Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Homoseksualizm... - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Ankiety (/forumdisplay.php?fid=30)
+--- Wątek: Homoseksualizm... (/showthread.php?tid=327)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47


- Drizzt - 09-05-2010 08:50

omyk napisał(a):celibat opiera się na opanowywaniu i właściwym kierunkowaniu zdrowego popędu seksualnego, zgodnie z wybranym sposobem życia.

Problem w tym, że nie wiemy, jakie niesie za sobą skutki psychiczne dla jednostki. Na razie nikt tego nie badał, i, najpewniej, nie zbada, gdyż, podobnie jak homoseksualizm, należy ten temat do grona "nie tykać, to gryzie!" - czyli tematów niepoprawnych społecznie, na ktorych badaniu psycholog może TYLKO stracić, cokolwiek w nich wyjdzie.

Nie wiemy przykładowo, czy nie prowadzi do zaburzeń seksualnych


- omyk - 09-05-2010 15:43

Cytat:Problem w tym, że nie wiemy, jakie niesie za sobą skutki psychiczne dla jednostki.
Możesz być prekursorem takich badań Oczko
Jeśli nie chcesz naukowo - niech na początek wystarczą własne obserwacje. Z moich obserwacji: jeżeli umiejętność opanowywania swoich popędów niesie za sobą jakiekolwiek skutki psychiczne dla jednostki, to jedynie pozytywne. Ale to oczywiście moje obserwacje, które muszą być z gruntu subiektywne subiektywizmem wielkim, bo katolickim Oczko

Cytat:Nie wiemy przykładowo, czy nie prowadzi do zaburzeń seksualnych
Czy do zaburzeń seksualnych prowadzi opanowywanie popędu, czy brak opanowania w korzystaniu z niego? Oczko


- Drizzt - 11-05-2010 08:49

Omyk - popęd seksualny powoduje napięcie psychiczne. Nie jest w psychologii tajemnicą, że frystracja napięcia (nie pozwalanie na jego zaspokojenie) może prowadzić do zaburzeń psychicznych.

A popęd seksualny, z racji mocno biologicznych podstaw, jest jednym z najsilniejszych ludzkich popędów.

Jego nie zaspokojenie może więc mieć poważne skutki dla jednostki.


- Annnika - 11-05-2010 14:08

Natomiast jest to ten popęd, który można "wychować" a energię spożytkować inaczej.


- Drizzt - 11-05-2010 17:03

Annnika napisał(a):Natomiast jest to ten popęd, który można "wychować" a energię spożytkować inaczej.

Nie, jest to tak samo podstawowy popęd, jak choćby głóg czy potrzeba oddawania moczu. Popędu nie można "wychować" - każda frustracja może prowadzić do zaburzeń czy nawet choroby psychicznej. Możliwe, że nie objawi się to od razu, bo delikwent będzie sądził, ze ujarzmił samego siebie. Ale w pewnym momencie życia da (a na pewno może dać) o sobie znać.


- omyk - 11-05-2010 17:07

Czyli sugerujesz, że bez seksu człowiek umiera po 2 tygodniach tak jak bez wody? :-k


- Myszkunia - 11-05-2010 22:19

Drizzt napisał(a):
Annnika napisał(a):Natomiast jest to ten popęd, który można "wychować" a energię spożytkować inaczej.

Nie, jest to tak samo podstawowy popęd, jak choćby głóg czy potrzeba oddawania moczu. Popędu nie można "wychować" - każda frustracja może prowadzić do zaburzeń czy nawet choroby psychicznej. Możliwe, że nie objawi się to od razu, bo delikwent będzie sądził, ze ujarzmił samego siebie. Ale w pewnym momencie życia da (a na pewno może dać) o sobie znać.
Tu akurat mogę napisać, co Maslow twierdził mniej więcej. Otóż potrzeba seksualna należy do fizjologicznych.
Niektórzy jednak jej nie zaspokajają, zamiast tego np. wykonuja cwiczenia fzyczne, czytaja czy robią bcos zupełnie innego.
I zyją...

( troche nie na temat, chociaz w temacie: dzis na stronce jednej z naszych gazet pisało,ze ks. z parafii obok mojej uciekł z kobietą, a kiedy indziej znowu przyłapano innego w zbozu z kobietą...jestem wstrzasnieta!!!
i tych, co tak działają, natychmiast bym zwalniała z bycia kapłanem...niech radzą sobie sami)


- Drizzt - 12-05-2010 08:02

Omyk - nie, nie umiera, ale może popaść w poważne zaburzenia/choroby natury seksualnej.


- omyk - 12-05-2010 12:47

Czyli jednak nie jest to tak samo podstawowy popęd, skoro bez wody człowiek musi umrzeć, a bez seksu jedynie może wpaść w chorobę.
Swoją drogą - chętnie poczytałabym jakieś statystyki na temat tych chorób u celibatariuszy.


- Sant - 12-05-2010 15:41

Drizzt napisał(a):Nie, jest to tak samo podstawowy popęd, jak choćby głóg czy potrzeba oddawania moczu. Popędu nie można "wychować" - każda frustracja może prowadzić do zaburzeń czy nawet choroby psychicznej. Możliwe, że nie objawi się to od razu, bo delikwent będzie sądził, ze ujarzmił samego siebie. Ale w pewnym momencie życia da (a na pewno może dać) o sobie znać.
Absolutyzujesz popęd seksualny. Owszem jest silnym stymulatorem, ale niekoniecznym do życia. Do przekazywania życia natomiast tak.


- M. Ink. * - 14-05-2010 14:58

sant napisał(a):Absolutyzujesz popęd seksualny.
Dokładnie tak.