Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Kadzidełka i takie tam - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Magia, sekty i wszystko inne (/forumdisplay.php?fid=17)
+--- Wątek: Kadzidełka i takie tam (/showthread.php?tid=3677)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19


- heysel - 09-11-2008 01:11

Duża ilość przypadków, w konkretnych : brak przesłanek co do uznania je za fałszywe. Jeżeli są to "zeznania" to są sposoby na sprawdzenie ich wiarygodności. Przypadki, w których wykluczenie "metafizycznego wytłumaczenia" prowadzi do absurdalnych wniosków. Jeżeli chcesz to mogę napisać jak ja bym zabrał się za przygotowanie takiego dowodu.


- tubogdan - 09-11-2008 01:13

Annnika napisał(a):Ja z ciebie robię gówniarza :?:
Dzięki Oczko Tobie wolno absolutnie wszystko. Nie będzie Ci łatwo wykazać znajomości demonów, nie mówiąc o reszcie. Np. ...


- Annnika - 09-11-2008 01:14

Byłabym wdzięczna za wskazanie, aczkolwiek z doświadczenia wiem, że nawet spisane na papierze z pieczątkami nie przekonają upartego przeciwnika Uśmiech


- tubogdan - 09-11-2008 01:27

Nie bardzo rozumiem co miałbym wskazać.? Upartość niekoniecznie musi być złą cechą.
Bo, Annnika, mnie interesuje praktyczna (realna) strona tego medalu jakim jest wiara.
Piękne filozoficzno-teologiczne układanki - później.


- heysel - 09-11-2008 01:39

Annnika napisał(a):Byłabym wdzięczna za wskazanie, aczkolwiek z doświadczenia wiem, że nawet spisane na papierze z pieczątkami nie przekonają upartego przeciwnika Uśmiech
Od tego kogo chcesz przekonać będzie przecież zależała forma i to na co możesz się powołać ... Przecież czasami można pokazać znacznie więcej niż tylko papier z pieczątką ...
Dalej jeżeli ktoś podejmuje dyskusję kwestionując dowód to inna sytuacja niż wtedy, gdy ktoś od razu go odrzuca ... Wtedy po prostu nie ma dyskusji i koniec. Dowodu ostatecznego nie da się przedstawić w tym wypadku, to nie matematyka.
Itd. nie będę się rozpisywał.
Co do tego jak ja bym widział taki dowód to jutro, dzisiaj już mnie głowa za bardzo boli ;P .


- Ks.Marek - 09-11-2008 15:23

heysel napisał(a):Jeżeli chcesz to mogę napisać jak ja bym zabrał się za przygotowanie takiego dowodu.
Ja poproszę. Może to coś nowego wniesie w moją wiedzę.


- Fils - 09-11-2008 15:56

heysel, Boga i metafizyki nie udowodnisz matematycznie. Matematyka jest logiczna,a bóg i metafizyka - nie. Musiał byś zrobić założenie, ale trudno przeprowadzić dyskusje z założonym wynikiem Uśmiech.


- Ks.Marek - 09-11-2008 17:03

Fils napisał(a):Matematyka jest logiczna,a bóg i metafizyka - nie.
Jeśli o logice mowa, to nie sądzisz, że musi ona mieć początek w pra-logice?


- Fils - 09-11-2008 17:05

Ks.Marek, Odpowiem krótko. Nie. Choć w sumie to zależy co rozumiesz przez 'pra logikę'.


- heysel - 09-11-2008 19:08

Fils napisał(a):heysel, Boga i metafizyki nie udowodnisz matematycznie. Matematyka jest logiczna,a bóg i metafizyka - nie. Musiał byś zrobić założenie, ale trudno przeprowadzić dyskusje z założonym wynikiem Uśmiech.
Możesz jeszcze wyjaśnić w jaki sposób Twoje pouczenie wynika z tego co ja pisałem ?

Ja :
"Dowodu ostatecznego nie da się przedstawić w tym wypadku, to nie matematyka."
Ty :
"Boga i metafizyki nie udowodnisz matematycznie"

Przeczytałeś ze zrozumieniem, czy tylko rzuciłeś okiem i już mędrkujesz ?


- Fils - 09-11-2008 19:25

Sry. Nie zauważyłem twojego ostatniego posta.


- Komzar - 09-11-2008 19:40

Cytat:Na podstawie swoich doświadczeń zaobserwowali istnienie pewnej prawidłowości pomiędzy dwiema rzeczami, wystąpienie A zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia B. Spekulują o naturze tej korelacji, nie znając konkretnych mechanizmów nią rządzących.
No no, znów matematykę w wiarę wplątujemy. Świetnie, skoro już wspomniałeś o prawdopodobieństwie to zakładam, że matematyczne określenie masz poparte konkretnymi badaniami i odpowiednią statystyką. Przytocz proszę to na co się powołujesz bo jak długo żyje nie słyszałem aby ktoś robił badania statystyczne wiążące używanie kadzidełek z opętaniami.
Jeżeli takich badań nie było to zmuszony będziesz przeprosić tu obecnych za podawanie nieprawdy i zamiast naukowego słowa 'prawdopodobieństwo' wstaw w swoją wypowiedź 'wydaje mi się'.


- tubogdan - 10-11-2008 03:07

Annnika napisał(a):.. wszystkie są zgodne z wolą i nauczaniem Chrystusa. [przepisy kościelne]
Jestem innego zdania.
tubogdan napisał(a):Pytanie: czy medycyna potwierdza diagnozę księdza i skuteczność terapii za pomocą modlitwy?
Odpowiedź była jednoznacznie twierdząca. I żadnego konkretnego argumentu.
Ciekaw jestem jak lekarz to sformułował, może coś w tym stylu: "konsylium w składzie [...] stwierdziło u chorego obecność demona. Stwierdzono laboratoryjnie, że przyczyną zaistnienia demona było kadzidełko nieomantrowane. Demon pojawił się nabrzmiały, świecący fioletowo i posiadał kończyny w liczbie sześciu"... I tutaj dalsza część opisująca wypędzanie i stwierdzająca całkowite wypędzenie.. Chciałbym poznać treść tego dokumentu, żeby nie gubić się w domysłach. (?)
Annnika napisał(a):Widziałam demoniczne działanie. Słyszałam demona próbującego sprowokować świadków do rozmowy ze sobą zamiast do modlitwy o uwolnienie tego nieszczęśnika i uwielbienia Boga.
Po czym rozpoznałaś demona?
Annnika napisał(a):To prawda, jestem prorokinią
Czyżby?

.

[ Dodano: Pon 10 Lis, 2008 15:33 ]
Pomimo lekko sarkastycznej wymowy powyższego posta, kwestie tam poruszone wymagają konkretnych odpowiedzi. Wbrew pozorom są adekwatne do poruszanych tu problemów i bardzo istotne, gdyż mają na celu zbliżenie do prawdy rozumianej obiektywnie, a nie wyłącznie z punktu widzenia Kościoła. Annnika chcąc na te konkretne pytania odpowiedzieć, byłaby zobligowana do solidniejszej argumentacji z pominięciem zaniżania wartości interlokutora na wstępie. (chyba, że jest "nieomylna" - wtedy nie musi już argumentować) :roll: Duży uśmiech


- Annnika - 10-11-2008 20:20

Tylko że na wszystkie zadane mi pytania odpowiadałam w konkretnych wątkach Oczko - a to temat o kadzidełkach Uśmiech

Na forum powinien panować jednak także ład i porządek Oczko

Bez sarkazmu - miłej lektury Uśmiech


- tubogdan - 10-11-2008 22:47

Annnika napisał(a):Na forum powinien panować jednak także ład i porządek Oczko
Bez sarkazmu - miłej lektury Uśmiech
Przeczytałem już kilka dni temu.
Cały czas pozostajemy w temacie. Uśmiech

Chciałbym zwrócić uwagę, że żyjemy w XXI wieku! Bardzo ważnym byłoby ustalenie na jakiej zasadzie osądzamy inne kultury i przypisujemy im czczenie demonów, a nawet wzywamy imienia Pana beztrosko i cytujemy pisma! kiedy chodzi tylko o niepoważne kadzidełka. Przeczytałem wątek i nie wychodzę poza tematykę "kadzidełka i takie tam". Interesuje mnie bardzo kto ma prawo autorytatywnie przytaczać Pisma nazywając inne religie demonami (z powodu kadzidełka). Na tej samej zasadzie daje mi to prawo do postrzegania gromnicy, jako zagrożenia demonem pedofilii. To gdzie są te demony? i jakie? Dlaczego u innych w byle głupstwie jesteśmy skorzy widzieć zło kiedy na własnym podwórku jest go co niemiara? (zdecydowana większość kryminalistów to katolicy - to samo w zakładach psychiatrycznych). Można się ich zaprzeć, ale to niczego nie zmienia.

Eirienen - jest ewidentnym przykładem gdzie przecedzanie komara (kadzidełka) ściągnęło na nią wielbłąda w postaci odejścia od Kościoła. Skutek kadzidełkowych przykazań - klęska. Ludzi, szczególnie innych kultur postrzegać nieczystymi - hańba. "dla nieczystych wszystko jest nieczyste". A przecież czytają to osoby, które świetnie orientują się o co chodzi.

Zadałem pytanie dotyczące znajomości demonów w wyniku wielu wypowiedzi - a nikt takiego pytania wcześniej nie zadał. Bo jeśli ktoś nie wie co mówi, to jak może innym ustalać prawa czy cokolwiek zalecać? Nie wiedziałem o istnieniu 'kadzidełkowego demona' i chciałbym dowidzieć się czegoś więcej; jak wygląda, co mówi, czy można z nim osiągnąć kompromis? został przepędzony; dokąd? i jak można go odnaleźć? (relatywnie do zagadnienia). - Gdyż jakoś nie wierzę, że te kadzidełka posiadają taką moc - omantrowane czy nie. Prędzej papierosy..

Będę bronił Eirienen.

.