie migała,ale nie zaświeci się i nie zgaśnie.

Ależ ateiści mają prawo sądzić, że żyjąc według odgórnie narzuconych reguł i wskazówek jesteśmy ograniczani. Nie możesz temu zaprzeczyć. Mogą też mieć wątpliwości co do autorytetu Biblii. Religia jest czymś absurdalnym. Jeśli ktoś pragnie logiki, to w religii jej nie znajdzie. Bóg nie jest logiczny na sposób ludzki, tylko na sposób boski. A tej jego logiki nigdy nie pojmiemy. Dlatego potrzebna jest nam wiara. Gdby religia była logiczna i pozbawiona sprzeczności wystarczyłby sam rozum. Uśmiech Bycie religijnym jest olbrzymim aktem wolnej woli, bo oznacza dokonanie trudnego wyboru odrzucając logikę.

Co do tego przykładu ze znakiem "stop": nie jest on wcale potrzbeny. Wystarczy wprowadzić przepis nakazujący zatrzymywanie się przed skrzyżowaniami i przejazdami kolejowymi. Uśmiech


- Polonium - 11-03-2008 20:39

Wnikając głębiej w kwestię wolnej woli odkryłem jeszcze inny aspekt, który chciałbym poruszyć. Czy po śmierci dany człowiek będąc w Niebie i mając ciało uwielbione posiada wolną wolę czy już jej nie będzie potrzebował. Czy człowiek, który osiągnie świętość nie zbuntuje się podobnie jak upadli aniołowie ? Biblia mówi, że w Niebie będziemy jak aniołowie. Czy to wskazuje na możliwość istnienia wolnej woli u człowieka po jego odejściu z tej ziemskiej rzeczywistości ?

Gdy przyjmie się, że wybór człowieka jest ostateczny to wyklucza to konieczność posiadania wolnej woli. Bo niby jak może zgrzeszyć człowiek, który dostępuje chwały świętości ? On już jest ukierunkowany na dobro, zaś przebywający w Piekle byłby ukierunkowany na zło. Czy można przyjąć takie założenie ?

Różnica jest bowiem wyraźna. Człowiek żyje na ziemi,gdzie doskonali swoją wiarę, a świętość jest kulminacją jego życia. Aniołowie natomiast przebywają w Niebie i już są doskonali.

Tylko proszę o sensowną odpowiedź.


- Kleryk - 11-03-2008 20:50

Polonium napisał(a):Czy człowiek, który osiągnie świętość nie zbuntuje się podobnie jak upadli aniołowie ? Biblia mówi, że w Niebie będziemy jak aniołowie. Czy to wskazuje na możliwość istnienia wolnej woli u człowieka po jego odejściu z tej ziemskiej rzeczywistości ?
Tutaj pojawia się też problem czasu... Bo ten, który znamy jest zależny od przestrzeni. A jak jest z przestrzenią w Niebie, to sam Bóg raczy wiedzieć. Chodzi mi o to, że jeśli czas w Niebie płynie inaczej (jeśli płynie) to trudno okreslić w którym momencie człowiek miałby się ewentualnie zbuntować.

Skoro jednak Najpiękniejszy z Aniołów, Niosący Światło (Lucyfer (łac. lux: światło oraz ferre: nieść - niosący światło)się zbuntował, to my, małe ludki też pewnie będziemy mogli. Tylko, czy starczyłoby nam odwagi?


- pafni - 12-03-2008 07:25

Polonium napisał(a):Czy po śmierci dany człowiek będąc w Niebie i mając ciało uwielbione posiada wolną wolę czy już jej nie będzie potrzebował.
Przeglądając forum stwierdzam, że jedni juz po śmierci będą w niebie, drudzy zaś w grobach będą czekac zmartwychwstanie. Jedno forum - filozofii wiele.


- Kleryk - 12-03-2008 18:53

pafni napisał(a):Jedno forum - filozofii wiele.
Gdyby była jednomyślność i brak kontrowersji, nie mielibyśmy o czym rozmawiać i forum byłoby zbędnym. Uśmiech


- pafni - 12-03-2008 20:03

Kleryk napisał(a):Gdyby była jednomyślność i brak kontrowersji, nie mielibyśmy o czym rozmawiać i forum byłoby zbędnym.
Ale czy w ten sposób nie stajemy się "prorokami" względem zamiarów Boga? Może to też grzech? :!:
A co jeśli okaże się , że jest zupełnie inaczej? Będzie niektórym smutno. ;(


- grape - 15-03-2008 09:53

pafni napisał(a):Przeglądając forum stwierdzam, że jedni juz po śmierci będą w niebie, drudzy zaś w grobach będą czekac zmartwychwstanie.

jedno nie wyklucza drugiego Szczęśliwy
bo fakt dusze bedą w Niebie a ciała bedą czekać na zmartwychwstanie, nie widzę tu rozbieżności Duży uśmiech


- pafni - 15-03-2008 10:18

grape napisał(a):jedno nie wyklucza drugiego
bo fakt dusze bedą w Niebie a ciała bedą czekać na zmartwychwstanie, nie widzę tu rozbieżności
To ciało i dusza to dwie różne osoby? Będe i w grobie i w niebie? Rozdwojenie jaźni....pewnego rodzaju schizofrenia. Ciekawa teoria. Czy zgodna z prawdą? Wątpie.


- grape - 15-03-2008 12:59

pafni napisał(a):To ciało i dusza to dwie różne osoby? Będe i w grobie i w niebie? Rozdwojenie jaźni....pewnego rodzaju schizofrenia. Ciekawa teoria. Czy zgodna z prawdą? Wątpie.

ja przepraszam, ale czy Ty masz jakieś pojęcie o religii katolickiej :?: :shock:
dusza opuszcza ciało w momencie śmierci. "Wierzę (...) w ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny(...)". Ciało zmartwychwstanie po Sądzie Ostatecznym....


- pafni - 15-03-2008 13:58

grape napisał(a):ja przepraszam, ale czy Ty masz jakieś pojęcie o religii katolickiej
dusza opuszcza ciało w momencie śmierci. "Wierzę (...) w ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny(...)". Ciało zmartwychwstanie po Sądzie Ostatecznym....
Ja też przepraszam - wierze w w ciała zmartwychwstanie - więc co??
Gdzie jest napisane ,że po śmierci dusza idzie w zaświaty?