Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Satanizm - czym jest ? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Magia, sekty i wszystko inne (/forumdisplay.php?fid=17)
+--- Wątek: Satanizm - czym jest ? (/showthread.php?tid=345)



- Harpoon - 07-03-2005 18:10

Daidoss w Twoim zamieszczonym tekście jest przede wszystkim nacisk na jakieś odłamy Satanizmu. Ja tu mówię cały czas o jednym, który też zaraz zamieszczę i który też mówi sam za siebie. Ale powiedz mi konkretnie o co Ci dokładnie chodziło? O jaki fragment zamieszczonego tekstu?


RZECZ O SATANIŹMIE




Przez te wszystkie lata Satanizm obrósł w wiele mitów i legend. Wszystkie z nich bardzo mijają się z prawdą. W społecznej świadomości, satanizm to rodzaj sekciarstwa zajmującego się głównie dręczeniem i zabijaniem zwierząt, dewastacją cmentarzy czy oddawaniu się orgiom seksualnym. Nic bardziej błędnego. Satanizm u podstaw swojej ideii sprowadza sie do zanegowania jakiegoś wewnętrznego " sacrum " w ujęciu judeo-chrześcijańskim; zaprzeczeniu istnieniu jakichś nadnaturalnych istot mających nad nami władzę czy będących jakimiś siłami sprawczymi. Według satanizmu to człowiek, a nie żaden " Bóg " jest najwyższą wrstością. Sam człowiek i jego wszystkie emocje oraz instynkty są boskie. On sam dla siebie jest Panem i Bogiem. Po co bowiem oddawa hołd jakieś wymyślonej przez innych boskiej istocie, jeżeli można dbać o siebie i to właśnie siebie uważać za głównego i jedynego Boga. Co zaś tyczy się Szatana jest on dla satanistów jedynie personifikacją tych wszystkich, nieokiełznanych i potężnych sił natury, które zostały odrzucone przez hipokrytyczne inne religie, a z których istnienia tych pierwszych sataniści zdają sobie sprawę i kierują się nimi a mając te drugie w pogardzie. Nie czczą żadnych diabłów czy innych wymyślonych przez kościół bzdur, lecz w swoim postępowaniu kierują się nieskrępowaną wolnością czynienia wszystkiego bez jakichkolwiek zachamowań czy skrępowania pseudomoralnymi ograniczeniami wymyślonymi po to, by uczynić z ludzi bezwolne i posłuszne "baranki boże" i przymuszać ich do działania wbrew ich naturze. Satanista żyje wolny, mogąc kiedy zechce, zgodnie ze swoją naturą zaspakajać swoje instynkty, za które np. wg. doktryny cheścijańskiej "smażyłby się w tzw. piekle". Czy to nie dziwne, że właśnie wszystko co niemoralne, nielegalne lub grzeszne daje najwięcej przyjemności i satysfakcji? Czy to nie zastanawiające, że te wszystkie przyjemne rzeczy na które mielibyśmy ochotę to tzw. grzechy lub że grzesząc czujemy dreszczyk emocji i podniecenie? Istnieją jednak pewne, ujmijmy to "granice". Mianowicie każda zdrowa jednostka nie przekroczy takich wynikających z jej natury nakazów jak, że do np. różnych aktów seksualnych czy innych działań potrzebna jest zawsze zgoda drugiej, uczestniczącej osoby. Nie można działać wbrew jej woli. I to dotyczy wszelkich sfer działalności. Satanista bowiem szanuje dobro autonomi jednostki, jako że na tej indywidualności opiera się satanizm: żadnych nakazów, przymuszeń czy innych form nacisku. Jak powiedziano, wolność zaspakajania swoich instynktów ma swoje granice. Sataniści nie szaleją zabijając zwierzęta i ludzi, obryzgując się ich krwią, pijąć ją i jedząc ich serca. To wszystko zostało wymyślone przez propagandę kościelną, w celu odwrócenia uwagi zniewolonych w ich kościele ludzi, od prawdziwego przesłania głoszonego przez satanizm - wolności i wyzwolenia się z ograniczających nakazów, zakazów czy innych narzuconych norm " moralnych " nie będących w zgodzie z naszą naturą. Takie tłamszenie natury prowadzi w konsekwencji do kompleksów, depresji, nerwic czy nawet dewiacji gdy występuje niemożność zrealizowania wypłynących z nas pragnień. Nasza prawdziwa natura musi znaleźć ujście, człowiek musi się wyładować i oczyścić z instynktów zamieszkujących jego umysł i ciało. To jest naturalne, w przeciwieństwie do świętoszkowatych nakazów religijnych i ich "moralności". Jak pokazuje praktyka, ta teoria sprawdza się. Ilu bowiem ludzi bije się w pierś w kościele a potem idzie oddawać się perwersji, bądź żyjąc po "bożemu" wpada w skrajności Co się zaś tyczy rzekomych satanistycznych mordów rytualnych, to jest to wierutn bzdura i nonsens. Satanista szanuje życie, ponieważ w nim przejawia się ta nie ujarzmiona i niezbadana siła natury. Nie oznacza to jednak, że satanista to jakiś altruista czy "miłosierny samarytanin". Jeżeli ktoś uderzy Cię w policzek, Ty zgruchotaj mu jego - Satanista nigdy nie będzie szedł jak baran na rzeź, nie będzie działał wbrew swemu instnktowi. Jeżeli ktoś wystąpi przeciw tobie bez powodu i będzie ci zagrażał, zniszcz go bez litości, bo on się nie zawahał. Nie oznacza to również, że satanista to okrutnik. Jeżeli podarowanie czegoś jakieś bliskiej osobie sprawi tobie przyjemność, to uczyń tak. Wszystkie działania, które dają przyjemność i lepsze samopoczucie, są warte by je czynić. Wypadki niszczenia cmentarzy czy obdzieranie ze skóry zwierząt to dzieło jakichś psychicznych osobników, którym wydaje się żę przemawia do nich Szatan lub też, że są Jego narzędziami. Satanizm zdecydowanie odcina się od tych ekscesów i od tych panów, uważając że przynosi to szkodę sprawie oraz że jest to woda na młyn religijnej propagandy. Satanizm podążał i będzie podążać drogą intelektualnego dialogu.


[ Dodano: Pon 07 Mar, 2005 ]
Jeszcze jedno, w tym tekscie Daidossa jest mowa o sataniźmie uznanym jako sekta...
Więc co tu dużo mówić... Satanizm nie jest sektą.


- Anonymous - 07-03-2005 18:18

Co do mnie... tak zgadzam się że błądze i nie wstydze sie tego. Wstydem jest zabłądzić i twierdzić że już sie doszło ja nadal szukam twierdzen i filozofii ktore moglabym przyjac ... szukam na zewnatrz i wewnatrz siebie.. czy wy rowniez? Mowie to zarowno do katolikow jak i satanistow... czy sztywne trzymanie sie swoich dogmatow nie prowadzi do stagnacji? :?:


- Harpoon - 07-03-2005 18:22

Lilith, ja już gdzieś to napisałam, że sztywne trzymanie sie dogmatów nic nie daje, a nawet szkodzi, chya Ci to umknęło Oczko
Pisałam o zwątpieniu... O tym, że bez tego wiara zatrzymałaby się właśnie w jednym punkcie. Zwątpienie prowadzi do tego, że szukamy, a szukanie do tego, ze mamy wielką szansę na znalezienie prawdy. Także zgadzam się z Tobą Lilith... Szukaj... aż znajdziesz :*


- Offca - 07-03-2005 18:25

Lilith, to chyba nie miejsce na taki temat, ale powiem od siebie, że też szukam. Mimo, że jestem wierząca, trzymam się Boga, ale cały czas Go szukam. Brzmi może absurdalnie ale tak jest. Mam wiele wątpliwości i pytań, dlatego szukam. I podpieram się fragmentem z Lamentacji "Dobry jest Pan dla ufnych, dla duszy, która Go SZUKA". Więc niczego złego w tym, że i Ty szukasz, nie widzę. Pozostaje mi życzyć, abyś dobrze znalazła Uśmiech

A teraz wracamy do tematu Oczko


- Daidoss - 07-03-2005 18:33

Harpoon mam nadzieje, że wiesz dlaczego jest taka rozbierznośc w tych 2 tekstach :?:

Podaj źródło swojego tekstu, ja specjalnie podałem źródło swego aby to porównać.


- Harpoon - 07-03-2005 18:39

http://www.eps.gda.pl/sakhar/rzeczosa.htm


- Offca - 07-03-2005 18:41

No tak, swoi swoje zawsze będą zachwalać Oczko :*

[ Dodano: Pon 07 Mar 2005 17:42 ]
Szkoda, że nie podałaś bardziej obiektywnego źródła.


- Anonymous - 07-03-2005 18:57

Obiektywnego? Offca a czy uważasz ze ten tekst od Daidosa był obiektywny? I cóż to wogule jest objektywność i czy jest coś takiego?


- Offca - 07-03-2005 19:16

Obiektywność - umiejętność oceny rzeczywistości w sposób realistyczny, niezależny od osobistych upodobań i emocji. Wydaje mi się Lilith, że jednak istnieje coś takiego.
Zatem mówię, zapodajcie przykład obiektywny. Bez sensu, jeśli podajecie przykłady dwu różnych stron: satanistów i chrześcijan, bo wiadomo, że u każdego będzie to brzmiało inaczej.


- Anonymous - 07-03-2005 19:26

A mnie się wydaje ze temat satanizmu nie nalezy do zbyt obiektywnych, nie da sie nijak czysto obiektywnie go nakreslic... zawsze bedzie tozsamy z czyimis pogladami lub z nimi sprzeczny. Opisac satanizm obiektywnie? Fantasmagoria conajmniej.


- Offca - 07-03-2005 19:53

Być może ogólnie żadnych ideologii duchowych nie da się opisać.


- Futrzak - 07-03-2005 21:16

Po przeczytaniu tych dwóch tekstów (Daidossa i Harpoon) nasuwa mi się kilka myśli.

Ani jeden, ani drugi tekst nie jest obiektywny.

W tekście Daidossa znajdujemy takie słowa:
Cytat:Ciągle lansuje się muzykę "metalową" w radiu i telewizji. Słucha jej młodzież z kaset i płyt w domach.
Zapewniam was, że w radiu i telewizji muzyka "metalowa" jest baaaardzo NIEPOPULARNA. Może później podam konkret, ale sadzę, że większość to zauważa.
Cytat:Nie od dziś wiadomo, że hard rock niszczy osobowość, poprzez działanie na podświadomość. Prowadzi to do swoistego przeżycia ekstatycznego, uwolnienia od samego siebie, które nie różni się od narkomanii.
Sory, ale to zdanie jest zdecydowanie przekłamane. Taka teza to czysta propaganda, bez poparcia w prawdzie. Ja słucham muzyki takiego typu (Armia; 2Tm2,3; P.O.D) i jest to muzyka full chrześcijańska. Przykład: jedna z piosenek Armii jest wykonana w stylu bardzo podobnym do Slayera(zespół satanistyczny), a tytuł tego utworu(Armii, oczywiście) to "Jezus Chrystus jest Panem", i jest on ściśle oparty na Flp 2,6-11.

Natomiast założenia "satanizmu" w tekście Harpoon bardziej przypominają anarchizm. A poza tym wczytajcie się dobrze w ten tekst, oraz w tekst wyjaśniający pojęcie sekty. "Sekta ukazuje wszystko co w niej - za dobre, a co poza nią - za złe". Tak jest właśnie ukazany "satanizm" w tekście Harpoon.

Tekst Daidossa przedstawia różne odmiany kultu szatana, w tekście Harpoon - jedna wizja "satanizmu". A moje zdanie jest takie: jakikolwiek "satanizm" wybierzemy: czy będziemy gwałcić i mordować wszystkie zwierzątka z ulicy, czy będziemy roztrzaskiwać innym policzki, czy będziemy używać "wolności satanistycznej" - Zły ze wszystkiego takiego się cieszy, bo, jak to ktoś kiedyś powiedział, "wszystkie drogi prowadzą do Rzymu".

A co do tej właśnie "wolności" podanej w tekście Harpoon - zapamiętajmy: Szatan to zwodziciel. Kłamstwo to jego broń.


- Daidoss - 07-03-2005 22:15

No właśnie, starałem się znaleźć jakis teks obiektywny. Nie cchiałem brac żadnego katolickiego bo bylby katolicki. Ale harpoon dała tu tekst z jakiejś starony o zabarwieniu satanistycznym. Dlatego jej tekst zupelnie do mnie nie przemawia.

Harpoon napisał(a):Satanista żyje wolny, mogąc kiedy zechce, zgodnie ze swoją naturą zaspakajać swoje instynkty, za które np. wg. doktryny cheścijańskiej "smażyłby się w tzw. piekle".
A to mnie dobiło. To człowiek ma panowac nad instynktami a nie instynkty nad człowiekiem ...


- Harpoon - 07-03-2005 23:51

Dobra
znajde Ci coś obiektywniejszego

[ Dodano: Pon 07 Mar, 2005 ]
Kurde, albo i nie znajdę... Satanizm na katolickich np. stronkach jest przedstawiany źle. Ale coś znajdę. I nie rozumiem tylko dlaczego uważacie, że na katolickich stronach będzie prawdziwy obraz satanizmu? To tak jakbyscie weszli na satanistyczne stronki i czytali na temat chrześcijaństwa. Tylko, że tam nie wieje takim brakiem tolerancji jak tu.
W sumie... Nikt, choćby chciał nie znajdzie obiektywnego opisu Satanizmu, bo to jest po porstu niemożliwe...


- Daidoss - 08-03-2005 08:06

Harpoon napisał(a):I nie rozumiem tylko dlaczego uważacie, że na katolickich stronach będzie prawdziwy obraz satanizmu?
No właśnie tak nie napisałe, bo tak nie uważam. Chce miec tu tekt obiektywny, czyli nie satanistyczni ani katolicki.