piecia napisał(a):a ja uwzam ze dzieci powinny miec prawo do rownego traktowania a nie wytykania palcami bo nie maja taty czy mamy a ten czynnik srodowiskowy tworza rodzice ktorzy pokazuja swoim dzieciom ze te inne to sa beeee, mozesz ich bic, wyzywac itp.
poza tym jest mnoswto dzieci ktore nie maja albo mamy albo taty, wychowuje je babacia dziadek, czy te wszystkie dzieci bedziesz wytykac palcem bo nie maja odpowiedniego wzorca dla ciebie a sa darzone uczuciem, maja zapewnione bezpieczenstwo i sa szczesliwe?

Myszkunia napisał(a):

piecia napisał(a):a ja uwzam ze dzieci powinny miec prawo do rownego traktowania a nie wytykania palcami bo nie maja taty czy mamy a ten czynnik srodowiskowy tworza rodzice ktorzy pokazuja swoim dzieciom ze te inne to sa beeee, mozesz ich bic, wyzywac itp.
poza tym jest mnoswto dzieci ktore nie maja albo mamy albo taty, wychowuje je babacia dziadek, czy te wszystkie dzieci bedziesz wytykac palcem bo nie maja odpowiedniego wzorca dla ciebie a sa darzone uczuciem, maja zapewnione bezpieczenstwo i sa szczesliwe?

Czy czytałaś, co napisałam, czy też nie?
Nie pisz, jak czegoś nie przeczytasz.
Napisałam,ze nie popieram czegoś takiego jak etykietowanie czy nierówne traktowanie dziecka.
A rodzicem będziesz kiedyś ( lub jesteś, lub masz szansę być TY). Wychowaj swoje dziecko w dobry sposób, bez uprzedzeń. Będzie to krok w dobrym kierunku.

piecia napisał(a):alez jak najbardziej czytalam i dlatego to napisalam
i zapytalam sie ciebie i co w zwiazku z brakiem takiego wzorca czyli z tymi wsztystkimi dzieci ktore wychowuja sie bez jednego rodzica? sa wybrakowane wedlug ciebie?
bez uprzedzen to jak twoim zdaniem?

Myszkunia napisał(a):

piecia napisał(a):alez jak najbardziej czytalam i dlatego to napisalam
i zapytalam sie ciebie i co w zwiazku z brakiem takiego wzorca czyli z tymi wsztystkimi dzieci ktore wychowuja sie bez jednego rodzica? sa wybrakowane wedlug ciebie?
bez uprzedzen to jak twoim zdaniem?

Ech... kompletnie wyszłyśmy z tematu...

Napiszę,jak myślę:
Takie dzieci mają pewne deficyty wychowawcze;nie oznacza to,ze sobie nie poradzą w życiu,że są gorsze. Czasem lepiej poradzą sobie niż dzieci z obojgiem rodziców.Jednak brak jest brakiem.
Weź sobie jakąś książkę pedagogiczną, poczytaj. Obejrzyj sobie dzieci z jednym rodzicem i dzieci z obojgiem; popatrz na dzieci z rodzin zwyczajnych i z rodzin patologicznych...różnice występują.

Helmutt napisał(a):Ja myślę, że środowiska gejowskie powinny na kolanach dziękować polskim prawakom -bo to w końcu dzięki takim Gowinom, Kamińskim, Jurkom, Giertychom, Rydzykom, Kaczorom itp. o gejach coraz więcej się mówi, coraz więcej podnosi się projektów regulacji prawnych itp.
Gdyby nie polska prawica "katolska" (katolska, a nie katolicka) i jej zakrojona na szeroką skalę kampania reklamowa homoseksualizmu - to o gejach by nie było tak głośno.

piecia napisał(a):

Helmutt napisał(a):Ja myślę, że środowiska gejowskie powinny na kolanach dziękować polskim prawakom -bo to w końcu dzięki takim Gowinom, Kamińskim, Jurkom, Giertychom, Rydzykom, Kaczorom itp. o gejach coraz więcej się mówi, coraz więcej podnosi się projektów regulacji prawnych itp.
Gdyby nie polska prawica "katolska" (katolska, a nie katolicka) i jej zakrojona na szeroką skalę kampania reklamowa homoseksualizmu - to o gejach by nie było tak głośno.

a moze inaczej, katole tak reaguje dlatego ze homiki wyszly z ukrycia.

Helmutt napisał(a):

piecia napisał(a):

Helmutt napisał(a):Ja myślę, że środowiska gejowskie powinny na kolanach dziękować polskim prawakom -bo to w końcu dzięki takim Gowinom, Kamińskim, Jurkom, Giertychom, Rydzykom, Kaczorom itp. o gejach coraz więcej się mówi, coraz więcej podnosi się projektów regulacji prawnych itp.
Gdyby nie polska prawica "katolska" (katolska, a nie katolicka) i jej zakrojona na szeroką skalę kampania reklamowa homoseksualizmu - to o gejach by nie było tak głośno.

a moze inaczej, katole tak reaguje dlatego ze homiki wyszly z ukrycia.

No ale czy nie jest to wspaniały przykład "reklamy mimowolnej"? Gdyby nie sciekłe wrzaski "katolstwa", to wielu ludzi nie miałoby nawet specjalnej świadomości w tym temacie a tak zmuszeni są pomysleć, podowiadywać się, zastanowić się - wreszcie - samemu wgłębić się w temat.
To tak jak np. z filmami typu "Kot da Vinci" i "Harry Potter" - wściekłe ryki "katolstwa" tylko napędzają widownię do kin (w części ludzi typu "pójde zobaczę o co tyle afery" a w częsci "zrobię jełopom na złość i obejrzę, a co"), a producenci liczą zyski

Annnika napisał(a):Sugeruję ogółowi wyzbyć się określeń typu "katol" i "homik" :/

Annika napisał(a):Sugeruję ogółowi wyzbyć się określeń typu "katol" i "homik" :/

piecia napisał(a):chyba ze jako katoliczka jestes nieomylna

spioh napisał(a):

Annika napisał(a):Sugeruję ogółowi wyzbyć się określeń typu "katol" i "homik" :/

czemu?

piecia napisał(a):chyba ze jako katoliczka jestes nieomylna

i po co taka uszczypliwość? dyskusji szukasz czy zwady?