Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Coś radosnego - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Krótkie Świadectwa (/forumdisplay.php?fid=16)
+--- Wątek: Coś radosnego (/showthread.php?tid=3785)



Coś radosnego - aga - 24-07-2008 13:15

Idę ostatnio ulicami Wrocławia, słoneczko świeci i nagle stwierdzam, że świat jest kolorowy! Tak dawno już nie było normalnie, że zapomniałam jak to jest. Doświadczyłam niesamowitego wtedy uczucia. Dziękuję Panu Jezusowi za radość - bardzo cenny dla mnie dar i za to, że ostatnio doświadczam Jego łaskawości i przybliżył ku mnie swoje Oblicze, za przemianę serca i to wszystko, co mi teraz pokazuje. Dziękuję za pokój serca pomimo poważnych trudności w mojej rodzinie.


- szarotka - 25-07-2008 14:10

Czytając to świadectwo, przypomniała mi się taka oto myśl:
"Kiedy jest źle zadaj sobie pytanie czy może być gorzej.
Jeśli tak - to nie jest tak źle.
Jeżeli nie - może być tylko lepiej."

\Duży uśmiech/


Re: Coś radosnego - heysel - 25-07-2008 16:36

aga napisał(a):słoneczko świeci
Nienawidzę jak słoneczko świeci :evil: . Zwłaszcza w lecie :evil: .


- Polonium - 25-07-2008 20:17

Dlaczego mielibyśmy się smucić ? Długotrwały smutek jest zgubny i o tym też jest w Piśmie Świętym ("nie wydawaj duszy swej smutkowi"). Człowiek nie przyszedł na świat, by jedynie cierpieć i smucić się. Wiem, że nie każdy tu mnie zrozumie, ale wiara musi być radosna i nie może być po nas widać cały czas smutku. Smutek świadczy o tym, że wierzymy z przymusu i z trwogi przed karą, nie zaś z miłości. A w Piśmie jest : "w miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk".

Jak się mówi "z niewolnika nie ma pracownika". Smutek zamyka naszą duszę, radość pomaga się otworzyć. I choć chrześcijaństwo mówi o krzyżu i trudnej miłości, to wcale nie przekreśla faktu, że nasza wiara powinna i ma być radosna - radujmy się duszą i ciałem, bo Chrystus okazał nam wielkie miłosierdzie i nie sposób pominać to milczeniem. Nie mówię tu o radości według sposobu rozumienia tego świata.

Prawdziwa i czysta radość nie pochodząca z tego świata powstaje w duszy, przenika i przemienia całą naszą istotę oraz promieniuje na otoczenie udzielając się wszystkim. Zupełnie jak z rozpalaniem ogniska. Wystarczy się tylko otworzyć.


- szarotka - 26-07-2008 17:14

Wiara nie musi być radosna, lecz prawdziwa.

"Nie usuwaj się od płaczących i smuć się ze smucącymi! " (Syr 7,34)


"Uśmiech jak baran, gdy zabraknie płaczu" (ks. Jan Twardowski)


Re: Coś radosnego - Marek MRB - 26-07-2008 17:17

heysel napisał(a):[quote="aga"]słoneczko świeci
Nienawidzę jak słoneczko świeci :evil: . Zwłaszcza w lecie[quote]Wyjatkowo się zgadzam. 135 kg swoje robi Uśmiech


- Polonium - 26-07-2008 20:36

Ale nie poddaję się i podtrzymuję opcję, że i radość też musi być elementem naszej wiary. Na Mszę idziemy z radością w sercu, a nie z uczuciem przymusu czy lęku. Idziemy z radością, bo idziemy spotkać się z Chrystusem Eucharystycznym. Radość jest jednym z owoców Ducha Świętego, co potwierdza list Św.Pawła do Galatów : "Postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. Owocem ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy" (Gal 5,16.22.25).