Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
o.Ksawery Knotz radzi - teoretycznia nauka pływania... - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20)
+--- Wątek: o.Ksawery Knotz radzi - teoretycznia nauka pływania... (/showthread.php?tid=3680)

Strony: 1 2 3 4 5


- M. Ink. * - 16-06-2008 14:14

Ks.Marek napisał(a)::offtopic: a więc :rulez:
nie mogę się zgodzić, że to off topic, skoro powyższe łgarstwo dotyczy pośrednio osoby, która jest wymieniona w temacie: "o.Ksawery Knotz radzi - teoretycznia nauka pływania..." :/ co więcej - odnosi się też do samej istoty tematu: czy jest on rozważaniem na temat wypowiedzi ojca Ksawerego, czy raczej kpiną z niego w wykonaniu Mordimer_Maddera...


- Ks.Marek - 16-06-2008 15:22

M. Ink. * napisał(a):nie mogę się zgodzić, że to off topic,
Mordimer_Madder napisał(a):Pogubiłem się ze szczętem - ciekaw jestem Waszego zdania o tej całej, dziwnej sprawie... no i oczywiście o tym, czy da sie teoretycznie nauczyć pływać i pozostawić adepta na głębokiej wodzie... no i czy powinno się uczyć pływać teoretycznie... i czy wykładowca jest właściwy
Dla mnie to wygląda w ten sposób: Mordimer jest zgorszony zakonnikiem, że zajmuje sie sprawami łoża małżeńskiego. Jest to wynik owszem, łgarstwa, zle pośrednio w wykonaniu Mordimmera. Bezpośrednim sprawcą jest Dziennik.
A więc ustalmy, o co chodzi nam w tym temacie: o łgarstwa (czyjekolwiek) czy o zasadność, bądź jej brak, w prowadzeniu portalu http://www.szansaspotkania.net.


- M. Ink. * - 16-06-2008 18:10

Ks.Marek napisał(a):Mordimer jest zgorszony zakonnikiem, że zajmuje sie sprawami łoża małżeńskiego
jakoś nie dostrzegam w nim zgorszenia; jedynie błazenadę i generowanie karykatury ojca Ksawerego Knotza


- Mordimer_Madder - 16-06-2008 19:05

Moderator zawsze ma rację - a w tym przypadku i zawsze i w rzeczywistości... zapewniam, że potrafiłbym bardziej dosadnie "wygenerować" /brr, co za neologizm.../ karykaturę zakonnika, gdybym tylko miał taki zamiar :!:

Tak sie jednak składa, że z moich doświadczeń zawodowych wynika spory szacunek dla zakonników, więc jeśli o czymś piszę w ich kontekście - to o zasadach...

Ks.Marek napisał(a):czy o zasadność, bądź jej brak, w prowadzeniu portalu http://www.szansaspotkania.net.
- dokładnie tak... ale widać muszę popracować nad językiem... ten mój laicki, ateistyczny bełkot najwyraźniej trudno zrozumieć... cóż, popracujemy zatem... :-s


- Ks.Marek - 16-06-2008 21:10

Mordimer_Madder napisał(a):- dokładnie tak... ale widać muszę popracować nad językiem... ten mój laicki, ateistyczny bełkot najwyraźniej trudno zrozumieć... cóż, popracujemy zatem...
Ta niska samoocena dalej daje żertwę twemu interlokutorowi, Mordimmerze...
Mimo wszystko sam jestem ciekaw, o co tobie chodzi w tym topiku. Ja na przykład nie pytam nikogo, jakie ma kwalifikacje np Julia Pitera, gdy idzie o CBA, itp...
Ja to po prostu przyjmuje jako fakt, iż tworzący rząd wiedzą co robią. Podobnie też, rzeczony zakonnik wie co robi i widać ma ku temu predyspozycje...


- Mordimer_Madder - 17-06-2008 09:27

Ks.Marek napisał(a):Ta niska samoocena dalej daje żertwę twemu interlokutorowi, Mordimmerze...
... cóż - skoro odczuwa on taki imperatyw...

i dalej napisał(a):Podobnie też, rzeczony zakonnik wie co robi i widać ma ku temu predyspozycje...
... zaprawdę, wiara w ludzkie umiejętności to piękna rzecz, lecz zważyć należy zyski i straty, gdy wiara owa zawiedzie... ja wolałbym, by operował mnie chirurg, który obok dobrych chęci i predyspozycji miał także wiedzę i doświadczenie... i aby mógł je mieć, nie pozostając na ten przykład przez lata w stanie celibatu od skalpela... i podejrzewam, że każdy wolałby...


- Ks.Marek - 17-06-2008 09:33

Pokaż mi, gdzie o. Knotz przekracza jakieś bariery, gdzie sie objawia brak jego kompetencji, czy cóś.


- Mordimer_Madder - 17-06-2008 09:52

Powiem wprost - w edukacji seksualnej, prowadzonej przez osobę pozostającą w celibacie...


- Ks.Marek - 17-06-2008 09:56

To za mało, szanowny Mordimmerze, stanowczo za mało.
Fakty, argumenty, konkrety - o tym możemy dyskutować, nie zaś o ogólnikach.


- Mordimer_Madder - 17-06-2008 10:37

Skoro to zbyt mało... skoro to nie jest fakt, to istotnie nie ma o czym dyskutować... przyjmujemy zatem, że stan zakonny to taki stan łaski, gdzie obok wielu cnót, o których nie mam pojęcia, otrzymuje sie także uniwersalne umiejętności, pozwalające - mimo braku doświadczenia - zastąpić w każdym działaniu każdego człowieka... wystarczy chcieć... skoro tak - to mam jasność!

Jak już pisałem, przez pięć lat mego marnego żywota stykałem się zawodowo z zakonnikami... oni jednak nie mieli tej zadziwiającej zdolności... fakt - nie byli to Bracia Mniejsi... i wszystko, co mieli, osiągali ogromnym nakładem pracy... ale pewnie to byli ci gorsi zakonnicy, bo miejscowy dziekan zabronił im udzielania w ich kościele sakramentów małżeństwa i chrztu... więc musieli być gorsi... tylko dlaczego ludzie woleli przychodzić do nich na msze, mimo iż było dalej... ba - nawet ja wolałem porozmawiać z tamtejszym gwardianem /chyba nie pokręciłem/, niż z dziekanem... teraz jestem pewien, że musieli mieć coś na sumieniu, bo przecież nie do pomyślenia jest, że chodziło o zwykłą, przyziemną kasę :roll:

To ostatnie to tylko tak nawiasem...


- Marek MRB - 17-06-2008 10:53

Nie przekonuje mnie argument, jakoby sądzić powinien złodziej (bo praktykował przestępstwo), leczyć - człowiek chory. Jakoby nie mógł być krytykiem filmowym ktoś kto nie reżyseruje filmów, a sędzią sportowym - ktoś kto nie startuje w zawodach.
Zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę jak do jak kolosalnej liczby przypadków ma dostęp spowiednik w stosunku do przeciętnego żonkosia.


- Mordimer_Madder - 17-06-2008 11:03

Kod:
Zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę jak do jak kolosalnej liczby przypadków ma dostęp spowiednik w stosunku do przeciętnego żonkosia.
O tak - to jest argument... a przy okazji - o.Xsawery spowiada a potem wykorzystuje nabytą tamże wiedzę :?:


- Ks.Marek - 17-06-2008 11:31

1.
Mordimer_Madder napisał(a):Skoro to zbyt mało... skoro to nie jest fakt, to istotnie nie ma o czym dyskutować... przyjmujemy zatem, że stan zakonny to taki stan łaski, gdzie obok wielu cnót, o których nie mam pojęcia, otrzymuje sie także uniwersalne umiejętności, pozwalające - mimo braku doświadczenia - zastąpić w każdym działaniu każdego człowieka... wystarczy chcieć... skoro tak - to mam jasność!

Jak już pisałem, przez pięć lat mego marnego żywota stykałem się zawodowo z zakonnikami... oni jednak nie mieli tej zadziwiającej zdolności... fakt - nie byli to Bracia Mniejsi...

2.
Mordimer_Madder napisał(a):
Kod:
Zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę jak do jak kolosalnej liczby przypadków ma dostęp spowiednik w stosunku do przeciętnego żonkosia.
O tak - to jest argument... a przy okazji - o.Xsawery spowiada a potem wykorzystuje nabytą tamże wiedzę :?:

1. Widzisz, rzucanie oskarżeń to łatwa rzecz, gorzej, kiedy trzeba przedstawić konkretny materiał dowodowy. Tobie nie powinno to sprawiać trudności...
Masz rację, stan zakonny, to stan łaski. Ona zaś nie może być nie ujawniona, nie wyartykułowana na zewnątrz. Kapłaństwo w spsosób szczególny ustanowione jest dla służby bliźnim.
Poza tym: tak jak mówimy o historii powszechnej, prawa, filozofofii, muzyki, Policji, etc, tak też istnieje coś takiego jak teologia dogmatyczna, moralna, pastoralna, biblijna, ekologii, aktu małżeńskiego, etc. Jak widzisz na linkowanym przez ciebie portalu, o. Ksawery nie przedstawia techniki współżycia, lecz podejmuje tematykę teologicznego rozumienia aktu małżeńskiego. Takie to trudne do przyjęcia?

2. Jeśli kapłan mówi o wykroczeniach moralnych w sposób ogólny, to nie ujawnia tajemnicy spowiedzi. Wie o tym dziecko w szkole podstawowej...


- M. Ink. * - 17-06-2008 13:40

Mordimer_Madder napisał(a):otrzymuje sie także uniwersalne umiejętności, pozwalające - mimo braku doświadczenia - zastąpić w każdym działaniu każdego człowieka
najwyraźniej mylisz teorię z praktyką...


- Mordimer_Madder - 17-06-2008 15:56

Ks.Marek napisał(a):Takie to trudne do przyjęcia?
Dla mnie tak... i zapewne dla mnie podobnych... jedynym skojarzeniem, które przychodzi mi teraz do głowy, jest skojarzenie z Mordimerem_Madder/dinem/ jako nauczycielem religii :roll: A tego chyba nikt by nie chciał... nawet gdybym to czynił z punktu widzenia postawy tolerancji :diabelek: