Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Pytanie w sprawie tabletek AntyBaby - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Rodzina Katolicka (/forumdisplay.php?fid=41)
+--- Wątek: Pytanie w sprawie tabletek AntyBaby (/showthread.php?tid=3833)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9


Pytanie w sprawie tabletek AntyBaby - Ks.Marek - 23-08-2008 14:25

Szukam jasnego info (oraz kompetentnego) na temat takiej kwestii:
Czy dziewczątko, które ma mniej niż 18 latek może otrzymać od lekarza receptę na pigułki antybaby bez wiedzy swej matki (prawnego opiekuna)? Czy może być praktyką, że panienka taka idzie do lekarza z siostra na przykład, albo z ciocią i wówczas może swawolić do woli?


- Baptysta - 23-08-2008 14:32

Niestety może - tzn. lekarz powinien ją przyjąć.
Chyba, że rodzie się nie zgodzą, ale to już inna sprawa, bo skąd lekarz ma wiedzieć co rodzice na to...

Ale z drugiej strony lekarz nie powinien tak sobie na życzenie przepisywać takich tabletek, ale wiecie jak to jest z lekarzami...

Zresztą tak to jest głupio w systemie opieki zdrowotnej, że na operacje ratującą życie jest wymagana zgoda pacjenta lub rodziny, a w przypadku np. zapobiegania ciąży (czyli zabijanie życia) nie jest wymagana ...

podobnie jak z lekami które lekarz przepisuje - większość ma skutki uboczne większe niż potencjalne korzyści, ale lekarz nie pyta pacjenta o zgode tylko przepisuje
i tak samo przepisuje każdy lek nawet niepełnoletnim ...


- Ks.Marek - 23-08-2008 14:34

Cytat:Niestety może - tzn. lekarz powinien ją przyjąć.
Jasne, że przyjąc może i powinien, po to przeca się uczył. Ale co innego jest leczyć, czy w ogóle przyjmować pacjenta i dawać poradę, co innego zaś zapisywać mu chemię, prawda?


- Baptysta - 23-08-2008 14:39

tak co innego, ale to już zadanie dla Kościoła aby pouczać swoich wiernych lekarzy aby nie przepisywali takich leków i nie przyczyniali się w ten sposób do tak poważnego grzechu...
poza tym trzeba się modlić za tych, którzy mają zamiar tak postąpić [-o<


- Ks.Marek - 23-08-2008 15:21

Zadałem konkretne pytanie, oczekuje takiej samej informacji. Nie mam żadnego znajomego lekarza od tych spraw, więc pytam tu. Liczę, że ktoś mi podpowie cokolwiek w rzuconej kwestii.


- Rachel - 23-08-2008 15:31

Może tutaj ks coś znajdzie
- http://www.ginekologia.med.pl/forum/index.php
- http://wizaz.pl/forum/index.php?s=4bd8588c65a135b9286d8ff05bae2de9


- nordlys - 23-08-2008 18:42

Cytat:Szukam jasnego info (oraz kompetentnego)

Proponuję udać się do właściwego lekarza specjalisty, t.j. do ginekologa. Jeśli będzie to dodatkowo ordynator oddziału ginekologicznego w jakimś szpitalu, to jeszcze lepiej. To oni są specjalistami w tej dziedzinie i jedynie oni mogą udzielić kompetentnej informacji-co, komu i kiedy - dla pewności można udać się do 2 lekarzy.
Doradzam również posługiwać się konkretną nazwą lekarstwa/zjawiska, które ma się na myśli, bo "pigułki antybaby" chyba są nazwą niefachową (chyba że się mylę)> znalazłam takie zdanie na stronie Polskiego Stowarzyszenia Nauczycieli NPR w artykule "Mity antykoncepcji":
http://www.npr.csc.pl/mity_antykoncepcji.htm

"...Zjawisko to tłumaczy się między innymi powstaniem świadomości przeciw poczęciu (ang. antybaby pill)..."

Chcę również dodać, że niektóre tabletki, określane jako "antykoncepcyjne", stosowane są w leczeniu różnych kobiecych chorób,, groźnych dla płodności - (ciąża nie jest chorobą-to uwaga dla nieuświadomionych)

Ks.Marek napisał(a):Czy może być praktyką, że panienka taka idzie do lekarza z siostra na przykład, albo z ciocią i wówczas może swawolić do woli?
Panienka z reguły idzie do lekarza (każdego, nie tylko ginekologa) sama, chyba, że się boi lekarza lub ma nadopiekuńczą mamę. W Polsce jedynie do 14-go roku życia można uzyskać aż! 2dni płatnej opieki nad dzieckiem-siłą rzeczy mama ponad 14-letniej córki jest wtedy w pracy i zarabia na chleb!


- Annnika - 23-08-2008 18:53

Lekarz może przepisać środki antykoncepcyjne nieletniej.


- Rachel - 23-08-2008 19:00

Annnika napisał(a):Lekarz może przepisać środki antykoncepcyjne nieletniej.
A to niedobrze Smutny


- Annnika - 23-08-2008 19:28

One oficjalnie są po prostu medykamentami, których skutek "uboczny" to obezpłodnienie. Podobnie jak może przepisać antybiotyk, szczepionkę itp. Smutny


- duszyczka - 23-08-2008 19:43

I to jest złe ponieważ takiej dziewczynie lekarz przepisze pigółki bo jest ciekaw i chce się przekonac jak to jest. No ale może też pójść jej starsza koleżanka po tabletki. I wcale lekarz nie musi wiedzieć że to ona. Może kupić gdzieś przez neta. ale wrócimy do lekarza. Moja kolerzanka z internatu poszła do lekarza na pogotowie bo się źle czuła a on jej nie przyjął bo nie miała 18 lat i była bez opiekuna a jej rodzice nie mogli się z nią u niego znaleźć... byli oddaleni o 20km i nie mieli pojazdu. jak się okazało po kilku dniach miała zapalenie ucha. To takie nawiązanie do czego zmierzam. Uważam że jak taka 16/17 latka przychodzi sama do ginekologa po tabletki powinno wydać mu się to dziwne i nie powinien jej ich przepisać i powiedziec aby przyszła z mamą. Dziwne jest że laska przychodzi na pierwszą wizytę sama. NO cóż może i zapłaci lekarzowi jakąś kaskę dodatkowo. Nastolatki mają dziwne pomysły w swoich główkach.


- Rachel - 23-08-2008 19:43

Ale po co nieletniej tego typu leki, bo dla mnie to chore. No jedynie, że woli bezwiednie korzystać z życia bez zastanowienia się nad konsekwencjami Smutny


- Ks.Marek - 23-08-2008 21:35

nordlys napisał(a):Doradzam również posługiwać się konkretną nazwą lekarstwa/zjawiska, które ma się na myśli, bo "pigułki antybaby" chyba są nazwą niefachową (chyba że się mylę)
Nie mylisz się. Jednak każdy wie o co chodzi. Ja natomiast mam na myśli konkretny przypadek, nie jeden zresztą. Nie chodzi o leczenie lecz o używanie się wzajemne chłopaka i dziewczyny.


- Annnika - 23-08-2008 22:48

Konkretniej: w łapki wpadła mi ulotka od "antyków" - reklamówka w sumie. Komiksik mówił o walce księżniczki z pryszczem na nosie, lekarz dał pigułeczki, mamusia się zgodziła, żeby dziecko miało śliczną cerę a na uszko dziewczynie doktorek powiedział, że te tabletki, to , ten tego... pomagają nie mieć skutków po zabawie. Takich wieloletnich.

Do czego zmierzam.

Małolaty przynoszą nierzadko środki anty- przepisane przez lekarza rodzinnego lub dermatologa - idzie pannica "buźkę poprawić" oficjalnie, a nieoficjalnie wszyscy wiedzą, że nie o twarz jej chłopakowi chodzi.

Co do ginekologów - czysty biznes. Proponuj dzieciakom to i to, a dostaniesz bonusik - wycieczka, neseserek, zegareczek.

Od jednego z ginekologów szpitala wojewódzkiego, z listy lekarzy katolickich wspierających życie, osobiście wiem, że mało nie wyleciał z pracy, jak narobił szumu wokół wydawania na izbie przyjęć młodym postinoru... bo "im pękło". On nieletni, ona nieletnia. Rodzice nigdy nie wiedzieli. Bo w papierkach widniała np. starsza siostrzyczka jako przyjęta... i to niejeden taki szpital. Więc nie tylko antykoncepcję spokojnie małolat dostanie. I to jest dramat.


- Ks.Marek - 23-08-2008 22:53

Annnika napisał(a):Małolaty przynoszą nierzadko środki anty- przepisane przez lekarza rodzinnego lub dermatologa - idzie pannica "buźkę poprawić" oficjalnie, a nieoficjalnie wszyscy wiedzą, że nie o twarz jej chłopakowi chodzi.
No właśnie! Całkiem o tym aspekcie zapomniałem, że to przecież krypto-antykoncepcja. Jednak ja dalej poszukuje wiedzy na temat, jaki rzuciłem w pierwszym poście. Potrzebuję konkretu. Najlepiej aktu prawnego, żeby mieć paragraf na lekarza.