Tony Blair się skonwertował - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Chrześcijanie w Internecie (/forumdisplay.php?fid=7) +--- Dział: Ciekawe Tematy (/forumdisplay.php?fid=27) +--- Wątek: Tony Blair się skonwertował (/showthread.php?tid=3055) |
Tony Blair się skonwertował - Ks.Marek - 22-12-2007 21:30 Biuletyn Informacyjny Radia Watykańskiego napisał(a):„Przejście Tony’ego Blaira na katolicyzm to dobra wiadomość” – stwierdził w wypowiedzi dla agencji AFP watykański rzecznik prasowy. Katolicy cieszą się, że mogą do swego grona przyjąć osobę, która przebyła poważną drogę duchową - stwierdził ks. Federico Lombardi. Zaznaczył, że osobista decyzja byłego brytyjskiego premiera zasługuje na głęboki szacunek. Ceremonia konwersji odbyła się 21 grudnia w prywatnej kaplicy arcybiskupa Westminsteru w Londynie, a Tony Blair przyjął Komunię św. z rąk kard. Cormaca Murphy O’Connora. Katoliczką jest żona Blaira, Cherie. Również czworo ich dzieci przyjęło chrzest w Kościele katolickim.To mimo wszystko, wg mnie, doniosłe wydarzenie, mające drugie dno... - Marek MRB - 23-12-2007 01:19 Każdy powrót cieszy. - Marek_G - 23-12-2007 11:21 Brawo Blair. I chwała Panu za to. A księże Marku, o jakim "drugim dnie" mowa? Pozdrawiam, Marek - Bioman - 23-12-2007 11:50 fakty.interia.pl napisał(a):Już od dłuższego czasu krążyły pogłoski na temat konwersji brytyjskiego premiera, którego żona jest katoliczką, i który regularnie wraz z rodziną bierze udział w katolickich mszach. Jednakże Blair zaprzeczał, aby nosił się z planem zmiany wiary, a swoje uczestnictwo w katolickich mszach argumentował względami rodzinnymi.Nie ma co doszukiwać się tutaj "drugiego dna". Po prostu MOC argumentów żony katoliczki dotarły do Tony'ego - Marek_G - 23-12-2007 12:15 Bioman napisał(a):Nie ma co doszukiwać się tutaj "drugiego dna". Po prostu MOC argumentów żony katoliczki dotarły do Tony'ego I niech moc będzie z nami, Katolikami. Pozdrawiam, Marek - Offca - 23-12-2007 12:54 Mnie tylko dziwi fakt, że w rządzie brytyjskim piastować konkretne urzędy mogą tylko nie-katolicy... Czy to nie jakaś dyskryminacja? :roll: No chyba, że taka "świecka tradycja"... - Marek MRB - 23-12-2007 13:12 Być może wynika to z tego, iż Kościół anglikański jest państwowy (jego głową jest królowa). Inna rzecz że podobni już w Anglii więcej jest katolików niż anglikanów (po ostatnich "wyczynach doktrynalnych" z nie istnieniem Piekła i kapłaństwem kobiet). - Polonium - 23-12-2007 19:18 Zaczyna faktycznie brzmieć podejrzanie,skoro anglikanie starali się zaprzeczyć istnieniu Piekła. Cos w tym jest. Zaprzeczanie istnieniu Piekła brzmi zupełnie jak "Róbta,co chceta" Owsiaka, albo jak "Hulaj dusza,piekła nie ma". Anglikanie nie uznają zwierzchności papieża i to sprzyja błędom i zbytniej liberalizacji. Dlatego wielu anglikanów przechodzi na katolicyzm. Być może z czasem, jak dobrze pójdzie, to do Anglii powróci ponownie katolicyzm i będzie jak dawniej. Bo przed Henrykiem VIII Anglia była rzeczywiście krajem katolickim. - Marek_G - 23-12-2007 19:34 Polonium napisał(a):Anglikanie nie uznają zwierzchności papieża i to sprzyja błędom i zbytniej liberalizacji. Dlatego wielu anglikanów przechodzi na katolicyzm. Być może z czasem, jak dobrze pójdzie, to do Anglii powróci ponownie katolicyzm i będzie jak dawniej. Bo przed Henrykiem VIII Anglia była rzeczywiście krajem katolickim. Myślę, że będzie to dzięki i za przyczyną tak licznej grupy Polaków, przebywających na wyspach. Anglicy na własne oczy widzą prawdziwą i żywą wiarę, i za nią pójdą. Pozdrawiam, Marek - smokeustachy - 23-12-2007 19:44 Jeśli chodzi o Blaira to mam mieszane uczucia z uwagi na jego działalność polityczną. - Polonium - 23-12-2007 19:46 Zawsze widziałem w emigracji sens. Mamy "iść na cały świat" przecież. To bycie "światłem świata" ma sens, a świadectwo życia więcej znaczy od słów. Myśli się,że emigracja to zwykła ucieczka z kraju i myślenie wyłącznie o pieniądzach. Otóż widać, że to błędne myślenie. Emigracja to przede wszystkim okazja do dzielenia się wiarą. Każdy patrzy najpierw na czyn, a potem na słowa. Dziękuję, Marku. - Myszkunia - 05-01-2008 14:38 Ciekawie się czyta ten temat, ale o jakim "drugim dnie" była mowa na poczatku? W świetle tego, co zostało napisane, nie dostrzegam. I niech mi ktoś napisze. |