Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
o.Ksawery Knotz radzi - teoretycznia nauka pływania... - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20)
+--- Wątek: o.Ksawery Knotz radzi - teoretycznia nauka pływania... (/showthread.php?tid=3680)

Strony: 1 2 3 4 5


o.Ksawery Knotz radzi - teoretycznia nauka pływania... - Mordimer_Madder - 15-06-2008 18:02

Znalazłem dziś w Dzienniku taki oto artykuł

Oto wstęp do niego:
Cytat:Kiedy uprawiać seks, jak pieścić partnera i którędy prowadzi droga do orgazmu doskonałego - o tym wszystkim uczy i opowiada... ojciec Ksawery Knotz ze Zgromadzenia Braci Mniejszych Kapucynów. Prowadzi nawet stronę internetową o seksie i zaprasza na seksualne rekolekcje - zauważa "Polska".
Początkowo myślałem, że znowu jakiś dziennikarzyna puścił redakcyjnego bąka - kliknąłem jednak link do strony wskazanej w tekście /tutaj/ i jestem w przysłowiowej kropce... prawda'li to, czy fałsz wierutny :shock:

Jako ateista popieram w pełni laicyzację życia, społecznie dopuszczalną swobodę obyczaju, edukację seksualną, antykoncepcje i inne tego typu przejawy zepsucia, za które grożą mi wieczne ognie potępienia :twisted: Ale żeby zakonnik... o takich rzeczach... teoretyk on czy może praktyk... i gdzie praktykuje, skoro mur dokoła... i klauzula... a jeśli teoretyzuje, to może uczy błędnych technik...

Pogubiłem się ze szczętem - ciekaw jestem Waszego zdania o tej całej, dziwnej sprawie... no i oczywiście o tym, czy da sie teoretycznie nauczyć pływać i pozostawić adepta na głębokiej wodzie... no i czy powinno się uczyć pływać teoretycznie... i czy wykładowca jest właściwy :roll:

A może nie na miejscu jest moje zadziwienie, bo czemu się tu dziwić :?:

prosiłbym uprzejmie o darowanie sobie sobie napaści na mnie i o merytoryczną dyskusję - ustalmy, że ateista jest be i traktując to za aksjomat w tym temacie, skupienie się na samym przedmiocie dyskusji, bo sprawa tylko z pozoru wygląda na nieprzemyślanego newsa - temat jest moim zdaniem głęboki i poważny... i trudny... z góry dziękuję...


- Rachel - 15-06-2008 19:31

Nie wiem co tutaj ciebie dziwi. Ta stronka jest dobrze znana i nawet proponowana małżonkom. Osobiście, wiem że w KRP była audycja z wypowiedziami tego ojca i reklamą tejże strony. A sam Dziennik raczej przerysował sens tegoż dzieła.


- ddv - 15-06-2008 19:47

Tak się składa, że ksiądz katolicki ma czynić dobro.
Wszystko to co wymieniłeś odbija się w bardzo wymierny sposób nie tylko na życiu wiecznym ale i doczesnym. Smutny
Lepiej posłuchać księdza czy organizacje katolickie - lepiej na tym wyjdziesz bo ta "droga do wolności" zwykle kończy się albo totalnym zniewoleniem albo mówiąc krótko "źle" w innej formie (niż zniewolenie fizyczne czy duchowe).
Fakt że ktoś jest księdzem wcale nie znaczy że nie może również posiadać specjalizacji naukowej.
nic nie przeszkadza by ksiądz został np. bioetykiem.
A "wieść gminna" (niesprawdzona co prawda przeze mnie w 100 % ) niesie że jeden z kapłanów w mojej Archidiecezji jest z wykształcenia np. ginekologiem ...
Jedno drugiemu nie przeszkadza Oczko


- Mordimer_Madder - 15-06-2008 20:49

ddv napisał(a):Lepiej posłuchać księdza czy organizacje katolickie - lepiej na tym wyjdziesz

Dzięki za dobrą radę - i przyjmuję z wdzięcznością... tyle, że muszę się przyznać do braku staranności... już poprawiam profil... czasy, kiedy słuchałem kogokolwiek poza własnym oglądem rzeczywistości już dawno minęły... a ostatnie kilkanaście lat mnie słuchano... nie mniej jednak dobrych rad nigdy zbyt wiele 8)

Rachel - mnie literalnie dziwi to samo, co cytowanego tamże Lwa Starowicza... co innego ja na ten przykład /mimo iż pedagog ze mnie żaden zapewne.../ - parę związków mam za sobą, potomek, kilka panienek na boku za młodu :oops: :diabelek: pewnie mógłbym służyć jakąś radą praktyka... ale ponawiam pytanie, zmieniając nieco formę: czy teoretyk powinien uczyć pływania :roll: A jeśli nie teoretyk, to skąd ta praktyka :roll: Czy może przykłada się różne miarki do czerni janczarskiej i do szlachty koszowej :roll:


- ddv - 15-06-2008 21:02

Bywa że z boku lepiej widać.
Tym bardziej że sprawy seksu to dość skomplikowane sprawy - nie kończy się to wszystko tylko na "mechanicznym" kontakcie narządów rodnych ale sprawa jest o wiele głębsza i poważniejsza.


- Marek MRB - 15-06-2008 21:13

Czy zdrowy psychiatra powinien leczyć ? Wszak jest "teoretykiem"...


- M. Ink. * - 15-06-2008 23:51

Mordimer_Madder napisał(a):co innego ja na ten przykład /mimo iż pedagog ze mnie żaden zapewne.../ - parę związków mam za sobą, potomek, kilka panienek na boku za młodu :oops: :diabelek: pewnie mógłbym służyć jakąś radą praktyka...
proszę moderatorów o reakcję

przypominam, że to
:forum:

Mordimer_Madder napisał(a):muszę się przyznać do braku staranności...
staranności - na co kilkakrotnie zwracałem już uwagę - rzeczywiście tu niewiele

jeśli jesteś w stanie udowodnić, że coś jest na stronie ojca Ksawerego Knotza niezgodne z etyką katolicką lub moralnością chrześcijańską - to proszę o merytoryczne argumenty

... jeśli nie jesteś w stanie tego udowodnić, to proszę o darowanie sobie napaści na ojca Ksawerego Knotza


- Rachel - 16-06-2008 00:06

Mordimer_Madder, zaprzestań szydzenienia z zakonnika oraz zastopuj chęć szczegółowego dzielenia się swą nie-moralną praktyką !


- Ks.Marek - 16-06-2008 00:16

Mordimmer.
Co ci nie pasuje w stronie która linkujesz? Przecież tam piszą małżonkowie dla małżonków, zaś duchowni podają miejsca teologiczne, gdy idzie o wszystko, co tyczy się małżeństwa.

Jeśli już wszczynasz wrzawę, to podaj konkrety, argumenty za tym, iż rzeczywiście coś jest nie \ok.


- Mordimer_Madder - 16-06-2008 10:17

Nie zauważyłem, bym szydził z kogokolwiek... jeśli tak jest, to termin "szyderstwo" pojmujemy rozbieżnie... cóż - niewygodny temat najlepiej załatwić w stylu "huzia na Józia..."

Wszystko jest jak najbardziej OK... a prof.Starowicz chrzani od rzeczy... a o.Xawery jest zapewne wysokiej klasy specjalistą - jakże ja mogłem, nieszczęsny... jakże ja śmiałem... ](*,)

Ale nikt na mnie nie naskoczył za przekonania - to już zapisuję sobie po stronie "plusów dodatnich" :lapa:

proponuję :close: , bo dyskusji raczej nie będzie... :evil:


- Marek MRB - 16-06-2008 10:34

Profesor Starowicz chrzani od rzeczy nie od dzisiaj...


- M. Ink. * - 16-06-2008 12:28

Mordimer_Madder napisał(a):Nie zauważyłem, bym szydził z kogokolwiek...
inni - na szczęście - zauważyli:

Mordimer_Madder napisał(a):Ale żeby zakonnik... o takich rzeczach... teoretyk on czy może praktyk... i gdzie praktykuje, skoro mur dokoła... i klauzula... a jeśli teoretyzuje, to może uczy błędnych technik...
takiego łgania w żywe oczy, jak w Twoim ^powyższym przypadku - nie widziałem już dość dawno...


- Mordimer_Madder - 16-06-2008 12:42

Jest istotna różnica w kpinie /nie szyderstwie, które ma wydźwięk wyraźnie pejoratywny.../ z czegoś a z kogoś... czyli innymi słowy w stronie podmiotowo-przedmiotowej... widać przeliczyłem się błędnie zakładając, że jest to czytelne... cóż - każdy widzi to, co chce albo co a priori zakłada... mój na to wpływ jest ograniczony :|


- M. Ink. * - 16-06-2008 12:58

Mordimer_Madder napisał(a):z czegoś a z kogoś...
Mordimer_Madder napisał(a):teoretyk on czy może praktyk...
łgaj dalej...


- Ks.Marek - 16-06-2008 13:08

:offtopic: a więc :rulez: