Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Homoseksualizm... - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Ankiety (/forumdisplay.php?fid=30)
+--- Wątek: Homoseksualizm... (/showthread.php?tid=327)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47


- motylek - 14-12-2007 15:59

człowiek może uciekać w homoseksualizm gdy został skrzywdzony przez osobę płci przeciwnej


- innny - 14-12-2007 17:23

nie chce cie martwic ale naukowcy nie znalezli do tej pory genu ktory bylby odpowiedzialny za homoseksualizm, wiec twoja wypowiedz jakby traci na wartosci, wprowadzasz ludzi w blad , i wcale im nie pomagasz a nawet krzywdzisz


- Polonium - 14-12-2007 18:09

Nie zrażam się innny, Twoją wypowiedzią. W pewnych kwestiach nie mogę iść na ustępstwa. Tak nakazuje sumienie. Homoseksualizm to pożycie przeciwne naturze oraz grzeszne i tylko takie sformułowanie uważam za słuszne. Twierdzenie,że jest inaczej byłoby dla mnie herezją. Thanks.


- innny - 14-12-2007 19:49

bo jej chyba nie zrozumiales Oczko odnosilem sie do wypowiedzi isszatka ktory twierdzil ze to ma jakies podloze genetyczne ... Nie bronie homoseksualistow , jednakze trudno mi sie to czyta Smutny , jestem zdania ze to wyleczalne , trzeba ino chciec i zauwazyc w tym poroblem.


- Polonium - 14-12-2007 19:55

O.K. innny , zwracam honor i I'm sorry.


- innny - 14-12-2007 20:05

loozOczko


- Offca - 14-12-2007 21:37

iksszatek napisał(a):i czynniki zarowno jak i hormonalne i genetyczne ,ktore sa wrodzone.Jest to udowodnione!
Dawaj przykłady naukowe, potawierdzające te bzdurne tezy :krzywy:


- heysel - 14-12-2007 22:12

Offca napisał(a):Dawaj przykłady naukowe, potawierdzające te bzdurne tezy
Różnica w strukturze podwzgórza pomiędzy heteroseksualnymi a homoseksualnymi mężczyzami
Oczywiście to nie dowód, ale poszlaka. Ale dosyć mocna :diabelek: .
Jakby co to mogę wyszukać więcej publikacji :diabelek: .


- ddv - 14-12-2007 22:25

iksszatek napisał(a):Jak homoseksualizm moze pojawic sie przez takie czynniki jak pornografia ,odtracenie ze strony rodzicow?
Wszystko to związane jest ze sferą psychiki i jej połączenia z naszą świadomością i fizjologią..
Sprawa trudna do zrozumienia jeżeli nie zrozumiemy rzeczy podstawowej - mówiąc obrazowo człowiek to taki "zespół naczyń połączonych".
Człowiek to nie tylko fizjologia ale również i sprawy związane z psychiką oraz "duchowością".
Relacje wyniesione zaczerpnięte w rodzinie przenosi się na następne pokolenia.
Można nieźle zwichrować psychikę dziecka przez niewłaściwe relacje rodzinne.
To fakty potwierdzone naukowo przez psychologię.
Dalej:
Pornografia odwołuje się do niższych ("odzwierzęcych") instynktów człowieka tak że później trudno zapanować nad własną świadomością co przekłada się również na sferę fizjologiczna.
Mówiąc prościej - ktoś kto naoglądał się "obrazków" pobudza swoja wyobraźnie.
Wyjścia są dwa - albo ją zaspokoi albo niepotrzebnie cierpi - to jedna sprawa.
i druga - przez pornografię poniżana jest godność człowieka - szczególnie kobiety, lecz nie tylko - której intymne części ciała traktowane są jako "towar" - do tego by ktoś mógł zaspokoić "niższe instynkty" ...
Dodajmy do tego - seks ma swój cel.
Zasadniczo to przedłużenie rodzaju ludzkiego - prokreacja.
tymczasem seks homoseksualny to czerpanie przyjemności z czegoś co jest wypaczeniem głównego celu seksu.
Mówiąc prosto - dla mnie to obrzydliwość.

Nie rozumiem dlaczego ktoś próbuje podważać zdanie katolików tylko dlatego ze "katolickie" ?
w Kościele jest mądrość nie tylko kilku milleniów Judaizmu i Chrześcijaństwa - w Kościele jest coś o wiele więcej.


- Anonymous - 14-12-2007 22:50

ddv napisał(a):dla mnie to obrzydliwość.
Nie tylko dla Ciebie, jestem tego samego zdania.

Ale uważam że trzeba odróżnić homoseksualizm "nabyty" od "wrodzonego", i o ile leczenie tego pierwszego można uznać w 100% za uzasadnione i właściwe, o tyle próby zmiany drugiego uważam za bezsensowne i niestosowne. Poprowadzą wprost do stworzenia opinii, że jest to we wszystkich przypadkach "tylko" choroba, którą da się leczyć, tym czasem zagadnienie jest o wiele bardziej skomplikowane, tak skomplikowane jak ludzka seksualność.

Jest jeszcze bulwersująca kwestia propagowania homoseksualizmu (jak Biedroń wyjechał z tą swoją książeczką jako lekturą szkolną, to się przez chwilę zastanawiałem czy przypadkiem mnie ktoś w nocy nie wyniósł razem z łóżkiem do Holandii Duży uśmiech ) i tolerancji.


- ddv - 15-12-2007 09:05

RBuzz napisał(a):Ale uważam że trzeba odróżnić homoseksualizm "nabyty" od "wrodzonego", i o ile leczenie tego pierwszego można uznać w 100% za uzasadnione i właściwe, o tyle próby zmiany drugiego uważam za bezsensowne i niestosowne.
Ja zaś się tak naprawdę zastanawiam, czy wogóle samo pojęcie "homoseksualizmu wrodzonego" nie jest tylko wynikiem propagandy.
Nikt nigdy nie odnalazł przecież "genu" mającego rzekomo warunkować homoseksualizm.
Wrodzony nożna mieć HIV - można mieć wrodzone choroby weneryczne (np. kiłę) ale czy wrodzony można mieć homoseksualizm ?
...
Ja osobiście śmiem w to wątpić ...

RBuzz napisał(a):Jest jeszcze bulwersująca kwestia propagowania homoseksualizmu (jak Biedroń wyjechał z tą swoją książeczką jako lekturą szkolną, to się przez chwilę zastanawiałem czy przypadkiem mnie ktoś w nocy nie wyniósł razem z łóżkiem do Holandii Duży uśmiech ) i tolerancji.
Taka dziwna sprawa z tą 'tolerancją" - podstawowe pytanie czy "tolerancja" to na pewno "dobro" i gdzie kończą sie granice tolerancji...
Rozmawialiśmy kiedyś o tym na forum portalu "Wiara":
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=221
Jak dla mnie - pojęcie "tolerancji" wobec okreslonych postaw kończy sie w momencie gdy godzi ono w rzeczywiste dobro drugiego człowieka
Dotyczyć to powinno oczywiście obydwu "stron".
Z tego co obserwuję - o wiele większą dozą kultury i tolerancji prezentuje "strona" katolicka - nawet pomimo tego iż jest bardzo mocno oskarżana.
Bardzo niesprawiedliwie zresztą.
Ze strony "gejowskiej" idzie bowiem cały szereg prowokacji oraz bardzo paskudnych często ataków.
Bywa iż są to ataki na to co jest największą wartością dla nas, dla katolików
- a w momencie gdy nastąpi jakiś odruch "obronny" atakuje nas się szermując argumentem "braku tolerancji" ...


- Anonymous - 15-12-2007 10:59

ddv napisał(a):Nikt nigdy nie odnalazł przecież "genu" mającego rzekomo warunkować homoseksualizm.
Wątpię żeby go kiedykolwiek znaleziono. Jak można uważać że jeden gen będzie decydował o całej seksualności człowieka??? Jak dla mnie - bzdura.
Dla mnie taki przypadek to raczej konsekwencja anomalii pewnych nie do końca zrozumianych procesów zachodzących podczas kształtowania się istoty ludzkiej w łonie matki. I to jest czysty homoseksualizm.
Użycie przeze mnie słowa "wrodzony" w tym przypadku nie oznacza tego co zwykle przyjęło się nim określać - lepiej może byłoby powiedzieć "z urodzenia".

Zgadzam się z twoim zdaniem o tolerancji. Słusznie postąpił kiedyś Korwin-Mikke dzieląc homoseksualistów na gejów i homosi. Ci ostatni to ludzie o zdrowym podejściu do tematu swojej seksualności, mający świadomość tego, że jest to sfera intymna. Ci pierwsi robią sobie homoseksualny jihad z każdym kto uważa, że para całujących się w parku facetów to widok nie na miejscu (niech się za rączki trzymają, a co tam! - zawsze można dziecku wytłumaczyć, że to bracia... :wink: ).


- Offca - 15-12-2007 11:26

Mam nadzieję, że Jólka da Ci za tego posta punkcika, RBuzz Oczko


- heysel - 15-12-2007 12:42

RBuzz napisał(a):Wątpię żeby go kiedykolwiek znaleziono. Jak można uważać że jeden gen będzie decydował o całej seksualności człowieka??? Jak dla mnie - bzdura.
Swego czasu stwierdzono, że mutacja w obrębie genu nazwanego "fruitless" (bezowocowy) u muszek owocowych powoduje zmiany w zachowaniach seksualnych. Tak zwany gen homoseksualizmu to nie musi być pojedynczy gen zawiadujący całą seksualnością człowieka. Wystarczy, że mutacja w jego obrębie będzie prowadziła w konsekwencji do anomalnego rozwoju organizmu. Nie jest powiedziane także, że takich genów nie może być kilka.
Wcale bym się nie zdziwił gdyby odkryto takie coś u człowieka.


- alus - 15-12-2007 14:18

A ja bym się zdziwiła, gdyby odkryto taki gen - "idzcie i rozmnażajcie się"; "dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem" - i zniszczenie Sodomy i Gomory....czy Bóg robi sobie kpiny z człowieka???