Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Homoseksualizm... - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Ankiety (/forumdisplay.php?fid=30)
+--- Wątek: Homoseksualizm... (/showthread.php?tid=327)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47


- heysel - 15-12-2007 16:44

A Ty co, świadek jesteś czy co ? :zmieszany:
Każda wypowiedź poprzeplatana powyrywanymi z kontekstu cytatami z Biblii ...
Tzw. uwarunkowania genetyczne nie są jedynym co wpływa na rozwój człowieka. Tak więc "gen homoseksualizmu" to raczej byłyby predyspozycje do homoseksualizmu.


- Polonium - 15-12-2007 18:09

A co to za różnica, czy taki gen jest czy go nie ma. Homoseksualizm i tak musi być leczony. I to słowo leczony nie oznacza w tym przypadku "trzymany w zakładzie zamkniętym" lecz "wspierany przez życzliwe osoby w walce z własnymi skłonnościami". Wspierany po chrześcijańsku, a nie siłą przymuszany, bo o przymus tu nikomu nie chodzi.

Gdyby o przymus chodziło, to po pierwsze nie byłoby to leczenie. I chodzi o to, by tej osobie pomóc wieść życie normalne, pomóc zawrzeć normalne małżeństwo. Nie chodzi natomiast o utwierdzanie tej osoby w tym ,co robi i w tym,do czego jest skłonna, bo wówczas też o skutecznej terapii nie będzie mowy.

I pozbawiona logiki jest każda wypowiedź, która stwierdza, że owo leczenie to "represjonowanie" osób z tzw."mniejszości seksualnej". To doszukiwanie się represji w działalności ośrodków pomagających w wyjściu z homoseksualizmu świadczy raczej o manii prześladowczej.


- ddv - 16-12-2007 01:31

RBuzz - muszę przyznać, że mnie "zatkałeś" swoim poprzednim postem - a miałem dużo do powiedzenia ...
Cóż - i ja poproszę o punkt "pomógł" dla Ciebie za poprzednią wiadomość Uśmiech

PS Heysel To nie żaden bluff co pisze Alus ani też nie ma nic wspólnego z sekciarstwem- prawdziwy katolik żyje na co dzień wiarą i realnie wciela w czy słowa Chrystusa i nauczanie wynikające z Dobrej Nowiny.



- heysel - 16-12-2007 02:39

ddv napisał(a):Heysel To nie żaden bluff co pisze Alus ani też nie ma nic wspólnego z sekciarstwem- prawdziwy katolik żyje na co dzień wiarą i realnie wciela w czy słowa Chrystusa i nauczanie wynikające z Dobrej Nowiny.
Widać nie bardzo zrozumiałeś o co mi chodziło z tym "świadkiem" ;P .
Poza tym "kółeczko wzajemnej adoracji" jak widzę się już zamknęło :diabelek: . A z tym Korwinen to już przegięcie ...

[ Dodano: Pon 17 Gru, 2007 16:14 ]
Polonium napisał(a):A co to za różnica, czy taki gen jest czy go nie ma.
Widzę, że kolejna (3) wypowiedź kolejnego (3) profesora genetyki ;P . Tym razem już bez znaczenia jest czy homoseksualizm jest czy nie jest uwarunkowany genetycznie ;P . Nie ma co, same tęgie głowy tutaj ;P .


- Anonymous - 20-12-2007 16:03

heysel napisał(a):A z tym Korwinen to już przegięcie ...
To że jego ogólna wizja świata przypomina spiskową teorię dziejów w połączeniu z fanatyczną wiarą w pierwotny kapitalizm nie znaczy że nie ma w kilku sprawach racji... Język
Oglądając takie filmiki jak ten - http://www.wrzuta.pl/film/5fj0N6mmHB tylko utwierdzam się w słuszności przekonania o poprawności podziału populacji homoseksualnej Duży uśmiech
heysel napisał(a):Tak więc "gen homoseksualizmu" to raczej byłyby predyspozycje do homoseksualizmu.
Byłoby to niejako wyjaśnienie naturalności występowania tego zjawiska, a tym samym jego uzasadnienie.
Polonium napisał(a):I pozbawiona logiki jest każda wypowiedź, która stwierdza, że owo leczenie to "represjonowanie" osób z tzw."mniejszości seksualnej". To doszukiwanie się represji w działalności ośrodków pomagających w wyjściu z homoseksualizmu świadczy raczej o manii prześladowczej.
Byleby się z tym pomaganiem nie narzucać i na fali powodzenia terapii nie uznawać za pewnik możliwości pełnego "nawrócenia" każdego homoseksualisty, gdy brak ku temu pełnego uzasadnienia.
heysel napisał(a):Poza tym "kółeczko wzajemnej adoracji" jak widzę się już zamknęło
Czyżby odezwał się żal za tym, że się nie załapałeś?


- heysel - 20-12-2007 17:55

RBuzz napisał(a):Czyżby odezwał się żal za tym, że się nie załapałeś?
Nie zależy mi na uznaniu szpecjalistów.
Tak się jeszcze zastanawiam nad tą ankietą ... Przecież na to pytanie jak na razie jest możliwa tylko jedna sensowna i obiektywna odpowiedź "nie wiem" ewentualnie "możliwe". Nie ma jednoznacznych przesłanek za tak czy nie ...
No chyba, że te 55 osób wyraziło tylko swoje preferencje wyborcze (jak by im bardziej pasowało ;P ).


- innny - 21-12-2007 23:20

odwaga z lublina jeszcze istnieje?


- Ks.Marek - 21-12-2007 23:54

innny napisał(a):odwaga z lublina jeszcze istnieje?

Raczej tak, można sprawdzić, nawiązując kontakt.


- Ks.Marek - 03-01-2008 01:23

Biuletyn Polskiej Sekcji Radia Watykan napisał(a):Hiszpańscy socjaliści domagają się od Kościoła przeprosin za manifestację na rzecz rodziny 30 grudnia. Według władz Autonomii Madryckiej wzięło w niej udział około półtora miliona osób. Media rządowe mówią o zaledwie 160 tysiącach.

Wspomniana manifestacja oraz wypowiedzi kardynałów w obronie małżeństwa i rodziny wzburzyły socjalistyczny rząd premiera Zapatero. Do wcześniejszych ostrych w tonie komunikatów komunistów z partii Zjednoczona Lewica oraz środowisk homoseksualnych dołączył 2 stycznia zarząd krajowy partii socjalistów.

Komunikat przejrzany osobiście przez premiera Zapatero, stwierdza, że w oparciu o konstytucję, demokrację i wolności osobiste takie działania Kościoła, jak niedzielna manifestacja odbiegają od podstawowych fundamentów demokracji, ponieważ to społeczeństwo ma władzę, aby określać zasady wolności indywidualnej. Siła demokracji polega na zagwarantowaniu współżycia różnych opcji, a nie zgadzaniu się na narzucenie którejkolwiek z nich. „Nie zrobimy kroku w tył – czytamy w komunikacie. – Będziemy nadal działać na rzecz coraz większej wolności Hiszpanów (...) oraz, aby w naszym współżyciu było więcej szacunku”.

Sekretarz generalny socjalistów José Blanco wprost wezwał hierarchię do przeprosin. Członkowie rządu nieustannie podkreślają, że ekipa Zapatero, jak żadna dotychczas podjęła politykę prorodzinną. Jako przykład wskazują czeki dla nowo narodzonego dziecka lub ustawę o osobach potrzebujących opieki.


M. Raczkiewicz CSsR, Madryt


[ Dodano: Czw 14 Lut, 2008 21:34 ]
Homoseksualizm? To się leczy!!


- Mirek - 04-05-2008 10:11

Czy innny kreci sie jeszcze gdzies tutaj?Nie wiem czy to niewiedza, czy zlosc, czy :^o ... nie wiem czy ktokolwiek tutaj zdaje sobie sprawe z tego jaka moze zrobic kolesiowi krzywde.

A co do artykulu podsunietego przez Ks. Marka...Jest on bardzo nieprawdziwy i pelen uprzedzen."Miłość homoseksualna nie jest miłością, tylko szczenięcym, sentymentalnym, głęboko narcystycznym pragnieniem erotycznym.".Nie wiem czy zdajecie sobie sprawe,jak dojrzali i pelni wewnetrzej sily musza byc dwaj chlopacy chodzacy np.do liceum,ktorzy chca byc ze soba.Czlowiek nie pokonuje tylu przeciwienstw kierowany "narcystycznym pragnieniem erotycznym".Takim chlopakom jest naprawde duzo trudniej niz przecietnej parze heteroseksualnej.A co do leczenia,to watpie,aby ktos kto naprawde kogos kocha lub jest zakochany chcialby sie z tego wyleczyc.Czy potrafilibyscie spojrzec takze z tej strony?

Pozdrawiam,
Mirek


- Ks.Marek - 04-05-2008 11:11

Mirek napisał(a):Czy potrafilibyscie spojrzec takze z tej strony?
Tak. I okazuje się ze wszech stron, iż homoseksualizm jest przeciw naturze. co już było w tym i nie tylko w tym wątku podkreślane nie jeden raz.
Pary gejowskie/lesbijskie są nastawione tylko i wyłącznie na egoizm, sa pozbawione płodności. Z chrześcijańskiego punktu widzenia jest to "chora miłość", tak jak każda inna dewiacja seksualna. Kościoła nie interesuje stanowisko WHO, czy demokracji, lecz Prawda o człowieku. Doktrynerstwo homoseksualizmu te prawdę nie dość, że wypacza, to jeszcze na dodatek ją fałszuje.


- Mirek - 04-05-2008 11:22

Rownie dobrze moglibysmy stwierdzic,iz ludzie nieplodni nie sa zdolni do milosci...Ze choroba,ktora odpowiada za bezplodnosc,wypacza ich takze duchowo.Tak nie jest.
Poza tym z tego co Ksiadz mowi moznaby wywnioskowac,ze prokreacja jest jedynym celem milosci.A milosc to przeciez takze zapewnianie sobie bezpieczenstwa,spokoj,rownowaga wewnetrzna,ktora daje tylko obcowanie z drugim czlowiekiem.Wynik tutejszej ankiety nie zmieni faktu,iz homoseksualisci potrafia tworzyc stale,wieloletnie zwiazki,wspierac sie,rozwijac duchowo etc.A stawianie homoseksualizmu w jednym rzedzie z pedofilia czy zoofilia to moim zdaniem okrucienstwo.Albo niezrozumienie.


- Ks.Marek - 04-05-2008 11:26

Mirek napisał(a):Ze choroba,ktora odpowiada za bezplodnosc,wypacza ich takze duchowo.Tak nie jest.
NIe generalnie, ale się zdarza.
Mirek napisał(a):Poza tym z tego co Ksiadz mowi moznaby wywnioskowac,ze prokreacja jest jedynym celem milosci
Jest jedną z istotnych spraw.
Mirek napisał(a):A milosc to przeciez takze zapewnianie sobie bezpieczenstwa
Hitler, Stalin, Beria tez kochali siebie i stworzyli super aparat bezpieki dla siebie...
Mirek napisał(a):Wynik tutejszej ankiety nie zmieni faktu,iz homoseksualisci potrafia tworzyc stale,wieloletnie zwiazki,
Zaraz spadne z fotela...
homoseksualizm i stałe związki, to jak fatamorgana na Saharze...


- aga - 04-05-2008 11:28

Mirek napisał(a):homoseksualisci potrafia tworzyc stale,wieloletnie zwiazki

...oparte na karmieniu się egoizmem.


- nieania - 04-05-2008 11:30

Simona LeVaya, ogłosił, że za zachowania homoseksualne odpowiedzialna jest grupa neuronów o nazwie INAH3 znajdująca się w podwzgórzu mózgowym. Po trzech latach powiedział: "Nie dowiodłem, że homoseksualizm jest uwarunkowany genetycznie ani nie znalazłem genetycznych przyczyn bycia gejem. Nie wykazałem, że geje są gejami od urodzenia".

Negatywnie zweryfikowana została także teza Johna M. Baileya i Richarda Pillarda głosząca istnienie genu odpowiedzialnego za zachowania homoseksualne. Okazało się, że czynnik genetyczny nie może determinować zachowań seksualnych, co potwierdziły badania nad wieloma parami bliźniąt jednojajowych. Chociaż posiadały one identyczny zestaw genów, to jednak niektóre z nich różniły się orientacją seksualną. Pod wpływem tej krytyki jeden ze wspomnianych naukowców John M. Bailey przyznał, że nie da się wyjaśnić zjawiska homoseksualizmu wśród bliźniąt inaczej niż przez wpływ otoczenia.