Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Tajemnicze Znaki, symbole, etc - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Magia, sekty i wszystko inne (/forumdisplay.php?fid=17)
+--- Wątek: Tajemnicze Znaki, symbole, etc (/showthread.php?tid=3395)

Strony: 1 2 3 4


- spioh - 21-05-2009 12:48

niczyim gustem tylko własnym sumieniem jeśli jest prawe. to nie są kwestie estetyczne tylko moralne.
zatem obowiązuje: zakaz wyładowywania na sobie agresji, zakaz celowego oszpecania się (tutaj obowiązuje norma ogólnie społeczna, ewentualnie własny gust, o ile zawęża tę normę a nie rozluźnia), zakaz stosowania symboli o znaczeniu religijnym niechrześcijańskim. zatem jeśli henną pentagramu zrobić sobie nie możesz.


- Sheila - 22-05-2009 02:18

Miałam ochotę rozpocząć flejma o symbolice pentagramu i trykwetry, ale się opanowałam Oczko

Teraz trochę mi się rozjaśniło, chociaż wciąż sprawa jest trochę luźna i, jak pokazała dyskusja, nie ma co do niej zgodności.
Gdyby ktoś jeszcze podzielił się ze mną punktem widzenia dokumentów lub swoim byłabym wdzięczna.


- spioh - 22-05-2009 09:08

oficjalny dokument Kościoła na temat tatuaży? Szczęśliwy nie znajdziesz. nawet nie wiem czy w KKK coś znajdziesz bezpośredniego w temacie. jedynie co to w ST teksty o tatuowaniu się i nacinaniu, że nie można - ale tam to były ewidentne znaki obcych kultów.


- Sheila - 22-05-2009 13:04

Miałam na myśli słowo pisane - Biblia, KKK, bulle, kazania wybitnych pastorów - co tam chrześcijaństwo zrodziło. Nie jestem w stanie sama wszystkiego ogarnąć, a na tym forum jest mnóstwo osób.

Wiadomo - w kupie siła, bo kupy nikt nie ruszy xD


- Annnika - 22-05-2009 22:59

Sheila, Biblia czy KKK nie może zajmować się każdym szczególikiem życia codziennego - inaczej miałaby rozmiary płetwala błękitnego Język, i w dodatku ogarniać też przemiany kulturowe przez wieki - tu pomocny jest Urząd Nauczycielski Kościoła Oczko


- Scott - 24-05-2009 19:50

Nie jest to nic oficjalnego ale warto przeczytać:

Cytat:Siostry dominikanki z Mission Hills w Kalifornii odkryły powołanie do nowej służby. Kilka miesięcy temu siostry otworzyły przy swoim klasztorze bezpłatny punkt usuwania tatuaży. Cieszy się on olbrzymią popularnością w całym mieście.



Wykręcając numer telefoniczny do sióstr dominikanek w Mission Hills, można usłyszeć informację automatycznej sekretarki: „Tu klasztor sióstr dominikanek”, a następnie „Bezpłatny i bezbolesny punkt usuwania tatuaży przy klasztorze sióstr dominikanek”.

Siostra June Wilkerson odkąd przeszła na emeryturę postanowiła otworzyć punkt usuwania tatuaży z ciał osób, które zrozumiały, że nie są one żadną ozdobą, ale tylko szpecą naturalne piękno ludzkiego ciała. Siostra June pracowała wcześniej w ośrodku pomocy dla byłych narkomanów, młodocianych prostytutek oraz członków gangów młodzieżowych. Wielu z nich uznało, gdy postanowili rozpocząć normalne życie, jak wielkim problemem staje się tatuaż. Pracodawcy niechętnie patrzą na osoby szukające pracy, których ciała „zdobią” olbrzymie węże, półnagie kobiety, smoki lub najprzeróżniejsze napisy. Nie jest jednak tak łatwo usunąć z powierzchni skóry tatuaż. Jest to zabieg bolesny i najczęściej bardzo drogi. Obserwując - jak boleśnie przeżywają młodzi swoje porażki z powodu tatuaży, których na domiar złego nie można usunąć – narodził się pomysł przyjścia im z konkretną pomocą.

Siostra June wypożyczyła z przychodni stanowej laserową usuwarkę blizn, która – według opinii lekarzy-dermatologów – skutecznie usuwa z ciała również tatuaże. Następnie ukończyła specjalny kurs medyczny i w końcu – przy pomocy kilku innych sióstr – otworzyła klasztorny punkt usuwania tatuaży. Punkt korzysta również z pomocy jednego lekarza oraz kilku pielęgniarek, którzy społecznie koordynują pracę punktu.

Dla siostry June istotne jest również zdanie Biblii w sprawie tatuaży na ludzkim ciele. Stary Testament w Księdze Kapłańskiej 18, 23 zabrania wykonywania tatuaży. Jednak te słowa nie były główną motywacją otworzenia punktu, ale pragnienie służenia młodym ludziom, którzy z powodu swoich tatuaży cierpią później przez całe życie. Praca siostry June jest w dużej części sponsorowana przez Departament ds. Młodzieży Policji Metropolitarnej w Los Angeles. Rzecznik prasowy policji w Mieście Aniołów powiedział, że „praca siostry June jest błogosławieństwem i dzieciaki ją naprawdę kochają”.

http://www.kosciol.pl/article.php/20030625232546401

Poza tym:

"I nad umarłym nie będziecie nacinać ciała waszego, ani znaków żadnych, ani nakłuwań na sobie czynić nie będziecie. Ja [jestem] Pan" (*).


(*) Zob. komentarz Menochiusza SI: "Nie będziecie rzezać ciała waszego. Zwyczaj ten był u pogan, iż na cześć umarłych, i na znak żałoby po nich, nacinali sobie niektóre części ciała, albo czynili rozmaite piętna rozpalonym żelazem, lub atramentem itp. na cześć bogów; i tych znaków żadną sztuką nie można było zniszczyć. (Deut. 14, 1 i III Reg. 18, 28)". – Biblia Łacińsko-Polska, czyli Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, podług tekstu łacińskiego Wulgaty i przekładu polskiego X. Jakóba Wujka T. J. z komentarzem Menochiusza T. J. przełożonym na język polski. Wydanie X. S. Kozłowskiego Arcybiskupa i Metropolity Mohylowskiego. We czterech tomach in 8-vo maj. (fracta pagina). Wydanie trzecie. Tom I. Obejmujący Księgi: Rodzaju, Wyjścia, Kapłańską, Liczby, Powtórzonego Prawa, Jozuego, Sędziów i Rut. Wilno 1896, s. 247. (Przyp. red. Ultra montes).


http://www.ultramontes.pl/tatuaze.htm


- Sheila - 27-05-2009 16:02

Tylko zwróć uwagę, że ten ustęp z księgi Kapłańskiej nie dotyczy ozdabiania ciała, (jaki jest cel współczesnych tatuaży) tylko - jak sam piszesz - oddawania przez ówczesnych pogan czci ich Bogom w ten sposób.
Raczej mało kto w cywilizacji zachodu wykonuje dziś tatuaże i inne trwałe ozdoby w celach rytualnych. :wink:


- spioh - 28-05-2009 00:34

Sheila, nie chodzi jedynie o samą intencję, ale też o znaczenie symbolu


- Sheila - 28-05-2009 20:06

A jeśli symbol, np pokazana tu już na zdjęciu trykwetra, ma przynajmniej 10 znaczeń?


- spioh - 29-05-2009 10:58

Sheila, to zrób sobie podpis pod symbolem wskazujący na znaczenie które wybierasz Uśmiech


- Scott - 29-05-2009 18:11

Tak tylko pamiętaj jeszcze o jednym.

Cytat:On nas uczynił, a nie my sami siebie [(Ipse fecit nos, et non ipsi nos – Ps. 99, 3)]


I tutaj nasuwa mi się odwieczny problem po grzechu pierworodnym.


Cytat:4 Wtedy rzekł wąż do niewiasty: «Na pewno nie umrzecie! 5 Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło».

"
Człowiekowi jest cięzko bo nie może być "jak Bóg", a Bóg "stwarzał"." rozdzielał" itp. człowiek też by tak chciał, to tak to siak, bo ja wiem i nikt mi nie bedzie mówił i nakazywał. Pawlukiewicz po rozmowie z jedną satanistką spytał jej czemu nakłuwała swoje ciało szpilką. Przecież to głupie. Ona na to że wie. Ale to ona robiła.


Można życie i siebie oddać Bogu, umrzeć dla świata i żyć dla Niego. Teraz pytanie czy tatuaż ma służyć czemuś dobremu, jak tak to czemu?

Znam ludzi którzy je mieli i żadnemu z nich nie przyświecało nic dobrego kiedy się na niego decydował. Zeby się pokazać, zaskoczyć kolejnego faceta/kobite w łóżku, być indywiuum, wyróżnić się z tłumu.. Raczej zaszminkowana pycha niż dobro. Zresztą dobro się nie szminkuje.


I jeszcze na koniec, ogólnie jak coś złego się robi pioruny nie walą, potopu nie ma. Efekty przychodzą potem. Jak ludzie chcą usunąć tatuaże bo się nie podobają, wiekiem już nie wypada, czy są furtką dla Złego a w gabinecie bajonśką sumę powiedzą za cm2.


- Sheila - 01-06-2009 15:23

spioh napisał(a):Sheila, to zrób sobie podpis pod symbolem wskazujący na znaczenie które wybierasz Uśmiech
Nie zdążyłam - usunęli mi symbol z avatarka.
Symbol, który przez wieki był znakiem 5 cnót rycerskich czy 5 raz Jezusa... Nie no, spoko...


- spioh - 01-06-2009 15:33

to wstaw sobie krzyż z 5 ranami Uśmiech chyba, że chodziło ci o inne znaczenie?


- pafni - 01-06-2009 17:45

"Nie będziesz czynił żadnych rysunków na ciele swoim"


- Sheila - 14-06-2009 20:08

spioh napisał(a):to wstaw sobie krzyż z 5 ranami Uśmiech chyba, że chodziło ci o inne znaczenie?
Właśnie chodziło mi o całe bogactwo znaczeń. O wszechstronną interpretację, tak, jak jeden wiersz można interpretować na wiele sposobów - to jest właśnie piękno symboli i sztuki Uśmiech