Czy ściąganie plików z internetu jest grzechem? - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Chrześcijanie w Internecie (/forumdisplay.php?fid=7) +--- Dział: Ciekawe Tematy (/forumdisplay.php?fid=27) +--- Wątek: Czy ściąganie plików z internetu jest grzechem? (/showthread.php?tid=3169) |
- Scott - 06-02-2011 16:04 Cytat:To jest ciąg określonych znaków. Cyfrowy zapis określonego przebiegu fali elektromagnetycznej. Można by go przedstawić jako ciąg zer i jedynek: 00010100101 10 0100110100 1011110 01 011010.No jeśli to jest dzieło czychś rąk, nie wiem dokładnie czy programu czy czegoś innego- to jest to czyjaś praca, która przyniosła konkretny owoc i powielenie jej bez zgody osoby która ją stwożyła jest tym samym co kradzież zawartości ksiązki czy dzieła malarskiego. - smokeustachy - 17-02-2011 00:21 Scott napisał(a):Zacinasz się powoli. Jezus cytując Mojżesza kradł czyjaś pracę czy nie? Dalej nie ma odpowiedzi.Cytat:To jest ciąg określonych znaków. Cyfrowy zapis określonego przebiegu fali elektromagnetycznej. Można by go przedstawić jako ciąg zer i jedynek: 00010100101 10 0100110100 1011110 01 011010.No jeśli to jest dzieło czychś rąk, nie wiem dokładnie czy programu czy czegoś innego- to jest to czyjaś praca, która przyniosła konkretny owoc i powielenie jej bez zgody osoby która ją stwożyła jest tym samym co kradzież zawartości ksiązki czy dzieła malarskiego. - Shou - 17-02-2011 12:10 smokeustachy od strony technicznej może i masz rację ale chyba nie należało by rozbierać tego procederu na czynniki pierwsze i doszukiwać się w nim dobra. Gdy ktoś tworzy coś w celu sprzedaży, obojętnie czy wirtualnego czy materialnego, nieodpłatne wejście w posiadanie takich dóbr przez osoby trzecie bez uiszczenia opłaty za wykonaną pracę sprzedawcy / twórcy jest kradzieżą. Równie dobrze można by było wynieść jakiś produkt ze sklepu i za niego nie zapłacić. Opinia Scott, w mojej ocenie, jest tutaj słuszna. - heysel - 17-02-2011 12:31 Scott napisał(a):No jeśli to jest dzieło czychś rąk, nie wiem dokładnie czy programu czy czegoś innego- to jest to czyjaś praca, która przyniosła konkretny owoc i powielenie jej bez zgody osoby która ją stwożyła jest tym samym co kradzież zawartości ksiązki czy dzieła malarskiego.Zrobienie kopii na własny użytek nie jest tożsame z plagiatem. - smokeustachy - 17-02-2011 23:13 Shou napisał(a):smokeustachy od strony technicznej może i masz rację ale chyba nie należało by rozbierać tego procederu na czynniki pierwsze i doszukiwać się w nim dobra. Gdy ktoś tworzy coś w celu sprzedaży, obojętnie czy wirtualnego czy materialnego, nieodpłatne wejście w posiadanie takich dóbr przez osoby trzecie bez uiszczenia opłaty za wykonaną pracę sprzedawcy / twórcy jest kradzieżą. Równie dobrze można by było wynieść jakiś produkt ze sklepu i za niego nie zapłacić. Opinia Scott, w mojej ocenie, jest tutaj słuszna.Bo powiedział nam tak Scott. Jak ktoś coś tworzy w celu sprzedaży to niech sprzedaje, dla innych podmiotów nie wynikają z tego akurat jakieś zobowiązania. - Scott - 17-02-2011 23:57 To jest konkretna praca, lata pracy zespołów ludzi którzy tak a nie inaczej zarabiaja na życie i też mają rachunki, też chcą na wakacje z rodzinami jechać, też nie chcą mieszkać a namiocie pod mostem. Pracuje grupa ludzi powiedzmy dwa lata, układa konkretny regulamin który obowiązuje osobę która korzysta z wytworu pracy i liczy na uczciwość. To że ktoś jej nie ma, ma gdzieś zobowiązania jakie wziął na siebie jako nabywca, koszty poniesione na wytworzenie czegoś, zakup wynajęcie biura i inne... To są osoby które chcą żyć z tego co robią, jak każdy. - smokeustachy - 18-02-2011 00:20 Scott napisał(a):To jest konkretna praca, lata pracy zespołów ludzi którzy tak a nie inaczej zarabiaja na życie i też mają rachunki, też chcą na wakacje z rodzinami jechać, też nie chcą mieszkać a namiocie pod mostem. Pracuje grupa ludzi powiedzmy dwa lata, układa konkretny regulamin który obowiązuje osobę która korzysta z wytworu pracy i liczy na uczciwość. To że ktoś jej nie ma, ma gdzieś zobowiązania jakie wziął na siebie jako nabywca, koszty poniesione na wytworzenie czegoś, zakup wynajęcie biura i inne... To są osoby które chcą żyć z tego co robią, jak każdy.A jak był Homer to nie było prawa tego a Iliada powstała. Niech się zorganizują. Przede wszystkim obniżą ceny. Teraz przetoczyłem się na aspekt praktyczny. |