Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Homoseksualizm... - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Ankiety (/forumdisplay.php?fid=30)
+--- Wątek: Homoseksualizm... (/showthread.php?tid=327)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47


- PS - 11-03-2009 15:05

Najlepiej winę za nieudaną terapię zrzucić na egoizm, brak zaangażowania, wiary itp homoseksualisty.

alus napisał(a):Ogromne nakłady finansowe przeznaczane przez lobby homoseksulne na badania genetyczne uwiarygadnijące tezę o genetycznej przyczynie, jak dotychczas nie dały żadnego rezultatu.
może jakieś źródła odnośnie tego spisku?


- aga - 11-03-2009 15:09

PS napisał(a):Najlepiej winę za nieudaną terapię zrzucić na egoizm, brak zaangażowania, wiary itp homoseksualisty.

Dlaczego nieudaną? Trzeba się jej podjąć, by mówić czy była, czy nie była udana.
Najlepiej twierdzić, że nic się nie da zrobić i w ten sposób usprawiedliwiać niegodziwe życie, zamiast coś z nim zrobić.


- nadinn - 11-03-2009 15:13

PS napisał(a):Najlepiej winę za nieudaną terapię zrzucić na egoizm, brak zaangażowania, wiary itp homoseksualisty.

A co robia w tym kierunku? to jest samowola, zadna wolna wola.


- spioh - 11-03-2009 17:08

jakie znaczenie ma to czy ludzie w tym wątku przegłosują w większości genetyczne bądź niegenetyczne pochodzenie homoseksualizmu?


- PS - 11-03-2009 17:12

Być może autor chciał poznać opinie forumowiczów.


- Anonymous - 11-03-2009 17:14

Samowola, wolna wola wszystko jedno. Każdy ma prawo żyć, tak jak ma na to ochotę, jeśli nie wyrządza krzywdy innym. Uśmiech Po to mamy umysł, rozum i sumienie, żeby samodzielnie wyznaczać swoje szlaki.

aga napisał(a):Homoseksualizm to nie jest choroba, na którą nie można wpłynąć i zmienić orientacji na właściwą. Ci, którzy twierdzą, że nie da się tego zmienić, nie są zdolni do podjęcia wysiłku woli, by nad tym pracować. Nie oszukujmy się - terapia homoseksualistów nie przychodzi łatwo i jest możliwa tylko u tych, którzy chcą to zmienić i z grzechem zerwać. Jest to przeciwieństwo egoizmu, który hołduje się w homoseksualnych praktykach.
Poznałaś kogoś z tej mniejszości seksualnej czy wnioski wyciągasz jedynie na podstawie doktryny religijnej?
nieania napisał(a):A część to heteroseksualiści, którzy naczytali się o homoseksualizmie i stwierdzili, że przecież to do nich pasuje jak ulał...
Co za bzdura, homoseksualizm to nie jest ani ideologia ani moda, żeby przejąć go poprzez naczytanie się o nim czy choćby dlatego, że "pasuje jak ulał".
Gejem jest się od urodzenia. Oczywiście nie wykluczam, że są osoby heteroseksualne, które mogą mieć homoseksualne epizody, bo albo chcą poeksperymentować, albo są w jakimś stopniu biseksualni.


- aga - 11-03-2009 17:32

Niezależnie od naszych poglądów fakty pozostają niezmienne. Tym samym zboczenie jest zboczeniem, bez względu na to, czy to się komuś podoba, czy też nie i czy poglądy w tym zakresie ma inne. Fakty nie zależą bowiem od poglądów.


- Anonymous - 11-03-2009 17:54

:shock: Od kiedy to Twoja opinia jest obowiązującym faktem? Poza tym, jeżeli już kochasz fakty, to pewnie wiesz, że faktem jest iż homoseksualizm oficjalnie nie jest chorobą ani zboczeniem. Oczywiście masz prawo do własnej opinii, ale nazywanie zboczeniem zjawiska, tylko dlatego, że nie mieści się ono w Twoich kategoriach moralnych jest po prostu chamstwem i objawem ignorancji.
Poza tym, nie odpowiedziałaś na moje pytanie, czy poznałaś środowisko homo, a jest to istotnie, ponieważ nie powinno się oceniać oceniać (a przynajmniej nie radykalnie) dopóki się go nie pozna.
Ostatnia sprawa jest taka, że na tym świecie żyją różni ludzie: czarni, biali, homo, hetero, wierzący czy też niewierzący. Praktycznie każda grupa posiada jakąś grupę antagonistyczną, a jednak ateiści-racjonaliści nie chcą leczyć wierzących z ich wiary..


- spioh - 11-03-2009 18:15

laptula, jeśli chodzi o opinię WHO to też tylko wynik głosowania, jak tu na forum, zatem żadna obiektywność czy fakt. ale nawet patrząc na opinię WHO nie można mówić, że "homoseksualizm nie jest chorobą ani zboczeniem i to jest fakt" bo raz WHO wydało taką opinię a raz totalnie przeciwstawną. zatem faktem jest tylko, że w pewnym okresie WHO miało homoseksualizm na liście chorób psychicznych, a w innym nie, w zależności od tego kto głosował.

Cytat:Poza tym, nie odpowiedziałaś na moje pytanie, czy poznałaś środowisko homo, a jest to istotnie, ponieważ nie powinno się oceniać oceniać (a przynajmniej nie radykalnie) dopóki się go nie pozna.
to pytanie co prawda nie do mnie, ale i tak odpowiem, żeby potem w razie czego nie trzeba było go zadawać mi z osobna Oczko znam to środowisko. chociaż z moich doświadczeń wynika, że nie jest to jednolite środowisko - co innego być homo w dużym mieście, co innego w przeciętnej mieścinie a co innego na wiosce. sami homo nie mają też między sobą jednolitego zdania - czy to choroba, czy nie, czy chcą żyć w związkach homo, czy się leczyć, a jeszcze inni nie chcą się leczyć, ale żyć w czystości zgodnie z Biblią. sami homo też niejednokrotnie (i nie wcale jacyś zaściankowi) denerwują się na działania homo-aktywistów, czy parady homo.

PS napisał(a):Być może autor chciał poznać opinie forumowiczów.
no to na pewno. dzięki za odp. w moim pytaniu było też zawarte poniekąd "drugie dno", tzn. czy ustalenie genetycznego czy innego pochodzenia homoseksualizmu ma jakikolwiek wpływ na ocenę moralną, a co za tym idzie - akceptowanie bądź zwalczanie, bądź promowanie, bądź obojętność bądź leczenie, itd.


- aga - 11-03-2009 18:32

Homoseksualizm jest zaburzeniem seksualnym, a nawet mieści się w kategorii zaburzeń psychicznych (bo jest zaburzeniem funkcjonowania mózgu) i jest dewiacją i nie jest to moja opinia, tylko fakt.

laptula napisał(a)::shock: Od kiedy to Twoja opinia jest obowiązującym faktem? Poza tym, jeżeli już kochasz fakty, to pewnie wiesz, że faktem jest iż homoseksualizm oficjalnie nie jest chorobą ani zboczeniem. Oczywiście masz prawo do własnej opinii, ale nazywanie zboczeniem zjawiska, tylko dlatego, że nie mieści się ono w Twoich kategoriach moralnych jest po prostu chamstwem i objawem ignorancji.

Oczywiście mało się przejmuję Twoim oburzeniem, albowiem przyzwyczaiłam się do tego, że moje opinie powiedziane wprost, bez zakłamanych eufemizmów, na ogół się ludziom nie podobają. Uśmiech
A co do tego, czy coś jest lub nie jest, oficjalnie lub nieoficjalnie, tak czy inaczej nazwane, możemy dyskutować.


- Anonymous - 11-03-2009 19:19

Niech sobie wedle Twojej ideologii będzie czym chce, w zasadzie się tym nie przejmuję, bo nie jestem od Ciebie zależny w żaden sposób. Poza tym, ludzi myślących tak, jak Ty jest na szczęście coraz mniej, więc wierzę, że dogonimy tolerancyjny Zachód. Uśmiech

spioh napisał(a):to pytanie co prawda nie do mnie, ale i tak odpowiem, żeby potem w razie czego nie trzeba było go zadawać mi z osobna Oczko znam to środowisko. chociaż z moich doświadczeń wynika, że nie jest to jednolite środowisko - co innego być homo w dużym mieście, co innego w przeciętnej mieścinie a co innego na wiosce. sami homo nie mają też między sobą jednolitego zdania - czy to choroba, czy nie, czy chcą żyć w związkach homo, czy się leczyć, a jeszcze inni nie chcą się leczyć, ale żyć w czystości zgodnie z Biblią. sami homo też niejednokrotnie (i nie wcale jacyś zaściankowi) denerwują się na działania homo-aktywistów, czy parady homo.
Zgadzam się.


- aga - 11-03-2009 19:27

Zależy co rozumieć pod pojęciem tolerancji. Można ludzi akceptować, ale nie akceptować zła, które czynią. Tymczasem tolerancja obecnie ma skrzywione znaczenie, niezgodne z pierwotną definicją tego terminu. Sądzę, że każdy wie, co mam na myśli Oczko Tolerancja to nie to samo co przymykanie oczu na zło, bo tak wypada, bo to jest politycznie poprawne.


- Anonymous - 11-03-2009 19:32

To ja się pytam po raz kolejny w kontekście dyskutowanego tematu: co jest złego w homoseksualizmie? Podaj argumenty wolne ideologicznie.


- spioh - 11-03-2009 19:35

a co to są argumenty wolne ideologiczne? niezwiązane z żadnym światopoglądem? to nie istnieją takie, bo zawsze będą związane z jakimś światopoglądem - czy to religijnym czy ateistycznym, czy innym.


- Anonymous - 11-03-2009 19:43

Rzeczywiście, moje niedoprecyzowanie, chodziło mi raczej o argumenty niereligijne, bo świetle religii (katolicyzmu) zawsze można powołać się na Biblię, a wtedy już nie da się dyskutować, bo jest to kwestia wiary, a z wiarą się nie dyskutuje tylko się wierzy.