Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Maryja ZAWSZE dziewica? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: Maryja ZAWSZE dziewica? (/showthread.php?tid=394)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9


Maryja ZAWSZE dziewica? - Offca - 21-03-2005 13:17

Mam pytanie. Jak to jest z dziewictwem Maryji? Biblia podaje, że Józef "nie zbliżał się do Niej, AŻ porodziła Syna" (Mt 1, 25) Czyli później, jak już urodziła Jezusa, to mogła normalnie współżyć z Józefem - swoim mężem, prawda? Słyszałam gdzieś nawet, że Jezus miał rodzeństwo. Czy to może być prawda? Biblia nie musi o tym wspominać przecież... Dlaczego więc Kościół mówi o Maryji jako "zawsze dziewicy"? Poza tym, jak rodziła Jezusa, to mimowolnie błona dziewicza musiała być przerwana... Czy więc chodzi tutaj o jakąś symbolikę, czy coś jeszcze? Zastanawia mnie to wszystko i chciałabym się jakoś dowiedzieć Uśmiech Poza tym, wypadałoby wiedzieć :roll:


- Oskar - 21-03-2005 16:17

W KKK czytamy:
Istotnie, narodzenie Chrystusa "nie naruszyło Jej dziewiczej czystości, lecz ją uświęciło" Liturgia Kościoła czci Maryję jako Aeiparthenos, "zawsze Dziewicę".
Niekiedy jest wysówany w tym miejscu zarzut, że Pismo Swięte mówi o braciach i siostrach Jezusa. Kościół zawsze przyjmował, że te fragmenty nie odnoszą się do innych dzieci Maryi Dziewicy. W rzeczywistości Jakub i Józef, "jego bracia" (Mt 13,55), są synami innej Marii, należącej do kobiet usługujących Chrystusowi, określanej w znaczący sposób jako "druga Maria" (Mt 28,1). Chodzi tu o bliskich krewnych Jezusa według wyrażenia znanego w Starym Testamencie.
Jezus jest jedynym Synem Maryi.
Maryja "była Dziewicą przy poczęciu swego Syna, Dziewicą jako brzemienna, Dziewicą jako karmiąca własną piersią, Dziewicą zawsze": całą swoją istotą jest Ona "służebnicą Pańską" (Łk 1, 38)


Jest to chyba dość jasne, a jak to możliwe? Tego chyba nie musimy dociekac, pozostanie to Bożą tajemnicą :wink: To jest własnie wiara: wierzyć w coś czego się nie pojmuje własnym rozumkiem Uśmiech


- Offca - 21-03-2005 16:44

Dziewicza czystość... Mnie się wydaje, że tu chodzi po prostu o to, że Maryja poczęła hmm... no bez mężczyzny, tylko za sprawą łaski i mocy Ducha Bożego. Dlatego dziewiczość. Ale czy póżniej nie współżyła z mężem, tego nie możemy wiedzieć, bo nigdzie nie jest to napisane. Będąc w małżeństwie i współżyjąc też można być przecież czystym i Maryja niewątpliwie żyła w takiej czystości. Nie ma nigdzie napisane, że urodziła Jezusa i koniec - nie współżyła ani razu ze swoim mężem Józefem. Dlatego tego nie rozumiem.

[ Dodano: Pon 21 Mar, 2005 ]
Dziewicza czystość... Mnie się wydaje, że tu chodzi po prostu o to, że Maryja poczęła hmm... no bez mężczyzny, tylko za sprawą łaski i mocy Ducha Bożego. Dlatego dziewiczość. Ale czy póżniej nie współżyła z mężem, tego nie możemy wiedzieć, bo nigdzie nie jest to napisane. Będąc w małżeństwie i współżyjąc też można być przecież czystym i Maryja niewątpliwie żyła w takiej czystości. Nie ma nigdzie napisane, że urodziła Jezusa i koniec - nie współżyła ani razu ze swoim mężem Józefem. Dlatego tego nie rozumiem. Co innego się domyślać a co innego mieć jasny przykład z Biblii.

[ Dodano: Pon 21 Mar, 2005 ]
Przepraszam, ten drugi tekst jest właściwy.


- Oskar - 21-03-2005 17:04

No nie wiem, dla mnie dziewictwo do konca , to dziewictwo (w dosłownym tego słowa rozumieniu), nie sądzę żeby chodziło tylko o czystość duchową, ale może niech się ktoś bardziej kompetentny odezwie.


- Jólka - 21-03-2005 18:05

dobra... ja se wypowiem, ale nie wiem czy jestem w pelni kompetentna osoba do takich dyskusji...
pamietam z zajec wlasnie kwestie tego... "az do czasu"... zwrot ten pojawia sie jeszcze w innym miejscu w Biblii ale nie panmietam gdzie, ale slownicrtwo ktore zostalo w tym zwrocie uzyte oznaczalo... nie do czasu, ale pozniej tez nie... w innym kontekscie taki sam zwrot wystapil odnosnie, ze ktos czegos nie robil az do momentu smierci... wiec logiczne jest ze po smierci tez tego nie robil... tak wiec, zwrot tu uzyty sugeruje, ze Jozef nie zblizal sie do Maryi do czasu jak urodzila, ale pozniej tez nie Oczko


- Offca - 21-03-2005 18:21

ale we fragmencie Biblii nie ma "aż do" tylko "aż porodziła"... na dodatek czas przeszły użyty...


- Jólka - 21-03-2005 23:47

no mozliwe... chodzi ogolnie o zwtot... w sumie nie zblizal sie do niej az porodzila, czyli az do tergo momentu... z tym ze jak napisalam wczesniej uzyte slowa w tym tekscie sugeruja ze zaistnienie faktu urodzenia nie zmienila nic w kwestii zblizania sie Józefa do Maryi Oczko


- Offca - 22-03-2005 13:49

A skąd wiesz, że tenzwrot to właśnie ma na myśli, że później już też nie? Jest to wytłumaczone przez jakiegoś językoznawcę???


- Jólka - 22-03-2005 20:37

wlasnie jest ten zwrot uzyty z biblii dwukrotnie. w starym testamencie i w noym w kontekcie o ktorym mowimy. jakis jezykoznawca to wyjasnial. zapytam o to swoich biblistow i napisze Oczko


- YAB - 22-03-2005 23:47

Pozwole sobie podzielić sie swoim poglądem, pisanym z punktu widzenia faceta, niezbyt obeznanego z teologią, ale kochającego kobiety. No, może nie wszystkie, ale dwie na pewno (żonę i córkę)...

Otóż jeśli Bóg stworzył mnie troche jakby na swój obraz, tzn. m.in. - obdarzył mnie zdolnościa do zazdrosnej miłości, to rozumiem bardzo dobrze, że Maria była dozgonnie dziewicą i inaczej być nie mogło.
Jeśli jakaś kobieta urodziła mi dziecko, nie pozwoliłbym jej tknąć już nikomu innemu.

Pozdrowienia 8)


- Jólka - 22-03-2005 23:56

zgadza sie YAB... z ludzkiego punktu widzenia jest to logiczne...
opierajac sie na tekscie biblijnym... wyglada to inaczej, ale o to samo chodzi
tzn. w sensie, ze nie ma mowy o zazdrosnej milosci tylko o tym, ze Józef sie do Maryi nie zbliżył Oczko


- Offca - 22-03-2005 23:59

No dobra, ale kto inny miałby ją tknąć? Przecież miała męża Józefa, a Bóg nic nie powiedział, że jak urodzi Syna, to już nie będzie mogła do końca życia współżyć ze swoim mężem... :roll: Nie kumam tego, naprawdę... Czuję się jak głupie ciele Smutny


- Tomek ptak - 23-03-2005 00:10

Wyjaśnienia szukałbym gdzie indziej. Mianowicie Maryja z miłości do Boga ofiarowała Mu siebie, swoją czystość, zerzygnowała z marzeń większości Izraelitek z tego czasu mianowiciez posiadania potomstwa, które przdłużyłoby jej ród mówi wam to coś... pierwsza zakonnica... Uśmiech )No ale Pan Bóg miał inne plany i postanowił wybrać ją na matkę swojego syna i jednocześnie spełnił mażenie kobiet izraelskich o urodzeniu Meszjasza. Józef biorąc Maryję za żonę wiedzał bardzo dobrze o tym iż ślubowała ona czystość i w pełni to uszanował, więc czystość Maryi nie została naruszona nawet po urodzniu Jeusa.


- Offca - 23-03-2005 00:14

Ale takich szczegółów nie ma chyba w Piśmie :|


- Tomek ptak - 23-03-2005 00:22

Tak mi to w dużym skrócie wyjaśniał ojciec rekolekcjonist podczas rekolekcji ignacjacjańskich więc się dzielę tym co usłyszałem...