Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Modlitwa zbiorowa - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Pozostałe (/forumdisplay.php?fid=25)
+--- Wątek: Modlitwa zbiorowa (/showthread.php?tid=3918)

Strony: 1 2


Modlitwa zbiorowa - Komzar - 01-10-2008 09:52

Modlitwa zbiorowa
Powyżej link do artykułu na nautilusie, jak widać elementy jakiś czas temu będące jedynie domeną wiary, dziś mając dostęp do dużej liczby informacji można sprawdzać statystycznie.
Zebrane dane zachęcają do podejmowania wspólnych zorganizowanych i zsynchronizowanych działań takich jak wspólna modlitwa.
Proszę zauważyć, że to działa mimo, że każdy modli się do swojego Boga, to bardzo pocieszające jak dla mnie Uśmiech


Re: Modlitwa zbiorowa - pafni - 02-11-2008 15:19

Komzar napisał(a):Modlitwa zbiorowa
Powyżej link do artykułu na nautilusie, jak widać elementy jakiś czas temu będące jedynie domeną wiary, dziś mając dostęp do dużej liczby informacji można sprawdzać statystycznie.
Zebrane dane zachęcają do podejmowania wspólnych zorganizowanych i zsynchronizowanych działań takich jak wspólna modlitwa.
Proszę zauważyć, że to działa mimo, że każdy modli się do swojego Boga, to bardzo pocieszające jak dla mnie Uśmiech

No właśnie nie zależnie kto do kogo się modli, mnie też to cieszy bo daje to nadzieje na większą tolerancje religijną .
Juz z 10 lat temu propwadzono tego typu badania-eksperymenty i wyniki były równiez pozytywne. Tylko jest jedno ale. Na wschodzie ludzie modląc sie myślą pozytywnie, a u nas raczej w żalu, depresji i w innych dziwnych smutnych stanach, a ja myślę , że to ma znaczenie.


- Annnika - 02-11-2008 15:21

pafni napisał(a):Na wschodzie ludzie modląc sie myślą pozytywnie, a u nas raczej w żalu, depresji i w innych dziwnych smutnych stanach, a ja myślę , że to ma znaczenie.

Tu masz niestety rację a przecież wyraźnie jest napisane: "W każdym położeniu dziękujcie" Uśmiech


- pafni - 02-11-2008 19:45

Cytat:Tu masz niestety rację a przecież wyraźnie jest napisane: "W każdym położeniu dziękujcie" Uśmiech

Tak , dziękowanie to chyba już w ogóle rzadkośc.
Bo jak jest fajnie to sprawy duchowe troche na bok idą.[/quote]


- Rachel - 04-11-2008 21:39

Nie wszyscy modlą się tylko w stanie depresji, ale każdego dnia . I są osoby, które potrafią dziekować, każdego dnia Uśmiech


- aga - 04-11-2008 21:43

Rachel napisał(a):Nie wszyscy modlą się tylko w stanie depresji,

:shock: To wtedy w ogóle można się modlić? Dziwne...

A wracając do tekstu - modlitwa w ogóle ma wielką moc. Matka Boża w Medziugorje mówi, że ma moc odwrócić prawa natury. Tak więc jeśli wiele osób zgodnie o coś prosi, to jest nadzieja, że to się spełni. Nie chodzi o magiczne traktowanie modlitwy, lecz moc przejednywania wówczas Boga, który jest Bogiem miłosierdzia i lituje się nad swoimi dziećmi.


- Rachel - 04-11-2008 22:11

Aga w każdym stanie można się modlić.


- aga - 04-11-2008 22:26

Rachel napisał(a):Aga w każdym stanie można się modlić.

Pewnie nigdy nie miałaś depresji, więc nie pisz głupot.


- Rachel - 04-11-2008 23:58

aga napisał(a):
Rachel napisał(a):Aga w każdym stanie można się modlić.

Pewnie nigdy nie miałaś depresji, więc nie pisz głupot.
Ago droga, mam wystarczający zestaw chorób. Biorąc pod uwagę, że nie da się ich wyleczyć i za niedługi czas wyląduję na wózku. Wiem co mówię, bo w momencie jak miałam paraliż wszystkich kończyn, i nie mogłam podnieść głowy oraz ciężko mi się oddychało pamiętałam o Bogu i On był jedyną pociechą, choć nie było łatwo. Więc wiem, że w każdej sytuacji można się modlic, pomimo jaka byłaby to choroba,sytuacja. Serce jest przy tym kogo się kocha.


- Annnika - 05-11-2008 00:01

Aga wybacz ale ty piszesz głupoty. Generalizujesz wszystkich na podstawie jakiegoś jednego wypadku :?:


- aga - 05-11-2008 01:23

Kto powiedział, że jednego? Czym innym jest choroba fizyczna, choć zgodzę się, że jak ktoś ma raka i go boli to też jest trudno się modlić. Jak ktoś ma zaburzenia psychiczne i nie kontaktuje to ostatnią rzeczą, o której człowiek myśli jest modlitwa. Są sytuacje, kiedy modlitwa jest znacznie utrudniona lub niemożliwa.
Czy będziemy teraz się spierać o to, kto jest bardziej chory i nieszczęśliwy czy o co?
Ale to wątek o czymś trochę innym.


- pafni - 05-11-2008 07:08

Nie ma sie co kłócic, zleży to też od charakteru człowieka, ja np. po operacji cały obolały miałem tylko ochote na jedno.. posłuchac ciężkiego metalu. I to mi dodawało sił, innym modlitwa doda, mnie dołowała. I tak to różnie jest.
Myślę też ,że raczej należy się modlic tylko wówczas, kiedy czujemy ta więź z Bogiem, bo kiedy klepiemy pacierze w sufit i myśli uchodzą gdzieś w bok , to chyba nie ma to sensu.


- Rachel - 05-11-2008 07:14

aga, nie chodziło mi o spieranie się, gdyż do niczego to nie doprowadzi. Biorąc pod uwagę, że choroba nie musi przyczyniać się do unieszczęśliwienia człowieka. Tylko też odwiedzając ludzi na oddziale psychiatrycznym, widziałam że jest w nich głód Boga, i dla nich nie było trudnością modlitwa, choć tam były osobe które np. 6 lat leżały i rokowania nie były dobre.
Pan Bóg zaprasza do modlitwy zawsze, gdyż nasze serce powinno czuwać cały czas a nie od czasu do czasu, jak się lepiej czujemy. Bo jakbyśmy służyli Bogu zależności od swego stanu samopoczucia, to napewnoe nie było by tylu świętych, a przecież my również zostaliśmy powołani do świętości, gdyż Ojciec w niebie w nas owo pragnienie wlał. Więc po co marnować czas i użalać się nad sobą, lepiej jak jest w Piśmie Świętym ten trudny czas zrzucić na Pana, aby On pomógł nieść i abyśmy potrafili pamiętać o Nim, rozmawiać szczerze o wszystkim. A w czasie ulgi i radości karmić się tym co dobre, aby w kolejnym czasie trudu mieć siłę do trwania, coraz wierniejszego.
Więc też należy uwzględnić innych, poprzez proszenie ich o wsparcie modlitewne, jednak wrac z nimi modlić się.


- aga - 05-11-2008 10:52

Domyślam się, że dla tych ludzi modlitwa nie była problemem. Ci, którzy przebywają w szpitalach psychiatrycznych są jak dzieci, które nie są świadome niczego.
Natomiast jak ktoś trafia np do szpitala psychiatrycznego, wówczas przewartościowuje całe swoje życie. Musi zmagać się z piętnem choroby psychicznej, a w naszym społeczeństwie nie jest łatwo żyć takim ludziom. Pewnie, człowiek nabiera pokory pod każdym względem.
Rachel, to nie jest kwestia jedynie samopoczucia. Gdyby od samopoczucia zależało to pewnie modliłabym się normalnie tak jak dawniej, pomimo różnych innych problemów. A Sakramenty? Relacja z Panem Bogiem? Tego po prostu nie ma. Jasne, że modlić się trzeba w każdym czasie, zachęca się do takie osoby do modlitwy, do korzystania z Sakramentów, ale to wszystko jest takie powierzchowne, bym powiedziała. Człowiekowi często się miesza duchowość z psychiką i te wszystkie praktyki nie są owocne po prostu. A jeśli Pan Bóg dotąd nie był człowiekowi obojętny to jest tym trudniej pogodzić się z faktem, że normalnie to już nigdy nie będzie, tylko tak byle jak i nie wiadomo jak.
Nie mam zamiaru się z nikim kłócić, ale nie lubię rzucania frazesami i oceniania, jak się tak naprawdę mało wie...


- Annnika - 05-11-2008 21:50

aga napisał(a):Ci, którzy przebywają w szpitalach psychiatrycznych są jak dzieci, które nie są świadome niczego.

W takich szpitalach leczy się też np. bulimie, i co, to są odmóżdżone istoty :?: Depresję można różnie przeżywać. Kwestia czy ktoś się jej poddaje na 100% czy walczy.