Pozytywne nastawienie do życia vs.fatalizm i narzekanie. - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5) +--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20) +--- Wątek: Pozytywne nastawienie do życia vs.fatalizm i narzekanie. (/showthread.php?tid=3114) |
Pozytywne nastawienie do życia vs.fatalizm i narzekanie. - Polonium - 11-01-2008 19:19 Poruszyć chciałbym ciekawą kwestię. Mianowicie chodzi o podejście do różnych wydarzeń i sytuacji w naszym życiu. Często zwłaszcza w naszym kraju powszechne jest myślenie fatalistyczne. I nie można tego tłumaczyć tylko sytuacją materialną, urodzeniem w tym a nie innym kraju czy wiekiem. Fatalizm bierze się stąd, że chcemy więcej mieć niż więcej być i lekceważymy jednocześnie posiadane talenty. Wiąże się to z twierdzeniami :"To mi się nie uda" ,"Będzie jeszcze gorzej", "Nic się nie zmieni" czy "biednemu zawsze wiatr w oczy". Jednak fatalizm to dla chrześcijanina błędny sposób myślenia wskazujący raczej na nieugruntowaną jeszcze wiarę i nieukształtowany charakter. Nasz Papież Jan Paweł II mimo podeszłego wieku potrafił zachować ogromną pogodę ducha. Radość jest bowiem jednym z owoców Ducha Świętego. Jeśli brak nam pogody ducha to znaczy, że coś zamyka nasze serca i nie pozwala w pełni otworzyć ich na działanie dobra. W przypadku serca zamkniętego jest trudniej się radować w sercu z rzeczy drobnych i z każdego dnia. Jeśli z drobnych rzeczy się nie będziemy umieli radować to na co nam cuda. Odnajdziemy radość dopiero jak otworzymy na oścież nasze serca.Umieć trzeba też dziękować. Staram się pozytywnie podchodzić do wszystkiego i to daje mi autentyczną radość oraz odkrywa przede mną piękno otaczającego świata. Gdy natomiast podejdę negatywnie to efekty tego okazują się odwrotne. Podchodząc do wszystkiego negatywnie "przyciągamy" do siebie i swojego życia zło. To łatwo zobrazować. Poprostu Zły korzysta z sytuacji i działa z łatwością czerpiąc siłę z naszych wątpliwości i złego nastawienia. Stajemy się wówczas bardziej skorzy do gniewu i nic nas nie cieszy,bo zamknięci jesteśmy na dobro. - sanderka1000 - 24-02-2008 07:39 Ja również staram się być pozytywnie nastawiona do życia. Staram się z radością przyjmować wszystkie smutki i żale I to daje mi siłę by ŻYĆ! (Podziękowania dla o.Kamila, który próbował mnie tego nauczyć ) |