Kadzidełka i takie tam - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Magia, sekty i wszystko inne (/forumdisplay.php?fid=17) +--- Wątek: Kadzidełka i takie tam (/showthread.php?tid=3677) |
- Ks.Marek - 02-11-2008 12:12 Komzar napisał(a):gdzie podane są konkretne osoby które weszły jednoznacznie ze złym w komitywęNiby jak konkretnie? Komzar napisał(a):Chyba czas w waszym kościele na kolejna schizmę, bo wyraźnie widać w KrK dwa obozy. Tych co się zajmują duchowością i pracują z wiernymi i tych co tylko o dobra doczesne dbają.Każdy widzi to, co chce zobaczyć... - Komzar - 02-11-2008 13:05 Ks.Marek napisał(a):Niby jak konkretnie?Zakonnicy którzy zaniżyli wartość ziemi by dostać ją od komisji majątkowej! Posunęli się do oszustwa by zdobyć dobra doczesne! Osoby zasiadające w komisji które tą ziemię w oparciu o fałszywe dane przyznały ją zakonnikom. - tubogdan - 03-11-2008 16:17 Ks.Marek napisał(a):tubogdan napisał(a):Niech wystarczy to o czym mówi Św. Piotr w swoim drugim liście, w rozdziale trzecim - w. 16. .Piotr Apostoł napisał(a):3,16 A z łagodnością i bojaźnią [Bożą] zachowujcie czyste sumienie, ażeby ci, którzy oczerniają wasze dobre postępowanie w Chrystusie, doznali zawstydzenia właśnie przez to, co wam oszczerczo zarzucają.To, że ktoś chadza z Jezusem, wcale jeszcze nie oznacza, że tenże Jezus przyjmie go do swego królestwa. Czy nie o tym pisze Święty Piotr w swoim drugim liście? Czy nie mówi o takiej właśnie niekompetencji? Ks.Marek nie zastanawia się zbytnio nad sensem podanych przeze mnie argumentów, a na dowód tego cytuje werset z pierwszego zamiast drugiego listu, co pozwala skutecznie zafałszować sprawę i dalej już "jak strzelił" po swojemu. A prawda? - Aaa.. tam. Jakimiż to kryteriami oceny mamy się kierować aby ustalić co ma ten pozór zła, a co może już jest złem?! - Ktoś nietolerancyjny, nieprzejednany, apodyktyczny, niekompetentny, pruderyjny - nie ma pozoru zła? - Kto "chodzi z Jezusem" - ten kto go szuka? czy ten kto go znalazł i odszedł? .[/quote] - die_eule - 04-11-2008 00:21 Co do kadzidełek, jogi, etc.- w kulturach, z których się wywodzą nie czci się sił zła. Wierzą w Boga, który jest wypadkową ICH tradycji- mają takie samo prawo jak my do wiary w coś innego niż życie doczesne, a że żadna krucjata tam nie dotarła- nie można wymagać by wierzyli w Jezusa nie znając go. Ich wiara wynikająca z wieków tradycji i obyczajów ma taką samą rację bytu jak chrześcijaństwo. Wrócę do kadzideł- jeśli są omantrowane- nie czyni się tego w złej wierze, a na pewno nie ku czci szatana w chrześcijańskim pojęciu. Joga jest nauką, której podstawą jest troska o zdrowie ciała i harmonię tegoż z umysłem. Co w tej kwestii ma do zaproponowania chrześcijaństwo. Myślę, że mamy tu raczej do czynienia ze zwalczaniem konkurecji, szczególnie gdy z opasłym brzuchem do tejże się staje. Jeśli nie ma innego Boga niż ten chrześcijański, czymże się martwić zapalając kadzidło, czy ćwicząc jogę. Wyrażanie obawy, że w ten sposób oddaje się cześć innemu Bogu, udowadnia, że w tego innego Boga się wierzy. I na koniec cytat: "Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła"- unikam KK i to zgodnie z jego nauką. - Ks.Marek - 04-11-2008 01:06 die_eule napisał(a):z których się wywodzą nie czci się sił złaA bogini Kali to uosobienie delikatności i spokoju, tak? die_eule napisał(a):Joga jest naukąSerio? A jaka jest jej metodologia i systematyka? - omyk - 04-11-2008 07:09 Cytat:Jeśli nie ma innego Boga niż ten chrześcijański, czymże się martwić zapalając kadzidło, czy ćwicząc jogę. Wyrażanie obawy, że w ten sposób oddaje się cześć innemu Bogu, udowadnia, że w tego innego Boga się wierzy. 1 Kor 10, 19b-21] napisał(a):Czy może jest czymś ofiara złożona bożkom? Albo czy sam bożek jest czymś? Ależ właśnie to, co ofiarują poganie, demonom składają w ofierze, a nie Bogu. Nie chciałbym, byście mieli coś wspólnego z demonami. Nie możecie pić z kielicha Pana i z kielicha demonów; nie możecie zasiadać przy stole Pana i przy stole demonów. - tubogdan - 04-11-2008 13:08 Równie dobrze można by było zabronić różańca, ponieważ to hinduski wymysł "poświęcony demonom". (!) Trzeba teraz wytłumaczyć mnóstwu wiernych z dalekiego wschodu, że oddają cześć demonom - więc są demonami i powinni się wystrzegać kadzidełek, jak też wygłosić im kilka podobnych "nauk" będących bardzo na czasie, np. - my jesteśmy dziećmi Bożymi, a wy dziećmi diabła; my pijemy z kielicha Pańskiego (??) a wy od demona! :shock: To zbliża ekumanicznie jak też ogolnie poprawia relacje i wzajemne stosunki międzynarodowe.. No, może jeszcze przydałaby się jakaś krucjata "po trupach do celu", a gdy już resztki stracą wiarę w cokolwiek, a wszyscy inni "polegną" w tej "jedynie słusznej" wojnie, przypomnimy sobie pełni "niebiańskiego uniesienia", że dzieło naszego życia zostało zwieńczone fantastycznym sukcesem: kadzidełko out! Nie podzielam też stanowiska die_eule, gdyż daje się wyraźnie odczuć, że jest to pogląd zbudowany na jakiejś pretensji i buncie na zasadzie "wszystko mi wolno". Jeśli ktoś powołuje się na religie dalekowschodnie, powinien wiedzieć, że do harmonii ducha i ciała bardzo mu jeszcze daleko. .Uważam, że cytat z Pisma przytoczony przez omyk byłby adekwatny tylko dla tego kto z tego kielicha pije i przy stole Pańskim zasiada. A może to Dalay Lama np.? - die_eule - 04-11-2008 21:59 Ależ Omyku, kadzidełka nie są ofiarą składaną demonom. Pełnią funkcję rytualną, jak i kadzidło zapalane przy obrzędach w KrK. Poza tym jeśli zapalam je tylko w przeznaczeniu zapachowym, to jeszcze długo nie jest to z mojej strony akt czci i wiary. Moim zdaniem błędem jest postrzeganie innych wyznań jako nieczystych. To nie są siły zła- to po prostu nie jest chrześcijański rys (chyba, że właśnie tylko przez to poświęcony jest złu?). tubogdan: myślę, że nie tylko powołując się na religie dalekowschodnie trzeba mieć świadomość, że jest się dalekim od ideału, czy harmonii. Zresztą jest to niezależne od religii wyznawanej. ks. Marek: Proszę rozwinąć myśl o bogini Kali, bo nie rozumiem sensu, w jakim jej imię zostału tu przytoczone. [ Dodano: Wto 04 Lis, 2008 21:01 ] acha, rzeczywiście niefortunnie nazwałam jogę nauką, to raczej nurt filozoficzny. Chętnie też usłyszę coś więcej na ten temat - Ks.Marek - 05-11-2008 01:15 die_eule napisał(a):ks. Marek: Proszę rozwinąć myśl o bogini Kali, bo nie rozumiem sensu, w jakim jej imię zostału tu przytoczone.Za dużo nie rozumiesz, jakoś... - Fils - 05-11-2008 20:38 Ja tam nie lubię kadzidełek. Jak dla mnie temat do zamknięcia - nikt nikogo do kadzidełek nie przekona, ani nie dociągnie, nikt także się 'nie nawróci'. - die_eule - 05-11-2008 21:01 Ks.Marek napisał(a):A bogini Kali to uosobienie delikatności i spokoju, tak?A ksiądz się boi brzydkiej Pani? Czy może śmierć jest nieładnie przedstawiona? A szatan jest usposobieniem czego? Wrażliwości i czułości? Rzucenie równoważnika zdania to jeszcze długo nie jest dyskusja. Pytanie tylko, czy ksiądz jest otwarty na dyskusję, czy ucina wymianę zdań półsłówkiem, bez użycia argumentów i rozwinięcia tematu. A oto chyba chodzi w rozmowie. Chyba, że mamy się domyślać. - Ks.Marek - 06-11-2008 00:40 die_eule napisał(a):Pytanie tylko, czy ksiądz jest otwarty na dyskusję, czy ucina wymianę zdań półsłówkiem, bez użycia argumentów i rozwinięcia tematu. A oto chyba chodzi w rozmowie.Znów nie wiesz... Jakoś za dużo tego, wiesz? - tubogdan - 06-11-2008 05:34 die_eule napisał(a):Hej!.. die_eule, nie wypada pytać ile masz lat, ale jesteś bardzo młodziutka sądząc po beztrosce z jaką mówisz o Pogromczyni Demonów, Pani Śmierci i Czasu. Szatan w takiej hierarchii jest 'nieco' wyżej i niełatwo go rozpoznać bo jest inny niż to podsuwa wyobraźnia.Ks.Marek napisał(a):A bogini Kali to uosobienie delikatności i spokoju, tak?A ksiądz się boi brzydkiej Pani? Czy może śmierć jest nieładnie przedstawiona? Jedni wierzą w takie rzeczy, inni nie - ale moim zdaniem ks.Marek (jeśli jest księdzem) posiada stosowną wiedzę na wielu polach. Można nie zgodzić się z takim, czy innym poglądem, ale arogancja nie jest dobrym wstępem do dyskusji i wcale nie dziwię się, że ks.Marek kwituje to mądrze; nie podejmując (wyzwania?). Bo widzisz: jeśli stajemy do dyskusji z nastawieniem "to ja mam rację", wiem lepiej i musi być po mojej myśli.. eech.. Dziewczyno! - czy aby na pewno dobrze to przemyślałaś? Tak lekko wzywasz imienia.... ..Szatan? Dla cywilizowanego Zachodu Kali to najbardziej przerażająca Bogini - niezłe stadko. - Fils - 06-11-2008 16:25 tubogdan napisał(a):Bo widzisz: jeśli stajemy do dyskusji z nastawieniem "to ja mam rację", wiem lepiej i musi być po mojej myśli.. eech.. Inaczej nie było by dyskusji. Pewność siebie i mocny charakter to bardzo ważne cechy. - tubogdan - 06-11-2008 21:10 Fils napisał(a):Inaczej nie było by dyskusji. Pewność siebie i mocny charakter to bardzo ważne cechy. Ale tak się składa, że nie można mieć zawsze racji albo całkowitej racji. Noo - chyba że się jest papieżem #-o W dyskusji stosuje się często kompromis, jeżeli argumenty obu stron są solidne. Owszem, cechy jakie wymieniasz są bardzo przydatne, lecz uważam, że powinny być one raczej wewnętrznym przekonaniem pomocnym w obiektywizmie i dającym pewną siłę, ale w pozytywnym znaczeniu. Natomiast potraktowanie nimi kogoś personalnie na wstępie wiąże się również z wymaganiem w podtekście; 'musi być po mojemu, a ty masz mi się podporządkować'. Czyli tak: możesz podawać jakie chcesz argumenty - mam to gdzieś - i tak wojna. Jest taki stary film "Sami swoi" gdzie żona podaje granaty mężowi jadącemu do sądu, mówiąc: "sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie" i ten gość upchał po kieszeniach swoje 'argumenty' - żeby było 'sprawiedliwie' ale 'po mojemu'. Tu co prawda nie zabieramy granatów, lecz niektóre słowa mogą być pociskami - mówiąc obrazowo. Dlatego jest zwyczaj walki z poglądami, czy argumentacją a nie personalnie przeciw człowiekowi. Pewność siebie musi z czegoś wynikać - dobrze jeżeli z solidnej wiedzy np. Charakter może być mocny, ale też wymaga kształtowania, a również każda dyskusja może być albo konstruktywna, albo wyłącznie niszcząca. Ho hooo!! to się rozgadałem! :mrgreen: Nie uważam żeby die_eule popełniła jakiś wielki błąd - może to kwestia stylu wypowiedzi.. Niech żyją kadzidełka i kadzidła! :jupi: Niech żyje Stalin!.. - noo.. to może nie najlepszy pomysł . [-X ' |