Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Maryja ZAWSZE dziewica? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: Maryja ZAWSZE dziewica? (/showthread.php?tid=394)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9


- Offca - 17-12-2005 22:39

semper_malus napisał(a):A skąd przyszło ci to do głowy?

Bo sam tak napisałeś :krzywy:


semper_malus napisał(a):Wyszła za mąż - za jej mężem był Josif- zdaje się też człowiek. Vyli małżeństwem , a to pociąga za sobą konieczność (wg ówczesnych reguł społecznych) posiadania dzieci.

Wszystko prawda semper, ino z jednym wyjątkiem. Maria po zaślubinach z Józefem NIE MIESZKAŁA z nim razem od razu. Jaki z tego wniosek? Że od razu po zaślubinach Maria i Józef nie zbliżali się do siebie. Innymi słowy, Maria była dziewicą. A Ewangelie podają, że Maria została brzemienna za sprawą Ducha jeszcze przed tym jak zamieszlała razem z Józefem, mężem.

Druga sprawa, dotycząca zerwania błony dziewiczej przy porodzie. Po ludzku rzecz biorąc, musiało dojść do tego siłą rzeczy czy natury... Niemniej semperku, tu nie chodzi o to, że Maria miała do końca życia tą błonę dziewiczą, ponieważ nie chodzi tu raczej o dziewiczość w sensie posiadania tej błony, ale o dziewiczość jako czystość - innymi słowy brak seksualnych zbliżeń między Marią a jej mężem.


- Anonymous - 18-12-2005 12:06

Offca napisał(a):Bo sam tak napisałeś

Gdzie? Bo chyba coś źle zrozumiałaś!!! Na odwiezne pytanie czy cel uświęca środki najlepszą wg mnie dał Kirył Yeskow: "Raz tak. Innym razem nie." Podpisuje się pod tym 4 łapami.


Offca napisał(a):brak seksualnych zbliżeń między Marią a jej mężem

skoro tak to nie mo co mówić o małżeństwie.


- Offca - 18-12-2005 12:44

Cytat:skoro tak to nie mo co mówić o małżeństwie.

Semper, czy seks jest jedynym wyznacznikiem małżeństwa? Nie sądzę. Jak już powiedziałam, nie współzyli, ponieważ Maria jeszcze się do Józefa nie przeprowadziła :!:


- Anonymous - 18-12-2005 13:30

Nie jest? Przeciez małżeństwo nieskonsumowane nie jest ważne, ani pełnoprawne!


- Offca - 18-12-2005 13:36

semper_malus napisał(a):Nie jest? Przeciez małżeństwo nieskonsumowane nie jest ważne, ani pełnoprawne!

Tak, a ja myślałam, że małżeństwo jest pełnoprawne mocą sakramentu małżeństwa, a nie mocą seksu Szczęśliwy Oj semper, semper... zapoznaj się następnym razem lepiej z kulturą żydowską Szczęśliwy


- Anonymous - 18-12-2005 13:39

Unieważnienie małżeństwa, które nie zpostało skonsumowane to fraszka.

[ Dodano: Nie 18 Gru, 2005 12:40 ]
Jak myslisz why?


- Offca - 18-12-2005 13:46

Semper, skończ z tymi idiotyzmami, bo piszesz teraz takie głupoty, że po prostu szkoda na nie odpisywać. Nie wiem, czy udajesz takiego mało kapującego, czy faktycznie mało kapującym człowiekiem jesteś :!: Snujesz jakieś pierdoły i durne domysły, w których nie ma krzty prawdy i każdy głupi historyk ci to powie!

MAŁŻEŃSTWO BYŁO ZAWARTE, BYŁO WAŻNE I JESZCZE RAZ PROSZĘ, ABYŚ ZAPOZNAŁ SIĘ NASTĘPNYM RAZEM Z ŻYDOWSKĄ KULTURĄ I MENTALNOŚCIĄ, A PÓŹNIEJ SIĘ WYPOWIADAŁ :!: :!: :!:


- Anonymous - 18-12-2005 13:57

Ja nie łykam po prsotu, żeby męzatka dzieciata była dziewicą! I tyle i żadna biblijna przypowieść stylizowana na polityczną agitkę, ani międlenie i omany jakiś rozmodlonych świętych krów katolicyzmu nie skłonią mnie do uwierzenia, ludzie rozmnażają się sami z siebie przez jakieś pączkowanie.

A może Maryja puściła się z kimś i bojąc się konsekwencji wymyśliła tę bajeczkę o niepokalanym poczęciu?

A jeżeli duch święty zapłodnim ją wbrew jej wiedzy i zgody to może mozna mówić o gwałcie?

Czy mieć dziecko nie z mężem a z duchem świętym to nie jest zdrada małżeńska?



Jak było - nie wiem, ale przecież od tego jest wiara i każdy może wierzyć w co chce! Nawet w pierdoły i durne domysły (tylko jak nawet ktoś wierzy w pierdoły to nie robię mu wyrzutów)


- Leszek - 18-12-2005 13:59

semper_malus napisał(a):Czy mieć dziecko nie z mężem a z duchem świętym to nie jest zdrada małżeńska?
Wydaje mi się, że powinno się wreszcie zbanować tego człowieka, który w każdej swej wypowiedzi urąga wierze chrześcijan, a ponadto jeszcze wypisuje takie brednie logiczne, że nie może być partnerem do dyskusji.


- Offca - 18-12-2005 14:02

Stuknij się w czółko i zacznij myśleć głową, a nie...
Wyjaśniłam Ci, o co chodzi w dziewictwie Marii po urodzeniu Jezusa. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem, to już Twój problem.


- Anonymous - 18-12-2005 14:03

Leszek napisał(a):nie może być partnerem do dyskusji.

to nie dyskutuj. Ktos cie zmusza?


- Zygmunt - 18-12-2005 20:11

Semper

Offca dosc jasno poradzila abys zapoznal sie z kultura zydowaska.Skorzystaj z jej dobrej rady.

Pozdrawiam Uśmiech


- Annnika - 18-12-2005 22:19

A może semper po prostu przeczytał ze zrozumieniem Kodeks Prawa Kanonicznego :?: i stąd ten problem :roll2:


- Moniczka - 18-12-2005 23:43

jswiec napisał(a):[Harmonijne małzeństwo też może być związane z darem pokoju:
Dobra żona radować będzie męża, który osiągnie pełnię wieku w pokoju. (Syr 27:2)

A tak pół-żartem, w drugą stronę też to działa? Duży uśmiech

[ Dodano: Nie 18 Gru, 2005 22:45 ]
semper_malus napisał(a):Jak było - nie wiem, ale przecież od tego jest wiara i każdy może wierzyć w co chce! Nawet w pierdoły i durne domysły (tylko jak nawet ktoś wierzy w pierdoły to nie robię mu wyrzutów)

Zastanawia mnie czy powinniśmy (do szanownych moderatórów) pozwalać na szydzenie z wiary...

[ Dodano: Nie 18 Gru, 2005 22:50 ]
jswiec napisał(a):Pokój jest łaską Boga niezależną od uczynków:

No dobrze, a czy to poniżej to nie są uczynki?

[ Dodano: Nie 18 Gru, 2005 22:51 ]
Cytat:2/ w wyrzeczeniu się złego:
Jakim ma być człowiek, co miłuje życie i pragnie dni, by zażywać szczęścia?
Powściągnij swój język od złego, a twoje wargi od słów podstępnych!
Odstąp od złego, czyń dobro; szukaj pokoju, idź za nim! (Ps 34:13-15)

Gdybyś chodził po drodze Bożej, mieszkałbyś w pokoju na wieki. (Ba 3:13)

Przecież tu wyraźnie mowa że pokój będą mieli Ci którzy chodzą po drodze Bożej! Którzy czynią dobro! A to nie są uczynki?

[ Dodano: Nie 18 Gru, 2005 22:53 ]
Cytat:5/ poprzez wytrwałą wiernośc Bogu:
Otwórzcie bramy! Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności;jego charakter stateczny Ty kształtujesz w pokoju, w pokoju, bo Tobie zaufał. (Iz 26:2-3)

No i znów: pokój ma ten kto jest wierny Bogu, kto wytrwa przy Nim. A to chyba jest zależne od uczynków skoro grzech nas od Niegi oddziela. Czyż nie?


- jswiec - 19-12-2005 12:05

Moniczka napisał(a):Przecież tu wyraźnie mowa że pokój będą mieli Ci którzy chodzą po drodze Bożej! Którzy czynią dobro! A to nie są uczynki?
To jest dopiero warunek wstępny, aby przyjąć dar pokoju. Są bowiem osoby, które to wszystko czynią, ale nie mają pokoju - tak właśnie jak starszy syn z przypowieści o synu marnotrawnym.

Moniczka napisał(a):pokój ma ten kto jest wierny Bogu, kto wytrwa przy Nim. A to chyba jest zależne od uczynków skoro grzech nas od Niegi oddziela. Czyż nie?
Pokój rodzi się z akceptacji bycia synem/córką Ojca w niebie [i z przyjęcia praktycznych konsekwencji tego wyboru w życiu codziennym], a nie z własnych wysiłków, aby zasłużyć na Boże dary.

Znów cię odsyłam do postaci starszego syna z przypowieści... Zobacz jak gwałtownie reaguje na tę prawdę, jak bardzo się oburza, że jego "zasługi" nie są należycie wynagradzane!